Mój chłopak obowiązkowo musi raz w roku wyjechać za granicę na urlop!

nie jestem znerwicowana tak dla sprostowania tylko mam alergie na glupote i takie panny jak ty co nie pozwola swojemu facetowi nawet oddychac :)

mieszkalam za granicą,wiec mnie te KURORTY nie kręcą,ani nie dodają mi intelektu. Jestem dojrzalą kobietą i planuję swoją przyszlość mądrze. Jestem zadbana,wykształcona, teraz czas na większe plany życiowe,np.zbieranie na mieszkanie,urządzanie go. A z chłopakiem się zastanowię. Wszystko przede mną.Może poznam kogoś,kto ma również rozsądne podejście do życia,aby potem nie gryźć ziemi i móc na weekend wyjechać na kanary :) bez żadnej konsekwencji.

jestes bardzo znerwicowana:) To widać gołym okiem. Każdy pisze spokojnie, Ty jedna wściekła i cała w nerwach :) Może nie wyjazdy na urlop, a terapia?? :)

hahahahaha!!!jak ja uwielbiam Rozumiem, że dla ciebie kazde miejsce poza polskim podwórkiem to kurort... Już wyczerpałam temat w odniesieniu do Twojej osoby.

dojrzala a tkwi w zwiazku ktory jej kompletnie nie pasuje buhahahahahahahahaha usmialam sie :) tiaa to napewno swiadczy o dojrzalosci :)

tak:) bo w zyciu nie spotkalam tak durnej osoby jak ty to dlatego :)

do ciebie nic nie dociera szkoda czasu,powodzenia w ''zbieraniu na slub'' :) szkoda faceta tylko bo jest mlody i ''chce zyc''

A ja widzę tak znerwicowaną jak ty i nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Osoby znerwicowane szybko zaczynają obrażać, tracić kontrolę nad rownowagą emocjonalną.Cala ty:) Ale dyskusji nie będę podejmować w tym temacie,bo jedyne co potrafisz to krzyczeć i obrażac :) teraz ja wspolczuje twego facetowi(o ile takiego masz). Pozdrawiam cie serdecznie:)

twemu*

autorko dziewczyny maja racje jestes uparta i sama nie wiesz czego chcesz zostaw tego chlopaka bo robisz z siebie tu posmiewisko,sam fakt ze zalozylas taki glupi temat swiadczy o twojej niedojrzalosci niestety

...sissi... gdzie widzisz moją niedojrzalość( zaznaczam,ze masz na mysli niedojrzalosc zyciową) :)

faktycznie dziwne podejscie, to jakis SNOB obrzydliwy. ja nawet jakbym srala kasą to bym wolala pojechac nad polskie morze czy polskie gory niz jechac kawal za granicę. w Polsce jest tyle pieknych miejsc. po prostu snob i tyle

OMG -jednak jesteś na prawdę głupia -czytaj ze zrozumieniem moje wypowiedzi bo twoje nie maja sensu jako odpowiedź na moje! Autorko-masz rację-kwestia parytetów i dojrzałości,ten twój partner rokuje bardzo na wiecznego dłużnika i kredytożercę bo ważniejszy jakiś wyjazd a później zęby w ścianę-takie podejście utracjusza nie rokuje dobrze na dłużej,Ty jesteś bardziej zapobiegliwa,przyjemności owszem ale są rzeczy ważniejsze i tak myśl! Podejście twego partnera jest po prostu niedojrzałe

gdzie? w tym ,ze jestes w zwiazku z mezczyzna ktory ci nie odpowiada i piszesz o tym na forum :) :) poza tym glupiutka jestes jak gąska dziewczyny maja racje ,a ty nie sluchasz to tez niedojrzałe miłego dnia

w polsce nie byl nawet na mazurach :) nie wie jakie są w polsce jeziora :)

hahahahaha!!!jak ja uwielbiam dokladnie o to mi chodzilo. Dziekuje za rozsądną wypowiedż.nie bronię mu wyjazdow,ani wycieczek-ale wiem,ze go nie stać,ani nawet na to,aby wytrzymac do kolejnego miesiaca z kasą jakąkolwiek.

niestety mysle, ze nie pasujecie do siebie i tyle... ja cie rozumiem tez by mnie to wkurzalo. zapozycza sie, wydaje kase na jakies pierdoly, mimo ze nie sra kasą :O co innego jak ktos bogaty. i nawwet o slubie z toba nie mysli. nie rozumiem czemu ludzie na ciebie tak jadą :O ja sie zgadzam z autorką.

taka jestes zadbana, wykształcona i wspaniala a masz chlopaka nieudacznika bez kasy, wykształcenia i porządnej pracy.

dziewczyno nie zmienisz faceta na sile,zapamietaj sobie,tam dziewczyny maja racje zostaw go i jemu tez daj zyc tak jak chce.amen

nie byl nawet na mazurach a jeździ pewnie po jakichs egiptach, pstryka fotki i na naszą klasę? zostaw go, to naprawde jakis niedojrzaly palant. ja bym w ogole nie byla z kims kto musi sie pokazac co to on nie ejst i na co go stac, robi zdjecia w dziwnych miejscach i na naszą klasę, to dzieciak jeszcze, gdzie on do zakladania rodziny

nie rozumiesz czemu tak na nia jada? a ja tak! bo jej facet nie odpowiada i zamiast go rzucic skoro tak jej zle to pisze bzdety na forum,ot dlaczego

hahahahaha!!!jak ja uwielbiam Dziwne podejście 201222 No i trafił swój na swego:) Nie wiem po co pozostałe 30 osób, traciło energię na pisanie;) Ta wreszcie przeczytała to co chciała, bo po to własnie założyła ten topik i teraz w ramach rewanżu będzie przyklaskiwała ascetycznym urlopikom. A my cóż, zmywajmy sie kochani...:):):):):)

po co zakladasz temat skoro nie obchodza cie te rady,dziewczyny maja racje,prolem tkwi w tobie,ze ci facet nie odpowiada a tkwisz w tym zwiazku,twoj facet jest wolny i ma prawo zyc jak chce

Widze,ze osoba ZNERWICOWANA pozakladala inne nicki hehe :) no teraz t mnie ubawilas, akurat jestem ekspertem w szyfrach pisowni i stylu pisania :)) ehh naprawde polecam terapię

tak czytam ten topik i nie moge :) Sadzac po tym co pisze autorka to faktycznie jest dojrzala, mysli o przyszlosci - najpierw sie ustatkowac, potem szalec. prawidlowo. czy to ze nadal jest z tym facetem swiadczy o jej niedojrzalosci? nie. bo widocznie poza ta jedna jedyna wada wszystkie inne jego wady jej odpowiadaja, bo widocznie go kocha, bo jest jej z nim dobrze. jedna powazniejsza wada nie skresla czlowieka - mozna z tym walczyc. wiec autorka postepuje dojrzale, nie odpuszcza przy pierwszym problemie, lecz probuje cos z tym zrobic. tak, wyjazdy za granice sa ok, jesli ktos lubi zwiedzac czy lezec plackiem na plazy. pod jednym warunkiem - ze ma na to pieniadze. jesli mam juz wszystko, a na koncie niepotrzebna kase to jade, jesli nie mam - nie jade. proste. siedziec na utrzymaniu rodzicow (ile on ma w ogole lat?), pozyczac kase, brac kredyty, splacac je kilka lat, zeby pojechac na 3dniowe wakacje? i nie doradzajcie autorce, zeby znalazla lepsza prace. kazdy kto zarabia 1000zl i probuje znalezc lepsza bedzie wiedzial, ze to nie jest takie proste. trzeba sobie radzic z tym co sie ma - czy wlasny kat nie jest wazniejszy niz pare dni pod palma?

a ja, gdy jeszcze tylko dorabiałam podczas studiów, razem z chłopakiem jeździliśmy na kilka dni w różne miejsca i mogłam jeść same zupki chińskie byleby wyjechać. wspomnienia mam których nikt mi nie odbierze :) nie mieliśmy kasy na hotel przy morzu? to braliśmy plecaki i na tydzień w góry jechaliśmy, śpiąc pod namiotem :D zdarzało nam się też na łajbie spać :D i na lotnisku :D i nie jeść 2 dni żeby mieć za co wrócić do domu :D ale jak to moja mama mówi "kiedy masz jeździć jak nie teraz?" ona sobie teraz nie wyobraża nie myć się kilka dni czy też myć w zimnym potoku lub samymi chusteczkami nawilżającymi, ja będąc w jej wieku pewnie też będę wolała jakieś luksusowe wypady ale teraz? mam 24 lata i uwielbiam taką męczącą formę wypoczynku.

Czytam i nie wierze- debile doradzają autorce! Jakaś puszczalska cipa którą matka musiała utrzymywać jak przepuszczała kasę na podróżowanie- OMG do Ciebie pisze żenująca babo, jesteś pasożytem i śmiesz krytykować autorke tematu? Śmieszne. do tej idiotki hgfghtf szkoda pisać bo siano z głowy wystaje. Ty jestes przykladem polskiego buractwa- bo tylko jedziesz na swój kraj i Polaków, to nie dziw się potem jak jesteś traktowana. I co niby takiego niesamowitego w tym podróżowaniu? Masz kase jedziesz, nie masz nie jedziesz proste. Jakieś zaściankowe myślenie reprezentujesz, dowartościowujesz się wyjechaniem gdzieś? Zwiedziłam sporo miejsc na świecie, SAMA na to zarobiłam i się nie zapożyczałam. Japonia i Szwajcarnia to najlepsze miejsca do których chcę wrócić, ale w tym roku remont mieszkania z mężem robimy i jedziemy "tylko" do nad polskie morze na 2 tygodnie. Autorko- debilek nie słuchaj, swojego faceta sama ogarnij. Bo zachowuje się niedojrzale.

Wy się tu kłócicie, a facetowi do ślubu się wcale nie pali :-) Dlatego kasy nie zbiera. Ale autorka wątku dowie się o tym jak przyjdzie ustalać termin ślubu :-). Bo zamiast rozmawiać z chłopakiem, to marnuje czas na kafe. A wystarczy zadać mu proste pytanie: kiedy chcesz brać ślub? (nie "czy chcesz, bo powie że oczywiście". Niech powie kiedy: w tym roku, za rok, za 5 lat) Głowę dam, że się zdziwisz odpowiedzą, autorko :-)

Musisz po prostu porozmawiać z ukochanym i wyjaśnić, dlaczego urlop za granicą niezbyt Ci odpowiada, ja radzę po prostu konsultować takie rzeczy z ukochanym, to na pewno pomoże Wam dojść do porozumienia gdzie chcecie spędzić wspólne wakacje.