MonaVie - jakie są wasze opinie?

Bylem na jednym i jedynym spotkaniu z przedstawicielami sekty MV. Pomijam ich szeroką wiedzę na tematy medyczne, chemiczne, biochemiczne, czy nawet medycyny nuklearnej :-) :-) Wygląda taki jakby OHP kończył po bólach, a jednak jakie oświecone wszechstronnie :-) Podano mi do ręki, jako niezbity dowód działania specyfiku, dokumenty lekarskie (niby autentyczne), które potwierdziły uleczenie b.piłkarza kadry i jego syna. Chodzi o Mariusza Jopa. Lipa wielka, oszustwo jeszcze większe: http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/mariusz-jop-walczy-o-zycie-w-szpitalu,1,5528104,wiadomosc.html PS Syn piłkarza jest bardzo, ale to bardzo chory nadal. Po co zatem te kłamstwa? Czemu to ma służyć?

Najmocniej przepraszam ale po przeczytaniu tego wszystkiego chyba zamilczeć nie mogę. MonaVie ma swój program... zły jak na mój gust. Moim zdaniem powinny Panie i Panowie zapoznać się z ofertą Synergy WorldWide , jednego z najlepszych producentów suplementów na świecie. Pozdrawiam serdecznie.

lepiej sobie kupcie litr soku z aloesu niecałe 30zł a faktycznie wzmacnia organizm, oczyszcza itp. z różnych firm są, ale patrzcie żeby był minimum 99,7%

Sok z gumijagód MV to lipa wielka, taka chińszczyzna. Kupujcie tylko oryginalny, od nas, od gumisiów. Poważnie teraz - jakim trzeba być debilem, aby uwierzyć, że za bardzo dużo kasy można schudnąć i cudownie wyzdrowieć, bez żadnego wysiłku? Ile wynosi średnia długość życia Indian , którzy konsumują te jagody wprost ze środowiska naturalnego? 40 lat? 50 lat? Wg reklamy MV, powinni być zdrowi i nieśmiertelni !!! :-) :-)

Witam. Tak się tylko zastanawiam , skoro jak rozumiem te jagody rosną tylko gdzieś w Amazoni ( czyli globalnie na stosunkowo nie wielkim obszarze ) to w jaki sposób z tak małej ilości jagód można wyprodukować sok dla odbiorców na wszystkich kontynentach ????

To jest lipa i nabijanie ludzi w butelkę.... A nawet więcej butelek ;) Jagodowy sok w cenie najlepszego wina? Jakaś kpina. Takich kwiatków jest więcej. Poszukajcie sobie w sieci "zdrowej czekolady" w cenie 1000 zł za kilogram albo cudownego oleju do smażenia w równie kosmicznej cenie.

ale musi was wszystkich bolec to monavie ze zadajecie sobie trudu i tak jadem siac,jestem konsumentem tych produktow juz 2 lata i musialbym byc debilem zeby wydawac kase co miesiac na cos co nie dziala .a jednak jest inaczej /ile wam placa inne firmy za szkalowanie monavie?majlepsza firme potrafia rozlozyc tylko ludzie i zawisc.

Roblas, oczywiście, że nie jesteś debilem, tylko szukasz debili. Kolejny naganiacz i dystrybutor. Podajesz swojego maila, bo liczysz, że ktoś się do Ciebie zgłosi w celu zapewnej współpracy :) Konsumujesz bo nie masz co zrobić z nadwyżką. Nie dziwię się. Żeby cokolwiek wypłacić najpierw trzeba cholernie zabulić. W tym przypadku debili akurat nie brakuje ;)

wy chyba macie dyżury tutaj -daje maila bo nie chce byc anonimowy -a jezeli chcesz sie spotkac po dowody mojej dzialalnosci to ci pokaze pit 36 za tamten rok wyniki badan po produkcie i strukture ponad 1000 ludzi zadowolonych z produktow i zarobkow .kto sieje wiatr zbiera burze -nie przeszkadza mnie to forum w budowaniu biznesu .szukam podobnych do siebie i takich przyciagam .a ty wstawaj cale zycie rano realizowac szefa sukces i marzenia ...

Jedna ciekawa uwaga! Skoro producent napoju monavie dzieli się z dystrybutorami zarobkiem 50:50, to kumulując wszystkie wydatki wszystkich dystrybutorów oraz wszystkie wypłacone prowizje dla wszystkich dystrybutorów, to globalnie wszyscy jesteście 50% w plecy! To tak przy dobrych wiatrach, bo przecież za zakupy z lepszej "nogi" (bardzo lubię to określenie) monavie nie płaci. To takie moje spostrzeżenie "na chłopski rozum". Genialny system dla twórców tej piramidy, dla "biznesmenów" nie za bardzo. Jeszcze jedna rzecz, na którą zwróciłem uwagę podczas prezentacji, to padło tam hasło o setkach tysięcy badań klinicznych nad tym sokiem. Ubawiło mnie to. Pozdrawiam.

@Bart1983 - chyba Ci sie cyferki w wieku poprzestawialy Bart1993 - ale juz to poprawiem :) @roblas7 - nie wdawaj sie w dyskusje z debilami bo ściągnął Cie do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem

do Nawigator: nic mi się nie poprzestawiało i na prawdę nie musisz nic poprawiać, cwaniaku. (powyżej mieliśmy typowe zachowanie CZŁONKA MV - wyśmiać, zdyskredytować) * Natomiast idąc dalej w moje własne rozważania, to zauważcie - przecież sami dystrybutorzy mówią, że nie zależy im na sprzedaży napoju, tylko na budowaniu siatki dystrybutorów, aby kupowali na własny użytek i polecali dalej. Padło na tym forum hasło, że jest to właśnie piękne, bo nie trzeba "latać i wciskać komuś soku/napoju". Również padło hasło, że sprzedaż dla osób nie będących dystrybutorami jest znikoma. W tej piramidzie panuje zamknięty obieg pieniądza i Monavie wypłaca prowizje tylko i wyłącznie z Waszych pieniędzy (łaskawie dzieli się zyskiem 50:50, hehe), czyli zwraca Wam połowę tego, co tu wpłaciliście! Mówię oczywiście ogólnie o wszystkich dystrybutorach. Zaraz ktoś powie, że są tu ludzie, którzy zarabiają dobre pieniądze i ja z tym nie polemizuję. Na pewno tacy są, ale to tym bardziej powinno dać do myślenia tym, którzy chcą do tej organizacji/piramidki przystąpić, bo skoro możecie dostać 50%, a są ludzie, którzy zarabiają już dużo, to ile zostanie dla Was? Tak łopatologicznie! Dajcie sobie spokój i nie dawajcie się złapać na tą kreację marzeń głoszoną przez MV. Jeszcze jedna rzecz. Zaraz ktoś napisze, że przecież dostajemy najwyższej jakości sok/napój dający nam zdrowie - bzdura, przecież normalnie myślący człowiek gołym okiem widzi, że nie o sok tutaj chodzi. Przyznali to moi znajomi - dystrybutorzy, którzy chcieli mnie w to wkręcić. Chodzi tylko i wyłącznie o zarabianie kasy. Znów ktoś zaraz napisze, że pewnie trafiłem na złych dystrybutorów. Dajcie spokój! Stańcie przed lustrem i odpowiedzcie sobie na pytanie, czy na prawdę zależy Wam na zdrowi i dobru innych, czy własnym portfelu. Jeszcze krótka opowieść z próby wkręcenia mnie: Zadzwonił kumpel (kiedyś bardzo dobry, aktualnie słabszy kontakt) z zapytaniem, czy mamy wolny wieczór, bo chcą z żoną nas odwiedzić. Myślę sobie, super, dawno się nie widzieliśmy, nasz synek ma już rok i jeszcze u nas niebyli, rewelacja, będzie fajny wieczór. Umówiona godzina, wchodzą, koleżanka w ręku ma laptopa. Myślę sobie, pewnie pokażą jakieś zdjęcia z wakacji, czy coś w tym rodzaju... Jak się pewnie domyślacie, chodziło im tylko o zrobienie prezencji MV. Jakie to smutne. Potem 2h marketingowej gatki na ten temat, zero normalnych pogaduch jak za dawnych lat. Przyznam, że było mi przykro. Potem jeszcze wybrałem się dla świętego spokoju na prezentacje jakiegoś dajmonda i to co tam zobaczyłem, zaszokowało mnie zupełnie. Totalna psychomanipulacja. Już na samym początku przedstawienie 4 kwadrantów - czyli zobacz jakim jesteś matołem i nieudacznikiem oraz zobacz jaki możesz być cool, jak wejdziesz w MV. Dajmond zrobił z siebie totalnego pajaca, jak porównał napój MV, do telefonu komórkowego, twierdząc, że za parę lat każdy będzie pił te napoje (ze względów zdrowotnych), tak samo jak każdy ma w kieszeni komórkę. Cała prezentacja miała na celu jedno - pokazać to, że jak nie wejdziesz m MV, to jesteś debilem. Wiadomo, im szybciej, tym lepiej, najlepiej od razu, dzisiaj po prezentacji, żebyś podjął decyzję pod wpływem emocji, od razu wydał 2,5k, lub 5k zł na pakiet startowy i dopiero w domu zdał sobie sprawę, w co wdepnąłeś i jakiego durnia będziesz musiał z siebie zrobić chcąc odzyskać pieniądze. Jak po prezentacji miałem kilka pytań, to ten dajmond (szkoda, że nie pamiętam jak się nazywał) chciał mi wcisnąć jeszcze książkę za 40zł twierdząc, że wiedza kosztuje. Tak więc patrząc trzeźwo na to wszystko, co się tam działo, oczywiście podziękowałem, wolę swoją pracę na tak znienawidzonym przez MV ETACIE:) i wcale nie za 1300zł, jak wszyscy w MV myślą że na etacie się tyle zarabia. Mam do tego znajomych i przyjaciół, na których nie muszę patrzeć z perspektywy $. Pozdrawiam wszystkich niezdecydowanych.

@bart1983 to powiem cos jescze,ci sami ludzie kilka miesięcy wczesniej robili i robia inne prezentacje genialnych"biznesów"I tak skaczą gdzie jakas okazja na wydojenie kasy od znajomych,znajomych znajomych itd.Jak widzą że koniec to wtedy przychodza znowym,genialnym "biznesem" i tak w kółko.To sa fachowcy od takich "biznesów" i potrafią dobrze manipulować "nowymi";)Jak zauważą,że nici z dalszego dojenia to przeskakują na inną krówkę:)Nie znam innych "normalnych"mlmowców.Wszyscy maja zryty beret przez swoich "góru"

czas płynie, wątek trwa już kilka miesięcy, a nadal nie znamy dokładnego składu napoju monavie oraz badań naukowych potwierdzających jego dobroczynne skutki ... :) Są jednak jeszcze wytrwali testerzy, którzy płacą za to ponad 400 zł miesięcznie i testują to na własnym organizmie :)

Niestety, w firmach mlm tak bywa (nie wszędzie, lecz w większości), że z grupy dystrybutorów robi się sektę. Chyba każdy Polak odebrał kiedyś telefon od swojego znajomego (lepszego czy gorszego) z propozycją zrobienia biznesu życia. W wielu przypadkach głupio jest nam odmówić, czego skutkiem jest wpisanie się do tej "najlepszej" firmy. Co nami kieruje? Przede wszystkim polecenie znajomego. Jeśli on to robi i jest zadowolony, czemu ja miałbym nie być? Po drugie brak własnego zdania, boimy się odmówić. I po trzecie chęć zarobienia pieniędzy. Przecież nasz znajomy zapewne świetnie zarabia. Po zakupieniu pakietu startowego zaczynamy nadmiernie się angażować, firma staje się naszym drugim domem. Nie wyobrażamy sobie życia bez naszych produktów, które są przecież najlepsze na świecie. W kolejnych etapach tracimy dotychczasowych znajomych, którzy mają serdecznie dość naszych produktów, usług i szczerze mówiąc wciskania kitu. My tego nie dostrzegamy, za to otoczenie poza firmowe widzi, że jesteśmy sektą. Znam ludzi, którzy dla punktów i prowizji zrobią wszystko. Wyleczą chorych z raka (suplementy), zrobią ludzi na bóstwo (kosmetyki), czy niczym perfekcyjna pani domu odpicują mieszkanie (chemia gospodarcza). Wszystko zależy od firmy w którą się wdepnie. Na koniec robimy podsumowanie i podliczamy ile tych niepotrzebnych nam produktów kupiliśmy, a ile na tym zarobiliśmy. W większości przypadków, czyli ludzi złapanych przez znajomych, bilans jest tragiczny. Najczęściej jesteśmy na minusie, jeśli mamy szczęście, wyjdziemy na zero. Mam kilkuletnie doświadczenie w MLM i podchodzę do tematu zdrowo. Uwierzcie mi, można zarabiać dobre pieniądze i jednocześnie mieć normalną rodzinę i znajomych, a do tego zadowolonych klientów, którzy potrzebują produktu, a nie kupują z przymusu licząc na wielkie zarobki.

Wczoraj byłem na takiej prezentacji, była fajna :-), początek mnie ubawił jak pod względem marketingowym i psychologicznym potrafią dotrzeć do umysłów ludzkich poprzez pokazanie tego filmu (mózg i komórki). Wypowiedzi lekarzy, sportowców i innych rewelacja )), mi jakby ktoś zapłacił też by zachwalał. Kończyłem Marketing i wiem, na czym polega podejście do klienta. Na co zwróciłem uwagę w prezentacji, to zawartość w tym soku omega 3,6,9, ale już na etykiecie nic na ten temat nie ma, i to jest dziwne, gdzie te tłuszcze omegi się znajdują czyżby w owocach :_))). Pamiętajcie nie wszystko, co amerykańskie jest dobre tam się liczy szybki biznes, który przyniesie im sporo gotówki. Same schematy, tabele ja pierniczę ile kasy można zarobić, nie mogłem spać przez całą noc, śniły mi się te dolary, biednych ludzi, którzy potrafią tak w przekonujący sposób wciskać nam ten makaron na uszy. Mamy tyle owoców w Polsce, za które Amerykanie by dali kupę kasy. U nich jest największy magazyn ludzi otyłych i dlatego takie produkty tworzą. Pamiętajcie ten film jest tylko chwytem marketingowym nic więcej, to jest produkt gówniany owinięty w bibułę.

dla panów od marketingu polecam coś co lubią www.motomile.pl :)

jak was wszystkich słucham to sie niedobrze robi.jestem w monavie od miesiaca to ze zaczelam zarabiac pieniazki to poprawilo mi sie zdrowie .przestały mnie bolec stawy ,przybyło mi energii ,witalności .jak mozecie sie wypowiadac o czyms czego nie znacie .czy wy ludzie na etatach zarabiacie tak duzo ze az tak duzo macie do powiedzenia .Firma monavie ktora nie wyrzadziła krzywdy nikomu a pomaogła wielu ludziom poczuc sie lepiej i zarobic pieniadze.dlatego wy nigdy nie zarobicie tych pieniedzy bo do takiej firmy wchodza ludzie swiadomi ,tacy ktorzy chca osiagnac cos w zyciu zmienic sie i zrobic cos dla siebie i wlasnej rodziny albo pomoc .nie wchodza tu DEBILE ,DEBILE MANIAKALNI od ktorych słyszy sie krytyke .niestety my polacy umiemy robic to chyba najlepiej narzekac narzekać.polska jest na takim etapie ze nie da zarobić ludzia no chyba ze mamy wlasne biznesy.nawet studeci nie maja co tutaj robic i szukac.aha co do piramidy to sobie co niektorzy doczytaja.to jest system na kształt piramidy anie piramida.ja mysle ze firma monavie pokaze jeszcze niejednemu z was ze warto bylo tylko wtedy juz bedzie zapózno .

o, mój sok (brat to chciał roprowadzac) żadna rewelacja, w jednym miałam mikro robaczki, ale może dlatgo ze soku domownicy nie schowali do lodówki, pilam przez 4 ms

aha to nie jest lek tylko sok ktory usprawnia dzialanie organizmu likwiduje wolne rodniki bo ma najwyzszy skład antyoksydantow .posiada duzo ilosc białka.do Pana w/w wszystko masz z tylu na butelce .owoce nie pochadza ze Stanow tylko Amazonii.a co sie dzieje dalej to widocznie myslałes o wyjsciu a nie o rzeczach ktore firma chce przekazac ludziom ..ciekawa jestem czy osoby wypowiadajace sie byly na spotkaniach ktore organizuje ta firma ,porozmawialiscie z osobami ktore osiagnely sukces a sa osoby w roznym wieku.selekcja osob to jest to i mam nadzieje ze taki typy jak wy nigdy tam nie wejda.

to sa pestki z jagod a nie robaczki a mikro robaczkow bys nie zauważyła.a wazny jest 15 dni od otwarcia pozniej sie scina i trzeba go wylac

moze jeszcze piłas ten jeden przez 4 miesiace?//? dobrze ze sraki nie dostałas! ja pierdziele co za osły...

Tak czytam te Wasze negatywne wypowiedzi na temat soku Monavie i nie wiem czy śmiać się czy płakać nad Wami. Ja zaczęłam dopiero pić ten sok. Skończyłam 1 butelkę i muszę powiedzieć, że zauważyłam korzystne zmiany w moim organiźmie. Jestem osobą starszą po 60- ce i niestety ciężko chorą. Ta jedna buteka soku pomogła mi wyregulować pracę układu pokarmowego a przede wszystkim pomogła mi przejść łagodnie wlew dożylny z chemii, który miałam we wtorek. Lekarze byli zdumieni, że tak dobrze poszło i nie miałam żadnych problemów jakie ludzie mają, tzn. nudności, wymioty,zawroty i bóle głowy itp. Wiem, że nie można brać suplementow podczas brania chemii, dlatego po kilku dniach wrócę do suplementacji sokiem monavie. Sok ten nie jest lekiem,ale suplementem diety i wspomaga organizm prawidłowo się odżywiać. Antyoksydanty,które tam są zawarte wspomagają organizmowi zwalczać wolne rodniki. Poza tym zawiera kwasy nienasycone omega-3,6,9 które są potrzebne w prawidłowym funkcjonowaniu naszego organizmu. Czy jesteście w stanie jeść przynajmniej 3 razy w tygodniu ryby morskie, które zawierają te właśnie kwasy? NAPEWNO NIE. Ja sama wiem po sobie, że nie mogłabym. Może raz w tygodniu tak, ale co drugi dzień to niestety się nie da. Polecam monavie active ludziom starszym i z problemami stawów,jako suplement diety. Mojej przyjacółki teść pije ten sok regularnie i nareszcie bez bólu wstaje i chodzi, a miał poważne problemy ruchowe. Nie jestem dystrybutorem i nie piszę dlatego, aby Was namawiać na pracę, ale jak komuś nie chce się pracować, lub jest niedoinformowany to będzie pisałć takie głupoty , że został oszukany. To nie jest piramida, bo na tym to się akurat znam.przeczytałam wszystko na temat biznesu i jeśli ktoś myśli , że nie poświęcając od kilku do kilkudziesięciu godzin na ten biznes osiągnie sukces to się grubo myli. Z próżnego to i Salomon nie maleje. To ostatnie zdanie kieruję do "Katarzynki" i wszyskich sceptyków, którym nie chce się pracować. Pracujące więc na etatach lub umowach śmieciowych, powodzenia.

Egonik, te tłuszcze właśnie znajdują się owocach acai, dlatego jak wyjmujesz go zlodówki to na wierzchu pływa tłuszcz. To właśnie są kwasy nienasycone omega:)

Wczoraj, po kilku miesiącach ciszy, zadzwoniła do mnie koleżanka ze studiów. Praktycznie od razu przeszła do rzeczy, co tylko wzmocniło moje negatywne nastawienie do tego typu biznesów.. Razem studiowałyśmy psychologię, więc tym bardziej zrobiło mi się przykro, że próbowała namącić mi w głowie bronią, którą sama dobrze znam. W soczek nie uwierzę; podobnie działałaby zwykła woda mineralna, gdyby mi wbito do głowy, jakie to cudowne ma właściwości.. to się nazywa manipulacja oraz efekt placebo :)

ale jazda ... wg ciebie kwas i tłuszcz to jest to samo? tak? a jednak nie, są kwasy tłuszczowe i tłuszcze (a to już są estry jednak) , a to nie jest to samo ... jakbyś powiedziała, że onanizm i organizm to jedno :-) pozdrawiam "fachowców" z sekty MV

Słuchajcie ja mam pomysł trzeba poprosić firme Monavie o nowa recepture Na GłUPOTE...wiecie co najgorsze jest to ze ci ktorzy krytykuja to tak strasznie nie chca sobie dac szansy. aco to kosztuje isc posłuchac i powiedziec nie albo tak ... lenistwo . ..dac sobie szanse nie zamykac sie na propozycje ...posłuchasz wyjdziesz krytykuj jak juz cos wiesz.ja sie ciesze bo wstaje bez boli a czasem sie zastanawialam czy do konca moich dni tak sie bedzie czula ze wszystko mnie boli a bole kregosłupa i stawow mialam okropne...ludzie opamietajcie sie

Szansa? Na co szansa? Na kupowanie "winka" w pakietach za olbrzymie pieniądze, by potem wtryniać towar innym? Albo szansa na namawianie moich znajomych na coś co jest im nie potrzebne, żeby dostać opłakaną prowizję? Zastanów się ilu ludzi musisz zwerbować, żeby wycofać koszty kwalifikacji. Dziękuję za taką szansę!!!

ja mysle ze lepiej otworzyc w tych czasach swoj biznes wtopic pieniadze niemale . i tak moze po 2 albo 5 latach popelnisz samobojstwo.

Odpowiadam temu co onanizuje swój organizm. Napisał ten post 4 lipca 2013 o godz.18:43, nawet nie podał swojego pseudonimu. Taki jesteś odważny? Każdemu może się zdarzyć pomyłka. A może się nigdy nie myślisz,co? Ja nie jestem związana z tą firmą, ale po tych obelgach co usłyszałam dołączę do nich. A tak wogóle to powinieneś mieć trochę szacunku do ludzi starszych. Z tego wynika, że jesteś smarkaczem, bez wychowania i to Ty nalezysz do całej sekta nieudaczników,którzy nie potrafią nic więcej tylko narzekać i nic nie robić. Lepiej tysiące wydawać na chemię, która się nazywa " lekarstwo" niż zapobiegać poprzez suplementy. Szkoda słów dla takich jak ty. Pozdrawiam wszystkich sceptyków.