Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z orendza trzasne

Wiem gdzie się podział Loser!

Polecane posty

AveDave- Ale już ci pisałem, że porno to gatunek filmowy. Mnie na przykład jara jak ktoś pokazuje fajne dziewczyny, jak się myją na basenie, albo przebierają. Nie wiedzą że są filmowane, to też rodzaj porna a jednak nie ma tam aktorów ani aktorek i nie ma tam reżyserii. Lubię wpadki ludzi, jak się jakaś laska przebiera na plaży, i jej ręcznik spadnie, a jakaś kamera to uchwyci. Albo jak się grzmocą na plaży a inny ich filmuje a oni nawet nie wiedzą że będą rozsławieni na cały świat. Podziwam cię że chce ci się uczyć i pracować, ja też czuję się jakiś wypalony. Robię po 100 pompek dziennie, około 200 brzuszków a i tak mi sie nie chce. Kiedyś mi się więcej chciało, zwiedziłem połowę polski, a teraz mi się zwvczajnie nie chce nic.... Skoro pakowałeś pompki, to czemu nie wypierdoliłeś temu kryminaliście w pracy? Przecież musisz być dobrze zbudowany, jak tyle pompek robiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AveDave-Wagę masz przecież dobrą, ja mam przy 193 cm 120 kg, więc skoro ty przy 185 cm masz 90 kg to i tak musisz bardzo dobrze wyglądać.To że go wywalili to mało ważne, problem w tym że nie został poniżony przez normalnych ludzi. Ja bym go zmiażdżył na tym przystanku, nienawidzę damskich bokserów. Ale dobra, skoro się uczysz i pracujesz, to jesteś ambitny, masz cel w życiu, wiec czemu nie poderwiesz jakieś laski? Z czym masz problem? one lubią takich jak ty, czyli przy kasie, wysokich, dobrze zbudowanych i z ambicjami. Więc gdzie leży u ciebie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AveDave-Czego się bała? Skoro wysłałeś jej zaproszenie a ona go przyjęla to o co chodzi bo nie mam fejsbuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AveDave-bez sensu, skoro przyjęła to mogłeś się cieszyć a nie jakieś tłumaczenia. Też idę spać, czesć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny BSA
Chory zbooczony podgladacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem BSA i nie jestem podglądacz, lubię naturalne dziewczyny a nie aktorki porno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przy okazji, to nie zaczynaj bo już wczoraj wyszło, że twoje zaczepi biorą się z zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland, z powodu okresu czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland- Z jakiej zazdrości? Fakt że podobają mi się Aryjki, ale my nawet w jednym kraju nie żyjemy a do Anglii się nie wybieram, więc o jakiej zazdrości piszesz? Wkurza mnie tylko kilka faktów, takich jak kiedyś napisałaś zdanie o swoim wyglądzie, domyślić można się było wprost, że uważasz się za brzydką i masz kompleksy. Rozumiał bym jak byś była sama, ale masz faceta, więc on powinien sprawić że byś się czuła super atrakcyjną laską....Ty tak niestety się nie czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, poza tym jakieś choróbsko mnie bierze. Zwlekłam się z łóżka z godzinę temu, dobrze, że dzisiaj nie pracuje bo bym tam padła. Co do moich kompleksów - już parę razy tłumaczyłam ci, że tak samo uważam się za brzydką, jak za babochłopa - jeżeli nie umiesz wyłapać ironii to chociaż patrz na dodawane emotki. Kompleksy jak każdy jakieś tam mam - np. nie podoba mi się mój nos, chociaż mój facet twierdzi, że mam najsłodszy nosek na świecie (i chyba tylko dlatego nie będę nic z tym nosem zrobić). Mój facet naprawdę o mnie dba i widać, że mnie uwielbia. Generalnie sama sobie się podobam, ale po co mam prowokować frustratów na forum chwaląc swoje zgrabne, długie nogi, piękne oczy i zgrabną sylwetkę? Poza tym to, że ja się sobie i mojemu facetowi podobam nie znaczy, że podobać muszę się wszystkim. A zazdrość cię bierze bo ktoś ma to czego ty nie masz, chociaż jak sam powiedziałeś - kiedyś chciałbyś mieć. Ktoś jest szczęśliwy, ma bliską osobę z którą spędza czas, do której może przytulić się w nocy. I ciebie to chyba drażni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland-To bardziej skomplikowane, jako tako nie drażni mnie to, bo niewiedząc czemu nie odczuwam takiej potrzeby fizyczność, bardziej chodzi mi o seks. Ale chodzi mi też o coś więcej, w sumie sam czasem nie wiem o co mi chodzi, bo mam jakoś wszystko to pomieszane. Ogólnie nie odczuwam potrzeb bliskości po za seksem, a jednak jak widzę zakochanych to odczuwam że mnie zazdrość bierze. Więc sam nie wiem o co mi tak naprawdę chodzi. Gdyby facet cię dopieszczał, to byś nie pisała na poważnie że "znajomi mówią ci, że jesteś brzydka, mówią tal w żartach" Tak brzmiały twoje słowa i widać że cię trochę to musi boleć. Znam grube kobiety, które miały kompleksy ale jak poznały faceta, to zaczęły siebie w pełni akceptować, bo facet ich dowartosciował i zabił ich brak akceptacji. Więc odnoszę wrażenie że ty się niestety za piękną nie uważasz a to źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo rozumiem o co z tym chodzi - jeżeli ktoś powie w żartach, że ktoś ma "krzywy ryj", a druga osoba się z tego zaśmieje to gdzie tu kompleksy? Takie żarty bolałyby gdybym faktycznie miała jakieś zarzuty co do swojego wyglądu. Poza tym trzeba mieć do siebie trochę dystansu. Poważnie... Co do uważania się za piękna - wiem, że Adriana Lima jest ładniejsza, ale jednak wolę swoją twarz (chyba się do niej przywiązałam :P), więc się nie przejmuj - jeżeli chodzi o wygląd to jestem więcej niż zadowolona. Przy czym masz rację - to dzięki facetowi nie mam kompleksów - bo on potrafi nawet pocałować krostkę na nosie. I jak już mówiłam - nie będę na forum pisać, jaka to jestem ładna, zgrabna, zabawna i fajna bo to tylko niepotrzebnie ludzi prowokuje. Na twoim przykładzie widać, że nic tak nie denerwuje sfrustrowanych forumowiczów jak ktoś kto jest szczęśliwy i zadowolony z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna sprawa, kiedyś sobie żartowałyśmy właśnie z tych babochłopów i zobacz jak się przyjęło. Tylko czy ktoś poważnie myśli, że ja sama siebie uważam za mało kobiecą? Jeżeli tak to niech mocno przywali główką w futrynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland- Z tym że ty jakoś szcześliwa nie jesteś, prawda jest taka że ten kto dlugo prześiaduje w necie i gada z innymi, to czegoś mu brakuje, brakuje mu towarzystwa w realu, taka jest prawda, jako psycholog powinnaś wiedzieć że pisanie z ludźmi w necie nie jest czymś normalnym, bo normalnie ludzie wolą mówić z sobą w realu, bo w realu słychać głos, widać mimikę no i jest jakiś bezpośredni kontak. Ten co swój kontak z osobami ma po przez komputer, to znaczy że ma jakiś problem w życiu. Ja naprzykład z przyczyn oczywistych to wręcz uwielbiam pisać, bo w realu z przyczyn zdrowotnych jestem kompletnym milczkiem. Więc w moim przypadku to normalne, że kontakty z ludźmi mam po przez neta, pytanie tylko czemu ty wolisz net od zwykłego świata realnego. czemu wolisz pisać z ludźmi w necie niż gadać z swoim facetem, siostrą, znajomymi itp. No ale kto powiedział że psycholog nie może mieć problemów z sobą. Co do atrakcyjności, to zauważ że ja Anetę, krwawą wilczycę i jeszcze parę osób uważam za seksowne laski, opieram się na tym, że same tak o sobie pisały. Zdjęcia ich nie widziałem, więc ja z natury jak piszę z anonimową dziewczyną, to przyjmuje że pewnie jest piękna i seksowna. Więc powtarzam jeszcze raz, ten co po kilka godzin dziennie pisze z obcymi ludźmi przez neta i woli to, niż bezpośredni kontakt z ludźmi, to z pewnością ma jakiś z sobą problem, u mnie to wada wymowy, u ciebie to byś może kompleksy wyglądu... Chyba że jako psycholog powiesz że to normalne, że ludzie wolą pisać z sobą anonimowo, niż mieć realny kontakt w świecie rzyczywistym, gdzie widać tak potrzebny kontakt wzrokowy i głosowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyślałeś, że rozmawiam z tobą przy okazji siedzenia na necie tak ogólnie? Jak faceta nie ma w domu albo późnym wieczorem jak każde zajmuje się swoimi sprawami (mój luby zazwyczaj nocą robi swoje projekty). Takie całkiem ludzkie wytłumaczenie, nie dorabiaj ideologii. a teraz trzymaj się, bo znikam - fryzjer czeka (jakoś się doczołgam :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland-Nie wiem co masz za znajomych, widać że to jacyś chamy. Bo w towarzystwie w którym się obracałem to nie dopomyślenia było, aby się śmiać z czyiś wad. Jak mieliśmy ogniska i przyszła dziewczyna z nadwagą, to było niedopomyślenia aby sie ktoś śmiał z jej nadwagi. A gdy jacyś młodsi prubowali się z niej śmiać, to starsi od razu reagowali. Śmiać się można z sytuacji, jak ktoś się wywali, albo jak ktoś coś śmiesznego zrobi, ale innymu jakiś dowcip sie zrobi. Ale z czyjeś urody, ciała, czy też innej rzeczy śmiać się nie można. Tym bardziej jak ktoś jest w towarzystwie, gdzie obowiązuje przyjaźń i braterstwo ponad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland-A nie wolisz miec w tym czasie koleżanek? Albo iść do sąsiadki na kawę, lub iść do rodziców i z nimi pogadać, zamiast siedziec na necie i pisać. Jak się pisze tekst, to przecież nie można przeglądać stronek, bo pisanie jednak trochę czasu zajmuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiad, jak się idzie spotkać z koleżanką czy kimś ważnym to poświęca mu się więcej niż godzinkę. Ja jakoś też daje rade przeglądać strony które mnie interesują czy oglądać film. Właściwie nigdy nie siedzę wyłącznie na kafe i skupiam się wyłącznie na pisaniu. Należę do osób co lubią w tym samym czasie robić kilka rzeczy więc np jak teraz jedząc śniadanie muszę coś czytać, oglądać czy słuchać. Mi cięzko jest się skupić na jednej rzeczy. A co do wyglądu...znasz coś takiego jak dystans do siebie? W żartach chodzi o to, że obie strony doskonale zdają sobie sprawę, ze to żart. To, że jestem chuda nie oznacza, że mam gigantyczny kompleks i nie można nawet stwierdzić faktu bo ja się obrażę. Sama umiem z tego żartować. Mam koleżanki co ze swojej tuszy niesamowicie żartują, inni z wzrostu. Tu nie chodzi o chamstwo czy wredność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I widzisz tu mnie Student obraził. Jeszcze jakiś czas temu jak wysyłał mi swoje zdjęcie kompletnie mnie nie pamiętał a teraz nagle jak nadepnęłam mu na odcisk okazało się, że widząc mnie prawie się porzygał. No i w Twoim mniemaniu powinnam być śmiertelnie obrażona i urażona? Bo w końcu jakby nie patrzeć widział moje zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca-Starzy ludzie też z siebie żartują, co nie znaczy że trzeba im przytakiwać, jak mówią że są starzy .... Skoro ty uważasz że normą jest pisanie na kafe z obcymi ludźmi, zamiast obcowanie z realnymi ludźmi, to brak następnych pytań....To ja mam od was bardziej życie urozmaicone, bo jutro jadę na cały dzień na wycieczkę, popatrzeć sobie na opalające się laseczki. Przynajmniej pobęde wśród przyrody, a nie ciągle na necie. Chętnie już dziś bym pojechał i pobył nad jeziorem kilka dni, ale za dużo obowiązków w domu mam. Po za tym ty masz chyba 21 lat, więc ludzie w twoim wieku, szczególnie ładne dziewczyny to mają tysiąc planów i pomysłów, oraz ciągle spędzają czas z znajomymi, czemu ty spędzasz czas przed kompem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca-Moim zdaniem to był wczoraj chyba najebany, skoro obrażał Aryjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieszny Student-A co, wysłała ci fotę? Po za tym masz się za idealnego? Ile masz wzrostu i obwodu w klacie? Bo jak nie masz min 190 i 120 w klacie, to możesz mieć kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiad, przykładowo, oglądam serial (tak, lubię niektóre seriale np. dextera, supernatural czy masha) i jak pisałam nie umiem skupić się tylko na tym więc równocześnie jem, czeszę się itp a jak nie mam nic do roboty to wpadnę na kafe. Ostatnimi czasy częściej tu bywam bo częściej korzystam z kompa jeśli chodzi o naukę, większość rzezy mam na nim. I musze też sprawdzać wiele rzeczy w necie. I nie wiem gdzie Ty tu widzisz wybieranie towarzystwa wirtualnego zamiast realnego. Aktualnie jestem w głębokiej dupie jeśli chodzi o naukę. Bazujesz na stereotypach. Wyobraź sobie, że obojętnie czy mam kompa, czy wchodzę na kafe czy nie, i tak nie spędzam czasu ciągle ze znajomymi. Wolę książkę, zabawę z psem, granie z bratem, słuchanie muzyki itp. Wiadomo, całkowicie nie odcinam się od ludzi, jednak wolę sobie ich dawkować w umiarkowanie. Jeśli uważasz, ze to coś złego to Ty masz problem. Niestety, nie jestem związana z żadną ideologią, kościołem itp i ciężko mi jest poznać ludzi podobnych do mnie. Zwykle trafiam na ludzi którzy bez alkoholu nie widzą dobrej zabawy, laski którym nogi się same rozkładają. Albo też porządne, ale zawistne itp I to też sprawia, że wolę raz na jakiś czas z nimi się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiad, nie zwracaj uwagi na niego. Nie noszę okularów, jak już to soczewki, ale mam -0,75 czyli wadę która nie utrudnia życia. Ostatni raz soczewki miałam w marcu na koncercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca- Ale ja cię rozumiem, bo sam tak mam. Miałem dużo towarzystwa, ale źle się czułem wśród tego towarzystwa. Ludzie mi na nerwy działają. Także nie lubię picia ani imprez. Wolę być sam, z tym że to normą nie jest takie "zdziczenie". Właśnie o tym piszę, że ludzie co wala posty na kafe i często na nim siedzą, to mają jakiś problem, odstają od jakieś tam normy społecznej. Bo przecież pisanie na kafe wymaga dwóch rąk i czasu jednak trochę zajmuje. Ale nie mów mi ze to co robisz jest normą. Idź do pubu czy nad jezioro i zobacz jak młodzi ludzie żyją, przebywają razem, ciągle coś planują, wyjeźdżają itp. Dla nich inne życie było by nudne. W sumie jest to normalne że korzystają z życia. Ty natomiast uciekasz do książek, neta itp a towarzystwo ludzi cię zapewne drażni. Nie ma to nic wspólnego z kościołem czy jakimiś klubami. Ja kiedyś utrzymywałem kontakty towarzyskie z ludźmi z którymi spędzałem czas, przykładowo na strzelnicach, bawiłem się też w ASG. Ale teraz to jedynie utrzymuje kontakty z ludźmi po przez net, Mimo że mógł bym mieć różne towarzystwo, tylko po co, skoro nie czuję się wśród ludzi dobrze, z tym że ja odstaję od normy i zdaje sobie z tego sprawę, ty i moorland chyba nie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×