Gość odezwij sie Napisano Czerwiec 8, 2012 napisalas do niego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość st.cloud Napisano Czerwiec 8, 2012 tragiczna,romantyczna milosc kochasz go ale nie mozesz z nim byc,zalosne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja obstawiam Napisano Czerwiec 9, 2012 ze sie pogodzili Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ksdowdodldsss Napisano Czerwiec 9, 2012 zostaw tego frajera, zapamiętaj wszyscy policjanci to kuwiarze, nie ma wyjątków!!!!! na pewno zdradzał cie na prawo i lewo, oni umieją się zamaskować. Dziwki u nich to na porządku dziennym, ty chyba sobie nie wyobrażasz co tam sie dzieje, to jest najgorszy zawód !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hortexmulti Napisano Czerwiec 9, 2012 gdzie jest autorka? Co u niej ktos wie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Czerwiec 10, 2012 witam :-) jkhgfdsfddgtt teraz przeczytałam ze spokojem Twoją wypowiedź, hmmm chyba nieźle musiałaś się przejechać na facetach, ale coś w tym jest co napisałaś:-) czyżby tacy byli faceci? ehhh, nie spotkałam się z nim, nie pisaliśmy od tego czasu ze sobą,On milczy, ja również. Nie napiszę do Niego, i napewno nie będę niczego żałować. Zrozumiałam że On mnie nie kocha, kto kocha tak nie postępuje. Ja mu nie będę w d..e wchodzić. Podjął sobie jakaś decyzję to jego sprawa. Nic mi już do tego. Nie spotkam się już nigdy z Nim, to już koniec. ksdowdodldsss coś w tym musi być, ktoś kto tam prcuje tyle czasu zmienia się i przesiąka tym wszystkim , w sumie miałam czasami wątpliwości, przeczucia i powinnam im wcześniej zaufać. Kierować się swoją intuicją bo zazwyczaj się nie myliła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Czerwiec 10, 2012 tą decyzję powinnam już była dawno podjąć, zmarnowane lata tylko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość only trust Napisano Czerwiec 11, 2012 czesc hova byłam pochłonięta pracą, czytałam , ale nie miałam kiedy napisać. wiesz mnie zastanawia jedno, dlaczego teraz tak zamilkł i dlaczego nie zabrał tego roweru jak i nie załatwił z tym autem do końca? bo rozumiem że nie byliście załatwiać? bo nic nie pisałaś o tym. Tak jakby zostawił sobie otwartą furtkę, bo zawsze będzie pretekst do odezwania się. Nie sądzilam że on jest aż tak uparty, no litości, skąd ty miałaś wiedzieć, ze on chciał z tobą pogadać bo chciał podjąć decyzję, mógł to napisać. taka zabawa w kotka i myszkę. Nie zachowuje się dojrzale. ja obstawiam że się jeszcze odezwie, no chyba że jest tak jak pisalas że tą decyzją jest nowa kobieta. Ale jakby tak bylo, to przynajmniej wiesz że nie byl ciebie wart i tak naprawde cie nie kochal , bo nikt nie znajduje sobie kogos po miesiacu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Czerwiec 11, 2012 only trust witaj :-) nie, auta nie załatwiliśmy do tej pory. Wiesz, wydaje mi się, że może poszedł mi na rękę, bo jeszcze dobre pół roku jest ważne oc, jakbyśmy na mnie je przepisali to bym musiała na nowo płacić, bez żadnych zniżek, więc trochę by mnie to kosztowało. OC chyba jakoś w listopadzie się kończy. Tak ja sobie to tłumaczę, no cóż, może pewnego dnia przyjdzie do mnie pismo z ubezpieczalni czy z urzędu. Hmmm, może masz rację z ta furtką, wiesz rower jest stary, on z kolei zapalonym rowerzystą nie jest więc mu tak bardzo na nim nie zależy, stać go żeby sobie lepszy kupił, hehe zresztą już się kiedyś rozglądał za nowym, wiec zrozum tu faceta :-) No zachował się jak dzieciak, hehehe ja mam być wróżką i wiedzieć co On chce, gorzej niż dziecko!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 11, 2012 hovaaa szkoda mi was, widać jak wam na sobie zależy, kochacie się, nie chcecie żyć bez siebie,a każdy Ci gada że tak najlepiej bo On na Ciebie na zasługuje. Nieprawda, jeśli uważasz że to jest ten jedyny facet to dlaczego tak łatwo się poddajesz, zawalcz. Lepiej żałować czegoś co się zrobiło niż czegoś czego się nie zrobiło. Może z Naszego punktu widzenia wygląda to tak że On nie zasługuje na Ciebie, ale my Was nie znamy, nie wiemy jak było między Wami, Ty opisałaś tylko fragmenty. Jeśli uważasz że warto dać jeszcze jedną szanse to zrób to. Niech wygra miłość, a nie zawiść, nienawiść. Z tego co opisałaś, to nie wydarzyło się nic złego w Waszym związku, uwierz to są normalne nieporozumienia, każdy czasami traci cierpliwość.Nie masz porównania bo to Twój pierwszy tak poważny związek. Sama też kłócę się z mężem, sa złe chwile, ale razem je pokonujemy. Musicie nauczyć się szanować i kochać, tak jakby to miałby być ostatni dzień Waszego życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Czerwiec 12, 2012 a ja dzis będę zrozum że dlaczego ja mam się tylko starać? Jak niby Nam na sobie zależy to dlaczego on nic nie robi??? Z perspektywy czasu powiem Ci, że nie chce wracać do tego co było!!!! mogłabym wrócić do człowieka którym był na początku, a tak to nie ma sensu, zresztą dalej zachowuje się jak dzieciak, chociażby z tymi ostatnimi smsami, nie powiedział o co mu chodzi tylko od razu skreślił, od razu straciłam swoją wielką szanse, wiec o co mam walczyć???? nie ma o co. Zastanowiłabym się głęboko może jeszcze wtedy gdyby odszedł z policji. A tak to nie ma szans. Haha wiem że nie odejdzie więc nie ma o czym mówić. Ok, kłótnie się zdarzają, ale jak piszesz POKONUJECIE, a nie POKONUJESZ, wiesz obydwoje dbacie, u mnie jak widać było tylko że ja pokonuję. A co do szanowania, to mógł ręki na mnie nie podnosić, mógł mnie nie wyzywać, mógł mnie szanować. Jego zachowanie wyrządziło wiele złego w mojej psychice. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hovaa, nie słuchaj tej idiotki Napisano Czerwiec 12, 2012 Następna ofiara losu, która wszędzie doszukuje sie miłości :D Kochający facet nigdy nie podniesie ręki na kobietę, NIGDY jej nie wyzwie. Wy chyba żyjecie w jakichś patologicznych relacjach i myślicie, że tak powinno być. Otóż nie. Hovaa, Twój eks to wygodniś-egoista, który liczy, że będziesz za nim biegać, a on się wtedy dowartościuje. Nie ma to nic wspólnego z miłością. Jesteś mądrą babką, dasz sobie radę i poznasz takiego faceta, że będziesz dziękować temu idiocie za jego zachowanie :) Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hovaa, nie słuchaj tej idiotki Napisano Czerwiec 12, 2012 I oddaj mu ten rower- wytrącisz mu pretekst z rąk. Od takiej osoby najlepiej się odciąć całkowicie- pomyśl, że jak poznasz kogoś wartościowego, eks na 100% zechce wleźć Ci w życie z butami. Pies ogrodnika. Zamknij ten etap i ciesz się życiem, daj szansę miłości na znalezienie Cię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 ale skąd wy możecie wiedzieć jaki on jest? że jest egoistą? wy tylko poznaliście tutaj jej fragmenty z zycia, na to co się stało zapracowali oboje. Nie wierzę że wy się nie kłócicie że jest cały czas sielanka. Najłatwiej jest uciec, ale jak sie kocha to trzeba walczyć, być ze sobą w dobrych i złych chwilach, wspierać się, a nie uciekać. Mówię jak dwoje ludzi naprawdę się kocha.Bo jeśli nie to tak , najłatwiej jest uciąć kontakt i nie znać się i szukac kogos nowego. Tylko co jak w tym nowym zwiazku znow sie pojawia problemy? to znowu bedziecie pisac, zostaw go itp? widze ze wtych czasach pewne wartosci zaginęly. hovaa jak ci na nim zależy to daj mu szanse, w koncu bylas z nim tyle lat, to musisz go kochac, niech wygra milosc, a nie zawisc ludzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hovaa, nie słuchaj tej idiotki Napisano Czerwiec 12, 2012 Jestem 5 lat w związku i nigdy (!) nie wyzwał mnie partner, nie mówiąc o szturchaniu czy biciu :D O czym ty w ogóle mówisz, dziewczyno? Jaka miłość? Ten gość jej NIE KOCHA- to widać jak na dłoni! Mało tego, sprawia wrażenie psychofaga, który żeruje na emocjach partnerki, ale sam nic nie daje. Czy ty w ogóle umiesz czytać? To on się wyniósł z mieszkania, on ją obrażał, on szturchał, wtf? To nie jest miłość, ale toksyka. I im więcej kobiet, które myślą jak ty, tym więcej tragedii na świecie. Myśl sobie, co chcesz, ale nie doradzaj źle autorce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koralowa 2 Napisano Czerwiec 12, 2012 Ona z nim była przez 7 lat, dość się nawalczyła. Nie zawsze trzeba walczyć, nie zawsze facet kocha i nie z każdej mąki będzie chleb. A jesli facet podnosił rękę i wyzywał, a teraz jeszcze sie tak zachowuje jak jest opisane, to to wlaśnie jest taki przypadek. Nie pojmę nigdy jak można jeszcze namawiać kogoś do walki o taki chory związek. Naprawdę to zakrawa na to, ze macie takie patologiczne związki, w których facet was bije, a wy sobie powtarzacie że to "z miłosci". Dobrze że autorka ma więcej rozumu niż niektóre tutaj i nie doszukuje sie milości po grób tam, gdzie jej po prostu nie ma. To jej da sznasę na znalezienie kogoś, kto będzie normalny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 ja tu nikogo nie obrażam od idiotki więc wypraszam sobie. I nigdzie nie pisałam że partner mnie bije. Owszem zdarzają się kłótnie i to czesto o byle co, ale nie żyję od wczoraj i wiem że jest mnóstwo par gdzie ludzie się kłocą, to jest normalne, konflikty są normalne, tylko jego rozwiązanie może być pozytywne albo negatywne.każdy popełnia błedy, pisała, że ją uderzył dawno i już wiecej sie to nie powtórzyło, wiec nie jest żadnym damskim bokserem, sama pisała ze policja to stresujaca praca, wiec facet moze nie wytrzymał, owszem nie mial prawa tego robic, ale stalo sie ludzie popelniają błędy, ale widać ze mu na niej zalezy bo nie zrobił tego wiecej, żałował za tamto.nie wolno oceniac człowieka za jedną sytuację !!!! a wyniósł sie z mieszkania bo ona mu kazała, wiec co miał zrobic? ja uważam, ze pewnie emocje im opadly to powinni spróbowac pogadać, jak sie kochają i chca byc razem to niech wrócą, spróbują chociaż i niech pracują nad komunikacją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis bede- do ciebie Napisano Czerwiec 12, 2012 az doszło do ogromnej kłotni podczas której o powiedział że gówno go obchodzę, ze mam wypie**alać, rzasnła drzwiami od pokoju poszła szyba, Czytaj ze zrozumieniem.Popieram głosy na nie. Facet co kocha nie mowi i nie zachowuje sie tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 ludzie w zlosci gadaja rozne rzeczy byle tylko zdenerwowac ta druga strone, widocznie on nie umie zapanowac nad nerwami, dlatego razem powinni z tym walczyc, on potrzebuje moze pomocy, zreszta jak hova pisala praca go zmienila, wiec autorka powinna mu pomoc, powinna nauczyc sie z nim rozmawiac, ktos zawsze musi odpuscic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 ja uważam że on żałuje, nie wie tylko jak ma to wszystko naprawić, może się wstydzi swojego zachowania i dlatego teraz milczy. Może zostawił już wybór tylko autorce? skoro uważa że ona nie chce z nim być to uszanował jej decyzję? może zdaje sobie sprawę że nie zawsze postepował dobrze? , czy tak trudno to zrozumiec, najłatwiej jest uciec, ale problemom trzeba stawiać czoło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koralowa 2 Napisano Czerwiec 12, 2012 "razem powinni z tym walczyc, on potrzebuje moze pomocy, zreszta jak hova pisala praca go zmienila, wiec autorka powinna mu pomoc, powinna nauczyc sie z nim rozmawiac, ktos zawsze musi odpuscic " Dziewczyno, idź sobie stąd bo zaczynasz mi poważnie działać na nerwy. Albo to jest prowo, albo Ty rzeczywiście jesteś idiotką. Nikt nie ma obowiązku zajmowac sie chorymi psychicznie ludźmi, jesli na dodatek niszcza temu komus zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 to jest forum wiec kazdy ma prawo na wypowiedzenie sie i nigdzie sobie nie pojde bo ty tak chcesz. Ja nie moge uwierzyc w to ze sami okreslacie jaki on jest, nie widzialyscie go, nie rozmawialyscie, nie znacie a określacie ze chory psychicznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koralowa 2 Napisano Czerwiec 12, 2012 Idź sobie, idź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 jakby każdy myslal tak jak wy to dawno pozamykali by np. terapie dla małżeństw, a jednak istnieja bo jak ludzie sie kochają to walcza i chca byc razem a nie poddają sie , próbują naprawić i uratowac zwiazek. Kazdemu łatwo mowić rzuć go, znajdziesz kogos innego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis bede- do ciebie Napisano Czerwiec 12, 2012 Ale ty glupia jesteś :O Terapie sa dla malzenstw obarczonych dziecmi i kredytami, ktore mimo patologii chca wytrwac w zwiazku. Tu dziewczyna jest mloda, bez zobowiazan i nie ma żadnego powodu żeby miała się godzić na psychofaga w swoim życiu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 nie prawda, są dla wszystkich którzy chcą uratować związek a sami sobie nie radzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis bede- do ciebie Napisano Czerwiec 12, 2012 "Ratują" związek 2 osoby a nie jedna. Jesteś DDA? Tatuś cię nie kochal? Bo piszesz jak ofiara prania mózgu :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koralowa 2 Napisano Czerwiec 12, 2012 Latwo jest też rzucić "Walcz", bo to nie Ty walczysz i nie Ty bedziesz zyła i użerała się z tym człowiekiem. Ales wymyśliła. A terapia, owszem, bardzo jest przydatna, zwlaszcza dla tych kobiet, które zyja w takich związkach jak ten właśnie i nie odejdą, bo trzeba mieć nieźle zanizone poczucie własnej wartości, by myśleć, ze nic mnie w zyciu już nie czeka i powinnam swoje zycie jakiemuś chamowi, może się nawróci. To dopiero się na terapie nadaje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę Napisano Czerwiec 12, 2012 a skąd wiecie że on nie chce? nie jestem DDA, widzicie jak oceniacie ludzi nie znajac ich? Przez Was autorka mogła się z nim spotkac,chciał, moze by sobie wyjaśnili wszystko, to wy robicie jej pranie mozgu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koralowa 2 Napisano Czerwiec 12, 2012 poświęcić* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach