chce dac nazwisko męza

Kochanka chce dac swojemu dziecku nazwisko mojego meza, zamiast zostawic swoje. Czemu? chyba wygodniej by jej bylo gdy wychowuje sama, żeby dziecko miało jej nazwisko... Moze się mścić na mnie? My z mężem nie mamy jeszcze dzieci.

i Ty z tym palantem swoim mezem nadal zyjesz????? :D

a co cie to obchodzi co oan chce, kopnij meza w 4 litery :O

no wlasne a ty z nim jeszce jestes? a zeby mu dac jego nazwisko to przeciez on musi je uznac za swoje

To inna kwestia, wyja śniamy ją sobie z mężem. kocham go bardzo, on mnie też, zbłądził i chcę mu dać szansę

kocham go bardzo, on mnie też, zbłądził możesz czuć się częścią kafeteryjnej grupy idiotek do sześcianu :D odpowiadając na pytanie: bardzo dobrze, że dziecko będzie miało nazwisko ojca. mam nadzieję, że kochanka zedrze z twojego misia kasę jak się patrzy! :D

tez jej nie rozumiem.niezaleznie od nazwiska alimenty jej sie naleza,wiec nie wiem po co to utrudnienie.

zbłądził? :O on ciebie zdradzał z inną piczą, a ty piszesz ze on "zbłądził?" załosna jestes. i od razu dziecko maja, pewnie tylko jeden jedyny raz ciebie zdradził i ona go namawiała:P załosna jestes.

że jesteś żalosna wyjasniając to z mężem, bo musiał pobłądzić kilkanaście razy aby dzieciaka zmajstrować, to nie masz wpływu na to jakie nazwisko dziecku daje kochanka, mężuś zabłąkany będzie płacił sowite alimenty i wspólne nazwisko to ułatwi. Jak tatuś nie uzna , to ona zrobi badania genetyczne i sądownie dojdzie swego.

Dodam: nie uchylamy się od płacenia alimentów i spotykania sie z dzieckiem.

Zastanawiam się czy ona nie czuje sie pewna że tak robi

pewnie ze czuje sie pewna, widzi ze ma do czynienia z takimi debilami to robi co chce :D długo bładził ten Twoj mężus i ruchał inna az jej dziecko zrobił, oj taki gnój nie miałby u mnie żadnych szans

jeśli wy nie macie dziecka, to jest szansa, że miś się zakocha w maluchu i ... wiesz, co dalej :P

życia zajmowała sie tym co robi i myśli kochanka męza, ale dno...

Ponadto zaczęła telefonować do mojej teściowej i sobie razem rozmawiają.

ok, teraz juz wiem, że to prowo :D

problem w tym ze ty nie czujesz sie pewna.

Nigdy się nie pomyliliście?! Czemu tak na mnie najeżdżacie?

pod kretynkę nie jest to dziwne.

To nie prowokacja. Przecież zyję z mężem, tesciowa mieszka sama, może kontaktować się z kim chce. Ja jestem pewna mojego męża, udowodnił mi,że mogę na niego liczyć. Dziwna wydaje mi się tylko jej prośba, mój mąż uważa, że za mało daliśmy alimentów i że boi się o przyszłość dziecka.

to sie zdarza i o niczym nie świadczy, a co innego tkwić w błędzie- to kretynizm.

Skąd wiesz czy tkwię w błędzie? A o dziecko sie staramy.

brak słów, niech was ta dupa wydoi do golego.

lolll najlepiej zamieszkajcie wszyscy razem:)

ten błąd nazywa sie: twój mąż.

Czy mógłby ktoś odpowiedzieć na moje pytanie a nie kometowac mojej decyzji? Z pewności została podjęta po dłuższych przemyśleniach, to że zostałam zdradzona nie znaczy,ze straciłam trzeźwość osądu.

A jakbym napisała,ze mam w dupie dziecko ze zdrady, to byście na mnie naskoczyli,ze dziecko nie jest winne... Trochę wzyrozumiałości... jesteśmy tylko ludźmi. Alimentów dostaje 450 zł, to nie jest wysoka kwota, czasem coś dokupimy dla dzieciaczka.

jesli nie są małżeństwem to ojciec musi uznać dziecko przed urzędnikiem stanu cywilnego aby miało jego nazwisko. jesli tego nie zrobi to kochanka może wnioskować o badanie genetyczne na potwierdzenie ojcostwa.

co ty pierdzielisz kobieto? nazwisko dziecko już ma.

Bzdura. Uznanie a nazwisko to dwie rózne kwestie. Matka decyduje jakie nada nazwisko swoje czy partnera. Więc ona zdecydowała że nie da swojego.