MonaVie - jakie są wasze opinie?

Jak słyszę teksty - teraz zaczniesz zarabiać, mój znajomy zarabia... od razu węszę kit. Owszem były amwaye, tupperway i inne - ok, to były po prostu drogie produkty i zazwyczaj ok- ale tam przynajmniej nikt nie żerował na nadziei innych osób, a dystrybucję wymuszały horendalne ceny produktów. Klientami raczej nie były i nie są osoby biedne. Ale robienie nadziei ludziom chorym na nowotwory i wyciąganie od nich stówek za SOK to jest tak bezczelne skurwysyństwo, że ręce mi opadają. Tego jeszcze nie było. Czekam tylko, aż te bydlaki wymyślą, wodę w której jednak kropla będzie miała moc pięciu kropel i zaczną to importować do Afryki, dotkniętej suszą..bo dla takich szmaciarzy nie ma żadnych świętości. Mówię przeto, że każda stówka wydojona za nadzieję dla ludzi chorych wyjdzie Wam bokiem i odwróci się na wasze nieszczęście, zło wróci z nawiązką i ciekawe czy wtedy będziecie się leczyć waszym soczkiem czy będziecie raczej błagać lekarza, żeby leczył nawet jeśli to będzie ugranie tylko kilku miesięcy życia. Przemyślcie to sobie, podli ludzie, którzy jak sępy latacie nad łatwym łupem.

Jeżeli ludzie są tacy naiwni, że wierzą w cudowny lek na raka w postaci soku, to jest ich problem. Poza tym, on nie leczy raka, co najwyżej w jakimś stopniu może zapobiec jego powstawaniu. Natomiast jak już jest guz to trochę za późno. MLM (nie tylko MonaVie) to zwyczajnie inny sposób zarabiania pieniędzy, jest to trudny biznes, dlatego tylko pewnej grupie udaje się osiągnąć sukces. Nie każdy się do tego nadaje, ale każdy może spróbować. Dlatego też firma nie ma wpływu na to w jaki sposób dystrybutor rozpowszechnia produkt, nie ma nad nim kontroli. Z założenie nie powinien nawet sprzedawać go na allegro, bo to przeczy idei sprzedaży bezpośredniej, a wielu ludzi jak widać tak robi. Natomiast nie wrzucajcie wszystkich w tym biznesie do jednego worka. W każdym zawodzie, instytucie, firmie są oszuści, złodzieje i naciągacze. Trzeba mieć tylko swój rozum, aby się im nie poddać. Pozdrawiam.

ale sie uśmiałam czytajac o tych obietnicach z leczeniem raka!!! jestem dystrybutorem tego soku i wiem jakie ma właściwości- jego zadaniem jest WZMOCNIĆ organizm wspomóc w walce z ewentualną chorobą lub po prostu pomóc nabrać odporności, jak każde preparaty witaminowe, różni się on jednak tym że zawiera w sobie dawkę owoców których na codzień nie jemy a które są bardzo bogatym źródłem makro i mikro elementów, przeciwutleniaczy oraz błonnika 3 porcje dzienne zastępują nam całkowicie zapotrzebowanie na substancje w nich zawarte. Po prostu mało kto z nas ma możliwość aby codziennie je jeść... a poza tym jest jeszcze kwestia wynagrodzenia, firma monavie przeznacza na nie 50% ceny końcowej sprzedanych produktów , czyli wszystko to co popularne marketówy przeznaczają na reklame i logistykę i to cała tajemnica tego wielkiego przekrętu , o tym że to przekręt mogą mówić tylko ludzie którzy nie znają planu marketingowego firmy albo Ci którzy mysleli ze wejdą zasiadą a kasa im sama spłynie a to świadczy niestety tylko o ich głupocie bo to praca jak każda inna tylko za cieżką pracę lepiej płacą:) serdecznie pozdrawiam

co do składu przedstaw ile jabłek jest w soku jabłkowym hortex

ludzie nieuleczalnie chorzy uwierzą w cokolwiek co da im cień nadziei na wyzdrowienie. Do tej pory, żerowali na nich przeróżnej maści uzdrowiciele, szarlatani i inne podejrzane persony. Teraz ktoś wyczuł rynek nosem i cóż z tego, że ogólnie się unosi nad tym brzydki zapach, skoro dolar pachnie pięknie. Przecież to oczywiste kto jest targetem tego produktu, przecież nie ludzie zdrowi, bo oni nie poszukjuą nadziei na podreperowanie zdrowia... Jestem stanowczo przeciwny takim praktykom i uważam, że zakazane powinno być reklamowanie tego soku we właściwościach, które nie znajdują potwierdzenia w badaniach naukowych. I to tyczy się wszystkich preparatów, w których wmawia się nam efekt terapeutyczny.Skoro to zwykły suplement to niech takim pozostanie i jego miejsce w aptekach lub w sklepach ze zdrową żywnością w cenie ustalonej przez wolny rynek a nie naciąganą formę sprzedaży,w której główną rolę odgrywa zawyżona cena. Tam nikt nie będzie ludzi mamił głupotami i historiami z d..y wyjętymi. Będzie sobie stał na półce wśród setek innych mu podobnych a nie będzie przedmiotem natrętnej reklamy i nachodzenia ludzi w domach i pod szpitalami czy klinikami.

czy ty nie rozumiesz że my zarabiamy na tym ze nie reklamujemy i nie ustawiamy w aptekach bo to jest właśnie te 50% ceny kazdego produktu??? co tu jest niezrozumiałe?? produkt X kosztuje 100 zł 50 zł to koszty logistyki i reklamy w fimie monavie 50\% ceny końcowej idzie na wypłaty nigdzie nei jestnapisane że leczy raka!!!! w żadnym artykule czy ksiażce o jagodch acai a już na pewno nei w materiałach monavie

rozumiem aż nadto, po prostu z taką ceną rynkową nikt go nie kupi i dlatego taka forma sprzedaży. Poza tym w tak specyficznym targecie, łatwiej walić ściemę w małej grupie niż oficjalnie jako dystrybutor bo wtedy może być problem, jak ktoś się uczepi- bo zasięg jest ogólnospołeczny,a konkurencja nie śpi i jest bardzo czuła na nieuczciwą reklamę. Jak zwał tak zwał. Mała prośba, nie nękajcie ludzi ciężko chorych. Skoro jak sami przyznajecie to nie jest sok na choroby- to chyba nic trudnego odczepić się od tej grupy ludzi? Prawda?

Jestem całkowicie pewny, że jeżeli są już takie sytuacje gdzie produkt reklamowany jest u osób chorych to nie pod hasłem, że wyleczy go z raka etc. tylko, że wspomoże walke z chorobą. Ale napewno nie zaszkodzi! Branża MLM ma to do siebie, że produkty zazwyczaj sa drogie, ale to nie znaczy że są złe i nie działają. One muszą być wyjątkowe, coś co wyróżnia ich spośród tradycyjnych sklepowych produktów. Jakby w MonaVie sprzedawali coś ala zwykły sok z jabłek za taka sama cene co w marketach to nikt by tego nie kupował, bo nie widziałby różnicy, czegoś co sprawia, że produkt jest wyjątkowy. Kolejna sprawa jest, to że tych produktów w większości używają dystrybutorzy, dlaczego? Ponieważ: - Ma to po cenie hurtowej - Skoro, jest przedstawicielem danej firmy, to oczywiste jest, że musi używać tych produktów - ponieważ się do nich przekonał. - W późniejszym okresie jak rozbuduje swoją strukturę, otrzymuje kolejne rabaty, wręcz dostaje produkt za darmo ( w zależności od firmy i planu marketingowego) Takiej osobie po prostu się opłaca. Ci co nie znają branży MLM tego nie rozumieją i patrzą tylko przez pryzmat schematów 2l soku kupie za 5zł tutaj 750ml za 100zł. Tutaj jest zupełnie inna polityka. Szukam od paru dni odpowiedniego dla mnie MLM'u i ostatnio trafiłem na taki gdzie 12g czekolady (1 kostka) kosztuje 8zł co daje ok. 65zł za całą tabliczkę. Ale tak samo, jest ona na tyle wyjątkowa, że znajdą się klienci, jeżeli dobrze na to spojrzymy. Pozdrawiam.

Kto Wam wciska taki kit, że niby te koszty które dostajecie jako prowizje są takie jak koszty reklamy i dystrybucji w przypadku produktów sprzedawanych drogą tradycyjną? Dlaczego Wy wierzycie we wszystko co wam Góru powie? Przecież to bzdura kompletna, zarówno to o wydatkach przy sprzedaży tradycyjnej, jak i to że monavie pozbywa się takich wielkich kosztów zaprzęgając sprzedawców do pracy w MLM. Za dużo by tutaj tłumaczyć, ale poczytajcie trochę zanim zaczniecie puszczać w świat takie głupoty. Tragedia po prostu jak łatwo zmanipulować ludzi. Jeszcze co do ilości pomarańczy w soku sprzedawanym w sklepie. Po pierwsze i ostatnie, nikt mi w reklamie nie wmawia że wyleczy mi 15 chorób... np. może powiedzieć, że witamina C zawarta w soku pomaga, co zazwyczaj jest udokumentowane na etykiecie. Na etykiecie monavie jakoś nie ma wiadomości o antyoksydantach.

btw. monavie nie dostajesz produktów za darmo, dystrybutorzy maja bardzo niewielkie zniżki. Dystrybutor ma być klientem i jego dsytrybutorzy mają być kolejnymi klientami. Takie jest założenie tej piramidy finansowej. Dlatego właśnie tak niewielka jest zniżka przy zakupie produkty dla dystrybutorów. Nie dostajesz produktu za darmo, ewentualnie możesz go opłacić ze swojej prowizji, ale to tak jakbyś płacił ze swoich pieniędzy. Kurcze ile można tłumaczyć najprostsze kwestie. Człowiek się czuje jakby uczył w podstawówce

Co za różnica z czego oni wypłacają, ważne że to robią a piramidy to są w Egipcie :) Chociaż, jakiej wiedzy można wymagać od ludzi którzy użalają się na kobiecym portalu. Pozdrawiam.

Jakie 50%? :D Koszt wytworzenie i zabutelkowania tego płynu, to zapewne nie więcej jak 10 % ceny finalnej.

Napiszę krótko LIOFILIZACJA !!! Możecie sobie zmiksować 100 jabłek, 50 bananów i 80 marchewek :) i tak nie uzyskacie wartości której dostarcza butelka ! Tak niewielu ludzi to rozumie że zaczynam wierzyć że jesteśmy jacyś "wybrani" :D

o Liofilizacji już dawno pisaliśmy, chyba ominąłeś kilka szkoleń... dokładnie to nikt Ci na szkoleniach nic nie powiedział, a sam raczej nie garniesz się do pochłaniania wiedzy. Liofilizacja nic nie daje w tym przypadku, co potwierdziły badania. Liofilizacja zachowuje wartość owocu w proszku. W momencie zmiksowania w soku traci większość wartości. To jest właśnie ta manipulacja o której mówimy i niestety takie nieuki, którym można wmówić wszystko powtarzają dalej slogany. Mieszanka monavie (czyli proszek owocu po liofilizacji) tak naprawde nikogo nie obchodzi, bo nikt jej nie dostaje w takiej postaci, liofilizacja jest zbędnym elementem, który jest wykonywany tylko w celach reklamowych, żeby można było powiedzieć że wartość proszku jest zachowana. btw. co to za różnicy na jakim portalu się toczy rozmowa? ważne jest raczej kto w niej bierze udział.

Wszędzie dodawane są nienaturalne składniki!!! W sokach, w owocach wszędzie więc co to za różnica co pijecie!!!

Przecież w Mona VIe macie wszystko po co wybrzydzać: Aai, jabłko, winogrona, gruszka, ananas, żurawina, marakuja, jagoda czarnego bzu, suszona śliwka, kiwi, czarna borówka, jeżyna, jagody goji, wiśnia, granat, liczi, acerola, banan i czarna jagoda. Tyle owoców nie może nic nie dawać. Ludzie zastanówcie się!!

Masz racje Kredi, na przykładzie Twoich wypowiedzi widać wyraźnie że zazdrosna konkurencja robi wszystko w kierunku dyskredytacji, choć to tak na prawdę tak niewiele, przykro mi :( Firma rozwija się nadal, ludzie wracają do zdrowia a Tobie tylko żal z tego powodu :( Lepiej zajmij się promocją produktów których Ty jesteś dystrybutorem zamiast wypisywać bzdury na forach :)

Iras... uwierz mi, w życiu bym nie dotknął żadnego MLM'u, ja nie mam charakteru naciągacza/sprzedawcy :) Co Wy macie z tą konkurencją? Przecież macie jasno opisane fakty i sami wiecie jak sprawa wygląda... Chyba że po prostu, nie jesteście nawet w stanie zrozumieć tych faktów, które już zostały jasno objaśnione. btw. "Nie może nic nie dawać", a taką poczwórną negację też byś umiał pierdyknąć? :P (to wyrażenie ma odwrotny sens niż zamierzałeś nam przekazać)

Jeżeli to jest sproszkowany owoc to ja dziękuję. Aż odechciewa się nawet spróbować tego. Brzmi nie fajnie ; / A co tą negacją to Ci się udało, aż można się pogubić hehehe

No więc jeszcze zabawniejsza sytuacja po prostu nie masz pojęcia czym jest MLM a udzielasz się jak znawca :) Nie wyobrażam sobie jak można nazwać naciągaczami dystrybutorów najlepiej prosperującej firmy w branży, chyba tylko z niewiedzy i infantylnego subiektywizmu :) Więc zamykamy temat bo dalsza wymiana argumentów z Tobą nie ma żadnego sensu, przyłóż się do swojego etatu lub czegokolwiek tam robisz

Jesteście zdominowani systemem który otacza was od samego początku i boicie się wszystkiego co nowe, MLM rozwija się z roku na rok i nikt tego nie powstrzyma a już na pewno nie wy i kiedyś będzie czymś pospolitym i ogólnie przyjętym jak standardowy model biznesowy http://www.youtube.com/watch?v=e_zeODem8ow Jeżeli ktoś nie zrozumie tej krótkiej prezentacji to nie zrozumie tego chyba nigdy :)

Bo tak Ci szef powiedział? Uwierz mi MLM jest modelem biznesowym, który nie ma możliwość przebicia się do sprzedaży większości produktów. Nie bez powodu produkty sprzedawane w tym systemie muszą być specyficzne i zazwyczaj nazywane są innowacyjnymi, przyszłościowymi, nowej generacji i jak to się tam jeszcze nazwie, ale oczywiście nie ma to żadnego pokrycia w rzeczywistości. Rzeczywiście uważam, że powinieneś przestać się już udzielać, bo jak sam pewnie zauważyłeś Twoje wypowiedzi zupełnie nic nie wnoszą do rozmowy. Takim "krzykiem" można jedynie przekonać sprzedawców MLM monavie do czegoś, raczej rozsądnego człowieka, który potrafi i chce sam analizować przyswajane informacje nie przekonasz.

W MLM nie ma szefów, którzy nakazują robić tak bo inaczej nie dostaniesz wypłaty albo co gorsza wyleją Cie z miejsca jak to jest w zwykłym etacie. Zatrudniasz się jak fachowiec w danej dziedzinie a często robisz setki innych robót, których nie było w umowie, ale robisz bo inaczej Cie wyleją. Tutaj robisz co chcesz i kiedy chcesz - w pewnym sensie jest to też minus ponieważ dużo osób którzy zajmują się MLM robią to w sposób żenujący i niszczący markę danej firmy. Ale nikt nie stoi nad Tobą z batem. Ok! Racja, produkty w MLM są piękne i kolorowe ale podaj mi jakikolwiek inny produkt który taki nie jest? Może gume Orbit? Gdzie jak dmuchniesz to mrozisz cały autokar, albo Cifa, którym raz przejedziesz powierzchnie i wygląda lepiej niż nowy? Zastanów się, wszędzie wciskają Ci kity i pierdoły a Ty i tak to kupujesz. Tylko, nam za to płacą a Tobie nie.

I to jest fakt znawcy tematów, ludzie nie mający nawet minimalnego pojęcia o tym modelu biznesowym się wypowiadają, co świadczy o tym całym temacie począwszy od 1 do 42 strony. To tak jak budowlaniec będzie prowadził operację na otwartym sercu, no może mniej skomplikowane będzie usuwał wyrostek, takie samo ma o tym pojęcie o medycynie jak 90% ludzi tu się wypowiadających na temat mlm. Ale co tam wy jesteście znawcy wszystko wiecie i jesteście najmądrzejsi w każdej dziedzinie. Grzejcie stołki etatowcy dalej tylko tyle wam w życiu zostało... no i jeszcze te forum ... tak bardzo ważna sprawa w waszym życiu Pozdrawiam wszystkie osoby z forum działające w tym modelu biznesowym

No sorry, ale tego nawet nie skomentuje... :)

Napisz coś konkretnego to możemy po dyskutować, chwilowo nie umiesz nawet uargumentować swoich wypowiedzi, a jedynie krzyczeć. Skoro już piszesz, pisz z sensem. Swoją drogą, kolega wyżej potwierdził tylko, że w mlm panuje oszustwo i powinniśmy się z tym pogodzić. Wiadomo, że te reklamy są manipulacją, nikt nie mówi że tak nie jest. Kwestia tego, że nadal jest to oszustwo, tylko takie które potrafimy sami zrozumieć i liczymy się z nim. W przypadku cif'a nie żerujesz na najgorszych możliwych wartościach - najwyżej źle umyjesz kuchenkę. Tutaj jest temat trochę trudniejszy do oceny ( zawiłe badania medyczne i manipulacje) dlatego właśnie tyle osób tego nie rozumie, jednak nie jest to jakiekolwiek usprawiedliwienie oszustwa. Chodzi o wprowadzanie w błąd ludzi i tu właśnie potwierdziłeś, że mamy rację. btw. w mlm też są szefowie, może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale też masz szefa. Jeśli myślisz, że szef to tylko taka osoba, która mówi Ci o której masz przyjść do pracy to się mylisz. Swoją drogą uwierzcie mi, nie tylko jest mlm i etat musicie się trochę jeszcze rozwinąć aby zobaczyć, że są inne o wiele przyjemniejsze sposoby zarabiania pieniędzy. Tego co Wam mówią na szkoleniach to nie bierzcie tak w 100% do siebie, musicie trochę sami zacząć poznawać świat :)

NIe korzystałem nigdy z soku MonaVie, natomiast działam w innym MLM gdzie produkty działają i jestem z nich zadowolony, natomiast nie są wspaniałe jak to widać na obrazkach. Tak samo myśle jest z tym sokiem, on działa, ma właściwości takie jakie ma i nie jest to zwykła woda kolorowa. Natomiast trzeba podejść do tego z dystansem i nie wierzyć ślepo, że np. uzdrowi nas z wszelkich chorób. Samo leczenie suplementami obojętnie jakimi wymaga ogromnego czasu a po jego upływie i ewentualnym wyzdrowieniu nie ma gwarancji że sok nas wyleczył czy to że ogólnie zaczeliśmy zdrowo żyć. Ale to, też nie znaczy, że to jest oszustwo. Myśle, że jak ktoś chcę wspomóc swoje zdrowie to może spróbować, to napewno nie zaszkodzi a kwestia pieniedzy to jest pojęcie względne. Bo ktoś np. pali papierosy i jakoś mu nie żal wydawać 300-500zł /mc na nie. Sam system MLM, nie działa i są żywe przykłady ludzi, którzy zaczynali od 0, nie mieli "znajmości" i są naprawde wysoko. Sam zarabiam i jestem zadowolony. To powiedz mi jak kto jest tym szefem w MLM?

Przeczytaj umowę jaką podpisujesz - w całości, a będziesz sam wiedział kto jest Twoim szefem i czy rzeczywiście go nie masz. Tam jest dokładnie napisane co i jak masz robić, co Ci grozi jeśli nie wykonasz zadań i m.in to że Twój szef zabierze Ci całą pensję jaką Ci wypłacił jeśli będziesz złym pracownikiem. Zmiana nazewnictwa stanowisk i "pensji" na "prowizję" nie powoduje wielkich zmian w systemie pracy. Dalej jesteś szczurem korporacyjnym i domokrążcą, ewentualnie czasem awansujesz na szkoleniowca jeśli będziesz bardzo chciał. To, że ktoś Ci wmówi inne nazewnictwo nie znaczy nagle że żyjesz w innym świecie. Są stanowiska "etatowe" gdzie nie masz limitowanego czasu pracy i nie masz narzuconych limitów pracy. Tylko, że Wy nagle chcecie być wybrańcami, Pan na szkleniu powiedział, że jestem "dystrybutorem MLM" i Ty już myslisz, że jesteś wybrańcem lepszym od "etatowców", bo ktoś Ci nagadał głupot. Co do reszty wypowiedzi to nie będę powielał tego co było, bo odnośnie tego co napisałeś już było pisane kilkanaście razy w tej rozmowie. Jedzenie trawy też by w jakim stopniu nam pomogło zwalczać choroby (mówię poważnie, są tam witaminy przecież), ale czy to znaczy, że 1kg trawy sprzedawany sprzedawany w systemie MLM za 1000zł przez sprzedawcę, który mówi Ci o tym, że zapobiega większości chorób jest ok? Do tego sam zmanipulowany przez szkoleniowców, przekazuje Ci wiadomości niezgodne z prawdą? (np. odnośnie wartości jagody acai, która w soku traci większość z nich - co oczywiście już nie jest przekazywane) Sprytny slogan o mieszance monavie, która w procesie liofilizacji zachowuje swoje właściwości.... każdy słysząc mieszanka monavie myśli, że chodzi o sok, sysząc jeszcze do tego że jest jakiś proces lifilizacji, myśli że dostaje pełnowartościowy owoc, a prawda jest taka że nie dostaje nawet 5% wartości tego owocu. Co jest potwierdzone badaniami.

Janek1801 jako chyba pierwszy dystrybutor z MLM przyznał, że sprzedawane są tam "kity i pierdoły" - GRATULUJĘ szczerości! Tak trzymać :) do "mlm nie dla każdego": wg Ciebie ludzie krytycznie się tu wypowiadający na temat monavie nie mają minimalnego pojęcia o MLM? O mistrzu logiki! Wyzwolicielu ciemnych! Pogromco niewiedzy ! Profesorze zwyczajny MLM. Oświeć nas z pozycji swojego majestatu jaka to wielka wiedza kryje się za obwoźnym tudzież domokrążnym modelem sprzedaży zwanym MLM :) ? Kredi - cieszę się, że masz jeszcze siłę do dyskusji z tymi "biznesmenami" z monavie. Tak trzymaj ! Dystrybutorom wydaje się, że nie mają szefa nad sobą co jest szczytem ich zaślepienia. Mają szefa z większym batem niż na jakiejkolwiek innej posadzie typowo etatowej - szczegóły w umowie współpracy monavie:)

Ja nie wierzę wam na słowo, więc sam sprawdzę te "fakty" na których tutaj bazujecie - z jednej i z drugiej strony. Moja firma w której jestem, jest wiarygodna i na pewno nie ma takich kruczków typu zabierania całego majątku. Sam system MLM polecam, nie tylko do zarabianai pieniędzy ale również dla rozwoju osobistego. Jestem szczery i mówie jak jest. Nie krytykuje nikogo ani żadnej firmy. Trzeba tylko znaleźć coś dla siebie i jak to mówią żadna praca nie hańbi, lepiej robić coś nic nie robić nic. Byłem przez pewien czas typowym domokrążcom i wciskałem ludziom "tańszy prąd" i napewno tego nie ma w uczciwym MLM'ie. Nie ma co uogólniać, że MLM jest dobry albo zły, tak samo etat. Wszytsko zależy od firmy i z kim współpracujemy.