Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

Iducha wzielam wynik z 24 tyg i mysle, ze nie masz sie co niepokoic. Bo dzieciaczki dopiero w 3 trymestrze maja nabierac mase. A oto moje statystyki:) 24 t.c: waga: 441g Bpd: 5,35cm Fl: 3.66cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak przejrzałam różne źródła informacji i faktycznie - wszystko jest okej. Brzdąc nie jest olbrzymem i tyle. Dziękuję za fatygę :-) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Londynek... mogę Ci polecić dr. Witolda Sobótkę-Morawskiego... przychodnia Namiary w linku, chodzę do niego na usg 4d robił mi w 14 do testów pappa i ostatnio jaki polowkowe, jest mega konkretny, odpowiada na wszystkie pytania, ja osobiście jestem zadowolona... normalne chodzę do doc. Cendrowskiego lecz on chyba nie przyjmuje w poniedziałki :( wt. i czw. Jakby o to mogę zadzwonić i dopytac... Oczywiście wiesz jak est ilu ludzi tyle opinii, a estem zadowolona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iducha ja akurat wczoraj czytałam ze w 5-6 miesiącu dzieciaczki słabiej rosna , gdyz w tym czasie ich oragnizmy sa skoncentrowane na rozwoju układów wewnetrznych, dopiero pożniej w oststnich miesiacach ciązy ponownie zaczynaja szybciej rosnąc, a właściweie bardziej przybierac na wadze:) kotkotkot trzymaj sie ciepło i odzywaj co u Ciebie, bedzie dobrze, wazne ze jest lepiej w tej chwili :* Lenka lekarz zawsze bada szyjke recznie i nigdy nie mówi ile ma długosci tylko jak do tej pory ze jest prawidłowej długosci i zamknieta wczoraj byłam na wizycie, pytałam o te kłucia przy pepku i powiedział ze to przez to ze brzuch sie rozciaga i w srodku wszystko sie przesuwa i stąd takie odczucia mamy. Poza tym niby wszystko jest w porządku, mocz mi wyszedł dobry, cukrzycy tez nie mam:) tylko morfologia gorzej bo anemia postepuje:/ czerwonag jak maluszek, rusza sie wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
malenka, a ile masz hemoglobiny i czerwonych krwinek? Ja też mam z tym problem teoretycznie (bo w praktyce czuję się rewelacyjnie) od chyba 3 miesięcy, ale na razie nawet ciutkę wyniki poszły w górę, zobaczymy jak będzie w tym miesiącu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Mam takie pytanie do dziewczyn, które już rodziły naturalnie: jak wygląda znieczulenie? Wiem o kwestiach technicznych, ale chciałabym poznać takie bardziej osobiste "wrażenia". ;) I jak u Was było z seksem po porodzie? Coś się zmieniło na lepsze/gorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Tak czytałam i zaczynamy lądować w szpitalu powoli. No ale to nic , przecież wszystko dla naszych skarbów.. Ja miałam ciężka noc, ból brzucha z lewej strony na dole promieniujacy do pachwiny.. Mam tak od kilku tygodni ale dziś nie spalam przez to aż o 5 rano wzięłam no spe przeszło i zasnełam. Dziwny to ból bo nie boli jakoś masakrycznie tylko tak męczy i męczy... I denerwuje. Czy któraś z Was też miewa takie coś? A może to dlatego, że ja mam tam bliźnieta? Kurcze... Aha dziś moi chłopcy oboje leza głowami w dol :-) śmiesznie mieć tak 4 nogi pod żebrami pocieszam się, że zawsze mam jeszcze szansę na naturalny porod, ale właśnie oboje muszą leżeć głowami w dol... Napiszcie jak z tymi bólami sprawa wygląda. Dziękuję i buziaki dla szpitalnych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka, Znieczulenie... Hmm jak by to napisać żeby nie przestraszyć... Znieczulenia prawie nie ma, tzn czopek z pyralginy, scopolan i to w zasadzie wszystko. Później miejscowo żeby naciąć i przy zszywaniu. Na nogi stajesz szybko bo w drugiej dobie idziesz już do domku. Seks tu zmian nie ma. Jest jak było ale dopiero po 6 tygodniach, bo tyle trwa polog. Mięśnie wracają w tym czasie do stanu sprzed porodu i jest oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
mama, dzięki za odp. :) Co do bólu, u mnie nie występuje. Czasem coś mnie zakłuje, ale rzadko. Mam też skurcze Braxtona-Hixa, ale sporadycznie. Boli mnie za to kręgosłup, nie mogę zjeść takich ilości jedzenia jakbym chciała i mam wzdęcia. ;) No i zaczyna mnie opuszczać nadmiar energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanka hemoglobina 11,41 RBC 3,77 wiec chyba nie ma jeszcze tak zle ale oprócz tego jeszcze hematokryt mam za niski bo 34,9 i ogólnie srednia objetośc płytek krwi za niska bo MPV wynosi 6,38, a monocyty sa za wysokie 0,839 nie znam sie za bardzo na tym ale lekarz sie troche skrzywił jak zobaczył ta morfologie, bo ostatnio miałam nawet nieznaczna poprawe i liczyłam ze ten trend sie utrzyma a tu niestety - spada mama cos słyszałam ostatnio o tych bólach w pachwinach, nie pamietam dokładnie co, ale wydaje mi sie ze to nic dobrego:/ ja na twoim miejscu zadzwoniłabym do lekarza zwłaszcza ze ból był tak silny i długotrwały, ale oby wszystko było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie jest silny tylko upierdliwy jak takie ćmienie zęba.. Poszukam zaraz w sieci a wizytę mam w poniedziałek już. Jak za dużo latam (a już taka jestem ) to wówczas taki ból mi się zdarza. Ale dziękuję. :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Z tego co wiem, anemia w ciąży (bo to w końcu stan odmienny;)) zaczyna się, gdy hemoglobina spada poniżej 11. Nie martw się, ja mam 10,4 i moja gin nie widzi w tym tragedii, mam się zdrowo odżywiać i brać chelafer, a po porodzie wszystko wróci do normy. Zresztą taka niedokrwistość jest bardziej szkodliwa dla mamy niż dziecka, oczywiście do pewnych granic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanka dzieki troche mnie uspokoiłaś:) mi zmienił zelazo na inne, bo brałam tardyferon i to dosc nieregularnie, ale to juz moja wina mama_ jak wizyta w poniedziałek to juz niedlugo, ale powinnas sie oszczedzac - wiem wiem łatwo powiedziec trudniej sie zastosowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwłaszcza jak ktoś ma tyle energii co ja :-D leże jeszcze i wstane później zrobić tylko jedzenie dla M przed jego powrotem do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) Kotkot trzymam kciuki, żeby było wszystko ok :) Ja niestety przeziębiona, w sumie drugi raz w ciąży, całe lato było oki, no ale cóż, jak zwykle na jesień mnie dopadło :( A co szyjki, to jestem trochę wkurzona na mojego lekarza, bo piszcecie, że wam podają ile ma cm, a mój tylko, podczas badania gin, że szyjka ok, trzyma macicę, szukałam teraz w karcie ciąży i w rubryce "szyjka macicy" czy podał ile cm, ale on wpisuje tak, że nie mogę rozczytać, coś jakby "ufamm"??? Może jest oki, ale chyba, skoro jest moim lekarzem, i kurcze płace mu co msc, to mógłby precyzyjniej wszystko podawać :( a mi głupio zapytać... tak samo z piersiami... powinien zbadać, zobaczyć, a on nic... eh, czasami się zastanawiam po co ja wydaje 100 zł msc, z usg 150 zł... trzymam się go przez to, że ta operację dobrze zrobił, ehh... Namarudziłam wam :P A co do ruchów dzidzi, wczoraj synek sfolgował trochę :) chyba zmęczyły go 2 dni super aktywności :) A co humoru, to powoli mi przechodzą wahania nastrojów! i nawet mąż to zauważył :):):) może dlatego, że wkraczam w III trymestr, może od tego czasu hormony bardziej się stabilizują :D oby :P:P:P jakie są wasze opinie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nie pisałam bo miałam koszmarne kilka dni i niestety obawiam się, że to jeszcze nie koniec. Jestem w trakcie przeprowadzki, niestety wszystko spadło na mojego męża. W sobotę wieczorem coś mi się zrobiło dziwnego z rękami, zaczęły strasznie boleć, od dłoni aż do ramion i karku. Ból taki jak zakwasy tylko o wiele gorzej, bolało i przy ruchu i przy najmniejszym dotyku, nie wiedziałam nawet jak spać. Wczoraj przeżyłam apogeum - mąż musiał mnie karmić i ubierać, bo ręce były zupełnie wyłączone z użycia, przepłakałam pół dnia z bólu. Czułam się jak staruszka, zdana na kogoś, naprawdę okropne uczucie kiedy widzisz tyle roboty wokół siebie a nie możesz nic zrobić... Zadzwoniłam do swojego gina, który powiedział, że to prawdopodobnie od nadmiaru wody w organizmie, powiedział żeby unikać słonych potraw i wysłał mnie do lekarza ogólnego. Tam się podłamałam, bo lekarka po długich namysłach i wymacaniu moich rąk tak, że mi łzy tryskały z bólu powiedziała, że ona nie wie co mi jest, że to najprawdopodobniej spowodowane psychiką. No i powiedziała, że jak się nie zna przyczyn to się leczy objawowo i przepisała mi APAP 3 razy dziennie. Niestety ten APAP działa na mnie tylko przez 1,5 godziny, więc biorę go dopiero jak mam już straszny kryzys. Zresztą gdyby nie on nie byłabym w stanie teraz pisać. Jestem strasznie zdołowana, przeprowadzka w rozsypce, nie mam nic dla maluszka jeszcze i teraz się boję, że będę tak się męczyć aż do porodu. :( Chwytam się ostatniej deski ratunki i idę dzisiaj na akupunkturę, może to coś pomoże. Pozdrawiam Was ciepło, jak dojdę do siebie będę nadrabiać zaległości w czytaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EstrellA trzymaj się mocno!!! a może psycholog by pomógł, jak ma to takie podłoże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkotkotkot
__aga__ Lekarze właściwie nie dużo mówią cały czas karzą leżeć i odpoczywać mały tak broi że mnie żebra bolą. Wiem tyle że póki co sytuacja się unormowała dziecko jest bezpieczne co chwilę mam robione ktg co mnie już trochę męczy. Jest bardzo nerwowy kiedy ktoś dotyka brzucha do 198 skoczyło ! Ale jak nikt mnie nie dotyka spokojnie jest 144 mówili że to dobrze ja cały czas biorę luteine i spasmoline mam nadzieję że wyjde jak najszybciej bo mam dość tego szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estrella głowa do góry, tule mocno, moze to nie podłoże psychiczne tylko przez zmeczenie zwiazane z przeprowadzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estrella trzymaj się. Mój maluszek troszkę się ruszał, tak leciutko, zazdroszcze wam że czujecie tak mocno maluchy. Mój m jeszcze ani razu nie czuł malucha pod ręką. Ja już przy pokoju malucha nic nie robię m kończy wszystko, ja siedzę i wybieram właśnie zasłonki, firanki i dywanik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xandraa1994
Hej, sorry że wbijam w dyskusję ale się martwię... Jestem w 26tg... i uderzyłam się brzuchem w kant stołu... potknęłam się poleciałam prosto na brzuszek... ;((( boli mnie i mam paskudnego siniaka.. to się zdarzyło dwie godziny temu... jestem sama w domu, co mam robić? nie mam skurczów ani nic ale tak się boję o Dzidzię... ;(((( jeśli coś się stanie Dzidzi, to będzie moja wina! ;((( dodam że jak na 26tg nie mam zbyt dużego brzuszka i boję się, że mógł nie ochronić Maleństwa... ;((( z góry dzięki za pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xandraa uderzenie musiało byc faktycznie mocne jesli masz takiego duzego siniaka, moze lepiej idz do szpitala niech zrobia Ci KTG, a napewno zgłoś to swojemu lekarzowi, zadzwon do niego jesli nie mozesz isc na wizyte Salva zdrówka zycze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xandraa1994
bo totalnie poleciałam do przodu i uderzyłam mocno ;((( jestem do niczego, jeśli z dzieckiem coś się stanie to nie wiem co zrobię... do lekarza sie nie mogę właśnie dodzwonić, poza zasięgiem... a mój chłopak dopiero będzie za trzy godziny i chyba rzeczywiście pojadę z Nim do szpitala... tak się boję... ale Dzidzia się rusza jak zwykle... najgorzej jak kopnie akurat tam, gdzie mnie boli ;/ tak się zdenerwowałam, serce mi kołacze strasznie ;/ chyba się położę, może to troszkę pomoże... dziękuję za odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xandra jedź do szpitala jak tylko będzie Twój facet w domu!!!! lepiej na 100% wiedzieć, że wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xandraa myślę jak dziewczyny, szybko jedź do szpitala! Maleńka dzięki, już mi trochę lepiej, herbata i mleko z miodem, cytryną razy dwa rozgrzało i pomogło :) Odkryłam jeszcze z mojej karty ciązy, że nie miałam badania na hiv, czy to jest konieczne? ja juz nie wiem sama... w sumie to nie mam powodów do obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!!! Salva z tego co wiem to jest zawsze sprawdzany HIV chyba jako czysta formalność, skoro nie masz sie czego obawiać to sie nie martw... czerwonag mój mały tez sie bardzo mało rusza, ale najważniejsze, ze od czasu do czasu da o sobie znać :))) kurde wyszły mi straszne rozstepy, mimo smarowania oliwka i innymi specyfikami, choć moze nie robię tego zbyt intensywnie bo lekarz kazał jak najmniej dotykać i masowac brzucha!!! Okropne czerwone pregi :((( do tego wszystkiego swedza :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wizytę 11.10, idę po skierowanie do innego lekarza (żeby nie płacić za badanie gluzkozy, co msc tak muszę :P), zapytam go i jesli się okażę, że mogę wykonać na mój abonament w przychodni, to poprosze o skierowanie na hiv i na cytomegalię też porproszę... albo wogóle zapytam co mam w abonamencie, i co byłoby wskazane :P pewnie pomyśli sobie o mnie głupio :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech sobie myśli co chce! :) Ty masz byc spokojniejsza :* Ja sie jutro wybieram na glukoze, przeciwciala i podatawowa krew i mocz, chce sobie dOdatkowo zrobić na cholestaze bo mnie ręce strasznie swedza i brzuch :((( czy któraś z Was to robiła???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×