Gość jkhgfdsfddgtt Napisano Maj 21, 2012 robi podchody, ja tez tak miałam, miał przyjechać po swoje książki a jak przyjechał pogadaliśmy i było ok, pogodziliśmy sie jesteśmy razem już 3 lata :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też pracuje w tej firmie Napisano Maj 21, 2012 A Niemcy nie tworzyli obozów zagłady dla Żydów i Słowian przed II wojną światową - to wojna ich tak zmieniła. Więc jak wyjaśnić, że niektórzy Niemcy zabijali, a niektórzy ratowali (o czym już się tak głośno nie mówi)? Przestań Hevia, okoliczności mogą tylko wyzwolić w człowieku to, co już w nim tkwi. Więc nie praca zmieniła Twojego "Misis", tylko wyzwoliła w nim to, co już tam było - skurwysyństwo czystej wody :o. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 jkhgfdsfddgtt tylko raczej to nie jest człowiek który robi "podchody" on jak sobie coś wbije do głowy to tak już jest. Pewnie musiałabym go cały dzień prosić, błagać to może wielce by sie zastanowił ale i tak 100 % pewności by nie było. A po co mi to? po co ja mam żebrać o miłość? to jest człowiek zawzięty i uparty i jak wpadnie w jakiś tok myślenia to już nic nie zmieni jego zdania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 Mój też pracuje w tej firmie w sumie masz rację, ehhh coś tym jest bo jego matka tez trochę nerwowa jest, jego dziadek ponoć byl niezłym skurczybykiem wiec ma to w genach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jkhgfdsfddgtt Napisano Maj 21, 2012 co ci szkodzi spróbować, lepiej żałować czegoś co się zrobiło niż czegoś czego się nie zrobiło :-P popracujecie trochę nad tym związkiem jak sie niby kochacie , wszystko jest do przejścia. Warto bo jednak tyle lat razem. ja ze swoim od rozstania jestem 3 lata i wiele sie zmieniło na lepsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 jkhgfdsfddgtt ale zrozum dlaczego jedna strona ma walczyć? i się upokarzać? to powinny zrobić 2 strony jak się kochają, no nie? dwie osoby muszą chcieć powrotu i chęci zmiany, a nie jedna bo nic z tego nie wyjdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jkhgfdsfddgtt Napisano Maj 21, 2012 czasami musi jedna strona bo druga unosi sie dumą, ale dla milosci warto, chyba ze go nie kochasz to odpusc, faceci tacy sa lubia jak sie o nich zabiega, pokaż mu ze ci na nim zalezy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kropki_kolorowe 0 Napisano Maj 21, 2012 Uważam, że powinniście dać sobie odrobinę wytchnienia. Jego reakcja na Twoje "molestowanie go" smsami i telefonami, to czysta frustracja..no i nie ma się co dziwić. Na litość go nie weźmiesz, więc przestań się użalać nad sobą, moja droga. Bądź świadomą swojej wartości kobietą. Poczytaj http://supersluby.pl/sytuacja-kryzysowa-w-zwiazku-a107.html, przemyśl sobie wszystko...a jak już oboje będziecie gotowi, to porozmawiajcie. Ale używają rozsądnych argumentów a nie wzbudzając poczucie winy "Bez Ciebie staję się wrakiem". Po prostu przestań. Jeśli kiedykolwiek ma Wam się jeszcze udać, to tylko w wypadku, jeśli dasz mu chwilę wytchnienia...On sobie wszystko przemyśli, Ty sobie przemyślisz...I na spokojnie to odbudujecie. Inaczej się nie da. Nie można zbudowac niczego wartościowego na poczuciu winy i litości. miej to na uwadze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 jkhgfdsfddgtt ja mu już to pokazałam po rozstaniu chciałam się z nim spotkać, pogadać a on miał mnie gdzieś,potraktował jak śmiecia , wieć po co dalej walczyć o kogoś kto ma mnie głęboko gdzieś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 kropki_kolorowe dałam i jemu i sobie czas na przemyślenia, od tamtych żałosnych smsów minęło 2 tygodnie, przez ten czas dałam spokój nie odzywalam się do niego, on do mnie również, jedynie wczoraj napisał tego smsa ze chce po rower przyjechac, a ja mu jak narazie nie odpisałam. Próbował się dzisiaj skontaktować bo dzwonił i napisał jeszcze jednego smsa, ale nie odzywam się na razie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak Napisano Maj 21, 2012 pomyśl sobie żeby było ci łatwiej tak: po co Ci powrót do Niego? przecież jego rodzinka już Cię pewnie nienawidzi, pewnie naopowiadał o Tobie same złe rzeczy jaka to Ty nie byłaś zła, a On jaki to biedny. Więc już w samej rodzinie jesteś spalona. Miej honor dziewczyno !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jkhgfdsfddgtt Napisano Maj 21, 2012 zrobisz jak uważasz ja bym walczyła, z doświadczenia mówię że warto. Trochę go wyćwiczyłaś więc po co inna ma już wyrobiony materiał dostać :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 a ja ci powiem, o tak na pewno nagadał, mamusia już mnie nie lubi pewnie :-) racja, nie pomyślałam nawet o tym, już widzę jaka mi zrobił reputację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość płonący lisek Napisano Maj 21, 2012 nie słuchaj desperatki co dla chłopa po podłodze flaki wlekła, bo jedno musi ustąpić! miej honor! załsugujesz na kogoś lepszego bo wiadać, ześ sesnsowna babka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 dzwonił dzisiaj jeszcze 7 razy, był pod chatą, ale mnie nie było, tylko zostawil wiadomośc smsa że kiedy będę bo jest pod drzwiami. Nie odpisalam, nie odebrałam, Czy aż tak mu zalezy na tym cholrenym rowerze że przyjeżdza w ciemno? i jak tu zrozumieć facetów, ehhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 przecież on na rowerze to jeździ raz na rok :-) a tu nagle tak chce odzyskać rower Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ona . Napisano Maj 21, 2012 facet chce sie pogodzic i wymysla sobie rower, pewnie nie widzial co napisac wiec wpadl na pomysl ze odbierze rower Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 jaka ona, chyba żadna kobieta nie zrozumie faceta, nie mam pojęcia, ale nie wydaje mi sie zeby tu chodzilo o powrot, pewnie chce zabrac bo to wkoncu jego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaarrrrrrrrrrrrgaaaaaaaaa Napisano Maj 21, 2012 dobrze robisz :) brawo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 rozmawiałam z nim przez telefon, odebrałam w końcu, zabierze swój rower i załatwimy sprawy w urzędzie. Po tym telefonie zrozumiałam że jest to MEGA DUMNY, ZAWZIĘTY, MŚCIWY, ZAGUBIONY CZŁOWIEK. To już koniec na 100 %. On już mnie nie kocha on mnie nienawidzi, a z taką osobą nie da się być. Sam się zagubił i zatracił, zrozumiałam to wszystko dzisiaj po tej rozmowie. Wyczuwam jeszcze że steruje nim matka, matka go jeszcze bardziej nakręca na mnie. Sam nie wie co mówi, całą winę na mnie zwala, za co ma do mnie żal taką agresję ? za co? pytam się za co? co ja mu takiego wyrządziłam? to on powinien na kolanach całymi dniami mnie prosić o przebaczenie a nie ja czuć się winna!!!! to był jakiś chory popaprany związek , On to wszystko zniszczył, On . To On nie doceniał tego co miał, zniszczył mnie ten człowiek psychicznie, ale ja się nie poddam, nie poddam sie przez takiego faceta, dam radę ze wszystkim sama, jestem silna i dam radę. Nigdy już wiecej nie bede po nim rozpaczać, nigdy. On nie zasługuje nawet na jedną moją łze, nigdy wiecej poniżania, wyzywania, przykrości. Niech sobie mieszka z mamusia i pracuje w tej jebanej policji i niech się kłoci sam ze sobą. W jego ustach słowo kocham Cię to żal żal żal, jest on ogromnym tchórzem, nigdy nie umiał rozwiązywac problemów, sam uciekał wiec narosły i stało się wyszło jak wyszło, ale to niech on sobie podziękuje, tylko sobie. Nie bedzie mnie traktował jak śmiecia, co nawet kurwa na życzenia nie zasłużyłam???? on mi zarzuca że traktuje jak śmiecia? i kto tu kogo traktuje skoro jest tak urażony że nie potrafi życzeń złożyć, smieć jebany. Mam nadzieję ze nigdy go już nie spotkam a mu że sie oczy otworzą i sobie po 2- 3 mies stwierdzi że popełnił błąd, ehhh ale w sumie to taki śmieć że napewnoo nie pomyśli, znajdzie nową Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 cieszę że z nim porozmawiała bo przynajmniej mam czarno na białym, koniec złudzeń, to nie facet dla mnie!!!!to on spierdolił cały ten związek, przez niego stało się tak jak się stało, już nigdy nie poczuję sie winna, nie będzie mi wmawiał nikt że to moja wina, koniec z tym, koniec z nim. Bydlak i prostak. Co on sobie myśli, że bez niego nie dam rady? że to ja straciłam i powinnam żałować i płakać że go straciłam, że straciłam tak wspaniałego faceta???? on myśli że zrobił mi na złość, NIE on mi robi przysługę. Ja jestem jeszcze młoda 26 lat i całe życie przede mną i pełno facetów, jestem dużo atrakcyjniejsza niż on 30 letni maminsynek. życze mu aby trafił na gorszą ode mnie co by mu pokazała jakie to są baby, bo ze mną to miał za dobrze, za dobrze !!!!!!!! i do kurwy nędzy nie docenił tego prostak jebany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joi bti Napisano Maj 21, 2012 ublizal Ci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 Wiecie co mi powiedział? że poprzebija mi opony w aucie jak będe nim jeździła,bez przeglądu, psychol, no po prostu na łeb mu padło. Ja mu napisałm po rozmowie, bo wielce wył znów telefon !!!!!!!!!!!! norma!!!! ze ma isc do urzedu wziasc odpowiednie wnioski i wypisac to co jego, przesłac mi pocztą albo wrzucic do skrzynki, a reszte ja wypelnie i zaniose do urzedu i po problemie. Ciekawe co on na to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 joi it nie ubliżał, ale jego ton, w nim była taka złość. Miał pretensje do mnie że to ja rozwaliłam to, co za debil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joi bti Napisano Maj 21, 2012 jest zly, bo dzwonil a Ty go olalas. pisal i tez go olalas. facet nie wie co sie dzieje. wczesniej za nim biegalas a teraz go olewasz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 ładnie sobie przekręcił, wszystko na swoją stronę, że on jaki to niewinny a ja jaka to straszna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 joi bti nie intersuje mnie już czy jest zły czy co, mam to w dupie, szkoda moich nerwów, jemu sie już nie przemówi do tej małej główki,niech sobie walczy ale sam ze sobą, ja się już usuwam z Jego życia na zawsze, jak już ktoś tu pisał, to był najlepszy prezent jaki dostałam na urodziny -WOLNOŚĆ . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 na co mi kłótnie z nim, proszenie o rozmowę, on jest psychiczny. Niech słucha mamusi i zrobi jak chce, ja się uwolniłam od tego faceta, i powinnam docenić ten prezent. Jestem już na 100 % pewna że to koniec, nie mam żadnego zawahania i chyba teraz będzie mi się łatwiej z tym pogodzić bo poznałam jego prawdziwą twarz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 ale musiałam odreagować, wyrzucić to z siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hovaa Napisano Maj 21, 2012 nie zapłacze nigdy więcej po nim, teraz zaczynam nowy etap w życiu bez niego. Kupiłam książke, kobiety które kochają za bardzo, mam nadzieję ze rozjaśni mi wiele spraw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach