Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcialabym odkladac wiecej

Poradzcie mi jak oszczedzac, bo z tego co widze to nie mam jak:/

Polecane posty

Gość 3423423423423
calluna - ja się z toba zgadzam. Ludzie pisza, że musza wydawac na jedzenie niebotyczne sumy bo inaczej wydadzą na lekarza. Co za bzdury... Jak widac po autorce topiku zresztą- 2 tysiaki na jedzenie, na lekarza 300-400 zł.... Buachachacha... Nie trzeba jesc az tak duzo, zeby byc zdrowym. Na Ukrainie ludzie jada na pomidorach, ziemniakach i cebuli, i sa zdrowsi niz my. Często to najdroższe jedznie jest najb, niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że miasto jest z l. mieszkańców 80 000 tyś. Jak zaoszczędzić w dużym?? Zakupy z kartką w ręku. Naucz się gotować moja droga. Nie kupuj zabawek-polskie dzieci z domów z zarobkami tego rzedu co przedstawiasz mają 4-5 razy za dużo...kup jedną-2 a pół roku-zastrzegam że pisze w ciemno bo nie wiem ile masz. Zrób przebiórke w szafach. Napewno masz duzo ciuchów. Nie kupuj wiecej. Albo zaopatruj się w ciucholandach albo na wyprzedażach(naprawde można trafić na fajne przeceny. Co do jedzenia. Namawiam do przejscia na picie wody zamiast soków. Soki w sklepach są dosładzane. Lepiej kupic koszyk jabłek i bananów. Myślę że taniej wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423423423
w biedronce to tylko mleko, banany i mrozonki warzywne, reszta to gowno. nawet coca cola jest podrobiona a batonik mars ma tak obrzydliwy karmel ze poleciał do kosza Pieprzysz pierdpły że głowa boli... Cola w Biedronce jest oryginalna za dobra cenę, mają też własną znacznie tańszą... Ale jest naprawdę niezła, o niebo lepsza z tym co piłam w Netto..Batoniki Mras to ohyda zawsze była, Biedronka mam mase b., dobrych produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowe miesa sa drogie. Warzywa niekoniecznie,ale trzeba miec dostep do targu. Rzeczy takie jak soki, coca cola, marsy, papierosy, alkohol - moze sa smaczne i przyjemne, ale kosztuja i mozna sie bez nich obejsc. Bywaja tanie herbaty owocowe (zwyklych nie pije), majace wiecej owocow a mniej aromatow niz renomowanych marek. Tanie przyprawy nie maja glutaminianu. Ostatnio kupilam suszone warzywa jakiejs marki tak malo znanej ze sama nie pamietam - tanie i bez konserwantow (inaczej niz Kucharek czy tam Jarzynka). Wiadomo, ze jedzac supertanio odzywiasz sie czasem z koniecznosci niezdrowo. Ale troche tanich posilkow z dobrych skladnikow da sie wykombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423423423
Co do mięs, to one nigdy nie sa zdrowe, pozywne moze tak, ale znacznie lepiej jesc ryby a nwet najlepsze mięso - nie powinno sie jesc więcej niz 200 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Jak ja nie jem mięsa to jestem głodna, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt5y67u8i9op
o,a co to za warzywka bez konserwantow.Poszukaj nazwy,zrob reklame malej firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nie pamietam, wyszly mi juz. Byly w foliowym opakowaniu... Ale ostatnio kupilam w Aldim spory sloik firmy PORTLAND, tez niedrogie i bez konserwantow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zarabiam i oszczedzam
Nie czytalam wszystkich wypowiedzi, bo to co soba matki reprezentuja to dno i piec metrow bagna.Ja ciebie rozume bo taze mieszkam w b.duzym miecie i niestety ale zycie jest drogie i wydaje sie czesto na rzeczy na ktore normalnie nie idzie w mniejszych miastach np.parkingi Aby zaoszczedzic wiecej musisz przyjzec sie swoim wydatkom i moze cos zmienic np.inna umowe na tv/tel itp.Sprobowac obnizyc koszty rachunkow za wode/gaz/elek.Tak samo co do zywnosci przyjrzec sie moze wydajecie za duzno np.na slodkie lub slone przekaski ktore ani nie sa zdrowe a po kieszeni bija, tak samo ze slodkimi napojami.Muszisz prowadzic liste co kupujesz przez najblizszy miesiac aby zobaczyc gdzie sa zbytki. Wlasnie wyliczylam, ze rezygnujac z kupowania codziennie kawy w pracy(przynosze sloik+ mleko i robie sobie)przez rok mam zaplacone wakacje dla jednej osoby na tydz czasu, czasmi male drobnoski rona do duzych sum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadagaha
Jakbym miala pracowac i zyc zurkiem i nalesnikami z serem to....dziekuje za takie zycie :O My zarabiamy duzo, odkladamy mamy. Inwestujemy troche ale zywej gotowki nigdy nie mamy za wiele. Jemy (na standardy kafe :D to bardzo dobrze sobie jadamy), wyjezdzamy na wakacje, mamy dobre samochody, niezle ciuchy. Czesc pieniedzy jest inwestowana i to nasza polisa zabezpieczajaca. Gotowki nie mamy za wiele. Szkoda zycia na pchanie grosza w skarpete i odmawianie sobie wszystkiego. Zurek i nalesniki z serem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, co zlego jest w zurku i w nalesnikach z serem. Normalne jedzenie. Nie chinskie, nie z paczki, zdrowe i sycace. Owszem, jem owoce morza, kotlety schabowe, mielone, inne zupy, leczo, sery plesniowe w panierce, faszerowana papryke, zapiekanki z makaronem, golabki i cale mnostwo innych rzeczy. Moze to nie wychodzi 10zl na 4 obiady, aletez nie, jak ktos napisal, 40. Nie, nie odmawiam sobie wszystkiego. Kupuje mieso gorszej jakosci, ale zdarza mi sie tez kupic to dobre, a zarazem drogie. Nie robie sama wedlin, ale sa ludzie, ktorzy na tym oszczedzaja. Nigdy natomiast nie kupuje dan gotowych czy przypraw z ulepszaczami. Mozesz jesc codziennie kawior i pic szampana, ale wtedy nie dziw sie, ze nie oszczedzasz. Jak Cie stac na takie zycie, to tylko pozazdsroscic. Mnie nie stac, to nauczylam sie oszczedzac. Jak ktos chce, to sie z nim podziele pomyslami. Jak ktos narzeka, ze mu malo, ale tak naprawde oszczedzac nie chce, przeciez go nie zmusze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssiiik
ja tez mieszkam w Warszawie i w 3 osoby (rodzice i dorosłe dziecko) wydajemy lekko miesięcznie 2000zł na samo żarcie i chemię gosp. a kupujemy głównie w lidlu i tesco, więc niby w tanich dyskontach. jedynie pieczywo i mięso kupuje w delikatesach, gdzie głupia grahamka kosztuje 1,30, a kajzerka 0,70, a 1kg lepszego mięsa i wędliny to ok. 30zł. Sam czynsz za 50m mieszkanie to 800zł/mc, światło 170, garaż 220. gdzie nie ruszyć palcem, wszedzie trzeba płacić. staramy sie leczyć na NFZ bo ja jestem przewlekle chora, mąż i córka chodzą do lekarza bardzo sporadycznie. jedynie zęby leczymy prywatnie (średnio 150zł za wizyte). raz na 3 mce ide z córką do kina, mniej więcej raz na pół roku idziemy na obiad do restauracji, raz na pół roku większe zakupy (odzież, buty). za studia córka płaci 5000zł/rok (na szczescie ma stypendium wiec praktycznie studia wychodzą jej za darmo). co roku staramy sie wyjechac przynajmniej na tydzien wakacji (1500zł/os). Córka ma 3000zł na rękę, ja 3800, a mąż ok. 5000zł. Niby dość spore kwoty, a miesięcznie udaje nam się zaoszczędzić ok. 2500-3000zł (oszczędzamy żeby córka mogła kupić sobie jakąś małą kawalerkę za ok. 200-250tys. i miała na początek chociaż część wkładu własnego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze dziwi mnie wasze stwierdzenie, że soki są dosładzane. Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego producent miałby na jednych produktach podawać cukier (lub częściej słodzik) a na innych nie? Nie wiem, czy osoby piszące, że kupują drogie mięso, faktycznie orientują się, ile takie mięso kosztuje. Cielęcina to ponad 40 zł, polędwica wołowa od 40 zł, ale trzeba kupić całą, na sztuki - 2 steki na tacce 15zł, sandacz jest trudny do dostania, ale jak jest to kosztuje ponad 70 zł. A wy deklarujecie kilkaset zł na miesiąc na jedzenie i chemię i kupowanie drogiego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tanich rzeczy, to niekoniecznie ich zakup musi się opłcacać. Kiedyś kupiłam tanią kawę do robienia peelengu. Miała więcej łusek niz kawy, nie wspominając o tym, ze śmierdziała. Kiedyś zabrakło mi kawy i ją zaparzyłam. Była zupełnie przeźroczysta, aby nadawała się do spożycia trzbaby użyć jej 2 razy tyle co normalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Leal Price-Charlston 21
na tym topiku nie przynzalas sie ze warzywa,jajka,meiso itp dostajesz ze wsi.wiec nic dziwnego,ze wydajesz tylko 800zl na jedzenie.no i nie podzielilas sie swoja tajemnica na oszczedzanie,a mianowicie ze przed jedzeniem 30 czy tam 60 min pijecie wode,zeby zoladek byl wypchany i zeby mniej zjesc.... nic dziwnego,ze w ciaze zajsc nie mozesz skoro nie dostarczasz organizmowi potrzebnych minerałow i hormony wariuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi to coś nie halo... 2 tyś to teściowa wydawała na jedzenie dla swojej rodziny - ona i trzech dorosłych chłopów lubiących dobrze i godnie zjeść :D ja na siebie męża i dziecko wydaje ok 1300 zł w tym jest chemia, i rzeczy dla dziecka ( mleko, pampki, chusteczki ) jemy zdrowo, dużo warzyw i owoców. Fakt faktem mój facet lubi bawić się w robienie musów, kompotów dla młodego i na tym troche oszczędzamy ale nie są to takie wielkie kwoty bo dobić do 2000...Za to postepem było planowanie jadłospisu i robienie zakupów z kartką, nie dość że oszczędność to jeszcze nie wyrzucam już jedzenia i nie kupuje śmieci/podjadaczy. Wpływa dobrze na linie portfela i ciała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haninka
dyskonty czy wspomniana biedronka, tesco wcale nie są tak tanie i dobre jakościowo, wystarczy dobrze przyjrzeć się cenom w sklepikach, na targach ceny te same czasem tańśza a jakość lepsza. Choćby żółte sery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
zarabiam z mezem podstawowe 4500 nasze wydatki to: czynsz(wynajem) 1050 elektryka ok 80 gaz 20 tel/internet/cab.155 parking 165 tel kom 115 jeden kredyt 480 drugi kredyt 400 trzeci kredyt 500 dojazdy do pracy ja 100 m-c maz ok 200 utrzymanie dodtkkowego domu(letniskowy) 200 m-c Nie mieszkam w Pl wiec zywnosc jest tansza odkadamcom-c 600 gdzie zoszczedzic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie wiem, co Wy
chcecie od autorki. Ja co prawda nie wydaję na opiekunkę 1800 złotych i na lekarzy i leki też nie idzie 400 złotych miesięcznie, ale nie wydaję na opiekunkę tyle, bo pomaga mi mama. Dlaczego każecie dziewczynie nie pracować to zaozczędzi 1800. Ja zarabiam akurat znacznie więcej niż 1800 i dla mnie to nie byłaby oszczędność, gdybym siedziała w domu. Wręcz przeciwnie, nie mielibyśmy z czego żyć. A co do nfz... to nie zawsze można się leczyć za darmo. Mam dwoje dzieci, kiedy młodsza była chora, miała zapalenie oskrzeli, była maleńka, miała 2 miesiące, to dwóch durniów lekarzy odmówiło mi wizyty domowej, bo nie widzieli podstaw, bo dziecko było tak maleńkie, że nie gorączkowało. Wówczas ratował nas tylko dobry prywatny lekarz. Wtedy, w tamtym miesiącu, gdy oboje dzieci były chore, a później złapała cała rodzina, naprawdę poszło mnóstwo kasy na leki i lekarzy, z tym, ze to rzadkość, ale fakt faktem, na nfz nie można było liczyć. Poza tym na to robienie dzemów itp. własnej roboty trzeba mieć czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
w tym przypadku sie nie da :( musze placic tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
dwa kredytyto gupota lat mlodzienczych trzeci to inwesticja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
i tylko do konca roku jeden sie konczy w sierpni, drugi w pazdzierniku a trzeci w grudnu ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie wiem co Wy - co do jedzenia domowej roboty, też tak myślałam ale mój mąż sięę ostatnio za to zabrał, zrobił musy edla malucha na 2 tyg zajeło mu to godz razem z pasteryzacją ( nie licze czasu gotowania bo wtedy się nad tym nie stoi :P ) Co do nfz się zgodze, jeden wielki shit i pomijam już fakt że w moim mieście nie da się juz dziecka zapisać do ortopedy na kontrole bioderek w tym roku :D Prywatnie moge zrobić już dzisiaj :/ A może mi poradziocie - a wynajmowanie domku letniskowego wakacjowiczom ? Chyba nie spędzacie tam całego okresu letniego, a domek utrzymałby się sam i pare dodatkowych groszy by wpadło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Wynajmowanie chyba nie jest takie proste, jeżeli nie mieszka się w pobliżu domku. Trzeba przecież posprzątać po letnikach, zmienić posciel, itp. Jak ktoś ma domek na drugim końcu kraju (a zazwyczaj tak jest) to może być ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
dobra mysl tylko dom jest w remacie juz 4lata :S na dzien dzisiejszy sie nie nadaje na wynajem jeszcze potrzebami ok 10tys na wykonczenie.Mamambitny plan skonczycdo konca 2012 :D zobaczymy...Potrzeba oszczednosci.Mojmazpracyje 24/7 bierze kazda fuche mam zaoszczedzone 1500 na wakacje bo chlopina musi odpoczac wiec te pieniadze sa przeznaczone i tak brakuje min1000 :s.Mamy utlop w czerwcu 10 dni na dzialce(1500-material) 6 dni na wakacjach.Musze bardzo zacisnac pasa w maju aby zaoszczedzic jak najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
wynajmowanie jest dobre jak sie ma calos zrobiona.Teraz nikt mi nie wynajmie chyba ze jakis ukochaniec kurzu i spartanskich wrunkow:S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to klops :P ale zawsze może być to plan na przyszłość :) ale patrząc na to że kredyty się kończą za nie długo to zaciskanie pasa potrwa pare miesięcy a potem z górki czego życze :) Byle do końca kredytów ( znam ten balast młodzieńczej głupoty :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mi poradzicie
dziekuje bardzo:) aby do grudnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×