pieniadze w kopertę

lepiej już stać z doniczką niż z winem bo oni o to proszą, wiecie co jeszcze te durne wierszyki były by do przełknięcia, ale teksty które mówili że na nic ich nie stać, że mieszkania takie strasznie drogie, że wszystko takie drogie, czy to nie jest ewidentne żebranie o pieniądze?? na nic ich nie stać ale wesele na 300os musi być, my mamy wcześniej od nich ślub, o miesiąc wcześniej, nie idziemy na to wesele nie dlatego żeby tylko narzekać ale dlatego że nie toleruję żebrania i sponsorowania, wiadome zawsze pieniądze są wygodniejsze ale chamstwem jest narzucanie z góry, aha co do naszego zamiennika na doniczki, my w treści mamy(...) JEŻELI BYŚCIE MILI GOŚCIE CHCIELI(...) dobra wola a nie że Młoda Para mieszkania nie ma i prosi o prezenty mieszczące się w kopercie, na nowe mieszkanko dla rodzinki.

ja nie uwazam ze to chamstwo nie zapraszam gosci dla prezentów, ale jezeli mamy je juz otrzymac niech to bedzie kasa i nie kupa zbednych gratów mamy urzadzony dom od a-z wiec nie chce gratów ni nie wstydze sie pisac ze chcemy kase i tyle wtym temacie!!!

to gratuluje ci chamstwa i wieśniactwa, mam nadzieję że goście też cię tak odbiorą

wole dostac pieniadze niz mikser czy mokrofale z wyprzedazy z marketu, powiedzialam ze jezeli ktos ma zamiar dac prezent niech da kase a nie rupiec ktory mi sie nie przyda, nie rozumiem co w tym chamskiego czy wiesniackiego wiesniackie jest wlasnie zwalanie sie 7 osobowa rodzina na slub i podarowanie miksera za 35zł z wyprzedazy z reala;-( znam przypadki takich wlasnie chamskosci i chce sie przed tym uchronic

Ja wiem kim jesteś na czarnym nicku... :):) łatwo poznać. Ślub sama mam we wrześniu tego roku nie piszemy prośby o kasę. Ludzie sami z siebie dają pieniądze w większości. I na moje 100 osób jeśli 20 osób zechce dać ten prezent jednak to ok. Na pewno nie będzie tak, że wszyscy dadzą prezent. I szczerze mówiąc cieszę się na to, bo w życiu tak naprawdę nie dostawałam prezentów, większa radość będzie z rozrywania papieru i pudełek niż otwierania kopert. Bo kasa to kasa. Rozejdzie się zaraz, a prezenty zostaną. I do kogo pretensje, że urządzeni jesteście, bo od x lat mieszkacie razem? To Wy żyjecie na opak. Normalni ludzie zamieszkują razem i urządzają się dopiero po ślubie. No chyba, że bierzecie cywilne. Ale w większości na pewno są to kościelne więc goście mają prawi przypuszczać, że nie mieszkacie razem. Kto Wam kazał się śpieszyć? mogliście zrobić wszystko jak Bóg przykazał. Prezent to prezent, a nie lista życzeń. Z uśmiechem i wdzięcznością się przyjmuję to co ludzie nam dają, chociaż nie muszą. Bo prezent to dobrowolna sprawa. Ale według Wa konieczność. Jak ktoś ma klasę to po prostu o kasę nie prosi. Ale Wam najbardziej to sen z powiek spędza kto ile da i czy się zwróci.

a przeczytałaś wogóle wszystkie moje wypowiedzi?? chyba jednak nie, i po wypowiedzi nie wiesz kim jestem spod czarnego nicka albo mnie pomyliłeś z kimś innym, bo ja nie mieszkam z narzeczonym, taka jedna, chamstwem jest obgadywanie co i za ile dał!! a moze ta rodzina wtedy nie miała pieniędzy?? ale nie dla ciebie najważniejsza jest grubość koperty, żal mi takich osób i jeszcze bardziej żal gosci bo oni nie idą na wesele tylko na sponsoring a ty tylko liczysz aby jak najwiecej zebrać a nie na obecność gości,

taeoa (czy jakoś tak) narzeczony dostał dom myśmy go sobie urządzali, ja mam identyczne zdanie jak ty, sądząc po twojej wypowiedzi chyba nie czytałaś moich wpisów, ja NIE TOLERUJĘ ŻERANIA O PIENIĄDZE jak kuzyn był nas prosić żalili się jak to teraz ciężko żyje, że na nic ich nie stać,jak żyć za 3tys, że wszędzie takie zdzierstwo, a na pytanie ile osób na weselu odp.200-300 osób,

Pierwsze zdanie było do Ciebie, reszta była do ogółu, która uważa, że prezenty to graty, a są przecież dawane od serca. Nie rozumiem takiego podejścia, liczy się gest. Ale z góry pannice zakładają, że jak ktoś daje prezent to będzie gratem. W oczach tylko kasa, kasa. jakby to był najważniejszy punkt wesela i ślubu. Po prostu masakra.

jeżeli wiesz to proszę nie ujawniaj tego, ja jak dostanę jakiś prezent to na pewno nie będę nim gardzić, jak co tutaj poniektórzy, kupowanie prezentu wymaga wysiłku, a jaki wysiłek jest włożenie kasy do koperty, ehhh żal poprostu żal,

przeczytałam, przeczytałam tylko nie rozdzieliłam zdania kierowanego do Ciebie od kolejnych. Również zgadzam się z Twoim podejściem. I gdy czytam takie zaproszenia z wierszykami też zazwyczaj nie idę. Tracę ochotę, bo wiem, że jestem traktowana jak sponsor, a nie gość.

jak ja się cieszyłam na to wesele, że będzie to pierwsze wesele juz z mężem, a nie narzeczonym, trudno, przed nami jeszcze wiele wesel, to jedno nie zrobi różnicy, nie dam sobą poniżać i traktować mnie jak portfel, a nie jak rodzinę, i mój narzeczony uważa identycznie, nawet zareagował bardziej nerwowo niż ja jak sie dowiedział że oni tylko o kase proszą,

prezentem dla drugiego może być bezużytecznym gratem. Ludzie żyją na różnych poziomach i dla kogoś pościel za 50zł jeszcze nietrafiona w wymiar łóżka jest bezużyteczna i tandetna bo ktoś na co dzień śpi pod pościelą lepszego gatunku za 200zł albo więcej. To samo jeśli chodzi o mikser, odkurzacz. Może ktoś ma odkurzacz za 5 tys zł i taki za 300zł nie przyda mu się na nic. Są różne gusta i upodobania o których się nie dyskutuje. I uważam że prezenty powinno kupować sie osobom które o to proszą bądź jesteśmy najbliższą rodziną czy przyjaciółmi i szczerze młodzi powiedzą nam co potrzebują, jakiego koloru, rozmiar czy marka

noo przecież za szopkę musi sie zwrócic :D

zgodzę się, ale też trzeba patrzeć na gości, przecież to jest dane prosto z serca, nie można obgadywać że dostał prezent za 50zł, czy to jest w porządku?? raczej nie, ale nie można narzucać co kto ma przynieść, ile dać, bo to nie jest kulturalne zachowanie tylko chamskie, bo to jest moja wola bo wesele jest od tego żeby się weselić a nie żeby przeliczać osoby na koperty, na ich grubość, jak tutaj jedna z września napisała, bo się rodzina z dziećmi odważyła mało dać, toż to przecież skandal.... że takie osoby wogóle funkcjonują w społeczeństwie to co się dziwić że jest jak jest w naszym kraju

Oczywiście, że prezent może być nietrafiony. Tylko jeśli nie wiem co kupić młodym, nie mam pomysłu, lub nie znam ich na tyle. I nie chcę robić kłopotu prezentem to daje kasę. Ale niech to będzie moja decyzja, mój wybór, że dam im tą kasę, a nie, że okrężnymi drogami, próbują ubrać w piękne słowa to, że jednak chcą kasę. A przekaz jest oczywisty dawaj kasę, bez niej się nie pokazuj. Jak nie stać Cię na kopertę i chcesz dać tani prezent lepiej się nie pokazuj.

ja ślubuję w lipcu, ale nie patrzę ile kto da, co da, ja się cieszę z ich obecności i żeby jak najwięcej z tego dnia zapamiętać, wyjść z pamiątką, dlatego ten zamiennik na doniczkowe kwiaty (ale wcześniej przeanalizowałam ceny bukietów i ceny doniczkowych kwiatów, żeby czasem goście nie musieli wydać więcej, ale kwiaty doniczkowe są tańsze niż bukiety w kwiaciarni i z tego jestem zadowolona, bo wiem że wesele to duży wydatek przede wszystkim dla gości, bo my do wesela się przygotowujemy dużo wcześniej, bo jak się robi wesele to się też ma pieniądze)

właśnie właśnie racja dlatego tak mnie zniechęcił kuzyn rozmową jakie to życie jest drogie, ale wesele na 300os, bo tatuś płaci, żadnego poszanowania, ten co sobie sam odkłada bardziej szanuje swoich gości,

tak by było super. Żadnej kasy i prezentów. Pamiątką była by wypisana kartka. Oczywiście własnoręcznie zrobiona bo ta ze sklepu już byłaby nietaktem i nie poszanowaniem Młodej pary. Gość nie czułby się jak sponsor. Może poproście gości żeby nic wam nie dawali ani prezentów ani kasy. Że chcecie cieszyć się tylko ich obecnością a nie na nich zarabiać.

"bo wtedy mi to przypomina sponsoring " skoro tak nie idz na wesele. Zrobisz przysluge mlodym:) przeciez za was musza placic---->taki tradycyjny sponsoring prawda?

a na co mi te kwiatki np. dostalabym ich stosy ani rak do trzymania tego plus jeszcze masa jakichs gratow gdzie to upchac wogole. Pozniej dziesiec zelazek do prasowania i co z tym zrobie. na allegro chyba sprzedam,bo na co mi. Do tego dodam,ze slub robie w PL,a mieszkam w UK i wogole niewybrazam sobie jakbym te rzeczy zabrala spowrotem ze soba.

my również robimy wesele i też płacimy za gosci, ale nie afiszuje sie wszędzie ze życie takie drogie, ze jak żyć za 3tys zł, a oni tak, to był główny temat gdy u nas byli, nikomu nie wciskamy żeby nam dali pieniądze, bo jest to chamskie, więc wolę poprostu nie iść na to wesele bo oni liczą na kopertę a nie na naszą obecność, i przypominam wiem jakie koszta wesela są bo też je wyprawiamy, ale my robimy bo chcemy obecności gości, i nie jest to wesele na 300os, tylko góra 80,

"co robicie co robicie??? właśnie to bardzo bogate wesele bo na ponad 200os, i główny wierszyk że nie mają mieszkania i żeby im na nie dać, jest to żenujące, naprawdę rozważam rezygnację, my mamy sami wcześniej od nich wesele ale żadnego żebrania o pieniądze..." aaaaaaaaaaa to tu cie boli moja droga. ja pamietam jak ostatnio pisalas o swoim skromnym slubie i bylas zazdrosna,ze ktos sobie robi na 200 osob i jeszcze na mieszkanie zbieraja:)...

" tylko góra 80," i co sie afiszujesz? Moje wesele to polowa z twojego:P

by obgadac rodzine na forum. Że niby jestes lepsza że skromnie i kwiaty w doniczce. To dopiero wiocha.

co do mieszkania to faktycznie troche zenujace. Ja dolaczam wierszyk ale w nim napisane bedzie,ze zamiast kwiatkow kupon totolotka prosimy. No na kupon chyba kazdy ma.

powiedzcie mi proszę ile w kopertę dają teraz chrzestni

Moja kuzynka wychodziła zimą za mąż .Sami płacili za swoje wesele na 50 osób .Bardzo dobrze im się powodzi i mają kasę .W zaproszeniach napisali ,że proszą o nie przynoszenie prezentów i o NIE dawanie żadnych pieniędzy .Wszystkich serdecznie zapraszają na slub i zyczą miłej zabawy .Było przed weselem sporo zamieszania ,bo ludzie byli zdezorientowani taką sytuacją.Ale młodzi byli stanowczy .Wesele było super a oni pokazali klasę i gest.Goście byli przekonani,że zostali zaproszeni z sympatii a nie dla sponsoringu .Jak będę robić wesele,to zrobię tak samo .

no i co sobie jeszcze dospiewasz?? chyba mnie z kimś mylisz, trzeba po mnie przejechać bo co?? bo uważam ze chamstwem jest żebranie o pieniadze??

jenk, i to coś pieknego, takie coś to naprawde weselenie sie ślubem, my robimy wesele na 80 os, (w tym 30dzieci) płacimy sami, nie liczymy na nikogo pomoc i nie liczymy ile co kto da,

zażenowani kopertami i pieniędzmi do nich wkładanymi to nie chodźcie na wesela jak wam szkoda kasy dla młodych. Gdyby młodzi chcieli iść na łatwiznę to zapraszaliby was na wesele nie opłacając nic i sami musielibyście sobie wszystko do jedzenia i picia kupować. Przecież to że zapewniają wam tyle dań gorących to jest jedynie ich dobra wola anie obowiązek. Skoro młodzi potrafią okazać klasę płacąc za was (ceny wahają się średnio) 170-350zł od osoby podkreślę NIE MUSZĄ tego wam zapewniać a chcą. Jeśli nie potraficie i wy pokazać klasy dając odpowiednią sumę w kopertę to rzeczywiście lepiej siedźcie w domu przed tv czy komputerem. Myślicie że komuś łaskę robicie zjawiając się ? Gdybym miała mieć takich gości na swoim weselu że ja się staram a ktoś ma to głęboko w d... i nawet nie potrafi tego docenić to wolałabym żeby przyszły tylko najbliższe nam osoby które docenią nas a my ich