Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Oooo chorujesz Andi? Wspolczuje i zycze szybkiego powrotu do zdrowia. A ja od wczoraj jestem sama, bo syn znowu wyjechal. Korzystam wiec i leniuchuje do woli. Rano kawka, potem sniadanie, teraz troszke pobuszuje w sieci, a potem zalegne z ksiazka w reku. Jutro i pojutrze mam umowione popoludniowe spotkania, wiec i troszke rozrywki mnie czeka. Zamierzam takze dzisiaj zadbac o swoje kwiaty, chce je pomyc, namoczyc, poobrywac to co niepotrzebne. Moje kwiaty rosna roznie, czasami fajnie, a czasami maja jakies problemy. Podobno trzeba miec tzw. reke do kwiatow. Cos w tym chyba jest, bo u mojej mamy rosna przeslicznie, mimo ona iz wcale sie nimi jakos szczegolnie nie zajmuje. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Paskudny dzień. Nie dość, że padliwy to jeszcze i chłodny. Jestem "uwięziona" w domu. Mam nadzieję, że może jutro będzie trochę lepiej i może uda mi się pojechać do męża. Nie wiem jak Wy, ja bardzo źle znoszę siedzenie w domu i do tego jeszcze samotność. Pobiegałam trochę w wirtualnym świecie i za chwilę czas na kolejną tabletkę antybiotyku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Andi. Zostalysmy jak widze same. Pewnie inne Panie odpoczywaja i fajnie, bo jest ku temu okazja. Ty bierzesz antybiotyk, a ja musze zakraplac oczy. Podobno to efekt alergii. Dzisiaj pospalam wyjatkowo dlugo, az dziwne. I zaraz sie biore za obiad. I mam ksiazke do skonczenia. Nie lubie odkladac czytania w trakcie. Milego dnia zycze, mimo nienajlepszej pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie Kochane! Ależ się ucierpiałam. Kuracja antybiotykowa trwała 10 dni. Jestem słaba ale szybko z tym sobie poradzę. Tak to jest jak się nie patrzy pod nogi. Dzisiaj już mogłam zapiąć but na nodze. Poza tym macie chyba tak jak ja. Lato, zresztą jak każdego roku po 15 sierpnia, powoli zaczyna ustępować miejsca Pani Jesieni. Wprawdzie we wrześniu jeszcze nie jeden raz wybierzemy się na plażowe spotkanie ze słonkiem.Szkoda tylko, że noce i ranki są chłodne i na dodatek te opady, Zaskoczona jestem milczeniem na naszym topiku. Chyba nie wszystkie wyjechałyście na urlopy i nie wszystkie "idziecie" w poniedziałek do szkoły. Piszcie Kochane. Dzielcie się z nami wrażeniami z wakacji tych dużych i małych wypadów. Pozdrawiam i czekam na spotkanie z Wami na topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
Przywitam sie. Andi- trzymaj sie nie daj wiecej przeziebienim. Jestem po długim urlopie z postanowiem żeby mmniej pracować. Mam nadzieje, ze dotrzymam. Rzeczywiście cicho. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Hej Dziewczynki Czytam ale jakoś nie miałam siły pisać. Niby nic się nie dzieje ale jakoś tak...może problemy z córka i nawarstwia się to wszystko.. No ale jestem i witam Was serdecznie. Andi współczucia, Renka fajne postanowienie- ciekawe czy Ci się uda-życzę powodzenia. Kaddarko pozdrawiam Miłego dnia Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ja tez mam postanowienie:) Zamierzam jesc mniej owocow, a wiecej warzyw. Wlasnie siedze nad micha z rzodkiewka, papryka i pomidorami. Najtrudniej podobno zaczac, a potem to jakis poleci:) Reenka, bede sprawdzac co z Twoim postanowieniem:D Magnolio, klopoty mijaja, zobaczysz. Bedzie dobrze. Andi, powrotu do sil zycze. Trzymajcie sie, Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witam Dziewczynki coś cichuteńko:) U mnie powolutku....mam nadzieję , że u Was też :) Miałaś rację Kaddarko minęło....córka zdała egzamin bo w związku z pobytem w szpitalu odłożyła go i ...odpukać lepiej się czuje.... Pięknie jest.....Dzisiaj późno wrócę do domu.....bo muszę uzupełnić kosmetyki....cienie mi się pokończyły...a lubię Inglota....a to cała wyprawa:) Odezwijcie się Dziewczynki. Renka jak tam postanowienie.? Kaddarko dobry pomysł z tymi warzywami- zauważyłam bowiem ostatnio , że lekko przybrałam a nie chciałabym już więcej bo jest ok. A uwielbiam owoce...śliweczki , truskaweczki:) Andi jak samopoczucie po chorobie? Pozdrawiam serdecznie Jak moje dziecko dobrze się czuje to i ja nabieram energii......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Och, jak ja lubie sobotnie poranne nicnierobienie! Tez tak macie? Magnolio, ciesze sie, ze z corka ok. Tak to juz jest, ze martwimy sie o te nasze dzieci, chociaz juz sa dorosle. Pewnie zawsze tak juz bedzie. Ja niestety tez przepadam za owocami, a najgorsze jest to, ze mam nawyk opychania sie nimi na wieczor, co jest wielkim bledem dietetycznym. Probuje teraz to zmienic i jem owoce tylko w pracy, w domu juz ich nie tykam. A najbardziej lubie winogrona, ktore maja ogromna ilosc fruktozy, niestety. Czy lubiecie ogladac zdjecia robione w minionych latach? Ja zawsze mialam hopla na punkcie fotografowania. Wiec tych zdjec mam sporo. I przez lata uwielbialam do nich wracac. Zawsze przywolywaly fajne wspomnienia. Ale teraz cos sie zmienilo. Mam opory przed otwieraniem albumow. Czy to kiedys minie? Milego weekendu Wam zycze. I odzywajcie sie czasami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie Kochanieńkie! Powoli wracam do lepszej kondycji. Antybiotyki wyjałowiły mnie dokumentnie. Staram się to nadrabiać warzywami, owocami nabiałem. Myślę, że za parę dni wszystko będzie ok. Nie da się ukryć, jeszcze tylko jeden dzień i będzie po wakacjach. Lato też zbliża się ku końcowi. Dzień coraz krótszy, jarzębina za oknami chwali się czerwonymi koralami, chłodne ranki, kwitną wrzosy i astry i można tak dalej wymieniać oznaki jesieni. Pocieszające jest to, że za 10 miesięcy znów będą wakacje. Dzisiaj urządziłam sobie randkę ze słoneczkiem. Było cudnie. Mam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz w tym roku pozwolimy sobie na słoneczne pieszczoty. Trochę jest mi smutno. Gdyby żył mój mąż, bylibyśmy nad morzem. To była nasza tradycja. Przełom sierpnia i września( 10 do 14 dni) spędzaliśmy nad naszym morzem, kończąc letni sezon poza domem. Prawie każdego roku do końca września jeździliśmy na glinianki -niedaleko od domu- z plażowym ekwipunkiem. Ciekawe jaki będzie tegoroczny wrzesień? Co do zdjęć to mimo upływu ponad 4 lat kiedy odszedł mój mąż, mam wielkie opory aby je oglądać. Jeżeli już się za to biorę to murowany jest płacz. Piękne są wspomnienia ale zwykle wywołują smutek po którym trudno wraca się do równowagi. Czy któraś z Was Kochane była już w tym roku na grzybach? Myślałam, że podczas tych wakacji przeskoczymy 100-ą stronę naszego topiku a tu w dalszym ciągu strona 99. Oglądam relacje z Brukseli. Jestem dumna, że nasz rodak "zaszedł" tak wysoko. Również opinie o naszym kraju świadczą, że mimo wszystko jesteśmy mocni, nie polegliśmy w kryzysie. Ale mnie wzięło na patriotyczno-polityczne rozmyślania. Wybaczcie. Pozdrawiam cieplutko przed bardzo pochmurnymi i deszczowymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Witajcie Dziewczynki zapraszam na herbatkę zieloną:) Andi cieszę się, że u Ciebie lepiej. Kaddarko ja z czytaniem mam napady- albo czytam jak nakręcona albo nie dotykam się np. 2 m-ce. Tak mi się porobiło. Zdjęcia.....patrzę i nie wierzę.....dlatego raczej unikam....ale czasami....ale wtedy ucisk w głowie, w gardle.... Znowu muszę wziąć się za formalności....a to powoduje u mnie .....jak chyba u każdego .....odruch ucieczki.....ale nic to trzeba będzie się przemóc..... Piękne dni nam zapowiadają......pozdrawiam Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie Dziewczynki, nie zaglądałam jakiś czas. Byłyśmy z moja córką na krótkim wypadzie w ostatni tydzień wakacji. Znalazłyśmy przepiękne miejsce na północy Kaszub. Do morza blisko. Codziennie robiłyśmy sobie wycieczki. Łeba, Karwia, Białogóra, skansen w Klukach. Pogoda nam dopisała. Świeże powietrze, dużo spacerów, odpoczęłyśmy. To już drugie wakacje bez mojego męża. Wspominałyśmy Go często, śmiałyśmy się czasami przez łzy. Cały czas jest ciężko. Patrzyłam na piękną przyrodę, którą tak kochał i taki żal, że On nie może być tutaj i cieszyć się jak to zawsze robił. Zdjęcia oglądałam na początku, teraz tez unikam. Są filmy z wakacji, nie wiem, czy kiedyś je odtworzę. I znowu trzeba wziąć się w garść, dzisiaj mi trudno to zrobić. Pozdrawiam Was wszystkie. Mało nas na topiku. Ale trzymajmy się. Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Jakaś masakra nad moją Kotliną.Nie dość, że to już 4 dzień deszczowy, niskie temperatury, to dzisiaj jeszcze na deser gęsta mgła, która zostanie pewnie na noc. Magnolio43, z czytaniem chyba wszyscy tak samo mamy. Wiem to po sobie, mężu i synu. Są takie okresy, że książki "łykam" jedna po drugiej. Trwa to zwykle miesiąc, dwa. Potem przychodzi pora "na odpoczynek", podczas którego nawet najciekawsza, już zaczęta książka odchodzi w niebyt i musi czekać na tzw. lepsze czasy. Po jakimś czasie powraca chęć czytania i proces się powtarza. A wracając do dzisiaj, czy u Was jest cieplej niż u nas, gdzie termometry w najcieplejszym momencie pokazały aż 14 stopni. Musiałam pojechać na zakupy i załatwić parę spraw i wcale mi nie było do śmiechu. Długie spodnie, pełne baleriny i żakiet a pewnie w jesiennej kurtce nie byłoby za ciepło. Zobaczymy co będzie od jutra. Zobaczymy zapowiadane 20-kilka stopni w cieniu? Ma któraś z Was jakieś przecieki "z góry"? Ewciu, fajnie, że spędziłyście z córcią kilka słonecznych dni nad morzem. Wszystkie musimy naładować swoj***aterie słoneczne, żeby nam na długo starczyło. Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za piękną pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana. I tradycyjnie zapraszam na poranna kawe. Tak sobie mysle, ze rozne nawyki, wypracowane przez lata, to nie tylko odr******le i przyjemnosc. Chociazby ta poranna kawa. Kiedys codziennie dostawalam z rana kawe robiona przez meza. Ja sie dlugo budze, jestem z rana nieprzytomna, i zapach tej czekajacej na mnie kawy w ulubionej filizance dzialal bardzo ozywczo. Teraz robie sobie kawe dopiero w pracy. W innej filizanec. Ale nadal jej picie sprawia mi przyjemnosc. Andi, pytalas o pogode. U mnie od wczoraj jest slicznie:)Rano co prawda jest chlodno, ale potem nastaje lato w pelnej krasie. Jak dobrze jest znowu czuc promienie slonca.... oby jak najdluzej. Ewa, fajnie ze odpoczelas i fajnie ze znowu jestes z nami. Magnolio, formalne sprawy sa przykre, ale nieuniknione. Powodzenia zycze w ich sprawnym zalatwianiu. reenka, gdzie sie podziewasz? Trzymajcie sie. Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh to co sie wykropkowalo, to nie bylo to, co system ma na myli:D napisalam: odr******le Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam,nie było mnie ponad dwa miesiące,ale czytałam was.No niestety rozchorowałam sie dośc poważnienie i nadal choruje.Dwa lata nerwów i stresu odbiły sie na moim zdrowiu.A nie chciałam bym odejśc z tego świata zostawiając dzieci ,szczególnie mojego małego bo tych dwoje dorosłych dałoby sobie jakoś rade,przynajmniej mam taką nadzieje.No już nie bede was zameczac moim zdrowiem,u mnie pogoda jest wspaniała to i samopoczucie jest lepsze.Dzieci wróciły do szkoły a córka wraca od pażdziernika na studia ,na magisterke. Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Dziewczyny - dziękuję za miłe słowa. Mimo, że znamy i nie znamy się jest w nas chęć kontaktu. Ciesze się. Naprawdę :) Aleksandro - jak dobrze, że odezwałaś się :) . Dbaj o siebie. Życzę Ci zdrowia i powrotu do sił. Myślę, że własnie tego typu stres zawsze odchorowujemy - tylko od odporności zależy w jakim stopniu. Najgorsze jest to, że nie możemy się do tego wcześniej przygotować i w żaden sposób zabezpieczyć. Będzie dobrze, bo inaczej już teraz dla każdej z nas być nie może. Ściskam Was wszystkie. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Zapowiada sie sliczny dzien. Aleksandro,dobrze ze sie odezwalas. Ja tez tak czasami mam, ze czytam, ale nie mam ochoty pisac i nie ma sensu sie wtedy zmuszac. Warto ten nastroj przeczekac. Dbaj o zdrowie, nie tylko ze wzgledu na syna, ale i na siebie! Masz jeszcze w zyciu wiele do zrobienia:) A ja czekam na urlop. I juz doczekac sie nie moge. Milego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Dzień dobry w słoneczny dzionek :) Spóźniłam się na kawkę, Kaddarko. Zapowiada się dla Ciebie piękna pogoda na urlop. Życzę udanego wypoczynku. U mnie zapowiada się aktywna sobota. Planuję porządki,gotowanie a po obiedzie wyjazd na działkę. Zabiorę rodziców, będzie miły dzień. Oby taka pogoda trwała jak najdłużej - zupełnie inaczej wszystko wygląda, jest trochę lepiej... Cieszcie się słonkiem, pozdrawiam Was wszystkie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc Dziewczyny. Jakos nie pisalam. Dojrzewalam - doslownie i w przenosni. W dalszym ciegu staram sie po nocach nie pracowac. Chociaz za to w ciagu dnia wiecej pracuje. Aleksandro- nie masz wyjscia - dajesz rade-;). Takie juz jestesmy. Magnolio-skad takie rozne emocje znam?. Powodzenia i sil zycze Wam dziewczyny. Ewucha-jak minela sobota na dzialce- ja tez spedzilam ja na dzialce - napracowalam sie -ale choc raz jest efekt-tzn ogarnelam troche chaos. Kaddarko-wiesz , ze nie zastanowilam sie , ze owoce nocka sa przyczyna tycia? A ja je wieczorkiem poznym jem. Musze na marchewke sie przerzucic. Andi-wspomnienia- fajne sa-ja sie ciesze, że mam je dobre.Dzis przypadkiem slyszalam awanture domowa- potezna. Jechalam rowerem i na ulicy az bylo slychac. Nie mialam takich sytuacji. I ciesze sie. Czasem jak przygladam sie roznym zwiazkom to dochodze do roznych wniosków. Kiedys -dwa moze trzy lata temu nie moglam patrzec na pary, wolne dni mnie przerazaly. Naiwna bylam bo myslalam , ze wszedzie jest git. Ale tak naprawde - nie jest. I ciesze sie,ze wspomnienia mam dobre. No a tymczsem dobrego tygodnia wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
to ja reenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Reenka, już miałam pytać gdzie przepadłaś, dosłownie i w przenośni. Nawet pomyślałam, że lato przyniosło Ci towarzysza na długie jesienno-zimowe wieczory i stąd tak długa nieobecność u nas. A tak w ogóle to cudne dni za nami. Dzisiaj u nas 28 stopni w cieniu, jeszcze teraz jest około 20. Wystawiłam swoje ciało na słoneczne pieszczoty. Nie długo oczywiście, bo słonko na balkonie mam tylko do południa ale było super. Łapcie Dzieweczki witaminę D dopóki jeszcze można. W przeszłości jeździliśmy na glinianki do końca września a czasem i w pierwszych dniach października siedzieliśmy na słonku w ciuszkach z krótkimi rękawami. Szkoda, że jutro poniedziałek i przed nami szara codzienna rzeczywistość. Pozdrawiam i życzę aby tydzień fajno i szybko nam wszystkim minął. Kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewucha65
Witajcie w słoneczny ranek :) Ogarniam sprawy komputerowe przed wyjazdem służbowym i dobrze, że zajrzałam na nasz topik. Reenka - miło Cię widzieć i czytać po długiej przerwie. Na działce pięknie. Dobrze tak pojechać i posiedzieć u siebie. Trochę nie nadążam z pracami działkowicza :). Znowu trawa, trochę liści i tak jak sama wiesz, zawsze jest co robić :). Ale nic to. Zaplanowałam w tym tyg. wygospodarować jeden długi dzień na prace działkowe i mam nadzieję nadgonić. Planuje też posadzić jakiś kwitnący krzew i muszę czegoś poszukać. A może podpowiecie coś fajnego? Dzisiaj za 2 godz. wyjeżdżam do pracy do Rzeszowa. Mam zlecenie na dwa dni. Pogoda piękna i zobaczę, czy tam zaczyna się nasza złota jesień... Pozdrawiam Was wszystkie. Udanych, spokojnych dni, dobrego samopoczucia. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Rano i do południa lato a późne popołudnie prawie październik. Aż się boję bać na te paskudne zapowiedzi na najbliższe dni. Jestem ciepłolubnym Bliźniakiem i nie cierpię zimna. Zazdroszczę Wam, mieszkającym na wschód od Wisły. Piszcie Kochane jak tam początek szkoły u Waszych dzieciaczków. Aleksandro, trzymam kciuki za prędki powrót do super kondycji. Kolorowych snów dla wszystkich Forumowiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia43
Hej Dziewczynki Aleksandro zdrowia i wytrwałości. Ewucha szerokiej drogi i owocnej pracy. A ja jakoś Andi lubię ten jesienno- zimowy.Tylko upały mnie wykańczają brrr. Renka miło , że się odezwałaś. Kaddarko miłego urlopu. Moja córka lepiej mam nadzieję że na dłużej.... Chory kolega średnio się czuje- skutki uboczne leczenia....żal mi Go strasznie....A ja szukam samochodu....nie jest to prosta sprawa- jak się okazuje....ale w obliczu całości ....:)......Pozdrawiam Was serdecznie Dziewczynki i wytrwałości życzę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
A my jestesmy w Swinoujściu:) Kaddarka i Renkaa. Piękną pogode mamy i opalamy sie i spacerujemy i obgadujemy znajomych. Słowem - prawdziwie baski wyjazd. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×