Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczeradziewczyna8627

Tak szczerze- ile macie kasy na miesiąc?

Polecane posty

Gość gość
Mąż ma 3000zł na rękę, ja 1450 zł (pracownik umysłowy po studiach :( ) Wynajmujemy mieszkanie, wraz z rachunkami wychodzi 1200zł do tego jedzenie i inne wydatki, ubrania, paliwo (2 auta), ja jeszcze płacę co miesiąc ratę za studia, zostaje nam pod koniec miesiąca jakieś 800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ok 3 tys,czasem trochę więcej, ja 1500zł. Jedno dziecko bez kredytu, jedno auto, stałych opłat ok 1300zł. Ledwo starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarabiamy 7200 (oboje praca fizyczna w fabryce) nasz rachunki 600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Około 1600 na siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez na siebie i dziecko, ok. 2500, ale wydaje b mało, staram sie odkładac po 800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam 2350 netto/mies., mąż nieco ponad 3 tys netto. mamy dziecko 5-letnie i psa. auto, mieszkanie dość spore na kredyt (miesieczna rata 1800 zl). jest OK, ale bez wielkich szaleństw. ok 2 tys -2300 zl miesiecnie idzie na jedzenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 6500, mąż 8500. Nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - i gdzie niby tyle zarabiacie? Połowa ludzi w tym kraju nie ma nawet 2500 zł, a najczęstsza pensja to cos około 1800 zł, jak wyczytałam z portalu money.pl Chyba ktos zatrudnia tu ludzi do pisania bzdur, zeby emigracja czytała i wracała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem, po opłaceniu jednego małego ZUSu, zostaje ok. 5 tys. na czteroosobową rodzinę, nie mamy kredytu ani nie wynajmujemy, wystarcza spokojnie na tzw. "życie" i rozrywki w skromnym zakresie, pomalutku coś odkładamy więc jest na drobne naprawy, remonty, wymianę mebli. Kilka razy do roku wpadają jakieś dodatkowe zarobki. Nie narzekamy, zwłaszcza że dzieci jeszcze małe, mieszkamy w centrum, Domy Kultury mają całkiem fajną ofertę zajęć dodatkowych, przedszkola łatwo dostępne- i zwłaszcza biorąc pod uwagę to ostatnie, jest lżej. Pewnie że sporo ma lepiej, ale patrząc na wszystkich wkoło mnie, nie tylko rodzinę i znajomych ale też sąsiadów, nie żyje nam się źle. A patrząc ogólnie na "resztę świata", zdaję sobie sprawę z tego że jesteśmy w uprzywilejowanej pozycji. Nie musimy się martwić o dach nad głową, ciepłe ubrania i buty, jedzenie, leki w razie potrzeby, mamy na wyjście do kina, ciasto w kawiarni, książkę czy zabawkę. A że wakacje na Melediwach jak na razie są nieosiągalne, to już naprawdę do przeżycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@23:42 weź się dziewczyno ogarnij... w Bangladeszu żyjesz? nawet ktoś bez szczególnych kwalifikacji może osiągnąć takie zarobki w sektorze usług wciskając kredyty bankowe telefonicznie, latając z polisami dla towarzystwa ubezpieczeniowego albo będąc agentem nieruchomości. Czasem zadziwia mnie jak ludzie są mało kreatywni na rynku pracy w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy ile spieniężymy z naszych inwestycji (bitcoin kupiony w 2015, ktory podrozal kilkadziesiat razy; wcześniej też forex) wyciągamy z tego około 15-20 tysięcy miesięcznie(wyciągnąć nie znaczy wydać co do grosza), a reszta czeka na kolejne wzrosty. Dwoje dorosłych+kot+wspieramy zakupami karm różne kocie instytucje. Kredytów już na chwilę obecną brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz zarabia 5500zl w korporacji a ja w szkole 1700zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23;42 jak by wszyscy byli tacy kreatywni jak ty i jeszcze mieli czas tu siedzieć tutaj kto by cię w Lidlu skasował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś agentem ubezpieczeniowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje, że niedługo pilotażowy program samoobsługi w sklepach wielkopowierzchniowych trafi do PL i skończy się wynoszenie na piedestał mało inspirującej roboty na kasie w Lidlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam agentem ubezpieczeniowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i skończy się wynoszenie na piedestał mało inspirującej roboty na kasie w Lidlu. x moze praca w lidlu mało inspirująca, ale wciskanie ludziom kredytów których potem mozliwe ze nie będa mogli spłacic, z ubezpieczeniami niewiele lepiej, bo tam tez sie kłamie, to juz dla reszty społeczeństwa lepiej byłoby, jakby ta osoba nie pracowała i zyła z zasiłku. Bo tak zarabia moze sama, ale jest wrzodem na d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wczoraj sprzedałam akcje Pekao, jestem 12 tysięcy do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@0:22 jak się nie ma zdolności kredytowej to się jej nie zawyża. analogicznie nie każdy musi podejmować ryzyka kupna własnego M, samochodu na kredyt - wstaw dowolne. Banki to nie mafia, podobnie jak umowa o zatrudnienie, kredyt jest dobrowolny, nikt nikomu pistoletu do głowy nie przykłada. Wbrew pisowskiej propagandzie nie każdy musi mieć własne mieszkanie. A jak ktoś nie potrafi przeczytać zawieranej umowy to niechże jej również nie podpisuje, przymusu nie ma. Natomiast jeśli ktoś zgadza się na ustalone wcześniej warunki a później ryczy to cóż, jest to elementem selekcji naturalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Tylkoze najczesciej takim lupem padaja biedni staruszkowie, tez mogli czytac tez selekcja natyralna , czyzwykle s*******nstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś mam nadzieje, że niedługo pilotażowy program samoobsługi w sklepach wielkopowierzchniowych trafi do PL " hehe proszę cie Nie masz pojęcia o czym piszesz Pracuje w Tesco gdzie sa kasy samoobsługowe . Polowa ludzi nie potrafi sie sama skasować .Rano czynne sa tylko kasy samoobsługowe to 30 % ludzi zostawia zakupy bo boja się takich kas. To nie wypali bo cześć ludzi (50 + ) ma w sobie jakiś lęk i zwyczajnie boja sie nowości . Podchodzą do tego nerwowo dusza byle co , blokują kasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ok 5100, mąż 2500-3500 na miesiąc. Oboje jesteśmy inżynierami. Starcza bez szaleństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z . Po prostu pracujemy w IT, w tej branży zabijają się teraz o pracowników. Jak ktoś ma ochotę i czas na przekwalifikowanie, to polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w okolicy jak ktoś zarabia 3000 zł to jest duzo . Większość ma ok 1700 netto zł i to jest norma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 5tys na miesiąc na wynajętym mieszkaniu sama z dzieckiem. Nie powiem żeby mi się przelewalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w duzych miastach takich jak Krakow czy Wroclaw 5 tys to nic wielkiego. pracownik po studiach w korpo jest w stanie tyle zarobic a i tak to jest malo w porownaniu do cen mieszkan. w miastach sredniej wielkosci takich ok 100tys mieszkancow wyplaty sa liche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:34 może na prowincji u ciebie tak jest, w dużych miastach 90% populacji jest w stanie obsłużyć się samodzielnie. Także kasjereczki siedzące po 2 lata z dzieciaczkami wynocha na kursy doszkalające mające na celu przebranżowienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie to jest jakaś wiocha . Średnie miasto blisko dużego . Mode osoby ok ale starsze boja sie nie chcą korzystać z takich kas. Wola zostawić zakupy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ty masz do kasjerek ? Zazdrościsz im czegoś, ze masz tyje jadu i nienawiści w sobie ? Więcej pokory i szacunku do innych życzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kurffa zazdroszczę, naliczania wina amarena w biedrze starym menelom. to są w większości niedorozwoje mijające się z ambicją. jedyne co potrafią to drzeć ryja "zapraszam do kasy numer 2", tyle mają władzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×