Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anka **

praca za 1500 zł z dojazdem 30 km w jedną stronę??

Polecane posty

Zawsze mozesz dać ogłoszenie do jakiejś lokalnej gazety, że szukasz osoby do wspólnych dojazdów do miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna jaaa
ale tam ktos powiedzial ze jak mieszka na zadupiu to ma nie narzekac na czynsz ??? oj ludzie ja mieszkam w malym miasteczku , dostalam oferte pracy na wsi (hotel) i ale zadnego dojazdu nie ma tam..tzn sa autobusy... ale zazyczaj ludzie ze wsi do misata jezdza a nie odwrootnie do pracy... i na nocki mialabym jak dojechac ale na dniowki za zadne skarby..nie mowiac o weekendach.. mam prawko ale auta nie mam ... ktos by mogl mnie raz kiedys zawiesc ale tez chce 20 zl np za 10 km..ale potem jak wroce do domu... no i pracy nie mam... bo p[rracodawca chce kogos zmotoryzowanego ... a czynsz sam czynsz bez oplat wody pradu gazu itp mam 700 zl..i co 2 mies ciagle wzrasta w gore...aha a wypalata 1200 netto..czyli ja wyliczylam 400zl dojazdy ... to za to moglabym wynajac w duzym miesice..ale ja mam tu mieszkanie ktore musze utrzymywac bo zostalam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aregcergcrv
Mój chłopak dostał pracę - pierwsza trzy lata po studiach - i to jeszcze na zastępstwo - wypłata ?? 1200 zł na rękę (najniższa krajowa) wiecie ile dojeżdża?? codziennie 150 km pociągiem TLK w jedną stronę wychodzi z domu o 4 rano, wraca o 18 trzy lata szukania pracy - pięć lat studiów wszystko co zarobi idzie na czynsz, bilet miesięczny i ratę kredytu studenckiego :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrg4aaZ BY8
150 km to nie wiecej na dojazdy traci niz zarobi?? mi same oplaty 1200 zl tyle ile bym zarobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aregcergcrv
akurat starczy na bilet miesięczny, ratę kredytu studenckiego i reszta na opłaty, pozostałe koszty są na mojej głowie, w tym reszta opłat, a i tak się cieszymy, ze w ogóle ma wreszcie pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka **
Szczerze mówiąc nie chcę wynajmować tam pokoju ( o kawalerce to juz nawet nie wspomnę - koszta), to jest małe miasteczko, nikogo tam nie znam. Tu, gdzie mieszkam, mam chłopaka, znajomych, życie towarzyskie itd. Wolę dojeżdżać. Tylko trochę martwi mnie i dziwi postawa ludzi z którymi rozmawiałam na ten temat... Nawet brat stwierdził, że połowę pensji wydam na dojazdy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beciaka
No ale nie lepiej mieć tę pozostałą połowę i zdobywac doświadczenie niż dalej siedzieć bez pracy? Kto ci broni szukać w dalej i pracować jednocześnie? Przecież potem będzie łatwiej coś znaleźć, mając już jakieś doświadczenie, a nie z pozycji "szukam pracy od lat bezskutecznie". Czas płynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka **
beciaka no właśnie! nie rozumiem dlaczego ludzie zamiast dać wsparcie - dołują :( Ja tez chciałabym mieć pracę na miejscu i za 3 tyś. Tylko nie mogę takiej znależć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupota - praca na miejscu za 3000 to sie pojawi jak sie wejdzie przez drzwi co sie otworzyly a nie znaczy ze spadnie na dupe z nieba ni stad ni zowad bo zycie nigdy jasno nie wyglada tylko w komunizmie bylo wszystko na pewniaka - slkonczcie z trym ptamartyzmen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6969696969
Ja bym za takie pieniądze nie pracowała:-0 I jeszcze te dojazd! masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×