Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jasmina***

Dlaczego nie moge znaleźć pracy?

Polecane posty

Gość wyjeżdzam z tego kraju...
no RoR Ty byś się przeprowadziła żeby sobie popracować i wydać wszystko na rachunki i żarcie ? nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, z ror sie nie dyskutuje, to nedzny, znudzony zyciem projekt,siedzi tu całymi dniami... miele w kółko te same tresci,ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dzięki ror za podbijanie tematu ,ale znajdz juz sobie inny bo nudna jesteś. Z zagranicznego wygonili?" nie zlotko mnie nie wyganiaja;-)) raczej sie o moja obecnosc dopraszaja;-)) "Aha, to pewnie pracujesz w firmie rodzinnej i jesteś ostatnia do odstrzału. To zrozumiałe " juz - uylzylas sobie?;-)))) jesli nie - to popisz sobie jeszcze , albo pofantazjuj na moj temat, wzane zeby napiecie z ciebie zeszlo - pamietaj o tym;-) a jak pisanie na moj temat ci nie pomoze to jeszcze deprim zostaje;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
ROR - a raczej chyba LOL :D bączku, rybko, żabko... I kto tu jest infantylny? Obejrzałaś już bajeczkę do końca, bo już po 19 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
RORciu - pewnie tak wolisz :) Proponuję ci przejść na temat w którym się orientujesz. Może tak diety, cio? :D Ehh, aż mi się humor przez rorcia poprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjeżdzam z tego kraju...
no i nie odpowiedziała mi , a taka madra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjeżdzam z tego kraju...
na wszystko masz gotową odpowiedź widzę , więc i moja zaraz pewno się pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjeżdzam z tego kraju...
i cisza głucha, jakieś rady poza przeprowadzką ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
Ja Ci odpowiem za ROR. Otóż jak się przeprowadzisz do większego, a więc droższego miasta, to złap od razu oprócz tej podstawowej świetnie płatnej pracy - dodatkową, przecież to takie proste wszystko pogodzić. Chcesz - to znaczy że możesz. Nieważne że w swoim malusim miasteczku ledwie wiążesz koniec z końcem, w duuuużym mieście masz duuuuże możliwości! Tylko więcej wiary w siebie. A jak ci się nie uda, to RORcia ci powie, że widocznie słaba jesteś i za głupia na duże miasto, co z tego że na końcu cię zlicytują bo nie zarobiłaś na opłaty, widocznie jesteś nieudacznikiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjeżdzam z tego kraju...
No widzisz teraz to się czuję jakbym przegrała życie no :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
ROR skorzystała z mojej propozycji i przeszła na temat o "Dietach", tam się teraz wyżywa :) I dobrze, może w tamtym temacie będzie miała coś bardziej sensownego do przekazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takze, ja szukam pRacy nie zważając na studia... i zobaczymy. Odświeze jak znajde, powodzenia na truskawkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wyjeżdzam z tego kraju... no RoR Ty byś się przeprowadziła żeby sobie popracować i wydać wszystko na rachunki i żarcie ? nie sądzę" to zdecyduj sie - zdajasz mi pytanie, czy to sama sobie odpowuiadaasz? nie mierz mnie swoja miarka, dla mnie przeprowadzka nie stanowila problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jasmina*** Kochana, z ror sie nie dyskutuje, to nedzny, znudzony zyciem projekt,siedzi tu całymi dniami... miele w kółko te same tresci,ble" a to ciekawe zwazywszy ze juz kolejny post piszesz o/do mnie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorzynnnyyy
I think you must be very lazy person.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR - a raczej chyba LOL bączku, rybko, żabko... I kto tu jest infantylny?" jest takie powiedzenie: nauczyc gowniarza to chodzi i powtarza;-) "Obejrzałaś już bajeczkę do końca, bo już po 19" moze u ciebie - nie wszyscy ludzie na swiecie zyja w tej samej sterfie czasowej;-)) dziwne taka doswiadczona - jak o osbie pisalas - ze tak elementarna wiedze ze szkoly juz zapomniala?;-) "RORciu - pewnie tak wolisz Proponuję ci przejść na temat w którym się orientujesz. Może tak diety, cio? Ehh, aż mi się humor przez rorcia poprawił" to dobrze - bo grunt to miec dobry humor;-))) a jelsi chcesz napisac ze jestes gruba - to prosze bardzo - wspolczuje ci codziennosci z mezem bujajacym sie z praca;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mersides Ja Ci odpowiem za ROR" chcialaby dusza do raju;-))) "A jak ci się nie uda, to RORcia ci powie, że widocznie słaba jesteś i za głupia na duże miasto, co z tego że na końcu cię zlicytują bo nie zarobiłaś na opłaty, widocznie jesteś nieudacznikiem" albo znajdz sobie meza ktory cyt "sam do wszystkiego doszedl" - wszystkiego...hm.....tzn. niczego?;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mersides ROR skorzystała z mojej propozycji i przeszła na temat o "Dietach", tam się teraz wyżywa I dobrze, może w tamtym temacie będzie miała coś bardziej sensownego do przekazania" widze ze ktos tutaj ma kompleksy na punkcie swojej wagi... ;-)) niech bedzie ze to ja mam;-) a kolezanka to radze zeby "zlote rady" dla mezulka raczej trzymala;-))) moze mu sie poszczesci w 10-tej pracy skoro "sam do wszystkiego doszedl pomimo patologicznej rodziny";-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorzynnnyyy
My advice: cut off youself a nap, and you forget about your troubles. Goodnight!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
Przeczytaj tą wypowiedź, bo chyba ominęłaś, przynajmniej nie skomentowałaś. Tylko proszę, tym razem nie ironizuj. "ROR -dodam jeszcze że twoje dziecinne wypowiedzi mnie irytują na tyle, że niestety ale przyznaję że poniosło mnie parę razy, ale nie mogę zwyczajnie czytać takich glupstw. Piszesz tak, jakbyśmy żyli za komuny, gdzie jak ktoś wszedł na posadkę, to grzeje ją do śmierci. Otóż w tych czasach człowiek zmienia średnio 4 razy pracę, ale to jest minimum. Dlatego twoje wypowiedzi w stylu 'każdy ma jak chce, czy trzeba było nie mieć dzieci itp." A powiedz mi, kto w tych czasach da ci gwarancję pracy??? Przecież jeśli zaczepisz się w jakieś firmie i pracujesz tam ileś lat, bierzesz kredyt, czy jeśli masz już mieszkanie to decydujesz się na dziecko, to wcale nie oznacza że tak cudownie będzie już zawsze. Otóż bywa i to często, że firma pada, albo redukuje pracowników z uwagi na słabe obroty i co wtedy? Masz rodzinę na utrzymaniu, czy kredyt do spłaty i chwytasz się czegokolwiek jak mój mąż, czyli pracy z pozoru pięknej jak obiecali, a co rusz umowa jest przedłużana na krótkie terminy i też nie wiesz co potem. To co, masz zabić dziecko, żonę, bo po co ci one skoro teraz źle ci się wiedzie. Albo masz czytać na forum takie wypowiedzi jak twoje - trzeba było nie mieć dziecka? No sama pomyśl jakie to idiotyczne co piszesz. Życie nie jest proste".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
"Obejrzałaś już bajeczkę do końca, bo już po 19" moze u ciebie - nie wszyscy ludzie na swiecie zyja w tej samej sterfie czasowej dziwne taka doswiadczona - jak o osbie pisalas - ze tak elementarna wiedze ze szkoly juz zapomniala? Pisałam już, że omijałam twoje niektóre wypowiedzi. Inna strefa czasowa? No przecież mogłam się domyślić że jesteś z Marsa :D I nie bądź bezczelna pisząc że mój mąż doszedł do niczego, otóż ZACZYNAŁ OD NICZEGO i podjął pracę już w wieku 15 lat. Dlaczego jesteś taka chamska, masz kompleksy? Co to znaczy że mój mąż "buja się" po pracach? Mój mąż zmieniał pracę, bo albo w firmie działo się źle i zarobki były obniżane, a my żyjemy na pewnym standardzie i nie możemy pozwolić sobie żeby pójść do mamusi mieszkać. Jesteśmy zdani sami na siebie i pewne kryteria finansowe muszą być spełnione aby móc się zwyczajnie utrzymać. Nie wiem dlaczego taką masz opinię o ludziach którzy coś w życiu chcą osiągnąć. Ciesz się że siedzisz latami w wygniecionym fotelu i robisz w kółko to samo i ciągle to cię nie nudzi. Podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mifgjfkgjkffjitkg
Chcesz pracowac to pracuj, chcesz sie uczyc.... Huj to kogo obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
Pisałaś że zgłosiłabyś na policję jeśli pracodawca zadałby ci pytanie 'czy masz dziecko". No to teraz zapytam i proszę o odpowiedź. Czy ty będąc na miejscu pracodawcy i zadając takie pytanie przyznałabyś się narażając na karę że zadałaś potencjalnemu pracownikowi takie pytanie? I jeszcze jedna prośba. Nie mąć, dzieląc wypowiedzi na zdania. Wyjmujesz zdania z kontekstu i przez to zmienia się nieco sens wypowiedzi. Myślisz że jesteś w tym cwana, ale jak złożysz wypowiedź w całość i postarasz się na to odpowiedzieć, to sama dojdziesz do tego, że twoje odpowiedzi są zupełnie nietrafione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34423432432
34423432432, co konstruktywnego byś proponowała ludziom takim, jak autorka wątku w takim razie? Najlepsze wyjście to uzbieranie wykształcenie, a następnie środków na wyjazd z granicę. TO mozna zaproponowac konstuktywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzbierać kase na wyjazd i uczyć sie jezyka->wyjechac-> zdobywac doświadczenie i wykształcenie na miejscu,kursy itd.=moj najlepszy jak dotychczas plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34423432432
"e, tam tak glosno o tych znajomosciach gadaja tylko najbardziej leniwe osoby - tak uwazam bo zakladam ze masz doswidczenie "profilowe" i odbylas realnie wiele stazy na studiach , co nie?" Jakich staży??? Za moich czasów nie było czegos takiego jak staż... Moja kolezanka tez po historii dzwoniła np. do IPN, to jej powiedzieli, podobnie jak mi, że mamy złą specjalizację. Bo ona miała nauczycielską, a ja społeczno-ekonomiczną. Nie przeszkodziło im to jednak, w zatrudnieniu potem na stanowisko archiwisty osoby, która nawet nie była po kierunku historia!!! Zatrudnili jakiegoś trębacza po Akademii Muzycznej, po znajomości. W sumie tak jest wszędzie, gdzie się nie składa, mówią jakieś bzdury, a potem zatrudniają mimo 200 chetnych na miejsce panienkę po liceum. Z jakiego powodu taka panienka jest lepsza od 150 magistrów? Ic o w ogóle pieprzysz, że leniwe osoby, jak człowiek nie ma nawet okazji sie pokazac pracodawcy, bo nikt go nie zaprasza na rozmowe... Z powodu leniwego CV??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34423432432
a co do tego dziecka, to ja uwazam, że pracodawca ma prawo o to pytac jak najbardziej. Dla mnie to jest zrozumiałe, i wiele kobiet przegina, że bierze urlopy na całą ciążę, potem macierzyński... Z tego właśnie powodu, zarabiamy tak mało, bo pracodawcy wolą zatrudnic faceta. Ja takich małych przedsiębiorców rozumiem, nieraz strasznie ciezko prowadzic firmę, wielu bankrutuje, a opłacanie pracownika którego wiecznie nie ma to przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
34423432432 - ja jak najbardziej zgadzam się z tym, że kobieta nie powinna zatajać ciąży, czy starać się o pracę jednocześnie planując "na już" ciążę. Jak najbardziej potępiam to, bo jest to zwyczajnie nieuczciwe. Mi nigdy nie przyszłoby do głowy zrobić coś takiego. Tylko spójrzmy jak wielu pracodawców nie liczy się z pracownicami. Teraz moje dwie koleżanki straciły etaty, po tym jak urodziły dziecko. Czy to ma być fair???????????? To też jest niesprawiedliwe. Jak wymagamy aby pracownik był szczery i uczciwy, to mamy prawo wymagać aby i pracodawca przestrzegał zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersides
Zapomniałam dodać. Piszesz że pracodawca ma prawo pytać. Tylko że jest to zabronione, zatem nie ma prawa pytać. Ale oczywiście rozumiem o co ci chodzi. Tylko jaki to ma sens. Jak ktoś chce, to przecież i tak skłamie. No i przykre jest, że jak będę uczciwa i powiem że mam malutkie dziecko, to od razu mogę się już żegnać z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×