Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcialabym odkladac wiecej

Poradzcie mi jak oszczedzac, bo z tego co widze to nie mam jak:/

Polecane posty

Gość chcialabym odkladac wiecej
Tak naprawde to te 400 zl moj maz wydaje na dom publiczny ;( A ja lecze sie na schizofrenie i depresje. Mam wymyslonego przyjaciela . A teraz zaszlam z nim w ciaze i boje sie ze moj maz sie dowie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym odkladac wiecej
daj sobie spokoj sfrustrowana mamusko z tymi podszywami:O Nawet nie smieszne. Dziekuje normalnym za rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2+2+maz
Proponuje podnies opiekunce na 2'000,00 moze ona pomoze, wiesz +200 za dodatkowe myslenie apropo budzetu domowego. A noz moze z mieszkania, z jedzenia, cos kobieta pokombinuje a to tylko 200. Albo moze doradca finansowy. W stanach jest taki program tv, cos jak super niania tylko z ta roznica psycholog pomaga wyjsc z problemow, dylematow finansowych. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaczkiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
hcialabym odkladac wiecej tu nie ma co radzic tylko umiec gospodarowac budzetem i wydatkami nie lubie gotowac:O to nie gotuj ja tez musze pracowac a nie chcialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvbrghthbgh ythyt3g trgtb
Jak czytam co wy piszecie to slabo mi sie robi. Ja z mezem i 2letnim dzieckiem mamy ok.2000 miesiecznie, w tym mamy 500zl hipoteki, 160zl prad, 70zl woda, 35zl telewizja, 35 zl internet i ok 110zl telefony, razem wychodzi nam 910zl oplat. Teraz doliczmy ok 300zl paliwo (na dojazdy do pracy, wizyta u lekarza czy dentysty, jakies zakupy w miescie - raz w miesiacu), 30zl wywoz nieczystosci i 30 zl podatek od nieruchomosci, 200zl co miesiac odkladam na samochod (ubezpieczenie, przeglad, jakies naprawy) = 1470zl. Sami zobaczcie co zostaje. Usiasc i plakac. Pocieszam sie ze za kilka miesiecy dostane platne wychowawcze. Na dzien dzisiejszy zostaje nam 530zl na zycie, w tym jedzenie, chemia itd. Dodatkowo maly jest alergikiem i choruje na azs, czyli kupuje emolienty, preparaty mlekozastepcze...na malego nie zaluje, staram sie aby jadl produkty duzo lepszej jakosci niz my. Lepsze margaryny roslinne, sery kozie, dobre gatunkowo wedliny. Nam pozostaje wielkie nic. Ale da sie przezyc. Pomyslicie pewnie "co wy żrecie" bo juz takie teksty tu polecialy. jemy swinstwo, trujemy sie takim jedzeniem, ale cos zjesc trzeba i co, mam sobie zycie odebrac bo nie stac mnie na lososia? Boli mnie to ze zapychamy sie syfem, ale chwilowo nie zmienimy nic bo sie poprostu nie da, nie mamy mozliwosci. Mieszkanie na malej wsi czasem wychodzi bokiem. Kiedys bardzo dobrze nam sie powodzilo, szybko dorobilismy sie z mezem wielu rzeczy, wyremontowalismy dom, kupilismy wiele sprzetow zarowno agd jak i elektronicznych, odkladalismy na czarna godzine, wyprawilismy sobie wesele. Ale tak sie czasem zycie uklada, dzis nabieramy coraz wiekszej pokory...nigdy czlowiek nie moze byc niczego w zyciu pewnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kafe nie wolno pisac
ze sie zarabia wiecej niz 2000zl, a wydaje wiecej niz tysiac:D Jak widac zlecialy sie wszystkie urazone tym, ze ktos ma wiecej i zaczely sie pretensje. A po co opiekunka, a po co praca, a po co leki? Najlepiej nalozyc na siebie plaszcz z lumpa, dziecko pod pache i do Biedronki na dzadowskie zakupy. Nie brac lekow, nie jesc szynki powyzej 15zl za kg, pic wode z kraniu i czekac na smierc. A w miedzyczasie pisac posty na kafe jaka to sie jest eko i oszczedna mamusia. Nie kazdy dziaduje i wegetuje jak wy:O Myslicie ze tylko wy ze swoja srednia krajowa macie prawo do oszczedzania. Ludzie zamozni tez moze chca przoszczedzic na czyms. Nie chce autorka dziecka oddawac do zlobka i ja to rozumiem, nie chce gotowac ok jej sprawa. Tak bardzo jej zalujecie, ze nie stoi nad garami jak wy? Az sie wierzyc nie chce jacy ludzie sa zwistni. A co do tematu, ja bym oszczedzila na paliwie o ile jezdzicie autami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna kawka,.,
nie wyobrażam sobie aby ktoś gotował dla mojej rodziny. jesli robię to sama wiem na pewno że jest zdrowo, wiem ile i w czym jest tłuszczu, cukru, soli itd np do mięsa dodaję ziól aby np użyć mnie soli, mięso mielone zmielę sama i wiem co jest tam zmielone, długość gotowanai ma też znaczenie aby wszystkich witamin nie wygotować itd wiem jedno że gdybym ja gotowała obiad dla obcych ludzi to na pewno starałabym się aby było smaczne niekoniecznie zdrowe (co mnie to obchodzi co inni wsuwają) obcym sypałabym vegetę i kostki rosołowe do wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kafe nie wolno pisac
to kariery bys w kuchni nie zrobila:D Nie kazdy jest tak popierdolony jednak by olewac swoja prace i truc innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ciebie rozumiem,
moje dziecko tez ma stwierdzone azs i alergolog zakazal podawac mu mleka i serów kozich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ciebie rozumiem,
no wlasnie,ja tez napisalam ze nie ma co pisac ile kto zarabia.bo zaraz zazdrosc i zawisc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ty pier
W kraku mieszkam 3osoby za 2tys. Kolega 4 osoby za1300 i żyją co ty tu o mieście pierdolisz. Chcesz na poziomie zyc to żyj albo zmniejsz wydatki proste. Takich kwot połowa ludzi w tym kraju nie widziała i nie mowie tu o tych ludziach ze wsi gdzie koszty są mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wsi nie jest taniej. Chyba, ze mowisz o ludziach, ktorzy maja kawal pola, nie pracuja i w ramach hobby sadza warzywa i hoduja kury. Wbrew pozorom niewielu takich. O wiele taniej jest w Warszawie, niz na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ty pier
No o takich niestety pisze bo autorka chyba tylko takich sobie wyobraza poza warszawa... Wiem ze nie jest taniej. Mieszkałem w malutkim mieście i procz opłat za mieszkanie to wszystko bylo droższe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qpaqpaqpaqpa
opiekunka za 1800 zł jest droga?! przecież, to normalny etat, a w zasadzie 2- kobieta siedzi 10 godzin 5 x w tygodniu zapewne i zajmuje się dzieckiem, a do tego gotuje! nie wiem kto z was by poszedł do takiej pracy za mniejsza kwotę "u nas na 2 osoby wychodzi 800zl i naprawde kupujemy duzo dobrych idrogich rzeczy, zadnych tanich zamiennikow. tylko prawdziwe maslo, zadnej margaryny, dobre drogie miesa (indyk cielecina) mnostwo rzeczy ktore sa drogie i nie wychodzi wiecej jak 800zl na nas 2 +20zł kocie karmy" biedne te kotki. ja tam swoje koty rozpuszczam- owszem mogłabym je karmić suchą karmą, ale należy im się coś od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkdjwlfjwif
Ja na jedzenie dla kota + żwirek wydaję około 100 zł miesięcznie. Dodam, że jest to kocur, więc jje i wydala więcej! Przychodu we dwoje mamy ok. 7 000 miesięcznie, bez problemu odkładamy 3 000 zł miesięcznie, ale żyjemy zdecydowanie poniżej tego stanu. Mąż pracuje za granicą i to pochłania jakieś 2 000 zł, wraz z jego utrzymaniem się tam i dojazdami do Polski. Szału nie ma, ale jakoś musimy odłożyć na własne M! I tu pojawia się problem. Niektórym się wydaje, że skoro pracuje za granicą to nas stać na wszystko. A to nieprawda! Oszczędzamy na wszystkim, na 5-6 tygodni zostaje mi 1200-1300 na życie, bo sobie ustaliliśmy, że zawsze 3000-3500 ląduje na osobnym koncie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Warszawie i 1800 zł za opiekunkę która jeszcze ugotuje to jest wręcz nie drogo ! My z meżem i córką wydajemy podobnie. I nie robię zakupów w Almi, tylko w Tesco, Realu czy Kauflandzie. Do Biedronki nie zachodzę bo wszystko mają do dupy i nie będę na siłę dziada rżnąć za złotówkę taniej a w dużo gorszej jakości. Życzę powodzenia pani która twierdzi, że mając 5 tysiecy utrzymałaby w warszawie 3 osobową rodzinę, tak żeby nie zalegać z czynszem i innymi opłatami za media, żeby był obiad codziennie a nie zupa na 3 dni, itp. Ja mam takie opłaty , mieszkanie w bloku 70 m2, jedno dziecko 3,5 roku, : czynsz 700 zł tv, internet - 150 zł tele.kom - 200 zł złobek - 500 zł gaz i prąd - 130 zł to sa podstawowe opłaty obowiązkowe ! Nie ma co negocjować i z czego rezygnować. Wychodzi 1700 zł prawie - nie ma opcji żeby ktoś sie za 2000 zł utrzymał , bo chyba musiałby tylko chleb codziennie jeść. A gdzie paliwo i utrzymanie samochodów, a gdzie jedzenie, środki czystości czy chociażby ubrania ? dodatkowo oszczedzam na 3 filar 370 zł, wpłacam na lokate dla córki, i gwóźź programu - kredyt hipoteczny. NIE JEST ŁATWO - i nie pierniczcie że ten co zarabia kilka tysiecy żyje jak krezus i w dupie mu się poprzewracało. Nie wiem co za osoby piszą że mają 1500 zł na 4 osoby - ludzie to nie jest realne !!!! Czynszu nie płacicie ???? Bo nie rozumiem jak można twierdzić " mam 1500 czy 2000 na 4 osobową rodzinę i mi starcza". Autorko jedyną oszczedność widzę w zamianie opiekunki na żłobek. Moja cóka dostała się do państwowego i koszt to 500 zł, z tego co się orientuję prywatne złobki ( przynajmniej w mojej dzielnicy) kosztują 1000 zł. Tam też dziecko ma jedzenie podane i nie trzeba gotować ( też nie lubię , a raczej mam dwie lewe ręce do gotowania:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Rany boskie, kobiety, czy Wy naprawdę jesteście matkami?? Bo poziom wypowiedzi niektórych i słownictwo to jak z rynsztoka, i takie osoby wychowują dzieci, szok:o Może u Was w domu się żre, normalni ludzie JEDZĄ. I tak, jest normalnym wydawanie 2000zł na jedzenie (jeśli się oczywiście ma), jeżeli odżywiamy się zdrowo. Ja na sam obiad dla dwóch osób potrafię wydać 40zł, bo kupuję np. świeże ryby, ekologiczne kurczaki, itp. Do tego dużo warzyw (a te bywają drogie) i kasa schodzi. Weźcie pod uwagę, że te 2000zł to nie tylko obiady czy śniadania, ale również owoce (bardzo drogie), napoje (u nas schodzi 6zł dziennie na samą wodę), soki, itp. Jadamy normalnie, bez szaleństw, chociaż czasami ma się ochotę np. na droższy ser pleśniowy czy wędzonego łososia. A ktoś tu napisał, że wydaje 800zł na jedzenie i odżywia się zdrowo... Chciałabym to zobaczyć (chyba, że w jakimś małym miastku). To wychodzi ok. 200zł tygodniowo:/ Ja wydaję codziennie w sklepach 50zł na jedzenie, a wcale dużo nie jemy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Pytania o choroby też nie na miejscu, jeśli autorka odmawia odpowiedzi. A spokojnie można wydać 400zł miesięcznie na lekarza i leki. Moja przyjaciółka od roku walczy z depresją. Psychoterapia kosztuje 80zł za wizytę (raz w tygodniu), plus raz na miesiąc wizyta u psychiatry po leki (100zł) no i same leki (to już jakieś grosze). Oczywiście krzykaczki powiedziałyby pewnie, że depresja to fanaberia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie ! Idziesz codziennie do sklepu , wychodzisz z jedną siatką i rachunkiem 50 zł. A w reklamówce nie ma kawioru, truskawek i szampana - tylko chleb, wędlina, owoce , warzywa, woda, jogurty ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
A i na koty (mam 2) wydaję 100-150zł miesięcznie. Kupuję dobrą karmę, do tego porządny żwirek (przy dwóch trochę schodzi) i tyle wydatki wynoszą. Nie ma co karmić kota karmą za 20zł, bo odbije się to na jego zdrowiu. Weterynarze twierdzą, że karmienie kota karmami z marketów typu Whiskas czy Kite Kat to jakby karmić człowieka samymi fast foodami, więc warto uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama ma nadciśnienie tętnicze i wydaje ponad 200 zł miesięcznie... Ja mam nadczynność tarczycy i leki kosztują mnie 25 zł + 50 za pigułki antykoncepcyjne - także choroba chorobie nie równa. Na szczęście nie musze płacić za prywatne wizyty lekarskie ( nfz w warszawie i przy chorobie tarczycy jest sprawą nierealną ) mamy rodzinny abonament w prywatnej klinice , ściągają mezowi z wynagrodzenia 60 zł za naszą trójkę. Bez kolejek i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pieprz, Teneryffa. Po pierwsze, w Biedronce jest w duzej mierze to samo zarcie, co w Piotrze i Pawle. Po drugie, nie ma niczego zlego w zupie (dobrej, gestej i pozywnej) na obiad. Spokojnie utrzymalabym sie za ta cene w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja droga, zadziwiajace jest, ze 80% osob z kafeterii (a jest Was tu sporo) zarabia 5-7000, na jedzenie na 2 osoby wydaje 2000, odzywia sie wylacznie ekologicznym jedzeniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Taaaa, w Biedronce takie samo żarcie, nie rośmieszaj mnie:D W życiu nie kupiłabym mięsa, wędliny czy serów w Biedronce, bo są po prostu fatalnej jakości. To samo pieczywo. W Biedronce mogłabym co najwyżej kupić warzywa w puszkach, typu jakaś fasolka czy kukurydza. Inna sprawa, że tam nie chadzam, bo mają bardzo ubogi asortyment i mały wybór. Dobrych warzyw i owoców też tam nie uświadczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
A gęsta i pozywna zupa to koszt 30-40zł:) Choć na dwa dni wystarczy, to fakt:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423423423
W jakim mieście opiekunki tak dobrze zarabiają? Bo ja widziałam na gumtree ktoś oferował 500 zł za 8 godzin pracy i oferta już nieaktualna, więc kogos znalezli. Chodziło o Poznań. Widuję jak ktoś daje w kółko ogłoszenie że szuka pracy i chce za 8 godzin 700 zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
No i co z tego, że chce 700zł? Weź pod uwagę, że musi być to DOBRA opiekunka, a nie byle kto, kto sobie zażyczy śmieszną sumę. Moja siostra skąpiła kasy na opiekunki i efekt był taki, że co miesiąc szukała nowej, bo żadna nie nadawała się do pracy. A to niekorzyśc i dla siostry (bo np. opiekunka potrafiła nie przyjśc do pracy) i dla dzieci, bo przyzwyczajają się do kogoś, a tu trzeba nianię zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialam bardzo dobre pieczywo w Biedronce. Mieso wiadomo, ze nie, warzywa najlepiej na targu. Ale jogurty, soki i inne rzeczy sa o.k. A co do zupy, ja mam za 10zl na 4 dni, gdzies podawalam przepis. Ale jesli chcecie i Was stac, to tyle placcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Jeszcze jak w kółko ktoś daje ogłoszenie, to sorry, ale nie powierzyłabym takiej osobie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×