miałyście kochanka? Jak to sie skończyło ?Doradźcie !!

Szansa na zgodne wspolne zycie z nadzieja na poprawe zachowania partnera tia... można się posunąć nawet do twierdzenia, że skoro jakaś inna /jakieś inne/ czy ktoś inny ogólnie posunął się do posunięcia naszego partnera/partnerki to w sumie na naszą korzyść, bo to oznacza, że wybraliśmy atrakcyjną osobę i ....że należy odnaleźć/poszukać/" Szansy na zgodne wspolne zycie z nadzieja na poprawe zachowania partnera"...... ? :O

"nasza praca jest dla niektórych ludzi bardzo cenna i godna uwagi co w sumie też jest dodatkowym profitem dla twórców" ciab, sam bym tego lepiej nie powiedział. ZS, daj już sobie spokój z moimi alufelgami.

franek, system overloaded?

ZS, daj już sobie spokój z moimi alufelgami. czyli nie bylbys dumny cieniasie? taki chojrak jestes do czasu jak ktos nie pokaze ci jak durne jest twoje myslenie :-) powodzenia w zyciu jollero :-)

no baa... zawsze tak sobie tłumaczę na pocieszenie, jak mi ktoś coś a potem nuci:)

a to co pisał chaberek to wyczerpująca odpowiedz na ten topik i niech panie które zamierzają iść w tango wezmą sobie to d serca a raczej do rozumu - b tego czesto brakuje wtedy CHABER NIEBIESKI NIE OBRAŹCIE SIE KOBIETY ALE COŚ MI TU NIE ZGRYWA , WYDAJE MI SIE ,ŻE WY BYŚCIE CHĘTNIE OESZŁY OD MĘŻÓW Z TYMI KOCHANKAMI , ALE PRTAWDA TAKA , ŻE TAKI KOCHANEK TYLKO POPUKA NAIWNĄ PIICZK,E NAOPWIADA BAJEK A WYBIERA WYGODNE ŻYCIE ON WAS NIE CHCE BO UMIE LICZYĆ , JAK ŻONA TAKIEGO PUŚCI W SKARPETACH TO JEDYNIE WYNAJĘTA KAWALERKA ZOSTAJE . DLACZEGO TUTAJ SAME KOBIETY SIE UŻALAJĄ I PŁACZĄ ? ŻADNEGO MĘŻCZYZNY ! BO NI WYŁĄCZAJĄ UCZUCIA , GDYBY TAK BYŁO , GDYBY TAK KOCHALI JAK MÓWIĄ TO BY POSTAWILI NA JEDNĄ KARTE , A TAK TO ZNACZY , E ALBO NIE KOCHAJĄ ALBO TO JAKIEŚ CIAPOLE !!!!!!!!

"Z tą komercjalizacją świat zdecydowanie się zagalopował. masz w rekawie wiecej rownie glebokich sloganow?" Oczywiście, że mam. Jak sobie pomyślę o wdowie po Panu Czesławie W. i jej akcji przeciwko chórowi przygimnazjalnemu w Pcimiu Dolnym, to cisną mi się na usta jeszcze głębsze niż głębokie SLOGANY. :(

ooo. hmm... umknęła mi ta sprawa a o który chodzi, o dyr.S?

hmm... ale nie ten chyba co myślę Cz.od dziwnego świata...?

no ale co, zahaltowała utwory męża?

Ciapata, Tobie bez roznicy, jak Cie ludzie postrzegaja, mnie nie. Chociaz jakos nie wierze, ze bedac w mojej sytuacji pozwalalabys na takie cos.

w Twojej sytuacji? :D Masz taką nadzieję, że przełamałabym się wewnętrznie i wpełzłabym w taką sytuację?

Oczywiscie ze nie, przeciez jestes taka nieskazitelna... :)

nie o to chodzi... bo może bym i chciała nie powiem że nie chciałam spróbować ale chyba nie mam jakiejś dodatkowej opcji w mózgu, bo widzę,że każdy zajęty facet staje się dla mnie jakby to określić ....hmm.. aseksualny /kiedyś przeżywałam, ale w sumie to dobrze, bo dzięki takiemu podejściu mam chyba nieco łatwiej niż inni/inne/

poza tym takimi działaniami strasznie się wszystko komplikuje trzeba wymyślać jakieś kłamstwa, roszady, pamiętać jaką wersję i co się powiedziało konkretnej osobie... chyba jestem zbyt leniwa na to

a małe, bezbronne dzieci i jeszcze zabrać im ojca to by było chyba zbyt wiele na moje barki ale jak ktoś nie ma kręgosłupa, to i o barki nie musi dbać

Myslisz, ze ja chcialam? I ze to ja go naprawde uwiodlam? Dlugo go odtracalam, traktowalam chlodno, besztalam za okazywane mi wyrazy sympatii sugerujac jednoczesnie, by ukierunkowal je na zone, odsuwalam sie jak mnie dotykal, nie chcialam spotykac sie sam na sam. Ale jestem tylko slaba i emocjonalna kobieta, wiec nie mialam szans z wytrawnym manipulatorem i kobieciarzem :P

nie osądzam ja tylko napisałam, że nie dałabym rady zagłuszyć ewentualnych wyrzutów sumienia

Rozumiem. Ja bym sobie nie wybaczyla, gdyby sie rozstali przeze mnie. A ona nawet nie wie, ze to dzieki moim namowom on zdecydowal sie na powalczenie o ich malzenstwo.

Niezły galimatias się tutaj zrobił , naprawdę trzeba się dobrze wczytać żeby cokolwiek zrozumieć. truuuu co u Ciebie? jak samopoczucie , bo u mnie kiepsko. Staram się nie zadręczać myślami ale nie potrafię.

No nie mogę, jakaś ty dobrotliwa :-D Dzięki tobie ich małżeństwo ma się lepiej? :-p

Staram się nie zadręczać myślami ale nie potrafię. postaraj sie nie zdradzac, wtedy nie bedzie dreczacych mysli :-)

"Długo go odtrącałam, traktowałam chłodno" - Czyli wszystko do czasu ;-)

"taki ch*jrak jestes do czasu jak ktos nie pokaze ci jak durne jest twoje myslenie" Ciągle jestem chojrak! Chociaż mi pokazałeś, że moje myślenie jest równie durne jak twoje BEZMYŚLNE(?) robienie. Czy możesz zasypiać z czyściutkim sumieniem okradając Panią M.N. i bóg wi jakiego NIECIENIASA jeszcze? dziwny jest ten świat zawsze szczerego

o jakim sumieniu mowa ,czy kochanka musi miec wieksze sumienie od faceta? Musi dbac o szczescie innej kobiety,jesli on sam nie zapewni szczescia swojej zonie to co kochanka ma do tego ma dbac o szczescie obcej kobiety ? Kochanka podswiadomie wie ze facet z bagazem to nie jest szczescie.Za plecami zawsze jakis smrod,to nie sumienie kaze jej zyc w ukryciu tylko strach przed bagazem ktorego nie uniesie.

ZS, czy nie jesteś złodziejem tylko dlatego, że nie zostawiasz śladów swojej kradzieży? Wypożyczyłeś moją książkę z biblioteki. Wykorzystujesz moją własność intelektualną (zakładam, oczywiście, że cośkolwiek z niej przeczytasz). Ja nic z tego nie mam. Nawet ułamka grosika. Ty już mnie okradłeś? Czy okradniesz dopiero wtedy kiedy złapię Cię za rękę jak robisz z mojej własności kopię? A może dopiero wtedy jak zaczniesz ją rozpowszechniać?

Owszem, do czasu, nie jestem ze stali. Gdybym byla doswiadvzona w romansowaniu wiedzialabym, do czego to prowadzi i ucielabym na samym poczatku. No ale nic, stalo sie co sie stalo, teraz musze chronic wlasna skore. On obiecal jej pilnowac, zeby nie gadala, ale widac nie potrafi, wiec pora wkroczyc do akcji.

"czy kochanka musi miec wieksze sumienie od faceta?" Fajne Czy kochanek musi mieć większego od męża? Oto jest pytanie.....

No coz franek, potwierdziles, ze jestes idiota. Moze kradne tez w wypozyczlni dvd? :-)

Poczekaj trochę, aż brzuszek zacznie być widoczny, wtedy żona kochanka może zacząć snuć jakieś podejrzenia ;-) A jak było naprawdę i czyje to dziecko, wiesz TYLKO TY :-)