Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamasa

czy któraś z was zdecydowała sie na 2 dziecko majac 48m2 mieszkania?

Polecane posty

Gość nie ma zadnej normy
nie wyobrazam sobie mieszkac w 4 osoby na takim malym metrazu i jak zaloze rodzine to zapewne kazde dziecko bedzie mialo swoj pokoj ale w o wiele wiekszym mieszkaniu. 18:06 [zgłoś do usunięcia] no jak wyzsza wartosc dla was ma bzykanie sie i przebieranie gaci we wlasnej sypialni niz rodzenstwo dla dziecka to wspolczuje dziecku naprawde. ja mam 48metrow, jedno dziecko, za niedlugo drugie, nastepna imbecylka :-O ----------------------------------------------------------------------------------- 17.04.2012] 18:08 [zgłoś do usunięcia] przerażające, świat schodzi na psy, paniusie mają po jednym dziecku, żeby móc się bzykać we własnej sypialni...też bym chciała mieć takie problemy, ludzie nie mogą mieć dzieci, a one chcą się po prostu bzykać w sypialni i nigdzie indziej - tragedia narodowa naprawdę:/ przerazajace ze takie idiotki jak Ty denerwuja sie, ze ktos chce bzykac sie we wlasnej sypialni i ze dlatego nie chce 2 dziecka !!! A co mnie przeraz to jest to, ze Ciebie nie przeraza ZYC W TAK MALYM POMIESZCCZENIU Z JEDNYM ALBO O ZGORZO DWOJGIEM DZIECI:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dwoje dzieci sama jestem jedynaczką i kiedy urodziłam drugiego synka widzę zdecydowaną różnicę dzieci świetnie się dogadują ze sobą są bardzo zżyte ,cieszę się z mojej decyzji nie wyobrażam sobie teraz jedynaka teraz wiem że to była najlepsza decyzja jaką podjęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac, ze ta : nie ma zadnej..
to jakas sfrustrowana bezplodna baba albo smarkula...z reszta jesli nawet nie planuje dzieci ze wzgledu na "male mieszkanie" to dobrze, bo po co takie debile maja miec niekochane dzieci? wyobraz sobie, ze ja tez mialam swoj osobny pokoj i moja siostra takze, a teraz mam mieszkanie 49metrow, 3 pokoje i bede miec dwojke dzieci! i nie jestem zadnym imbecylem! wazniejsze jest dla mnie, zeby moje dziecko mialo rodzenstwo niz ja mala sypialnie, gdzie tylko spie, a i tak wiekszosc dnia spedzam w salonie! myslisz, ze tylko jacys biedni maja takie male mieszkania i zaliczaja wpadki? jakbys zobaczyla nasze mieszkanie, to by ci szczena opadla! nie chce sie chwalic, ale to mieszkanie mamy wyremontowane nowoczesnie i nie tanio, dzis przyszedl nam nowy naroznik skorzany za 6tys, mamy 2 auta, a tylko nasz zaczipowany kot kosztowal 1500zl, wiec nie szpanuj, ze mieszkasz w 50metrowym mieszkaniu, bo jestes smieszna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, ma 50metrow i pewnie
jakis obskorny lokal ktory wynajmuje, albo naprawde mieszka z 3 studentkami w 3 pokojach i udaje bogata i szczesliwa hahahahahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzechuwarta
całe swoje młodzieńcze życie dzieliłam pokój z bratem, mieliśmy co prawda mieszkanie trzy pokojowe ale rodzice w nie zrezygnowali z sypialni, z tego co pamiętam ze szczęśliwych czasów kiedy rodzina nie składała się tylko z rodziców i jednego dziecka wszyscy moi koledzy ze szkoly dzielili pokoje z rodzeństwem i nikt przez to życia nie stracił... było super! takie podejście,że 48 m2 to mało jak dla dwójki dzieci to trochę śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam się nie wtrącać, ale
szlag mnie trafia:O Skoro miałyście takie cudowne, szczęśliwe dzieciństwo w 30m na 15 osób to skąd to zianie jadem?:O Żyj i dać żyć innym. Ja akurat rozumiem 'nie ma żadnej normy'. Wychowałam się w dużym mieszkaniu. Zarówno ja jak i siostra miałysmy własne pokoje, a rodzice sypialnię. Do tego ozcwyiście własny pokój dzienny. Wg mnie to minimum niezbędne dla komfortu psychicznego członków rodziny. I nie chodzi o to, czy da się w ciasnej klicie. Pewnie się da, ale wydawało mi się, że czasy się zmieniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do grzechuwarta
kolezanko, tutaj sa wielkie damusie na dodatek skretyniale, ktore mieszkaja same na 50 metrach, bo nie beda sie gniesc w tak malym mieszkanku z partnerem,dzieckiem, nie daj Boze dwojka dzieci, a nawet kotem czy psem hehehehehe, nie moge z tego! nie wierze, ze tacy ludzie istnieja, jak dla niej 50metrow to malo na 2-4 osoby to nie wiem! ja mam spory salon,sypialnie,spory pokoj dzieci, swietnie urzadzona kuchnie,co prawda mala lazienke, ale jest przytulna i fajnie urzadzona, na przedpokoju sporą szafe zabudowana i zyje, wcale nie jest mi ciasno, ba! jak maz wyjdzie do pracy, dziecko do przedszkola, a ja jestem z niemowlakiem w domu to mi jakos tak pusto i smutno! jej jest ciasno, a nam jakos nie, i tak wiekszosc dnia spedzamy wszyscy w jednym pokoju i jest dobrze. to jakas zgorzkniala glupia baba, albo prowokatorka, ktora szuka klotni na kafeterii bo ma smutne i zalosne zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zadnej normy
18:19 [zgłoś do usunięcia] widac, ze ta : nie ma zadnej.. zal mi Ciebie. nie pisalam ze nie chce miec dzieci tylko, ze kiedy bede planowac rodzine to napweno nie na takim malym metrazu. Dzieki Bogu moj partner mysli identycznie :-) Czym Ty sie chwalisz dziecko? naroznikiem ?? hahhaaa zal mi Ciebie !! a co do mojego miszkania to zadne obskurne bo MOJE kupione za gotowke, 2 duze pokoje, kuchnia, lazienka i taras.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zadnej normy
18:28 [zgłoś do usunięcia] do grzechuwarta no to uwierz ze wlasnie tacy ludzie jak ja wlasnie sa i beda:-)wymagam troche cos od siebie i zycia i sama wychowalam sie w duzym domu. Moi rodzice zawsze sie starali aby kazdy mial swoj duzy pokoj i bardzo dobrze!!! A jak wam jest tak dobrze to prosze. Nikt wam nie broni.Moje dzieci w lozkach pietrowych i jeden na drugim spac nie beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mialam sie nie wtracac....
ale kto tu pisze o 15 osobach na 30 metrach? nie wyolbrzymiaj i nie demonizuj dobrze? brakuje argumentow to zaraz trzeba dolewac oliwy do ognia i dorabiac dziwne teorie! ja tez mialam swoj pokoj, a siostra swoj, rodzice nie mieli co prawda sypialni, bo babcia zachorowala i mieszkala z nami, wiec oddali jej pokoj i zylo nam sie dobrze, zadna zolc sie przeze mnie nie przelewa, teraz tez sama mieszkam na 50metrach z mezem i dwojka dzieci oraz morskim akwarium i nie uwazam tego za klepanie biedy i bezsensowne plodzenie dzieci! mam wyzsze wartosci niz jak ktos napisal konieczne bzykanie sie w swojej sypialni chociaz na razie ja posiadam, jak dzieciaki dorosna beda mialy swoje oddzielne pokoje, na razie sie swietnie rozumieja,spedzaja razem czas i spia,odpoczywaja w jednym i nie widze by bylo im zle, a mi rowniez nie bedzie zle jak przeniose swoj azyl z niewielkiej sypialni do sporego zamykanego salonu, bede miala swoj kąt i to sie liczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam się nie wtrącać, ale
Hmm, rozumiem że większość z was wychowała się w malutkich mieszkankach z duża ilością ludzi pod jednym dachem i pewne rzeczy są dla was normą, ale to w sumie strasznie smutne, że takie normy obowiązują w naszym kraju. Wg mnie oddzielna sypialnia jest niezbędna dla higieny związku. Tylko dzieci są ważne? A małżonkowie maja wyłacznie się rozmnażać nie patrząc na siebie, partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam się nie wtrącać, ale
Ty wyżej, a o hiperboli słyszałaś? Czy jak się wiele osób ciśnie na małym metrażu to nie ma jak słownictwa poszerzać?:P:D Kończę, bo trudno mi dyskutować z osobami które za normę uznają 5 dzieci w 1 pokoju, a małżeństwo sypialni pozbawić, bo co się bezecnicy bzykac będą i jakąs przyjemność mieć z życia:D Płodzić a potem już tylko wychowywać. A potem zakłądac tematy "On mnie juz chyba nie kocha.","myślę, że mnie zdradza":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zadnej normy
madry czlwowiek przyzna conajmniej ze 50m2 dla 4 sobowej rodziny to malutko i tylmko glupi czlwowiek bedzie trabil ze jest SUUUUUPERRRR to chyba zart.:-O rozumiem ze mozna sie dobrze uzadzic i zaaranzowac a czy to jest dobre dla dzieci i dla malzenstwa to szcerze watpie. No ale jesli uwazasz ze tak ma byc to prosze.Nikomu nie zabraniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pończoszanka
nie ma zadnej normy ty za to wychowałaś się w wielkim domu i jesteś widać nieszczęśliwa i sfrustrowana, że śmiesz innym wytyczać jak mają żyć i na ilu metrach wychowywać dzieci :O i bardzo cię to oburza - widać przebija to szczęście przed ciebie :D ja wychowałam się na 45m2, 2 rodziców +3 i wiesz co? wszyscy jesteśmy szczęśliwi i pogodni, i do głowy by mi nie przyszło mówić komus jak ma żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzechuwarta
do dwóch dam "nie wtrącających się i bez normy" fajnie jest się pochwalić swoim fascynującym, życiem w wielkich mieszkaniach z luksusami osobnymi pokojami dla każdego członka rodziny psa kota a nawet chomika. przyczepiłyście się do tego, że dla większości z nas rezygnowanie z dziecka (ja zrozumiałam, że nawet upragnionego przez rodziców) przez pryzmat mieszkania o wielkości 48m2 jest trochę banalnym i śmiesznym problemem. w dodatku czepiacie się np. mnie za to że dla mnie normalnym było w mlodości dzielić pokój z bratem pomimo tego, że w mieszkaniu mieliśmy trzy pokoje. gratuluje wam fantastycznego dzieciństwa w wielkich mieszkaniach i osobnych pokojach ale ja mogę się teraz poszczycić faktem, że mój kontakt z bratem jest fantastyczny i nie ogranicza się do telefonu z życzeniami świątecznymi czy urodzinowymi a zabawa we wspólnym pokoju była dla nas kiedyś czymś ekstra. mam tylko nadzieje, że nikomu z was do głowy nie przyjdzie żeby z powodu braku osobnego pokoju dla kolejnego dziecka przerwać ciąże. porzucajcie jeszcze trochę jadem bo widocznie nikt z osobnych pokoi nie wyszedł żeby z wami pogadać więc wyżyjcie się do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamasa
ja rozumiem obie strony.Tez uważam ze jest trochę ciasno i gdyby było mnie stac kupiłabym wieksze mieszkanie.JNiestety obecnie mnie nie stac i bede musiała sie obejsc bez tego.Jeżeli chodzi o zachowanie sypialni to jest naprawde fajna sprawa. Salon zawsze czysty co przy 2 dzieci nie jest łatwe.mamy swoj kąt i miejsce na intymnosc.Rozumiem ze to blachy argument naprzeciwko posiadania dzieci.Jednak człowiek chce miec wygode w życiu a nie tylko obowiazki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaah 48m i 3pok to malo
na 4osoby? nie wierze! ja pyerdole, jakie tepe glupie suki! zyjcie w swoich palacach, pewnie wysnionych heheheheh, dobrze, ze ja nie mam takich pustych i glupkowatych znajomych ani rodziny! ps. nie klepalam biedy na 30metrach:D mialam swoj pokoj z lazienka...ale z was pajace, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi tych waszych dzieci
my mamy ponad 70 m i zastanawiamy sie czy to nie za ciasno na drugie dziecko. Dlatego sie przeprowadzamy na 4 pokoje,90 m,bo zdecydowalismy ze jednak ciasno. Te hasla,ze kiedys to....kiedys to bylo kiedys.Teraz standard zycia sie podniosl,ale widze ze nie wszyscy ida za rozwojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak patrzę na moje śliczn
e 48metrowe niewielkie mieszkanko, urządzone designersko i nowoczesnie i wcale mi nie zal:) tak się krzątam z brzuszkiem, corka wlasnie uzupelnia kolorowanki w swoim pokoiku i tak sobie mysle, ze nie zamienilabym tego na wielki moloch. wolalam wsadzic kupe kasy i urzadzic sobie po swojemu moje,tak jak chcialam mieszkanie niz mieszkac w 120metrach w surowym stanie! dobrze zarabiamy, jezdzimy dwoma autami, w sama kuchnie (meble+sprzet) mamy wsadzone 30tysiecy, wiec biedy nie klepiemy, nie jest nam ciasno, jest w sam raz, kazdy ma swoj kat, niczego nam nie brakuje:) nigdy w zyciu bym nie zrezygnowala z drugiego dziecka, bo rzekomo mieszkam w klitce, tak sie po niej rozgladam i nie wiem czego wy chcecie, szukacie sztucznych problemow by podjudzic atmosfere chyba:D...mieszkajcie sobie w tych waszych 100metrowych mieszkaniach w 2 osoby, mi jest tu dobrze, niewiele sprzatania, jest swietnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamasa
moze masz inny rozkład mieszkania niz my. bo pokoj dzieceiecy jest waski i długi i maly.dzieci nie mialyby miejsca na podlodze na zabawe.musialy by bawic sie w salonie a w swoim pokoju spac na łóżkach pietrowych i odrabiac lekcje. Sprzatania owszem malo i szybko:-) czynsz i całe utrzymanie mieszkania kosztuje mało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pończoszanka
aaa autorko - ja mam obecnie niecałe 50m2 i właśnie staram się o drugie dziecko! powiem ci tak, sytuacja mieszkaniowa zawsze się może zmienić na lepsze i możecie mieć jeszcze większe mieszkanie lub dom. Czasu nie da się cofnąć i potem żałować przed menopauzą, że mogłam się jednak zdecydować na 2 dziecko i być teraz szczęśliwym człowiekiem. Rób tak żeby ci było dobrze, nie patrz na obcych. Mieszkanie zawsze można zmienić, a czasu i zegara biologicznego już się nie oszuka. Powodzenia w staraniach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaki standard zycia
sie podniosl? mowisz o 2milionach bezrobotnych w naszym kraju i bardzo wysokim odsetku spoleczenstwa, ktore zarabia najnizsza krajowa? zauwaz, ze wszystko idzie w gore, wszelkie oplaty,wyzywienie, a pensje stoja w miejscu, wiec gdzie ty widzisz ten podniesiony standard? nadal jest tak, jak bylo, ludzie decyduja sie na 2-3dzieci mieszkajac w 2-3pokojach, bo pragna bardziej dzieci i dla nich to wyzsza wartosc niz oddzielna sypialnia z lazienka i moze jeszcze sauna:) nie rznijcie dam i nie obrazajcie biedniejszych, sa ludzie co zarabiaja po 20tys, a sa tacy, co zarabiaja 2,5 na cala rodzine i tez musza zyc! byscie chcialy samych prezesow i biznesmenow, a czy sprzataczka,sprzedawczyni i budowlaniec nie ma prawa zyc? pewnie byscie chcialy jak hitler gorszych zagazowac? wstydzcie sie! nie wszyscy zyja na jednakowym poziomie! najwazniejsze, ze dzieci nie chodza glodne,brudne i zawszawione, a ze mieszkaja w jednym pokoju i spia na lozku pietrowym nie znaczy, ze im zle i ze nie mialy prawa przyjsc na ten swiat! naprawde jestescie zalosne i strasznie puste jesli tak myslicie:/ nie slyszalam, zeby prawo mowilo o tym, ze tylko bogatym wolno sie rozmnazac, a dzieci musza miec osobne pokoje i mnostwo luksusow! smieszne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako dziecko mieszkalam z siostra i rodzicami na 64 metrach i powiem ci ze to bylo abolutne minimum. jak my decydowalismy sie na dziecko to mieszkalismy na 60 metrach, i stwierdzilismy ze to za malo na nas 3 i przeprwadzilismy sie na 100. najpierw zdbalabym o warunki mieszkaniowe, bo staniesz sie wiezniem w swoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
my mamy 60 metrów ,3 pokoje i jedno dziecko .. więcej dzieci nie chcemy.Nie widzę nic złego w tym że lubię wygodne życie:) a 48 metrów i 2 dzieci...jak dla mnie za małe mieszkanie na 4 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pończoszanka
zdesperowana - ta najlepiej jakby wg ciebie miała wille 200m2 i do pracy latała helikopterem? :D jak widać po topiku dla jednych pensja 20tys. to będzie dużo, dla innych mało. Kurna ludzie wyluzujcie i nie piszcie że skazuje dzieci na więzienie! jakaś makabra jak to czytam, może ty siedzisz w domu 24h i czujesz sie jak w więzieniu, każdy ma swoją odbną cele i w sumie nie ma do kogo gęby otworzyć. Ja mieszkałam jak pisałam w 5 na 45m2 i nigdy nie czuliśmy się więźniami :O co więcej jak ktos zauwazył, mimo że pokój dzieliłam również z bratem mam z nim świetny kontakt jak i z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak patrzę na moje śliczn
pani, która pisała o hitlerze ma rację:) nic dodać nic ująć - brawo! wszyscy mają prawo do życia, szczęścia i spełniania się jako rodzice, nieważne czy zarabiają 2 czy 20 tysięcy. nie popieram tylko patologii, która płodzi po 4-5 dzieci, wystaje pijana w MOPSach, a dzieci chodzą głodne, ale jeśli ktoś chce się zdecydować na 2 dzieci kosztem swojej sypialni, to nie jest to żadna hańba ani bieda, macie nie po kolei w głowie co niektóre:) autorko, wchodząc do mieszkania mam taki rozkład: lewa strona: sypialnia 7m i kuchnia 8m, po środku dość szeroki przedpokój, naprzeciw drzwi wejściowych łazienka 7m, prawa strona: salon 16metrów, pokój dzieci: 10metrów tzw tramwaj - też jest wąski i długo, ale to kwestia organizacji, na lewej ścianie mają łóżko piętrowe, obok z tej samej str stoi stoliczek z ikei 2 krzesełkami (mammut), za łóżkiem pod oknem kącik na zabawki, na prawej ścianie stoją dwie spore komody, w których dzieci mają bieliznę,bluzki,spodnie itp, a okrycia wierzchnie i większe rzeczy trzumam też w szafie zabudowanej na przedpokoju (ma 2,5 metra wysokości, więc się dużo mieści), pod łożkiem piętrowym są 2 głębokie i duże szuflady, w które też można dużo włożyć, więc naprawdę jeśli się chce, to można:) w życiu bym nie zrezygnowała rodzeństwa dla dziecka, bo mają mało miejsca- jak widać w mieszkaniu wcale nie tka mało, wystarczy sobie zagospodarować dobrze. ja bym na Twoim miejscu nie odwlekała decyzji o 2 potomku! nie słuchaj tutaj wielkich księżniczek, które żyją w zamkach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moja córka
ale powiedz mi jak mało 48metrów na 4osoby jak ja mieszkam właśnie w takim mieszkaniu z 2 dzieci i nie jest mało ani ciasno! my mamy sypialnię, one (2 i 5lat) swój spory pokój, w którym bawią się i zasypiają razem, praktycznie się nie kłócą i nie biją, a salon jest wspólny. nie jest nam wcale ciasno, nie wierzę w to co czytam, że 60metrów na 3 osoby to dla kogoś znośnie! ja wybrałam takie mieszkanie nie z powodu braku pieniędzy, ale dlatego, że chciałam, urządziliśmy je sobie super i żyje nam się dobrze i tak większość dnia spędzamy w pracy,przedszkolu,na zakupach,basenie i tego typu miejscach, a dom jest w sumie jak hotel, więc nie wiem po co miałabym mieć 20pokoi:) oczywiście jakbym zarabiała z mężem po 10tysięcy każdy to byśmy sobie kupili dom i ktoś by mi w nim sprzątał, a każdy by miał swoją sypialnię z łazienką, ale jeśli się zarabia 4+1,5tys to trzeba szanować pieniądz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu widze, ze te co psioczą
na male mieszkania rozumiem, ze zarabiaja po 10tysiecy i same panie prezesowe sa tak? :) hehehehe to ciekawe gdzie sa i mieszkaja te wszystkie klasy robotnicze i srednie, ktorych nie stac na 4-5pokojowe apartamenty! wezcie sie obudzcie i zejdzcie na ziemie wielkie damy! nie wszyscy zyja na jednym poziomie! przeciez nie mamy w polsce samych lekarzy i wlascicieli firm, sa tez pracownicy o nizszej klasie spolecznej i nie stac ich na takie kokosy! zycie czesto weryfikuje nasze plany i to, kim jestesmy i nie kazdy moze (bo na pewno chcialby) byc bogaty:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty sie nie czulas wiezniem bo sie wychowywalas w takich warunkach i jakby ta prywatnosc nie byla ci potrzebna, ale co innego jak sie jest doroslym, tez chce sie miec troche prwatnosci, odpoczynku od dzieci, wieczornego sam na sam z mezem.. nie pisalam nic o helikoterach ani willi 200 metrow (chyba troche za malo jak na wille... ), pisalam tylko o przestrzeni wystarczajacej do tego zeby czuc sie na niej swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×