Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość Hi-za-ga
Schabik jest super ,już wczoraj spróbowałam.Dzisiaj wzięłam się za porządki,pościeram kurze,zmyję podłogi i zrobię coś dla siebie .Myślę wyprowadzić rower i wyruszyć na wycieczkę.Jest tak ładnie,że nie chce się siedzieć w domu.Pytasz jak spędzam weekendy,otóż nie lubię ich teraz a szczególnie niedziel,świąt.Najlepiej jak jestem czymś zajęta i nie mam czasu rozmyślać.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
No wiadomo, w weekendy nadrabia sie zaleglosci w sprzataniu, w zakupach. Jest wiecej czasu dla domu. Poszlas na rower? Fajnie:) Ruch na powietrzu jest najlepszy. Ja bylam z chlopakami na cnemtarzu. A jutro zamierzam isc na dlugi spacer do parku. Lubie chodzic wsrod zieleni, powoli, nie spieszac sie. Moze porobie zdjecia. Wiosna jest taKa malownicza... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Wiosna jest taka piękna jest coraz więcej zieleni a jak jeszcze słoneczko przygrzeje to chce się żyć.Pojechałam na ścieżkę rowerową i nawet dobrze mi się jechało.Myślę,że zrobiłam ok.15 km.Jutro nie wiem co będę robić,może też wybiorę się na spacer.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Dawno nie jezdzilam na rowerze. Jutro niedziela. Zamierzam sie wyspac i poczytac. Lubie czytac w lozku z rana, kiedy jest cicho, syn spi, pies tez, nie jest wlaczony zaden telewizor ani komputer. To taki czas tylko dla siebie. W niedziele czesto jezdze do Rodzicow. To juz wiekowi ludzie, ale jeszcze bardzo sprawni i fizycznie i intelektualnie. Mama lubi goscic dzieci i wnuczeta, nagotuje, napiecze i jeszcze daje nam zawsze cos na wynos. Chcialabym miec w jej wieku tyle energii. Spokojnego odpoczynku zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Witaj.Dobrze,że masz jeszcze rodziców moi już nie żyją,ale gdy żyli to też każdą niedzielę i święta spędzaliśmy razem.Wszystko tak się zmieniło i zmienia.Byłam dziś na cmentarzu i planowałam spacer ale zaczął padać deszcz.I tak mija niedziela,trochę teraz przy komputerze ,może coś w telewizji się obejrzy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Bylam na spacerze, pochodzilam, popatrzylam na mlode pąki. Kiedys chodzilam na spacery z mezem. Masz racje, wszystko sie zmienia. Dzisiajesze popoludnie tez bedzie tylko dla mnie. Zamierzam zaraz wejsc do wanny, odmokne, zrobie sobie peeling ciala, potem zadbam o paznokcie, a na koncu umyje wlosy i zrobie fryzure. Lubie czuc sie zadbana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Kiedy mam chandrę,lub jest mi smutno to wychodzę na spacer i już się inaczej myśli.Chociaż przez te wolne dni naładuje się akumulatory i będzie się lepiej pracowało.Ja też staram się dbać o swój wygląd,bo ma to wpływ na samopoczucie.co czytasz w wolnych chwilach?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Czesc, ostatnio jestem potwornie zalatana. Przychodze pozno do domu, biore prysznic i padam przed telewizorem. Rzecz jasna nawet nie pamietam, co ogladalam. Ale jeszcze pare dni i to wariactwo sie skonczy. Co czytam? W roznych okresach zycia rozna tematyka mnie interesowala. W ostatnich latach skupialam sie na ksiazkach z zakresu psychologii i z zakresu zdrowego zywienia. Teraz przerzucilam sie na ksiazki, ktore znajduje w pokoju syna. Jestem w trakcie ksiazki Clarksona, brytyjskiego dziennikarza motoryzacyjnego, ktorego progemy telewizyjne czasami razem ogladamy. I zawsze, nieodmiennie czytam w czasie chandry lub przeziebienia, gdy paskudnie sie czuje, ksiazki Chmielewskiej. Znam je na pamiec, ale nieodmiennie od lat poprawiaja mi humor. A co ty lubisz? I jakie masz plany na zblizajacy sie dlugi weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co marudzić trzeba wyjść do ludzi nie można zyć ciągle w samotności poznaj kogoś zaczep. Niech się cos dzieje. Żyj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Witaj.I znów weekend.Też dopiero niedawno wróciłam do domu i chciałabym odpocząć bo dopadło mnie zmęczenie wiosenne.Czy u Ciebie też tak ciepło?Przez ten weekend będę chciała zająć się działką.Mam trochę zostawione pod warzywa a tak to są drzewa owocowe i trawa.Nie bardzo sobie radzę z tym wszystkim a najgorsze to kosić trawę ,ale teraz na niedzielę przyjadą dzieci to sobie uzgodnimy odnośnie pomocy.U mnie w niedzielę już będzie 2 lata jak mąż nie żyje i znowu się wróci do przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Fakt, sa takie chwile, kiedy mysli sie o zmarlych szczegolnie. My niedawno obchodzilibysmy 30. rocznice slubu. Maz chcial ochchodzic ja bardzo rodzinnie i uroczyscie. No coz, nie dozyl... Dzisiaj wypozyczylam ksiazke pt. "Rozkosze zycia w pojedynke". Zaintrygowal mnie tytul ale i opis, jako poradnika, ktory nie tyle zacheca czy zalecaja zycie w pojedynke, ale raczej zacheca do wykorzystania samotnosci do rozwijania sie, dbania o siebie i po prostu do dobrej zabawy w poczuciu absolutnej niezaleznosci. Prawda, ze to brzmi szalenie intrygujaco? Masz pewnie teraz sporo przygotowan w zwiazku z przyjazdem dzieci. Zycze udanego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Witaj, zapowiada sie sliczna pogoda. Jest bardzo wczesnie, a juz slonce mocno swieci. Moze warto sie wybrac na spacer? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Ale dzisiaj piękny dzień.Jestem już sama,dzieci już pojechały do siebie,nie wiem ale męczą mnie takie wizyty.Zostaje tylko sprzątanie ,mycie jeszcze zaliczyliśmy kościół ok 3 km.,później cmentarz nast.3 km.i z powrotem to samo spacerkiem.Trochę mnie bolą nogi ale to się zdarza raz w roku.Piszesz,że czytasz książkę odnośnie życia samotnie ,poszukam jej u siebie podaj autora.Dużo przeczytałam z psychologii i warto czytać takie bo sądzę,że w jakimś stopniu pomagają nam dalej normalnie żyć.Ostatnio wypożyczyłam sobie Nory Roberts Niebo i Ziemia ale źle mi się ją czyta.W Święta tak siedziałam i słuchałam radia i wiesz czytała osoba takie coś:marność nad marnościami,pogoń za wiatrem.dość długie to było,przeglądałam pismo ale nic takiego nie ma.Pytałam dzieci one też nie wiedzą.Czy może wiesz co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Niestety, nie wiem o co chodzi. Przykro mi. Ta ksiazka ktora wypozyczylam to "Rozkosze zycia w pojedynke" Marjorie Hillis. Byla bestsellerem w 1939 roku. Biorac ja nie zwrocilam uwagi na to, ze jest taka stara, ale potem stwierdzilam, a co tam, mentalnosc ludzi nie zmienia sie przeciez przez wieki hehehe. Niestety, weekend mialam zajety i nie zaczelam jej czytac. Zaczne od jutra. Powiem ci, czy warto. Fajnie, ze mialas u siebie dzieci. Ale goscie jak to goscie, z reguly mecza, bo jest wiecej obowiazkow. Pojechali, wiec odpoczniesz i bedziesz mogla pomyslec o sobie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylmis
WIADOMOŚĆ DO WDOWA 30 LAT Hej, U nas w rodzinie niedawno (ponad rok )odeszła Ania. Miała 30 lat i walczyła z rakiem piersi. Już się nam wydawało, że wszystko jest na dobrej drodze, była po operacji, po chemiach lekarze mówili, ze wszystko jest na dobrej drodze itd... i nagle zmarła. Zostawiła córeczkę - Marysię, która ma teraz 3 latka, jest naszą chrześnicą. Staramy się być blisko niej, ale straty matki jej nigdy nie wynagrodzimy. Tak jak staramy się być blisko Grzesia, jej męża. Byli nierozłączni, praktycznie od dzieciństwa ciągle razem i tak udało im się stworzyć cudowną rodzinę, życie i w momencie Grzesiowi wszystko to zostało zabrane. Nie chcemy mu tylko mówić, że jakoś to będzie, pomału itd... bo jak piszesz, zdajemy sobie sprawę, ze to denerwujące gadanie. Nie wiem po co to w sumie piszę, ale szukam dla niego jakiejś pomocy, może ty jako osoba która też przeszła podobną traumę, mogłabyś np mi napisać co mogłoby Tobie pomóc, czego byś oczekiwała od bliskich którzy z tobą zostali? Przepraszam, że szukam pomocy u ciebie, gdzie Ty pewnie sama potrzebujesz wsparcia, jeżeli uznasz to za nie na miejscu nie odpisuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
To strasznie, kiedy odchodzi taki mlody czlowiek, matka malutkiego dziecka i mloda zona. Trudnio sie z tym pogodzic. Ale zycie przeciez biegnie dalej. Czego ja oczekuje od bliskich? Przede wszystkim tego, zeby traktowali mnie NORMALNIE, zeby nie patrzyli na mnie zbolalym wzrokiem i nie traktowali jak uposledzonej. Chcecie pomoc temu mezczyznie? Zaproscie go czasami na obiad, upieczcie ciasto, zabierzcie czasami dziecko do siebie, zeby on odpoczal i mial odrobine czasu dla siebie. Jednym slowem - odciazcie go czasami z jego obowiazkow i dajcie szanse na oddech. Czasami - powtarzam - co nie ma nic wspolnego z wyreczaniem. On jest ojcem i ojcem powinien pozostac. Dla swojego dobra i dla dobra dziecka. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Teraz dopiero mogłam siąść do komputera bo dzisiaj po pracy pojechałam zrobić rtg.zęba.Tak mi się zrobiło,że wyleczony ząb i zaczął się ruszać i teraz po prześwietleniu będzie wiadomo co się dzieje.Ale prawdę powiedziawszy zmartwienia,stres robią niesamowity bałagan z naszym organizmem.Teraz dopiero zrozumiałam że niewarto żyć przeszłościa-to było i nie wróci.Starajmy sie żyć i dbać o siebie bo jesteśmy sami.Gdzie ten mój pesymizm?Jestem już chyba na dobrej drodze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Super, to na pewno dobry kierunek:) Wiesz, kiedys przezywalam straszliwy stres. Mielismy problemy malzenskie. Zaczely mi wypadac wlosy, paznokcie sie lamaly, milam potworne bole serca....stres wykancza powoli, ale skutecznie. Kiedy lekarz uswiadomil mi spustoszenia, jakie stres robi w moim organizmie, powiedzialam sobie "dosc tego". I zaczelam myslec o sobie. I wiesz, udaje mi sie to do tej pory:) Kiedys gdzies przeczytalam, ze nikt nie bedzie dla nas takim przyjacielem, jak my sami. A o przyjaciol trzeba dbac. Bol zeba? Wspolczuje. Koniecznie musisz sprawdzic, co sie z nim dzieje. Z bolem trudno jest zyc. Masz dzis wolny dzien czy pracujesz? Ja zamierzam polezec na balkonie z ksiazka w reku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Ale piękny dzień się zapowiada ,kiedyś chodziło się na pochód 1-majowy.Czeka mnie laba-tyle dni wolnego aż do poniedziałku.Dziś już zaliczyłam spacer ze swoim psem na działkę.Mam niedaleko a on się ma gdzie wybiegać.Zrobię obiad i nie wiem co będę robić.Trochę posiedzę dziś przy komputerze.Lubię słuchać muzyki relaksacyjnej,to wejdę na kabarety i tu na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
Ooooo masz tyle wolnego? Zazdroszcze. Ja pracuje i jutro, i w piatek. Zaraz bede prasowac ciuchy na jutro i zrobie sobie paznokcie. Mam nadzieje, ze nie zaspie. Odpoczniesz na pewno. Na dzialce musi byc fajnie w taka pogode. I nie trzeba siedziec w domu. Masz tam jakichs znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Byłam dzisiaj na pogrzebie mojej koleżanki z pracy-48 lat.Położyła się spać i nie wstała rano.Powiedz jakie to życie jest nic nie wie człowiek co go czeka.Na działce u mnie jest ładnie dlatego lubię tam być i dobrze mi się tam wypoczywa.Znajomi są bo już są działki niektóre zabudowane.Po sasiedzku mieszka młode małżeństwo,i jak są na podworku to się porozmawia.U Ciebie też tak ciepło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
No tak, zycie jest nieprzewidywalne. ... Ja nie mam dzialki, ale czesto chodze na spacery do parku. Lubie ten zapach, lubie cieply wiatr, lubie szum drzew. To swietny odpoczynek i dla ciala i dla umyslu. Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Witam na wątku i pozdrawiam.Tak długi weekend w maju.U mnie nawet biblioteka nieczynna.Nie mam co czytać,już sobie spisałam parę tytułów,żeby wypożyczyć.Już dziś jest chłodniej i można więcej czasu spędzić na powietrzu.Muszę nauczyć tego mojego pieska,żeby biegł przy rowerze. teraz się uparł i siądzie i nie ruszy się a ja sobie mogę jechać,albo będzie szczekał i gryzł opony.Dziś na obiad będzie ryba z dużą ilością warzyw.i myślę zamoczyć fasoli i zrobić fasolkę po "bretońsku"to można ją zamrozić.Tyle wolnego a jednak nie ma czasu na nudę bo zawsze jest coś do zrobienia.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam gorzej
A ile ja bym dała, żeby być wdową. Spróbuj żyć z piętnem rozwódki i strachem co były ze swoją nową towarzyszką wymyślą, żeby mi dokuczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Nie ma kącika bez krzyżyka.Nie jest Ci lekko patrząc na to wszystko i żyć tym.Potrafimy kochać,nienawidzić i czasami wydaje nam się ,że znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia.Nie można grać na uczuciach bo to nam zrobi kiedyś wielki BOOM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa30
WIADOMOSC DO SYLMIS .przepraszam dopiero dzis zobaczyłam ze ktos do mnie napisal .strasznie mi przykro ze smierc dotyka tak młodych ludzi moj synek tez miał 3 latka jak jego tatus zginął ja miałm 28.nikt ani nic nie zastapi dziecku ojca ani matki ..zadko tu zagladam ale jak chcesz mozemy popisac bardziej prywatnie na gg lub email z checia pomoge jesli tylko bede mogła prosze odezwij sie bede czekac na wiadomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
do "a ja mam gorzej" Wspolczuje ci, co czlowiek to historia, malzenstwa sie rozpadaja i potem relacje ludzi sa rozne, czasami bardzo zle. Nie wiem - bo nie piszesz - co takiego wyczynia twoj byly maz i jego partnerka, ale nie pozwalaj im na dreczenie cie. Moze warto skorzystac z pomocy prawnika, albo zglosic to na policje. Zastanow sie, bo po co sie meczyc. Po rozwodzie powinno byc przeciez lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi-za-ga
Witam.Jak mija sobota?Co słychać u Ciebie?Nawet dobrze ,że jest taki długi weekend bo trochę porobiłam sobie zaległych spraw.Miałam trochę bałaganu w dokumentach i praktycznie siedzę przy nich cały tydzień.Wybieram się na wcześniejszą emeryturę i dokumenty złożyłam na początku roku ,okazało się że brakuje mi dwa mies do 35 lat pracy. Więc pracowałam .Po niedzieli muszę znowu to ruszyć.Nie lubię załatwiać spraw w urzędach,Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaddarka
No nie zazdroszcze grzebania sie w dokumentach, bo to uciazliwe. Ale czasami trzeba. Wyybierasz sie na wczesniejsza emeryture? Tez bym tak chciala, ale nie mam na razie na to szans. Trzeba pracowac, nie ma wyjscia. Wczorajszy dzien mialam pracowity, porzadki, zakupy, gotowanie obiadu. Dzisiaj wypoczywam. Bylam z synem u moich Rodzicow, niedawno wrocilismy. No i trzeba pomalu pomyslec o jutrzejszym dniu, jakie przygotowac ciuchy, zrobic fryzure itd. Bede miala przyszly tydzien bardzo trudny. Nie wiem jak czesto uda mi sie wejsc na kaffe. Ale na pewno odezwe sie jak to tylko bedzie mozliwe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×