Powiedzial,ze nie wie czy kocha...

hmmm...a moze jejo mama mu cos nagadala,sa faceci co sluchaja mamusi we wszystkim,ale to swiadczy tylko o jego niedojrzalosci..

dziewczyny nie macie wrazenia, ze teraz ludzie znacznie łatwiej sie rozchodzą? wystarczy, ze padnie stwierdzenie "chyba cie nie kocham", autor tych słów powątpiewa,nie jest pewny jak jest, a wg wiekszości tu na kafe powinno sie wtedy od razu odejsc od takiego człowieka, nie walczyć. a z drugiej strony skoro juz nie kocha, to niech sam odejdzie na amen, zerwie wszelki kontakt, aby druga strona miala jasność, ze nic juz z tego nie będzie. a tu z jednej strony odchodzi, a z drugiej zostaje.

to nie wrazenie tak poprostu jest... kiedys ludzie naprawiali rzeczy jak sie zepsuly,teraz wyrzucaja do kosza i kupuja nowe tragedia jest ze tak samo robia z uczuciami,zwiazkami,przykre

Kurde,mysmy jeszcze w lutym planowali razem zamieszkac w wakacje... Myslelismy "napisze magisterke,pojde do pracy na pelen etat i trzeba sie rozwijac,ta milosc". Moze mamie sie to nie podobalo,bo wiedziala o planach,dwie synowe sa dobre i kochane,ale to moj facet byl w domu,pomagal jej,miala do kogo buzie otworzyc. Moze bala sie sama zostac,nie wiem,nic nie mowil. Ja od poczatku bylam przez ta kobiete dosc chlodno traktowana,ale uznalam,ze nie z nia zyc bede,wiec nie o jej wzgledy mam sie starac. My karmilismy nasz zwiazek,prosta czuloscia,tym,ze bylismy przyjaciolmi,rozmawialismy o wszystkim,choc jak widac,o n mi czegos nie powiedzial... Byly plany,milosc. Bylo po prostu... Idealnie. Balam sie kazdego dnia,ze kiedys ta bajka sie skonczy...

Nie reanimuje się trupa. Naprawiać coś można po kłótni na przykład. Ale nie w sytuacji gdy jedna strona mówi "nie kocham cię".

może cięzko w to uwierzyć, ale na niektórych meżczyzn matka ma naprawdę wielki wpływ. wystarczy, że wzbudziła w nim poczucie winy, ze zostawi ją sama na starość... autorko - jak ty w ogole funkcjonujesz na co dzien? masz siostre,kolezanke tak na co dzien do wsparcia się?

wiem niektore mamusie mysla tylko o sobie a nie o szczesciu syna..i potrafia manipulowac oj potrafia..

I co ja mam zrobic? Tak sobie go odpuscic? Jak kocham i on,ja to wiem,tez kocha? A jak go zostawie to on odpusci sobie,czuje to,bo jest strasznie zrezygnowany... W dzisiejszych czasach milosc nie istnieje prawie wcale... Wszyscy odchodza przy problemach,to nie ma znaczenia,milosc. A my przez 4 lata miewalismy i problemy,ale wychodzilismy po nich silniejsi... Ja na co dzien staram sie zyc,to z siostra film obejrze,to z kolezankami sie spotkam,wyjelam rower z piwnicy,ale wieczorami jest ciezko... No i cokolwiek nie robie,mysle o nim non stop,co jeszcze moge zrobic...

Autorko a zapytalas go co sie stalo czemu z dnia na dzien zmienil zdanie,po co robil wspolne plany na wakacje itd? co ci powiedzial? mysle ze niewiele juz mozesz zrobic,zostaw to jak jest zycie czasem pisze najlepsze scenariusze i podpowiada rozwiazania na sile i tak niczego nie odzyskasz :(

nie uciekniesz od tych mysli, rób tak żeby przetrwać kolejną godzinę bez niego. nie pisz, nie dzwoń. nie pogodzisz sie z tym tak łatwo to moge ci od razu napisać. i nie zrozumiesz go, bo to naprawdę cięzka sytuacja. jakoś żyj, bo przecież musisz.

mozesz zapytac czy to ostateczna decyzja i zaznacz ze jesli tak to juz nigdy sie nie zobaczycie bo nie ma mowy o zadnej przyjazni,zobaczysz co ci odpowie,jesli powie ze ostateczna niestety bedziesz musiala sie z tym pogodzic choc to trudne i bolesne

Nie wiem... Pewnie po prostu nie bede sie odzywala... Moze zateskni,przekona sie co takiego zrobil... Boje sie,ze jednak nigdy juz sie nie odezwie... I jasne,ze wszystko kiedys wroci do normy... Trzeba zyc. Ale po tym to juz chyba w milosc nie da sie uwierzyc...

powiedział ci że cie nie kocha, więc nie kocha, co nie znaczy że nie kochał i oszukiwał przez 4 lata....faceci są prości, w danej chwili/momencie mówią co myślą i czują, sama sobie wkręcasz, że nie mówił z przekonaniem, że może jednak kocha, ale matka miała wpływ na jego decyzję...wyobraź sobie siebie w takiej sytuacji, że jesteś z kimś jakiś czas i nagle przestajesz czuć cokolwiek do tej osoby, ratowałabyś? spotykała się z litości, na próbę, bo może jednak mi się odmieni i znowu uczucie wybuchnie? nie uważasz, że to bezsensu? I tak byś odeszła...

Ja mam tak z dziewczyną, ciągle powtarza mi ten sam tekst "Skarbie ja jeszcze nie wiem czy Kocham". mnie to denerwuje, ale nic nie mówię tylko się staram i może wyjdzie :) nadzieja umiera ostatnia :) Jestem jebany**m optymistą całe życie, ale nie narzekam. Tylko podzielam swoje uwagi, wy pewnie mieliście podobne sytuacje więc coś już o tym wiecie:) Pozdro dla wszystkich normalnych :)

Moim zdaniem, tak samo może postępować dziewczyna jak i chłopak, jednak na to setki czynników ma wpływ :(. Charakter też ma wielkie znaczenie. I można pierdolić ale nie każdy jest taki sam :)

roetty to ze faceci sa prosci nie usprawiedliwia takiego zachowania,zranil dziewczyne i tyle i fakt uraz jej teraz zostanie bo jak zaufac po czyms takim?

i nie piszcie jej zeby sobie siebie wyobrazila w takiej syt bo jesli jest normalna to by wiedziala czy kocha czy nie kocha duuuzo wczesniej i mysle ze nie dopuscilaby do tego by komus zmarnowac 4 lata

bo on jej od poczatku nie kochal, jak sie kogos kocha to na zawsze, byl zauroczony i mu przeszlo, kwestia przyzwyczajenia tez tu moze byla,

droga autorko dla pocieszenia ja to mam dopiero zje**** związek. jestem z chłopakiem 2 i pol roku i co 2 tyg od jakiegoś roku regularnie słyszę zrywam z tobą, nie kocham cie, chce mieć inna. ja zaczynam płakać, on później mówi przepraszam, jednak kocham cie. są dni ze sam z siebie mówi mi ze mnie bardzo kocha, jaka to wspaniała nie jestem, więc nie są to wymuszone słowa płaczem czy czym kolwiek. generalnie w głowie mam straszny mętlik. jestem z nim ale tak naprawdę czuje się bardzo samotna

No wlasnie... Wiele osob stwierdzilo,ze po pewnym czasie to juz czlowiek czuje czy osoba z ktora jest,jest ta osoba. Po 4 latacg chyba juz wiadomoi czy wiaze sie z ta osoba przyszlosc. On wiazal ja ze mna... Wiec mozna powiedziec- byl zakochany,nie tylko zauroczony. To nie jest typ czlowieka,ktory zeruje na czyims uczuciu,gdyby naprawde nie kochal,to by mnie nie ciagnal za soba przez tyle lat,tylko dlatego,ze balby sie samotnosci...

mi facet zrobil tak po 2 latach,pow nie wiem czy chce z toba byc i czy cie kocham i zerwal ze mna,swiat mi sie zawalil ale walczylam o niego,wrocilismy do siebie,pow ze potrzebowal czasu by upewnic sie czego chce,teraz jestesmy juz razem 4,5 roku i jest ok

Happybaby, porozmawiaj z facetem,on ma problem... Mialam taki sam w pierwszym roku zwiazku... Nie moglam uwierzyc,ze ktos mnie pokochal,ze on mnie nie zostawi. Niska ocena wlasnej wartosci... Tyko rozmowa,obencoscia i uczuciem,glownie z jego strony,udalo mi sie to pokonac... Wlasnie mysle... Ze jesli nie wie czy kocha,ale wlasnie nie jest pewny (uwierzcie,wczoraj wcale ni byl pewny),to ja jestem zdania,ze tylko miloscia,obecnoscia i cierpliuwoscia moge go odzyskac... Bo cokolwiek sie nie dzieje,o czym nie chce mi mowic,mysle,ze bez tej milosci to sie podda... Bo kazdy tej milosci w glebi potrzebuje.

Mój mąż po 18 latach małżeństwa stwierdził z dnia na dzień,że mnie nie kocha,bo się mu w d.... przewróciło.Znalazł sobie dziunię 16 lat młodszą a mnie z dziećmi zostawił.Teraz czekam na papiery z sądu,bo on ułożył sobie nowe życie.Faceci to śmieci!!

odradzam, przeszłam taką niepewność, skończyło się paskudną zdradą po której się we mnie zakochal Ale ja się odkochałam :(

Jakas plaga z tymi facetami. Wczoraj rozmawialam z kolezanka,od 2 lat jest z facetem,w sumie byla,az stwierdzil,uwaga, "ZE ODCHODZI,BO CHCE SPRAWDZIC CZY DZIEWICE FAKTYCZNIE SA CIASNE",zabral pierscionek zareczynowy i pojechal Bog wie gdzie. Co z tymi ludzmi?

ze kobiety są za łatwe i facetom się nudzi, sex szerokodostępny, kobiety same się pchają, nie ma co zdobywać, tracą grunt pod nogami...

Witam Cię .. mam to samo : ) ale niestety to Ja jestem w tej roli facetem ..

No wlasnie,ciagle ten seks- wszedzie zdrady,rozstania,wszystko podszyte seksem,bo partner nie zaspokaja wystarczajaco,bo ktos oferuje wlasne krocze. Uczucia w ogole sie nie licza,same popedy,prymitywnie tak...

jestem z facetem 3 lata . wypaliło się moje uczucie do niego :( mówiłam mu ale on to tłumaczy że mam teraz dużo nauki , egzaminy, stres itd. ale to raczej nie to. ja po prostu chcę być wolna.

Rzeczywiście plaga z tymi facetami! Przestają kochać kobiety, odchodzą od nich. Nie to co kobiety, które zamiast odejść puszczają sie z kochankiem, co bogato udokumentowane jest na tym forum wątkami o zdradzie.