Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fionnaa

milosc mnie nie chce,28lat,wychodze za maz z rozsadku

Polecane posty

Gość fionnaa

moje serce sie zamknelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iusdghjh
ja tez prawie 28 ale juz wole byc stara panna niz za maz bez milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słusznie robisz, lepiej z rozsądku niż z miłości do araba albo murzyna. Wtedy to by był dopiero nierozsądek i skazywanie siebie na cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsądnie jest słuchać serca. Nie słuchając serca tylko rozsądku przy doborze partnera po pewnym czasie pojawiają się kłótnie o byle co, zdrady,a nawet dochodzi do rękoczynów. Nic w tym dziwnego skoro kogoś się nie kocha a z nim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście cieorpienie w imię milości. To już lepiej szczęście z rozsądku niż cieprpienie z tzw miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo1985, czy był byś w stanie powiedzieć to samo polce, co związała się z arabem w imię miłości i była przez niego skatowana a potem sprzedana, umiał byś jej powiedzieć że dobrze zrobiła bo słuchała głosu serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leśny oczywiście cieorpienie w imię milości. To już lepiej szczęście z rozsądku niż cieprpienie z tzw miłości Czekanie na odpowiednią osobę to cierpienie?? :D Cierpienie to bycie z kims kogo sie nie kocha. Po paru latach spotyka taka kobieta tego jedynego i co?? Lipa bo już ma męża i dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leśny Pavlo1985, czy był byś w stanie powiedzieć to samo polce, co związała się z arabem w imię miłości i była przez niego skatowana a potem sprzedana, umiał byś jej powiedzieć że dobrze zrobiła bo słuchała głosu serca? Jej wybór i nie mi to oceniać to raz. Dwa to zauważ że jakby nie spróbowała to by cierpiała z tego to powodu że nie posłuchała serca zgadza się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iusdghjh
to okropne sypiac z kims kogo sie nie kocha, czemu to robisz autorko??? boisz sie bycia starą panną? a co w tym zlego? teraz duzo kobiet tak ma. sporo zyje w konkubinatach, de fakto to tez stare panny i jakos sie nie przejmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fac3t
Kto cię chciał w tym wieku? Przecież twoje ciało to już próchno. Musisz wcierać masę kosmetyków i ćwiczyć minimum godzinę dziennie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionnaa
moje serce pokochalo 2 razy,nieszczesliwie niestety,zaraz zabimba 29...chce miec rodzine,dziecko,normalny dom... a on mi to da.... kocha mnie ,dba o mnie,szanuje... a ja ludze sie,ze za jakis czas dam mu to samo.To dla mnie szansa..wyzywaj mne od prochna,desperatki...hmm ale tak chyb wyglada u niektorycg dojrzale/szczere zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionnaa
czyli i tak nie pokocham,pokochalam2 razy na 3 raz serc nie ma sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionnaa
a moze go pokocham,on sie stara,fakf nie ma motylkow,a one szybk zychaly, moz a staralam sie za bardzo..teraz stawiam n szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem, ludzie
nigdy się nie nauczą, a raczej kobiety. To jest droga do nikąd przecież. Co to w ogóle znaczy, z rozsądku? Nie ma czegoś takiego, miłość to miłość, żeby małżeństwo się nie rozpadło i żeby nei było dramatów fundamentem musi być miłość, uczucie, zaufanie, szczerość itd. itd. dobrze o tym wiecie a i tak brniecie w jakieś dziwne układy. Po co brać ślub? Nie lepiej żyć w konkubinacie, jak się rozlecie to weźmieesz następnego, i następnego i kolejnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy narzeczony wie, że twój płomień jest mniejszy niż jego? Jeśli tak i jesteś uczciwa - to wam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego dwoje ludzie nie może wziąć ślubu z rozsądku, jeśli nawzajem się szanują, jeśli mówią szczerze co czują (nie używają słowa "kocham", tylko "lubię"). Dlaczego nie? Co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szmaagdowe Oczęta
dlatego, że spotkają w końcu na swej drodze kogoś, kto oprócz szacunku, da im namiętność, motylki, po prostu ogień! I będzie kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
dlatego, że spotkają w końcu na swej drodze kogoś, kto oprócz szacunku, da im namiętność, motylki, po prostu ogień! I będzie kiepsko. - a powiedz mi kto udziela na to gwarancji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
zreszta wychodzic za maz z rozsadku to mozna w wieku 35lat (jesli sie mysli o rodzinie) a nie 28 ludzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslicie ze gorsza jest samotnosc do konca zycia czy malzenstwo z rozsadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabb
jezeli facet jest ok, ale nie ma motylkow itp. (chociaz i tak po czasie one mijaja) to takie malzenstwo z rozsadku jest lepsze niz samotnosc, ale pod warunkiem, ze chce sie zalozyc rodzine. jezeli zas nigdy bym nie chciala dziecka to wybralabym samotnosci niz malzenstwo z rozsadku. jak przeczytalam malzenstwo z rozsadku to poczulam sie jakbym sie cofnela kilkadziesiat lat w tyl. dziecko drogie malzenstwo z rozsadku w wieku 28lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na prawdziwa milosc nigdy nie jest za pozno i nigdy nie mozna zakladac ze jej sie nie spotka... jestes tego pewna ze nawet jesli po takim slubie z rozsadku spotkasz "tego jedynego", bedziesz to czula dusza i cialem, to nie zostawisz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mając 25 lat
No ja bym nie mogła wyjść za mąż z rozsądku Zdecydowanie do rozsądnych nie należe Od dziecka bujam w chmurkach i wierzę w świętego mikołaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnjhjhjhghghfgfgf
a ja wyszlam z rozsadku..i nie zaluje ..pokochalam mojego meza...tak po 5 latach...i jest naprawde super...mamy dziecko..planujemy drugie ...w polsce juz nie mieszkamy... a ile to malzenstw z wielkiej milosci sie rozpada..cale mnostwo...nie zastanawiaj sie tylko bierz co zycie daje..jesli jest taki jak piszesz to bedziesz szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnjhjhjhghghfgfgf a mam takie pytanie, nigdy nie mialas zadnych watpliwosci, czy byly chwile wahania? nie zadreczalas sie przed slubem ze moze zle robisz? pytam z ciekawosci bo sama jestem z facetem mam wrazenie ze z rozsadku, tylko ja coraz czesciej sie tym zadreczam... myslisz ze to przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maloooo
nie zgadzam sie ztym ze nalezy sie sluchac serca a nie rozsadku, serce podyktowane jest emocjami, a zwiazek i malzenstwo to cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka270
a ja ci zazdroszcze bo bedziesz miala przynajmniej w łóżku do kogo sie przytulac a ja nie :-( Mam 27 lat i nie widze zeby cos sie zmienilo poza moją samotnością :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×