Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moniśka26

ciąża i kłopoty z mężęm

Polecane posty

sam kupuje sprzęty muzyczne, choć nieciekawie u Was z kasą, a Tobie każę iść do pracy, bo inaczej nie będzie inwestował w dom, popapraniec jednym słowem, jak w ogóle można tak powiedzieć do kobiety, która nosi jego dziecko pod serem, ja mojego, za takie coś, chyba bym udusiła, ale nie, jemu to by przez gardło w ogóle nie przeszło, żeby tak powiedzieć. Zastanów się poważnie nad przyszłością z takim człowiekiem, ja rozumiem, że stres go zżera, ale niech się ogarnie, porozmawiaj z nim, jak to nic nie da, jedź do mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa26
Wyjedziesz do matki tak? A czy matka ma ochotę utrzymywać dorosła córke na dodatek w ciąży? Potem do czasu ,aż ruszy pizde do roboty? Pomysl o matce czy własnie dal niej nie bedziesz kłopotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Moniska a rozmawialas z nim. Nie mam na mysli obustronnych wyrzutow ale spokojna rozmowe. A po drugie to przestan to wszystko robic to moze doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
do roboty leniu cholerny!!!!! Robota jest tylko robić się nie chce!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
larysa26 niech myśli o sobie ! jest w ciąży ! matka, to matka, każda przyjmie swoje dziecko, bez względu na warunki, Ty psychologu od siedmiu boleści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednego nie rozumiem - twój mąz uczy w szkole muzycznej, więc przypuszczam, ze kokosów nie zarabia, ty jesteś bez pracy i zdecydowaliście się na kupno domu. Dla mnie to szaleństwo i tu leży przyczyna wszystkich problemów. Zaczęłabym od spokojnej rozmowy z mężem czy nie lepiej dom sprzedać i kupić małe mieszkanie, bo dłużej tak nie pociągniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama wie o całej sytuacji, wie jak mi ciężko. Rozmawia ze mną , nie wtrąca się i tłumaczy że to moje życie i to ja powinnam widzieć czy jest co ratować, ale mówi też, że gdyby to ona była na moim miejscu już dawno wyjechałaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Typowe matczyna ja sie nie chce wtracac ale... A to wyglada tak, ze Twoja mama chce dobrze dla Ciebie, jego mama chce dobrze dla niego. A wy musicie sie zastanowic czego Wy chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom kupiliśmy 3 lata temu, miało to wyglądać zupełnie inaczej, bo jego mama miała się do nas przeprowadzić a jej mieszkanie mieliśmy wynająć( w sumie teraz się ciesze ze tak się nie stało), ale tak czy siak wystawiła nas. My w sumie nie byliśmy przekonani do kupna tego domu, to ona nas namawiała, mówią że dom na wsi to idealne miejsce dla muzyka, że nikt w ścianę nie będzie walił kiedy będzie grał itp, że dzieci będą miały miejsce do zabaw itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ma reagować moja mama, kiedy rozmawiając z nią przez telefon zanoszę się płaczem, bo mąż mnie obrażą itp, i tak nie mówię wszystkiego mamie bo mi wstyd, że pozwalam się tak traktować. Ja naprawdę nikogo tu nie mam, jestem kompletnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Mon a na dziecko kto was namowil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
no to troche przeinwestowaliście. Ja porozmawiałabym z mężem- w końcu decyzję o dziecku podjęliście wspólnie wiedząc jaka jest sytuacja. A jak to nic nie da to zastanowiłabym sie nad życiem z tym człowiekiem. Bo sama pomysl- jeśli kiedyś np. zachorujesz to myślisz, ze będziesz mogła na niego liczyć? Rodzina powinna być dla siebie wsparciem- Twój mąż chyba o tym zapomniał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
no tak jest jak za mężów bierzecie sobie jakiś grajków:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sami chcieliśmy, kiedy zaczynaliśmy się starać ja pracowałam. Potem jak już pisałam było różnie ale zawsze ubiegałam się o nową pracę, a kiedy już było wiadomo, że w Polsce nie dostanę wyjeżdzałam. Więc nie oceniaj mnie z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa26
oooo proszę ,widzę,że zajełam się pracą,wracam tu po godzinie a tu milion podszywów podemnie,dooooobre,widać komuś imponuję.Autorko,nic poza pierwszym postem ,że masakra nie jest moje poniżej.Nie czytaj więc i się nie denerwuj.Jeśli już miałabym coś odpisać to nie to,że jestes leń i masz zapieprzać.Zaraz się zaczernię a to ,co na pomarańczowo,ze to niby ja to nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
żaden grajek czy tam muzyk jak kto woli:) nie jest dobrym i odpowiednim kandydatem na męża. Oni zazwyczaj mają w dupie czy lodówka jest pełna czy dzieciak ma pieluchy oni żyją pasja, natchnieniem wolą kupić nową gitare niż łóżeczko dla dziecka. Taka prawda o artystach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ze twoja teściowa zawaliła, ale trzeba się dostosować do nowej sytuacji i chyba mimo wszystko przemyśleć sprzedaż domu, bo was na niego po prostu nie stać. Przeprowadzka do mamy będzie początkiem końca, bo do męża już wtedy nie wrócisz. Jeżeli więc chcesz ratować związek, to musicie porozmawiać. Nie argumentuj, że jesteś w ciążzy, więc do pracy nie możesz iść i robisz wszystko w domu, bo to na twojego męża może działać jak płachta na byka. Wysyłaj oferty i codzinnie mu opowiadaj, że posłałaś tyle i tyle ofert, ale nikt na nie nie odpowiada. Popełniliście wiele błędów w planowaniu zycia, teraz zamiast to poodkręcać, obrażacie się wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest takie proste, bo mi wciąż na nim zależy. Rozumiem, że się może martwić o przyszłość itp., ale to jak się do mnie odnosi jest niewiarygodne. Kiedy przychodzą do nas jego znajomo żeby sobie pograć, jest czuły, wspaniały i mówi, że to dobrze że jestem w domu bo przynajmniej podchowam dzidziusia i potem pójdę do pracy. kiedy jesteśmy sami lub kiedy wraca od mamy jest zupełnie inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Nijak ma nie reagowac. Wystarczy jak wyslucha i powie jestes dorosla, sama wiesz co zrobic z swoim zyciem, ale gdyby Ci sie noga podwinela zawsze masz gdzie wracac. Sluchaj to nie jest tak,ze bronie Twojego meza. Sprawia wrazenie dzieciaka, ktory nie wie co robic i zachowuje sie jak dziecko. Pytanie tylko czy sa szanse zeby dorosnal i czy ty tego chcesz. Wyjechac jest najlatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
powiem ci jedno, cale zycie bedziesz miala z tym facetem pod gore. w zyciu sa rozne sytuacje, ale malzenstwo jest po co zeby sie wspierac nawzajem. w czasie, kiedy ty jestes w ciazy powinien nosic cie na rekach a ciebie traktuje jak pasozyta, nie przewiduje dla was przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa26
każdy ma prawo mieć nick jaki chce. Trzeba było się zaczernić wcześniej, nie jestem podszywem ale mam prawo wyrażac swoje zdanie nie znam Cię i nie wiem,że masz taki sam nick jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa26
więc zaczernij się bo nie jestem żadnym podszywem,równie dobrze moge powiedzieć,że Ty jesteś podszywem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
widzę tu winę po obydwu stronach, żadne z was nie jest bez winy, on jest niepoważny, że woli wydawać na zbędny sprzęt kasę, niż inwestować w dom. Stosuje to jako szantaż, żebyś Ty poszła do pracy. Od razu widać, że stoją za tym inni ludzie, którzy wmówili mu, że jesteś leniwa i pewnie nawet po urodzeniu dziecka i tak nie pójdziesz do pracy, a czeka go harówa przez wiele lat. Natomiast niepokojące jest, że planowaliście dziecko z myślą o tym, że dostaniesz stałą pracę. Najpierw powinnaś trochę w niej pracować, a potem ewentualnie myśleć o dziecku. Straszne cwaniactwo tutaj wychodzi, pewnie mając umowę liczyłaś na kasę na zwolnieniu z wg. na ciążę. Okropne są takie kobiety. Może naprawdę jesteś leniwa i wymagasz od niego poświeceń, a sama nic nie dajesz od siebie. Bo skoro jesteś w ciąży, to Ci się wszystko należy... szczególnie jeśli się dobrze czujesz w ciąży. Może postaraj się znaleźć jakąś pracę zdalną, przez internet? Tłumaczenie tekstów, korekty. Pokaż mu, że Ci zależy. Zawsze jak jakiś grosz zarobisz, to już będzie oznaka dobrej woli i pracowitości. Myślę, ze on czuje się niedoceniany, że dla Ciebie normalne jest, że on haruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Wcale nie oceniam Cie z gory. Ale sama napisalas, ze dom to sprawka tesciowej. Warto powalczyc o zwiazek ale tu powtorze sie jak zdarta plyta> rozmowa. A jesli faktycznie czujesz ze nie mozecie rozmawiac wyjedz do mamy, na dwa tygodnie, odpocznij i zastanow sie na spokojnie. Tylko postaw sprawe jasno, ze to tylko na chwile, w odwiedziny a nie, ze odchodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc jestem autorko,jakaś idiotka podkradła mi nick,zmieniłam wiek bo niedawno miałam urodziny.Pamietaj,że wszystko co ci bredziła ta kretynka o tym,że masz zapierdalać to nie ja.Maaatko,co za kretynki tu się podszywają pod człowieka!i jeszcze pieprzy,że nie wiedziała,że to mój nick.Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
no tak łatwo nie odejdziesz.. ten czar i urok muzyka który gra ballade wieczorem przy księżycu z papierosem w ustach i smutną miną. Ja wam długo nie rokuje dla niego muzyka i sprzęty zawsze bedą najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
zeby jej maz jeszcze pracowal w kamieniolamach i wypruwal sobie codziennie zyly. a on jest muzykiem, to jest jego pasja skoro jeszcze pogrywa sobie w domu. praca na pewno laczy sie z przyjemnoscia. powinien przynajmniej w czasie ciazy odpuscic swojej zonie. dziwnne to jest, ze widzi twoje lzy i dalej na ciebie najezdza. ma w dupie twoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×