Nie wiem o czym mam gadać z ludźmi

przeważnie doluje mnie to ze nie mam nic do powiedzenia i trace energie,staje sie zamulona i ciezko mi potem znowu byc energiczna.co z tego ze mam energie skoro jej nie umiem wykorzystac. nawet takie zagajanie mi sprawia trudnosc,przewaznie odpowiadam na pytania innych i na tym sie konczy. Szkoda ze nie mam takiej umiejetnosci,ale to chyba jest wrodzone bo nie wierze zeby kazdy sie uczyl..jak naturalnie duzo nawijac? po prostu zeby nie bylo ze jestem niemowa.. moze dostane jakies wskazowki? pozdrawiam :*

A po co gadać z ludźmi?

no jak po co. nie chce byc wyrzutkiem spolecznym mam potrzebe gadania z ludzmi ale nie wiem o czym ;|

rozmawiasz - ale najlepiej o życiu. Nawet o tym, co tu napisałaś, nawet w 3 osobie. O tym, co wiesz i znasz najlepiej. O tym, co akurat usłyszałaś w tv czy przeczytałaś w książce. Oczywiście nie jako informator - bo inni też to widzieli czy czytali, ale przecież masz jakieś zdanie na dany temat - inni też mają - i tak wywiązuje się dyskusja. O pracy, nauce - w zależności, co robisz. O milionie innych rzeczy. Zadawaj pytania, a nie tylko odpowiadaj.

oczywiście zależy z kim - dziękuje za wskazówki. Tylko ze wlasnie gdy jestem z ludzmi to mam pustke w glowie,nie nadam za innymi i zamulam ;) a gdy jestem sama i tak jak teraz to nawet cos mi swita;)

up

rozmawiasz na forum:-) Przygotuj sobie "gotowce"!

Ją też mam taki problem. Zupełna pustka i nie wiem o czym gadać. Czasami to aż poprostu na mus coś wymyślam jak kogoś nowego poznam żeby od razu mnie nie odrzucił :-/ poprostu tematów do rozmów nie umiem znaleźć. Zazdroszczę tym co umia zawierać nowe znajomości i umia rozmawiać normalnie o wszystkim bez żadnych oporów i problemów że zawsze mają coś do powiedzenia