Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emilka 34

Hirsutyzm

Polecane posty

Rudi ja byłam wcześniej i jak zwykle trafiłam na "dzikie" tłumy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) :* no wlasnie co tu tak cicho :) poli kochana to wszystko u mnie jest bardzo skomplikowane uwierz ciezko jest podjac decyzje , ja tu pisze w wielkim skrocie jak to wyglada co u Was ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko kochana gdzie wy sie podzialyscie :) u mnie sytuacja juz jasna , nie bede ani z aniolem ani z mezem , aniol tak jest za mna ale male rzeczy swiadcza o tym ze to nie to , wyobrazcie sobie ze zadzwonilam do niego z wazna sprawa bolalo mnie serce chcialam by mnie wzial do lekarza a on mi odpowiedzial ze wlasnie je i zadzwoni do mnie jak skonczy wyobrazacie sobie ?:)jedzenie wazniejsze niz to ze ze mna bylo zle ?:)rozlaczylam sie i nie zamierzam mu nawet wyjasniac tego ze odchodze sytuacja jest jasna , z mezem znowu zle on nie moze mi tamtych rzeczy wybaczyc posprzeczalismy sie o pierdole i pozniej mi znowu wszystko wygarnal to swiadczy o tym ze probowal zapomniec wybaczyc ale jak widac nie da sie nie winie go bo on nie umie nad tym zapanowac choc wiem ze by chcial i sie staral to jak widac silniejsze od niego , byl placz krzyki potem besilnosc , on caly czas mowi ze chce byz ze mna ze mnie kocha najbardziej na swiecie i wiem ze tak jest i pewnie mnie tak nikt juz nigdy nie pokocha winie siebie za sytuacje nie jego czuje sie tylko kompletnie bezsilna . co u was kochane? piszcie !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ;D ale na serio cisza nie z tej ziemi. najbardziej martwie się Luisą bo jej tu zawsze było najwięcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zyje ;) Mam male problemy dlatego mnie malo a i praca i wgl..:) No a Luisa przeciez na dlugodniowej randce z amdeo jest..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey kochane Ann kochana:* nie martw sie jestem..tylko pisalam wam ze nie bedzie mnie jakis czas bo mam problem z kompem i teraz jestem tylko na chwile bo problem jeszcze z kompem nie rozwiazany.. mam nadzieje ze u Was ok? Ann,Rudi,Poli,Emi? Emi szok,przeczytalam ze nie bedziesz z aniolem ani mezem..jej ale aniol zachowal sie baardzo zle...nie dziwie Ci sie..ale z mezem tez? jej..napisz jak teraz moze sie cos zmienilo? mam nadzieje ze ze zdrowiem ok? serce pewnie ze stresu Cie bolalo? ja widzialam sie 2 dni z amadeo wczoraj wrocilam..porobilo sie..zalezy mi na nim ale sie poklocilismy na koniec. POza tym zle sie czuje znowu siadl kregoslup i znowu gorzej,zalamka. Bede moze jutro zobacze jak z kompem i napisze wiecej, sciskam Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko no w koncu sie pokazalyscie :) poli ale cos sie stalo masz jakies problemy ? :* annnqx a jak u Ciebie nadal sielanka we wspolnym gniazdku ? :) rudi a u Ciebie co kochana ? jak z mezem? jak z M? , dzieciaki zdrowe ? :) luisa ale napisz wiecej , bedziecie ze soba ? :) o co klotnia? szok tak malo piszecie :( u mnie ok bez zmian, ta serce mnie bolalo pewnie ze stresu ale juz ok , lepiej sie czuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luisa myślałam że to tylko chwilowy problem i tak po prostu tu nie zagladasz, albo coś się stało. Emi u mnie wszystko ok. Mam nadzieje że u Ciebie też Sielanka trwa w najlepsze ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko kochana martwa cisza :) annnqx no to super , tyle przejsc mialas i nareszcie spokoj i blogosc super :) :* czy inne dziewczyny jeszcze pamietaja o naszym forum ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey kochane pamietaja pamietaja;) Ann mam caly czas problem z lapkiem stad malo jestem:) ciesze sie ze u Ciebie i M wszystko dobrze:) Emi a jak Twoje sprawy? jestes z mezem czy nie? z aniolem juz skonczylas? jak zdrowko? ja bylam na weekend z amadeo,bylo milo super,ale pojechaslimy na wypad i sie poklocilismy o glupote ale ja swoje on swoje i to tak..ale na 2 dzien juz sie pogodzilismy w sumie tego samego i jest ok..chce z nim sie spotykac,on ze mna tez ustalilismy ze bedziemy:) pytalam o tamta ..mowil,ze ona wie ze on jest ze mna widziala nawet moja fote a mimo to uderza do niego i prosi o spotkania..zalosna ale coz..powiedzial,ze juz mial sie zgodzic bo myslal ze ja go nie chce itd..ale powiedzialam ze ta moja wiadomosc byla zbyt pochopna no i jest ok:) ogolnie to mam znowu pogorszenie zdrowia a juz bylo super:( to tyle..a zapomniala bym ze udaje mi sie zyc bez slodkosci:) jeszcze 2 tyg scislej diety potem w sumie juz moge co nieco zjesc:) Poli,Rudi co u Was:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o luisa hej hej kochana w koncu jestes :):):) :*:*:* moje sprawy pytasz? :) ehhhhh na to to juz szkoda slow... a nie pytalas amadeo dlaczego tak szybko chcial sie z kims umowic skoro twierdzil ze Cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jebana kretynka ze mnie , dzisiaj miałam stłuczkę, rozwaliłam auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Wybaczcie ale dziś wylatuje to PL i trzeba pare rzeczy zrobić i impreza była to dopiero znajomi poszli i nie miałam czasu wejść na kompa... Ann co jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, nie moglam tu zagladac, bo mialam ostatnio ciezki czas, problemy itp, do tego maz jest wiec laptopa wlaczam bardzo zadko Ann, ale Tobie nic sie nie stalo? jesli Ty jestes cala to sie nie przejmuj, to tylko samochod, trudno stalo sie. ja sama mialam stluczke w listopadzie, tak ze samochod nadawal sie do kasacji, wiec wiem co czujesz. pamietaj, to jest rzecz nabyta, duzy przedmiot, to wszystko :) trzymaj sie kochana :) Emi, a Ty jak tam? dalej podtrzymujesz decyzje, ze chcesz zostac bez aniola i bez meza? :* Poli :) ooo to juz wracasz do Polski...rany jak ten czas leci, tak niedawno pisalas ze sie dopiero wybierasz...:* Lui :) oj jak tu pusto jak Cie nie ma ;) a u mnie dziewczynki nieciekawie...zrobil mi sie wielki guz w powlokach brzusznych, niesamowity bol...czeka mnie zabieg w szpitalu. zaniemoglam tak, ze nie moglam chodzic, dzis jest troszke lepiej, ale kustykam ledwo. jeszcze w poniedzialek bede szukac jakiegos lekarza, co mam nadzieje jednak podwarzy diagnoze poprzedniego i nie beda mnie jednak kroic, moze da sie to jakos inaczej wyleczyc, albo moze to jednak nie to...oj jak sie boje...mowie wam ale powiem wam, ze maz przez ostatni miesiac jest dla mnie cudowny, a ostatnio, jak jest ze mna tak troche kiepsko, to tak sie o mnie troszczy, ze jak go znam, to sie po nim tego nie spodziewalam, ze tak bedzie o mnie dbal :) trzymajcie sie kochane, jak bede mogla to bede zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko az tak cichutko u was? Rudus kochana co ty tam masz... Mam nadzieje ze wszystko będzie ok i koniecznie napisz co i jak, jak będzie po wszystkim :* Fajnie ze z mężem jest super, czyli może jeszcze wszystko będzie ok :) a jak z M kontaktowaliscie sie może ostatnio? Emi a u ciebie dalej tak samo? Nie mąż nie anioł? Ann a ty? Jak tam po stluczce? Samochód az tak zle? A tobie nic sie chyba nie stało nie? Rudi ma racje samochód wiadomo szkoda ale ubezpieczenie cos pokryje najważniejsze ze nic ci nie jest. Luiso a ty dalej masz problemy z kablem? U ciebie ok? A ja mam sie juz dobrze, fajnie jest wrócić choć będę tęsknić za holandia, ale jak będę mogła to jak najczęściej tam będę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEY kochane na poczatek napisze,ze mialam zjebany komp jak juz wczesniej pisalam byscie sie nie dziwily ze mnie nie ma..ale myslalam o Was codzien..poza tym tez znowu mnie zaatakowalo i zle sie czulam i czuje wiec do bani jak sie nie mozna poruszac,nic czlowieka nie cieszy konmpletnie,,,smutno jak czytam co u Was.. Rudi Bardzo mi przykro musialas byc w szoku jak uslyszalas diagnoze..Boze skad guz i czego guz? jejku..mam nadzieje,ze niegrozna sprawa ze da sie farmakologia wyleczyc chodz jesli jest duzy to usuwaja jednak...ale nie martw sie i nie poddawaj tylko mysl ze bedzie dobrze..napisz koniecznie jak wyniki i wizyta u lekarza kolejna i co mowia..kochana trzymaj sie cieplo..domyslam sie co czujesz bo sama jak sie dowiedzialam o guzku malym w piersi to strraszne scenariusze widzialam..wszystko bedzie dobrze..napisz wiecej jak znajdziesz sile i czas..dobrze ze maz jest blisko... Ann jak sie masz? co z Toba? samochod to rzecz tylko jak mowi Rudi. Poli:) Wrocilas kochana:) super:) ale masz wspomnien coo?;) juz Ci sie koncza wakacje... Emi jestem kochana..myslalam o Tobie jak tam Ci sie uklada..co sie dzieje? dlaczego piszesz taka zalamana juz kiedys bylo zle a potem wszystko sie ulozylo pamietasz? moze i tym razem sie ulozy? napisz co sie stalo..czekam caluje:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha nie napisalam co u mnie..poza tym ze zdrowie mi znowu siadlo to ok z amadeo jestem..tyle ze ostatnio sie widzielismy bylo ok male klotnie ale ok:) codzien kontakt..poza tym widzimy sie za okolo 2 tyg jak dam rade fizycznie..nie wiem tylko czy on to zrozumie..wiecie jak to facet..poza tym zalezy mi na nim..zrozumial,ze tamta wiadomosc byla zbyt pochopna..on sie wytlumaczyl ze tamta nic nie znaczy ze pomyslal tak bo mysllal ze ja juz nie mam zadnych uczuc do niego..a tamta zalosna bo widziala moje foty u niego mowil jej o mnie a pizda ciagle go zaprasza...naprawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcięło mi prawie całego posta , muszę pisać od nowa. Ruduś pamiętaj że jesteśmy z tobą i trzymamy kciuki żeby było ok Luisa, Ciebie bóle lapią w ten sam czas co mnie Nie martw się bo jak ludzie są ze sobą to kłotnie się zdarzają, grunt że tamto sobie wyjaśniliście Hmm ze mną nie jest źle. Auto do kasacji, uderzenie niby nie było silne, ale poszło kilka części i nie opłaca się go robić. Mi i mamie nic poważnego się nie stało, ja miałam lekko obitą głową bo uderzyłam w zagłówek, kolano rozcięte i pasy nam się odbiły na klatkach piersiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann kochana grunt ze nic sie Wam nie stalo..jezuuu ale to Twoja pierwsza powazna stluczka..niedawno M teraz Ty..jej,ale jednak opatrznosc czuwa ze wszystko sie dobrze konczy.. o widzisz bole nas dopadaja jak siostry syjamskie;) kurcze naprawde ciezko w tym zyciu jak widze kazda z nas ma problemy ze jakos o hirsie juz nie ma mowy:) to teraz kochana nie masz czym jezdzic..kiedys sobie kupicie cos z M:) obys sie nie zrazila do prowadzenia..w sumie kazdy nawet dobry kierowca moze miec stluczke a Ty swiezynka wiec to normalne..trzymaj sie:* a reszta dziewuszek nic nie napisze?:) jak ja sie pojawilam to i Wy musicie;) nie ma bata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann a jak uderzylas w zaglowek mocno to sobie porozciagalas wiezadla w odc szyjnym i moglas nadszarpnac kregoslup...zrob sobie tomografie lub rezonans wiesz..poza tym nosisz kolniez schanza? taki kolniez na odc szyjny kregoslupa? dobrze by bylo ustabilizowac go po takim czyms wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann cos takiego: http://www.orto-tech.com.pl/sklep/38,kolnierz-ortopedyczny-c1-typ-schantza.html wlasnie leci w tv piosenka 'raj ktorego noca pragniesz..;)' kojarzy mi sie z Toba jak ja zawsze slysze:) bo kiedys mowilas ze to lubisz sluchac:) a znowu bracia z Rudi mi sie kojarza haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko jestescie ale sie ciesze no tesknilam za Wami wreszcie sie tu cos dzieje :):):) u mnie hmmm dzialo sie baaardzo duzo chyba kilka stron by mi zajelo opisanie , w skrocie - wtedy co sie wscieklam na marynarza ze zadzwonilam bo sie zle czulam a on ze je i oddzwoni to oczywiscie zareagowalam pochopnie jak zawsze tyle ze to sie okazalo po czasie :) on wtedy byl na posterunku mial 5 min na skonczenie posilku i musial odplywac bo mieli kacje wiec i tak cud ze odebral wszystko mi wyjasnil oddzwonil jak tylko mogl bardzo sie przejal ze zle sie czulam kazal mi jechac do lekarza i co chwila dzwonil i pisal pytajac czy mi lepiej :) z mezem wszystko skonczone , naprawde dlugo by pisac - w wielkim skrocie - nie jest to czlowiek za ktorego go mialam doznalam szoku karmil mnie malymi i duzymi klamstwami na rozne tematy bardzo przypadkowo wszystko wyszlo na jaw chyba opatrznosc nade mna czuwala lepeij pozno niz wcale wazne ze znam prawde kretacz i tyle nie wiem tylko po co chcial do mnie wracac milion razy bo kochac na pewno mnie nie kocha gdy go przylapalam na kilku klamstwach zadzwonilam i powiedziala fakty - to co wiem zamilk pytalam czy ma cos do wyjasnienia a on milczal powiedzialam ze to koniec i odchodze i cisza :) po godzinie dostalam smsa o tresci - jestem w szoku choc czulem ze predzej czy pozniej to zakonczysz nie bede tlumaczyl sie z tego o co mnie podejrzewasz bo to nieprawda powodzenia ! - to jest facet ktory kocha i walczy ? :) zwykly tchorz ktory przylapany na klamstwie nie umial sie nawet bronic bo niby jak wiec sie zgodzil ze to koniec :) i bardzo dobrze !!!!! co do marynarza jestesmy razem , on jest powsciagliwy w okazywaniu uczuc ja jestem inna wiec dlatego wiele sygnalow z jego strony zle odbieram , ale staram sie go zrozumiec jako faceta i to ze nie jest wylewny ale na pewno czyny swiadcza o tym jak mu zalezy , dba o mnie martwi sie jak zawsze jest gdy go potrzebuje jest slodki mily kochany , jak zawsze jest z nim spokojnie , zrozumialam tylko ze musze byc ostrozniejsza w wydawaniu sadow bo czesto sie myle , i znowu go doceniam , jak bedzie czas pokaze na razie chyba moge powiedziec ze znowu sie usmiecham :) wczoraj bylam juz bardzo zmeczona dlatego moj wpis byl taki a nie inny a wiec moja sytuacja po miesiacach jest w koncu jasna uffff :) co u Was kochane? poli niedlugo szkola :) juz wszystko kupione? uwielbialam zawsze zakupy do szkoly :)a jak z D ? cisza ? :) luisa martwilam sie o Ciebie :) bidaku znowu ten kregoslup ehhh :* jestes szczesliwa ze jednak jestes z amadeo ? kochasz go ? amor zniknal z Twej pamieci ? :) annnqx najwazniejsze ze Wam sie nic nie stalo :* choc pewnie martwisz sie samochodem :( a w domu u Was wszystko dobrze nadal ? :) rudi a co u Ciebie ? :)jak sie czujesz ? z mezem nadal ok ? a jak z M? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domu ok na szczęście Szkoda auta, ale no cóż, stało się. Grunt że nikt nie ucierpial, szczerze mówiąc to ja nigdzie z tym nie byłam , bo w czwartek troche głowa mnie bolała, ale później przeszło więc nigdzie nie jeździłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×