Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malakasiamala

szkola rodzenia

Polecane posty

Gość malakasiamala

Czy jak zaczne chodzic do szkoly rodzenia dwa miesiace przed planowanym porodem to nie bedzie za pozno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny pomysł
A czego chcesz się tam uczyć?? Urodzisz tak czy siak, to fizjologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak dla kogo
ale dla mnie strata czasu i kasy .Nie przydało mi sie z tej szkoły nic kompletnie ! Bzdury dla snobów i jakis owczy pęd do tego ! Wszystko przyjdzie z czasem i asama urodzisz tylko słuchaj położnej a bedzie ok ! W tej szkole nie powiedzieli mi kompletnie nic czego nie dowiedziałabym sie z ksiązek ! ide bo zaraz sie zlecą te różne damy co to od dnia zapłodnienia juz latały do tych szkół :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakasiamala
hmm czytałam, ze w takiej szkole rodzenia ucza takze opieki nad dzieckiem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _-__-----_____-
ja akurat wyniosłam sporo - np jak masować niemowlaka, jak kąpać, metody relaksacji przy porodzie itd. u nas szkola trwała 5 tygodni takze mysle ze zdazysz ale bezpieczniej bylo by isc 3 miesiace przed porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Raczej nie jest za późno. Zależy jak często są zajęcia. Polecam. O porodzie jest mało, najwięcej dowiesz się o pielęgnacji niemowląt. Ja dużo skorzystałam, a wydawało mi się że wszystko wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
najlepiej zadzwon do konkretnej szkoły i dopytaj. Mnie szkoła rodzenia dużo dała. Przede wszystkim ćwiczenia:) No i wykłądy były mega ciekawe- jak już córka się urodziła to czasem zaglądałam do notatek. Ja zachecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powinni
nazwać to szkoła opieki nad niemowlęciem. Do porodu tam się nie przygotujesz, jak juz trafisz do szpitala to personel będzie z toba robił co chciał, położa cię podepna do KTG i natną krocze, bo im tak wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie violka
Ja chodzilam na szkole rodzenia. Nazwa moze nie jest zbyt udana, bo nie oddaje całkowicie specyfiki zajec. Moje kolezanki ktore jeszcze nie rodzily, myslaly, ze my tam z mezem cwiczymy tylko parcie i oddychanie, a to nie tak. U mnie zajecia to byl wyklad na jakis temat ustalony wczesniej m.in. techniki lagodzenia bolu porodowego, karmienie piersią, pielegnacja i rozwoj .niemowlaka. Kilka razy faktycznie byly cwiczenia oddechowe i relaksujace, ale u nas tylko dla pan - panow na ten czas wypraszano z sali. Dobrze chodzic na szkole rodzenia, bo prowadzą ja polozne ktore przekazuja wiedzę troszkę inaczej niz w ksiazkach, mozna zadac im pytania ktore nas nurtuja i jeszcze odstaje sie masę materialow informacyjnych i probek. U mnie byly tez spotkania z przedstawicielami firm, ktorzy reklamowali swoje produkty. Na jednych zajeciach zwiedzalismy pordowkę. Duza korzyscia jest rowniez zapoznanie sie w trakcie zajec z presonelem szpitala. dzieki temu jak przyjezdzasz do porodu to czujesz się jak u siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna wielka bzdura !
nie ma ksiązek o porodach?! no nie żartujcie !:D Urodziłam 3 dzieci ostatnie 4 lata temu ,do szkoły rodzenia zapisałam sie przy pierwszym dla mnie strata czasu a pielegnacji dziecka nie dowiesz sie w szkole rodzenia bo jak nazwa mówi powinni cie tam przygotowac do porodu a opieka nad dzieckiem nie przebiega w/g notatek bo dziecko to nie android :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Mnie akurat notatki baardzo pomogły :) A nazwa jest już dawno nieaktualna bo przygotowują i do porodu i do "obsługi" maluchów. Ja się zapisałam dlatego, ze praktycznie do samego porodu pracowałam i w domu nie chciało mi się "dokształcać". A na zajęciach słuchać musiałam, robić notatki też:) No i ćwiczenia były extra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajjcara
Ja bylam na kursie weekendowym. taki regularny kurs co tydzien to nie dla mnie -a z tego mojego bylam zadowolona. moze nie dowiedzialam sie wiele nowego,ale troche jednak tak. poza tym zobaczylam kobitki w mniej wiecej tak samo zaawansowanej ciazy i jakos sie juz tak ostatecznie wczulam w klimat. to bylo po prostu fajne i uspokajajaxe. A przy porodzie owszem przydaly mi sie techniki oddychania. no i mialam czas,zeby przetrawic slowa poloznej - ze najwazniejsze to sie nie nastawiac,dac sie poniesc i wspolpracowac z personelem. Ja sobie chwale. ale jak ktos nie chce,to musu nie ma,urodzic.sie urodzi i tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×