Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość Kaddarka
Witajcie. Chyba zime mamy:D Obudzilo mnie skrzypienie lodu pod kolami samochodow. A ja wczoraj wiosenne buty kupilam. Chyba jednak troszke za wczesnie. Andi, ja weszlam do sklepu, poogladalam kilka par i nagle mnie trafilo! Wpadly mi w oko buty i w dodatku byly w moim rozmiarze. I juz nie moglam im sie oprzec. Roznie wiec to bywa z tymi zakupami. Reenka, psa i dzieci chyba nie da sie krotko trzymac. Bo to co kochamy zawsze bedzie przez nas rozpuszczane:D Mam zamiar dzisiaj poogladac stare zdjecia z okresu studiow. Poproszono mnie o skany niektorych zdjec. Powyciagam wiec stare albumy, zrobie sobie filizanke kawy i powspominam. A propos kawy. Dostalam ostatnio kawe, ktorej wczesniej nie znalam, nazywa sie Cafe Prima o smaku wanilii. Pycha! Sprobujcie koniecznie. Spokojnej niedzieli Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Co sie tu u nas dzieje? gdzie jestescie? Mam nadzieję, ze u Was wszystko ok, a jedynie brak czasu powoduje, ze sie nie odzywacie. Spokojnego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
Hej-pierwszy wpis był z kwietnia 2012-czyzby to juz koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Cześć Dziewczynki Czytam regularnie...ale jakaś taka jestem ...... Może to przez mojego kolegę rakowca...gorzej się czuje...... Ta moja Przyjaciółka od nart myśli o rozwodzie....a może to mnie tak przytłoczyło. Znam Jego i Ją ponad 20 lat....kurcze.... Żal mi ich.....jakie to wszystko skomplikowane....mają-mieli coś fajnego i zmarnowali /marnują to..... Ale jest też i dużo pozytywów Córcia kończy sesję i mimo średniego samopoczucia daje radę....zawodowo też nieźle.....znowu szykują się wykłady..... Ewcia, Andi gdzież Wy? Pozdrawiam Was serdecznie Dziewczyny i spokoju dużo życzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie Miłe Dziewczyny, Nie ukrywam, że moje milczenie było spowodowane wtargnięciem intruzów na nasz topik. Mam na myśli te kopiowane wpisy. Akurat pojawiły się po moim wpisie, gdzie miałam ogromną ochotę napisać coś więcej. Już mi przeszło - doba internetu, trudno... Styczeń szybko minął. Robiłam firmowe podsumowanie roku, który jak się okazało był na przestrzeni 10 lat najsłabszym. Aktywność beznadziejna. Miałam wrażenie, że coś się dzieje cały czas ale w porównaniu z ubiegłymi latami działo się średnio. Mąż zmarł w kwietniu 2013 i ten rok do końca pociągnęłam na jakiejś adrenalinie i w stresie i z rozpędu a w tym ostatnim roku żyłam na zwolnionych obrotach. Moja mądra księgowa mówi, żeby nie obwiniać się za ten spadek aktywności tak po prostu musiało być...Więc odnawiam zawodowe kontakty bo nie miałam siły ich utrzymywać i udawać, że nic się nie stało a mówić się bałam, bo to też nie o to chodzi w biznesie aby tak się odkrywać. Trudne to wszystko. Ciesze się, że dostrzegłam to wszystko i chcę wrócić do dawnej formy, naprawdę. Jeżeli lubicie U2 to posłuchajcie utworu Stuck in the moment. Bono napisał go dla dziewczyny, która straciła partnera, z którym on się przyjaźnił - lidera bardzo znanej grupy. Jak wejdziecie na stronę Tekstowo i wklepiecie czego szukacie to będzie tam teledysk i tłumaczenie oryginalnego tekstu. Ryczałam okropnie. Lubiliśmy te piosenkę i gdzieś mi umknęła. Zobaczyłam w internecie wersje gdzie Bono śpiewa ja razem z Mickiem Jagerem i zrobiło mi się przykro, że mój Mąż tego nie widział i nigdy już nie zobaczy...A przepadał za tymi muzykami. Zaczęłam szukać i wpadłam na ten tekst. W dobrym momencie... Serdecznie pozdrawiam Was wszystkie wytrwałe koleżanki - Kaddarke, Reenkę, Magnolię, a gdzie jest Andi??? Filipinka, Justine - teraz kolej na Was. Do następnego razu. Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Faktycznie, u nas cisza prawie jak "nad rozlewiskiem". U mnie istny kalejdoskop. Pamiętacie taką zabawkę z dzieciństwa. Mogłam oglądać zmieniające się kwiatko-rozetki godzinami i nigdy nie ułożyły się takie same. Tak właśnie jest w ostatnim czasie u mnie. Prócz zwykłych codziennych spraw są i te niecodzienne, smutne i niektóre zadziwiające. Zmarł bardzo dobry kolega mojego męża i w sobotę smutna uroczystość. Był dobrym człowiekiem. Ponad dwa lata walczył z najpaskudniejszą chorobą i przegrał. Luty to dla mnie miesiąc z największymi wydatkami (ubezpieczenie samochodu, przegląd itp.) ale dałam radę. Kupiłam farbę do włosów i planuję farbowanie jeszcze w tym tygodniu. A wracając do minionego weekendu to aż strach wspominać co się działo za oknami. Takiej śnieżycy nie było już kilka lat. Sobotę i niedzielę przesiedziałam w domu. Spadło tak dużo śniegu, że nie było widać mojego samochodu. Martwiłam się czy uda mi się namówić któregoś z sąsiadów, żeby mi pomógł w jego odkopaniu. Mój strach był przedwczesny, wczoraj w południe zostały tylko resztki śniegu na przedniej szybie i mogłam jeździć. Dzisiaj ulice i chodniki były bez śniegu. Ciekawe ile razy jeszcze w tym sezonie pani Zima nas zaskoczy? Do WIOSNY już tylko 37 dni i nocy. Bardzo mnie to cieszy a najbardziej, że wkrótce będziemy uśmiechały się do słoneczka, podziwiały piękne wiosenne kwiatki a rano budziły przy ptasim koncercie. Podobno już gdzieś przyleciały pierwsze bociany. Pora też pomyśleć o oknach aby i one gotowe były na słoneczne dni. W sobotę Walentynki, kolejne smutne dla mnie święto. Chyba żaden Walenty nie zrobi mi niespodziewanki. Ja swojemu Walentemu tradycyjnie już, zaniosę różyczkę. A jak Wy Kochane Jedynaczki będziecie świętowały ten dzień? No i proszę trochę mi się nazbierało. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. odetchnelam z ulga, kiedy zobaczylam Wasze wpisy. Ewo, nie przejmuj sie trollami. Oni od czasu do czasu nachodza nasz topik. Widac ludzie sie nudza, i zamiast zajac sie swoimi sprawami, wola draznic innych. Magnolio, super, ze Twoja corka daje rade. Sesja to trudny okres dla studentow. Nawal pracy i zmeczenie daja sie we znaki. Ale to przeciez niedlugo minie i corka odetchnie. Moj syn juz po sesji, teraz odpoczywa i intensywnie szuka zlecen, bo chce troszke dorobic. Reenka, nawet nie strasz, ze to juz koniec. Szkoda by bylo. Andi, ja od zawsze traktowalam Walentynki jak totalna komercje. I nie jestem w stanie myslec o tym inaczej, jak o doskonalym - dla sprzedawcow - sposobie na zarabianie kasy. Nie widze w tym swiecie zadnego romantyzmu. Moze i szkoda. Ale tak juz mam i zdania nie zmienie. Dzisiaj tlusty czwartek. Kolezanka z pracy upiekla faworki. Palce lizac. Nigdy sama ich nie pieklam, moze kiedys sprobuje. Wracam do pracy. Milego dnia, Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny, Masz racje Kaddarko z tymi trollami i Walentynkowym szaleństwem. Zawsze miałam do tego dystans ale wiem, że niektórzy bardzo celebrują. Całe szczęście, że mamy wolny wybór :) U mojej córki ostatni tydzień ferii, czas do szkoły. Trochę odpoczęła, był czas aby wyluzować. Wasze dzieci, które studiują maja już znacznie poważniejsze obowiązki i z tego co piszecie świetnie sobie radzą. Gratuluję i zawsze trzymam kciuki za dzielną uczącą się i pracującą młodzież :) Życzę smacznych pączków i faworków, spokojnego dnia. Podbudował mnie post Andi o tym, że wiosna tuż, tuż - dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kolejny piękny dzień za nami. Słoneczko od kilku dni rozpieszcza nas. Czyżby to już przedwiośnie? Na trawnikach i klombach widać co raz więcej oznak wiosny. Wszystkie pierwsze kwiaty powypuszczały listki i tylko patrzeć jak pojawią się śnieżyczki, krokusy i żonkile. Żyć się chce kiedy w perspektywie kolorowy świat. Oby tylko pani Zima nie zaskakiwała nas swoimi urokami. Pogodny, piękny ranek zmobilizował mnie i spowodowałam, że mój balkon jest gotowy na przywitanie Wiosny. Dzień zaplanowałam pół leniwy. Spełniłam smutny obowiązek i po powrocie do domu urządziłam sobie prywatne walentynkowe SPA. Nie pamiętam kiedy ostatni raz leżałam w pachnącej kąpieli o tak wczesnej porze. Po kąpieli farba na włosy, mały makijaż i wszystko byłoby fajnie, gdybym miała przed kim poparadować tak zrelaksowana i odświeżona. Może kiedyś, może w innym życiu? A co tam u Was moje Kochane Jedynaczki? Pewnie otrzymałyście jakieś miłe walentynkowe słowa od dzieciaczków. Nie myślcie, że jestem fanką tego pseudo święta. Co to, to nie. Tak jego dużo dzisiaj i w radio i w TV, że siłą rzeczy o nim myślimy i mówimy. Teraz "rozmawiam" z Wami, przede mną salaterka z cząstkami jabłka i pudełko ptasiego mleczka. A co, sama zrobiłam sobie walentynkowy słodki prezent. Po kolacji odświeżę paznokcie i w taki sposób mój jutrzejszy dzień może być bardzo leniwy. Czytałam prognozę na najbliższe dwa tygodnie i nie ma tam ani jednego dnia z temperaturą poniżej 0 stopni. Piszcie Kochane, odzywajcie się, jeszcze jest za wcześnie na wiosenne przesilenie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witajcie Dziewczynki Mam robotę....a tak mi się nie chce......że siedzę w internecie :) A ja sama nie wiem jak traktować to święto:) Mam dystans....ale....:) Jak Mama Kaddarko? Ewcia ....ja totalnie opuściłam się w pracy....kiedyś nigdy nic nie zostawiałam na ostatnią chwilę ...teraz zwlekam na maxa....i szybko się męczę umysłowo.....jest jakby lepiej ....ale do ideału..... Wiem , że szybko wypada się z rynku....ale czasami inaczej nie można....i nic na to nie poradzimy. Andi fajnie że zrobiłaś się na bóstwo....je idę we wtorek do kosmetyczki....a dzisiaj coś spuchłam z lewej strony....mam taką alergię powtarzającą się.....może po basenie. Też Kaddarko mam ochotę na buty...widziałam u ryłki żółte :) i tak przemyślam :) ... Reenka pewnie pracuje ciężko.... pozdrawiam Was serdecznie :) Wszystkie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie dziewczyny :) Słonko pojawia się coraz częściej a ja odczuwam zimno takie przenikające, że zaraz pędzę pod gorący prysznic. Nasza Kaddarka nie odzywa się - mam nadzieję, że z jej Mamą wszystko w porządku. Magnolio :) mam ogromna nadzieje, że przyjdzie czas naszej lepszej kondycji. Tej psychicznej i tej fizycznej. Tez tak mam, że szybciej się męczę, nasze organizmy chyba dopiero teraz "odchorowują" to, co się stało. Wyjeżdżam w tym tyg. na dwa dni. Do pracy i na spotkania z klientami. Trzymajcie, proszę kciuki. Umówiłam się też na kawę z koleżanką ze szkolnych, licealnych lat. Też jest po przejściach. Rozmawiałyśmy telefonicznie i gdyby 25 lat temu ktoś nam powiedział jak nasze życie będzie wyglądać 2015 roku to pewnie żadna z nas sama nie napisałaby takiego scenariusza. Życie... Uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Witaj Ewucha65! Fajnie, że miałaś dzisiaj słoneczny dzień. U mnie, jak to na przedgórzu, było paskudnie, mglisto, pochmurno i tylko -1 stopień. Dzień miałam pracowity - ponad trzygodzinne posiedzenie - więc aura za oknami nie bardzo mi przeszkadzała. Gorzej kiedy wyszłam na zewnątrz. Po kilku pięknych, słonecznych i ciepłych dniach planowałam dzisiaj małe SPA dla swojego samochodu. Nic z tego nie wyszło. Mam nadzieję, że jutro lub pojutrze to załatwię. Przydałoby się przetrzeć okna, chcę spróbować zrobić to sama, może mi się uda a może będę musiała skorzystać z pomocy zaprzyjaźnionej pani. Czas oczywiście wszystko zweryfikuje. Kochane, zasmuca mnie bardzo Wasze milczenie. Kaddarka ma zgryz ze zdrowiem swojej mamy i nie w głowie jej zaglądanie na nasze strony. Bardzo Ci Kochana współczuję. Życzę Ci wytrwałości a Twojej mamie dużo zdrowia. Od bardzo dawna nie zagląda do nas Aleksandra. Ciekawe co tam u Niej i Jej synka. A Hizaga - pierwsza z nas? Może ułożyła sobie na nowo swoje życie? Odzywajcie się Kochane. Pamiętamy o Was i chcemy z Wami dzielić smutki i radości. Pozdrawiam. p.s. Do Wiosny już tylko 32 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Rzadko ostatnio tu zagladalam, bo bardzo ciezki okres mam. W pracy istne szalenstwo, a po pracy tez mam ciagle cos do zalatwiania, a to badania mamy, a to inne sprawy, i Rodzicow i moje. Czasami bakuje mi sily, padam wieczorem zmeczona, a rano ledwo moge wstac. I zyje nadzieja, ze kiedys bedzie normalnie. Dzieki, ze pytacie o mame. Ona czuje sie calkiem dobrze. To skierowanie na operacje konsultowalam z dwoma innymi lekarzami, zobilismy dodatkowe badania i jednak doszlismy do wniosku, ze nie zdecydujemy sie na te operacje. Nie ma bowiem bezposrednego zagrozenia zycia. A na operacje profilaktyczna moja mama jednak jest zbyt wiekowa. Fajnie Dziewczynki, ze dbacie o siebie. Nie ma to jak fryzjer, zrobione paznokcie czy wizyta u kosmetyczki. Mnie to bardzo poprawia humor. Bylam dzisiaj na badaniach profilaktycznych. Mam za wysoki poziom cholesterolu, musze wiec (na jakis czas oczywiscie !) pozegnac sie ze slodyczami. To jakies bardzo niesprawiedliwe jest, nie sadzicie? No i juz kleja mi sie oczy. A przeciez jeszcze wczesnie jest. Jestem przemeczona.... Trzymajcie sie. Na pewno bede sie odzywac. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Widze, Dziewczynki, ze bardzo zapracowane jestescie, podobnie jak i ja. Ale jest weekend, wiec mozna nadrobic zaleglosci. Pospalam dzisiaj dluzej i nawet poczytalam troszke w lozku. Wzielo mnie ostatnio na ksiazki Grocholi. Magnolio, moi bliscy znajomi tez sie postanowili rozejsc. Zal patrzec, jak bliscy niegdys ludzie staja sie sobie obcy. Dziwny jest ten swiat.... A co u Twojej corki? Juz po sesji? Ewo, a jak sobie radzi Twoja corka? I jak udalo sie spotkanie ze szkolna kolezanka? Masz calkowita racje, ze scenariusze pisane przez samo zycie sa nieprzywidywalne. Andi, czy ja dobrze czytam, ze planowalas myc okna? Jezeli tak, to jestem pelna podziwu. Bo ja sie jeszcze chyba dlugo na to nie odwaze. A Reenka na pewno zapracowana. A moze znowu wybrala sie na narty lub biegowki? Jezeli tak, to zycze udanego relaksu. Aleksandra i filipinka milcza od dawna. Ale moze czasami wpadaja tu do nas i czytaja? Jezeli tak, to serdecznie pozdrawiam. Wlasciwie powinnam teraz napisac, ze koncze, bo mam robote. Ale chyba jeszcze troszke poleniuchuje i pobuszuje w sieci. Przy porannej kawie oczywiscie. Zycze Wam udanego i slonecznego dnia.Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem! Smutno tu u nas i pusto. Przesilenie wiosenne czy jakaś inna plaga? Fakt, do końca lutego już tylko 6 dni a za 4 tygodnie pierwsza wiosenna niedziela. Pod moimi oknami prawie wiosna." Powychodziły" listki wszystkich pierwszych wiosennych kwiatków. Kwitną kotki wierzbowe. W tej chwili za moimi oknami pada jakiś drobny deszczyk, który spłucze po piaskowe brudy. Szkoda, że pada w piątek byłam w samochodowym SPA i moje autko odzyskało kolor. Na poboczach wszystkich jezdni leżą tony brudnego piasku i znów będzie błocko. Jutro mam trochę bieganiny więc dzień zleci bardzo szybko. Pewnie nie będę miała czasu na przygotowanie jakiegoś obiadu więc trzeba będzie coś zaimprowizować albo zjeść w mieście. Pozdrawiam, życzę kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie Kaddarko i Andi:) Widzę, że ostatnio tylko my czasami zaglądamy i piszemy. Dziewczyny zajęte swoimi sprawami i tak z dnia na dzień szybko płynie czas... Kaddarko - spotkanie z koleżanką po latach było bardzo wzruszające. Pośmiałyśmy się i popłakałyśmy i momentami czułyśmy, że czas stanął w miejscu. W sobotę byłam szukać wiosny w lesie i niestety w moim rejonie jeszcze resztki zimy. Pozostałości śniegu i lekko oblodzone drogi w lesie ale dzielnie spacerowałyśmy z moją Przyjaciółką. Pozostaje czekać na wiosnę, dłuższe dni i mieć nadzieję, że może już być tylko lepiej... Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam ! Kadarko rzeczywiście dawno mnie nie było, zaglądałam czasami, niestety czas bardzo szybko leci, mija tydzień za tygodniem, a ja trochę zalatana jestem bo mam małego szczeniaczka i on pochłania cały mój wolny czas, rozpieszczony jest. Dostałam go nie dawno ,bo mój dorosły pies miał wypadek i niestety nie dało się go uratować. Tęsknię za moim psiakiem, bardzo się do niego przywiązałam. A ten szczeniak mnie wykańcza już, ale dobrze że jest to o tamtym nie mam czasu myśleć. Wielki żal , że go nie ma. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ano, ten czas szybko leci. Kazda z nas to odczuwa. Czasami mysle, ze nie chodzi o to, aby go zatrzymac, tylko o to, aby go nalezycie wykorzystac. Ktos kiedys mi powiedzial; nie marnuj ani jednej minuty, bo ona juz nigdy nie wroci....niby to takie proste, ale.... Filipinko, wspolczuje z powodu psa. To przeciez przez lata czlonek rodziny, wiec trudno sie pogodzic ze strata. A maluch jak to maluch, rozrabia. Masz z pewnoscia z nim mase klopotow, ale i radosc tez. Tak sadze. Ewo, naprawde fajne sa takie spotkania po latach. Super, ze sie obydwie nie rozczarowalyscie. Bo i tak niestety bywa. Andi, widze za bardzo dbasz o swoje autko. Na pewno jest zawsze czysciutkie i pachnace. Ehhh jak wsiadam do samochodu mojego syna, to zgroza mnie ogarnia...puste plastikowe butelki, bilety parkingowe, kurz....strach sie bac! No, zmykam do pracy, bo sterta papierow na mnie czeka. Milego dnia, Dziewczynki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Co raz więcej oznak zbliżającej się wiosny. Dzisiaj po raz drugi odważyłam się na wyjście bez nakrycia głowy. A pod moimi oknami zakwitły pierwsze krokusy. Super, dusza się raduje i za kilka dni będziemy uśmiechały się do słonka. Trochę zasmuciłam się dzisiaj w sklepie, gdzie chcąc nie chcąc słyszałam rozmowę dwóch klientek; podobno od 5 marca ma wrócić zima. Nie wiem gdzie one to usłyszały ale mimo wszystko ja sobie tego nie życzę. Myślę, że Wy Kochane podobnie uważacie. Do wyczekiwanej kalendarzowej wiosny już tylko 22 dni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witajcie Dziewczynki Leżę chora w domu a więc mam czas...:) Ale mnie ścięło....wczoraj jeszcze łaziłam....a dzisiaj padaczka....grypiszon albo angina..... Kaddarko z tym samochodem to bliżej mi do Twojego Syna....nie wygląda to ciekawie....może nie butelki....ale Ewa cieszę się , że spotkanie się udało.....bo faktycznie różnie to bywa..... Moja Córka Kaddarko ma jeden egzamin odłożony chyba 10.03. zdaje....ale i tak nieźle jej poszło...bo czuje się średnio. Cieszę się, że Twoja Mama jest taka dzielna...a Tobie życzę wytrwałości..... Andi badzo czekam na wiosnę.....krokusy już tak pięknie kwitną....Filipinko fajnie, że się odezwałaś......oj te psiaki :) pozdrawiam Was Dziewczynki bardzo serdecznie i do następnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dzień mocno gospodarczy zaliczony i cały weekend dla mnie. Zrobiłam już paznokcie, zaplanowałam obiad na niedzielę. Byłabym bardziej zadowolona, gdyby moje okna były umyte. No niestety, nie dam rady sama tego zrobić. Teraz to jak spędzę sobotę i niedzielę zależy tylko od pogody. W najgorszym przypadku (deszcz) jutro zakoleguję się z żelazkiem. A co tam u Was Kochanieńkie? Jak się czuje nasza Grypianka? Reenko, czy Ty o nas zapomniałaś? A może intensywnie korzystasz z uroków kończącej się zimy? Dzisiejszy dzień mimo, że bardzo pracowity, pochmurny i zamglony uważam za udany. Czas już najwyższy "zaopatrzyć się" w optymizm i z nowymi marzeniami czekać na przybycie Pani Wiosny. Mam nadzieję, że i Wy moje Kochane, podobnie jak ja myślicie o nowym, które nas czeka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Pisze z telefonu i nie wiem, czy sie uda. Ale spobuje. Jestem od piątku w szpitalu. Leze i sie wkurzam, bo nic sie nie v dzieje. Przyszlam tu po to, żeby wyciąć dwa znamiona, i bylam przekonana, ze zalatwie to od razu i w piatek będę juz w domu. Ehhhhh....nie wiem, jak sie w telefonie przechodz do nowego wersu, musze poczytac. Trzymajcie się Dziewczyny. Kaddarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie Dziewczyny. Coraz mniejsza aktywność na naszym topiku. Widocznie tak musi być, nic na siłę. Magnolio :) jak Twoje zdrowie, kurujesz się? Dużo osób jest chorych na grypopodobne infekcje. Mam nadzieje, że dajesz radę. Zdrówka Ci życzę :) Kaddarko? Jesteś jeszcze w szpitalu? Jak samopoczucie? Spokoju i cierpliwości życzę :) U mnie spokojnie. W sobotę byłam z koleżeństwem w teatrze na "Szalonych nożyczkach". Sztuka wesoła, interaktywna. Było miło. Skończyliśmy wieczór na kolacji u jednej z par. W niedzielę leniuchowałam, pogoda nie nastrajała do spaceru. Dzisiaj też wieje i jest chłodno. nie widzę wiosny. U większości z Was na południu jest na pewno przyjemniej - i tak jak piszecie widzicie pierwsze oznaki. My w centralnej Polsce musimy poczekać :). No to czekam. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zajrzę za jakiś czas może rozruszamy się wiosennie. Pa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
Witajcie Dziewczyny. Kaddarko- cierpliwości. Magnolio - zdrowia. Ewucha - pogodności jak najdłużej, Andi - tez pogodności, spa dla siebie jak najbardziej ale dla auta ... to za często musiałabym fundować jemu tą przyjemność.. najczęściej szybka myjka i git. Filipinko- fajnie , ze odzywasz sie. A jak Twoje zdrowie-pamiętam osłabiona byłaś. No i jak taka ciepła pogoda jest to nasze ogrody przypomną się. A ja byłam tydzień na nartach - pochwalę sie - z moimi dziećmi już nie tak młodymi/21,23 - jeszcze/. Ale cieszę sie z tych naszych wyjazdów, ponieważ mamy wtedy czas na pogadanie. W ciągu tygodnia mijamy się pomiędzy domami. A teraz nadganiam czas. Zima nie chce się zagnieździć na dłużej - więc pracy mam dużo. W sumie dobrze. W tym całym życiu to ratunek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witam Dziewczynki Dziękuję za troskę...:) Kaddarko o kurcze.....mam nadzieję, że jesteś już w domu po zabiegu. Ewucha ale fajnie spędziłaś czas.....pozytywnie zazdroszczę :) Ja mam zaproszenie na tańce w sobotę....ale ta głośna muzyka mnie przeraża.....chyba jeszcze nie czas......tak ...wszystko ma swój czas....:).....super jest ta piosenka Perfectu. Podoba mi się bardzo a Wam Dziewczynki. Reenka witaj....Tobie zazdroszczę nartek z kolei.....:)......nie pracuj tyle......choć przygarniał kocioł....:) Wczoraj miałam wykłady do 18 :) Andi-gdzie ta wiosna.....?:) Pozdrawiam Was Ciepło....mimo zimy :) i do następnego........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kochanieńkie, fajno jest poczytać Wasze wpisy. A Wiosna tuż, tuż. Ta kalendarzowa rozpocznie się 20 marca. Pierwsze oznaki widzimy na klombach i trawnikach. Dzisiaj bardzo zaskoczyła mnie trwająca jeszcze zima. Rano za oknami zobaczyłam białe samochody i trawniki. Podobno w innych regionach były nawet śnieżyce. Musimy i to przeżyć, wszak w marcu jak w garncu. Kaddarko, mam nadzieję, że już jesteś w domu i że wyniki badań są dla Ciebie pomyślne. Zastanawiam się dlaczego nasz wdowi los jest taki okrutny i dlaczego tak paskudnie nas doświadcza. Każdej z nas, mnie również co jakiś czas przytrafiają się jakieś mniejsze lub większe nieszczęścia. Czasami myślę, że u mnie już tyle niedobrego się wydarzyło i limit powinien być wyczerpany. Może Wiosna będzie dla mnie łaskawsza i słoneczko pełną krasą będzie zaglądać w moje okna. Może to, co jakiś czas temu pojawiło się na moim horyzoncie to dobry znak na lepszą wdowią przyszłość. Marzenia dobra rzecz i najważniejsze, że nie trzeba za nie płacić. Spadam do kuchni, czekają mnie naczynia do mycia, no i pora sprawdzić "czy nie było mnie jeszcze w łazience". Kolorowych snów. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ziomek znalazł serwis aukcyjny z licytacjami od złotówki na którym wygrał laptopa HP dv6 o wartości 1799 zł za 41.80 zł:))) xurl.pl/62w0 O to dowód;) i60.tinypic.com/akaoo0.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Jestem juz w domu. Wczoraj pozegnalam sie ze szpitalem, bez zalu. Jeszcze tylko bede musiala pojsc wyjac szwy, ale to juz drobiazg. Gorsze jest czekanie na wynik wycinka histopatologicznego. Ale ten czas tak szybko leci, ze pewnie ani sie obejrze, a juz 3 tygodnie mina. Wieje dzisiaj bardzo, a to dziala fatalnie na moja psychike. Czy tez tak macie? Andi, uchyl rabka tajemnicy i powiedz, co tez takiego fajnego pojawilo sie na Twoim horyzoncie. Magnolio, ochota na tance przyjdzie z czasem na pewno. Ewo, widze, ze jestes aktywna towarzysko. Super! Reenka, fajnie ze oderwalas sie od pracy i pojechalas na narty. Pieknie musi byc teraz w gorach. Filipinko, jak sprawuje sie psiaczek? Milego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Miło czytać Wasze wpisy :) To dobrze Kaddarko, że masz już za sobą pobyt w szpitalu. Staram się bardzo aby nie zamykać się w czterech ścianach. Powoli ale pracuje nad tym :) Dzisiaj rano byłam z kuzynką na basenie - wymyśliłyśmy aerobic w wodzie. Fajnie było. Postanowiłam chodzić regularnie. Rano jest super - mało ludzi i spokój. Magnolio :) doskonale Cię rozumiem, że nie rwiesz się do tańców. Ale może skoro masz zaproszenie to spróbuj...:) Ważne jest aby mieć zorganizowany czas, cel i wtedy jest trochę lepiej. Pogody nastrajają mnie fatalnie, nie daje się ale i tak wychodzi cały żal i tęsknota. Niedługo prace na działce i może będzie lepiej. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogody ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinka43
Witam dziewczyny ! A u mnie dzisiaj rano biało było, spadło kilka cm śniegu, ale po południu już znaku nie było, wszystko się roztopiło. Reenko, zdrowie moje ostatnio nie najgorzej, aby tak dalej było. Wyniki mam dobre, a kręgosłup przestał dokuczać po serii leków. Jedyne co mnie martwi , to to że nie ćwiczę. Za to mam trochę ruchu w ogrodzie przy grabieniu liści, które spadły późną jesienią , niby nie dużo , ale wiatr to rozwiał wszędzie. Jak jest pogoda ładna , to wykorzystuję i sprzatam . Jest też u mnie masa kretowisk, normalnie jakaś plaga. Porozgarniam, a za chwilę są następne, więc zajęcie jest. Zauważyłam, że zaczynają się wynurzać tulipany i narcyze, bo krokusy to zakwitły już jakiś czas temu. Kadarko, dobrze że już jesteś w domu, szpital to nieprzyjemne miejsce, no ale czasami nie ma wyjścia. a moja psinka rozrabia, chwilami mam jej dosyć, bo gryzie mnie i wszystko co jej stanie na drodze, sprzątania też więcej, bo jak na dworze mokro to naniesie coś tam na łapkach, chociaż staram się uczyć ją , że trzeba wycierać.Jeszcze dużo przed nami, ale aby tylko ciepło było , to będziemy więcej czasu w ogrodzie spędzać , a to wyjdzie tylko na dobre. Fajnie dziewczyny , że aktywnie spędzacie czas. Magnolio , mnie też coś do tańca nie ciągnie, na wszystko przyjdzie czas, a piosenka super jest. Pozdrawiam Was wszystkie i dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×