Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Hipcia

Teściowa Dramat wyjdę z siebie i stanę obok!

Polecane posty

Gość abcdefgkobieta
Autorko nie przejmuj się takimi wpisami, wiele jest kobiet, które nie miały znikąd pomocy, musiałby sobie poradzić a teraz się chwalą jakie to z nich super zorganizowane kobiety, co to ani snu ani jedzenia nie potrzebują :) myślę, że rozmowa męża z teściową to jedyne wyjście, przecież sama nie będziesz jej wygarniać, że wizyta się trochę przedłużyła... to trochę dziwne, że przyjechała w ODWIEDZINY a jedyne co robi to siedzi na kanapie, to kogo ona odwiedza? jak z Tobą czy dzieckiem nie specjalnie chce spędzać czas... może jej syn delikatnie jej zasugeruje, że Tobie nie potrzebny dodatkowy balast na kilka tygodni w tej chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zmywarke ma i gary w zlewie
Żeby nie było że taka ze mnie wredna małpa-wstawałam o 6 karmienie dziecka i robiłam śniadanie mężowi. Do 10 bawiłam się z małym-pokazywałam maskotki, dawałam grzechotki, kładłam na macie, czytałam, o 10 karmienie, jadłam śniadanie, ogarniałam się i wychodziłam na spacer plus zakupy. koło 12 wracaliśmy mały wstawał, wkładałam go do kojca i włączałam bajki-czytałam bajki i to nagrywałam,a potem włączałam mu do słuchania a ja w tym czasie robiłam obiad, co jakiś czas zaglądałam do niego,włączałam karuzelę i przytulałam, o 14 karmienie. o 16 szedł spać to ogarniałam chatę. Mąż o 18 wracał to jedliśmy obiad a potem karmiłam małego. o 19 wspólna kąpiel i o 20 szedł spać. o 22 i o 2 karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .1kola
wygląda na to że temat został założony po to żeby idealne mamy mogło się popisywać jakie to one idealne bo jest żałosne!!autorko nie czytaj frustratek współczuję tobie teściowej to jakieś nieporozumienie nie teściowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greentree
Taaa, radze sobie, to jestem zalosna-ale sie usmialam :D Swojego zdania nie zmienie-ale coz...trzeba najechac na matki, ktore sobie radza, zeby siebie wybielic :P Dawaj tesciowa, niech napisze ze swojego punktu widzenia :P Wtedy obiektywnie ocenimy, panno pokrzywdzona. Ja wredna? Gdzie? Bo mam inne zdanie i nie zgadzam sie z autorka? No coz...powinnam, z racji przymierza jajnikow,najechac na obca kobiete, bronic autorki? Tak, radzilam sobie-to dla mnie to naturalna rzecz, a nie powod do przechwalek :) Mieszkam obecnie zagranica, nie mam pomocy od rodziny, mam tylko meza i wiesz co? Dzielimy sie obowiazkami, bo ja tez do pracy chodze. A jak ktos mnie odwiedza z PL, to jest gosciem, jescze staram sie organizowac czas. A to, czy ktos wezmie mi dziecko na spacer, czy zmyje gary, to juz jego wola-nie oczekuje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumiec
tych wrednych, złośliwych ,młodych matek.No co za głupie krowy, złośliwe a ta GRENTREE to jakiś cyborg wredny.Nikt ją nie pyta o zdanie a ona chce chyba odreagowac swoje (podejrzewam) nieudane życie.Wszystko zrobi i jeszcze cały dzień siedzi na kafe.Ludzie podziwiajcie , bo to cud nad cudy.Skąd w was młode kobiety tyle jadu, przecież autorka napisała dokładnie o co chodzi-teściowa zapowiedziała się, że przyjeżdza pomóc no i jak ta pomoc wygląda już wiecie no to chyba zrozumiałe że ją to wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumiec
grent.. to po prostu omnibus i jeszcze męża ma wspaniałego.Idz stąd wiedzmo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greentree
Sfrustrowana, poki co, to jest autorka. To nie ja zalozylam temat i nie ja sie zale na leniwa ponoc tesciowa. Autorka twierdzi ponadto, ze tesciowej sie nudzi... Jak to? Na codzien kobieta pracuje, ma na glowie dom/mieszkanie czy cio tam jescze. Teraz ma urlop, przyjechala popatrzec na wnuka, odpoczac-to sobie czyta, oglada tv-robi to, na co zapewne normalnie czasu nie ma. I powtorze po raz kolejny-kobieta moze nie chce sie wtarac, chce synowej, jako pani domu, pozostawic wolna reke. Nie wiem, czy autorka by wolala, zeby tesciowa zaczela sie jej panoszyc po kuchni, rzadzic, wtracac sie do dziecka. Bo rzadko ktora moze pochwalic sie idealna tesciowa. I nadal sie bede upierac-zagon, dziewczyno meza, nie moze dziecka wykapac czy polozyc do snu, czy chodziaz pol godziny sie nim zajac? Macie rodzine, rozumiem, ze ten doktorat robi, ze uczy sie i pracuje-ale dziecko jest wspolne i to go nie zwalnia od obowiazkow i to tez nie jest powod, zebys wymagala od tesciowej, bo mezusia chcesz oszczedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumiec
boże widzisz i nie grzmisz-pierdolisz cały czas nie na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greentree
Lepiej Wam? Podejrzewam, ze wszystkie pomarancze mnie atakujace to autorka :P W dupie mam Wasze zdanie, napisalam swoj punkt widzenia i wywolalam burze :P Dziekuje za taki odzew pod moim kierunkiem-widac kogos ruszylo, co pisze, wiec snuje chore insynuacje na moj temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie o to chodzi, żeby idealne
mamy się popisywały, ale nie podoba mi się, że autorka nie potrafi przyjąć słusznej krytyki. Jej odpowiedzi brzmią prześmiewczo w stosunku do mam radzących sobie. Mnie się nie podoba to, że oczekuje pomocy od teściowej, a jak tego nie ma, to jej przebywanie uważa za bezczelne. Nie rozumiem też co bezczelnego jest w tym, że matka odwiedza dom syna, a tak jest w przypadku autorki. Jej teściowa to przecież matka jej męża, o czym chyba autorka zapomniała. Jej teściowa ma prawo do nich przyjechać nie tylko jeśli miałaby być robotnikiem w ich domu. Teściowa nie domaga się opieki nad sobą, nie robi awantur, więc o co chodzi?? nie rozumiem. Faktycznie mając zmywarkę (ja też mam) to nie widzę w czym teściowa przeszkadza. Obiadów się nie domaga, kawę, która kole w oczy autorkę chyba robi sobie sama. Myślę, że autorka nie jest rodzinna, nie lubi teściowej, bo z tego co czytam to teściowa jest pozostawiona sama sobie. Może gdyby autorka odnosiła się do teściowej jak do człowieka np. proponując - może wykąpiemy razem małego, albo choćmy razem na zakupy, czy spacer, to być może teściowa uwaktywniłaby się zaangażowała. Moja teściowa mieszka od nas 300 km. Jak urodziłam syna to była u nas tylko dlatego, że były św. Bożego Narodzenia. Tuż po porodzie dostałam zakażenia, codem uniknęłam szpitala. Przez tydzień nie byłam w stanie zająć się synkiem, bo miałam gorączkę 40 st. brałam silne leki, mdlałam. Starałam się małym zajmować, ale slabłam i rodzina kazała mi leżeć. Teściowa pomogła zająć się małym swojemu synowi, czyli mojemu mężowi. W nocy zajmowaliśmy się nim sami, a w dzień przez tydzień pomagała teściowa. Doceniam to do dziś. Za to przy córeczce dobrze się czułam po porodzie, robiłam wszystko sama. Teściowa nas odwiedziła na weekend jak mała miała 3 tygodnie. Nic przy małej nie robiła, nie przewijała, nie kąpała, ale starałam się ją ugościć i zapraszałam ją do kąpieli małej (jeśli nie chciała kąpać to żeby małą pooglądała), żeby miała trochę radości z tej wizyty. A jesili autorko pytasz jak sobie radzimy, to powiem Ci tylko tyle. Mój syn budził się jeszcze w nocy jak już wróciłam do pracy (miał 8 miesięcy) i jak wstawałam go karmić o 4 rano to przy okazji zmywałam podłogę w kuchni i myłam płytę grzejną, a następnego dnia w tym czasie myłam łazienkę. Rano ogarniałam siebie, małego, nastawiałam pranie, szłam na szybki spacer, bo o 11.00 wychodziłam do pracy. W domu byłam o 21.00, wtedy wspólnie z męzem usypialismy małego (długo to trwało) i przy okazji coś gotowaliśmy. Nie ty pierwsza masz dziecko. Da się zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heheheheheheeeee
A po co ta stara jedza przyjechala jak tylko odpoczywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsadz sobie jeszcze motorek w
dupe i do przodu, idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie o to chodzi, żeby idealne
Dziewczyny, czy wy też za 20-30 lat będziecie siebie nazywać starymi jędzami?? Dlaczego stara jędza?? i dlaczego ma nie przyjeżdżać?? Może własnie chciała ODPOCZĄĆ ciesząc się wnukiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsadz sobie jeszcze motorek w
no właśnie o to chodzi po co przyjechała,chce odpoczywac to na Majorke niech jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie o to chodzi, żeby idealne
No ale jakby teściowa pojechała na Majorkę, to autorka zaraz założyłaby tu temat: Teściowa pojechała na Majorkę, zamiast dać wnukowi na..... (i tu lista życzeń), albo temat: Tesciowa pojechala na Majorkę, zamiast odwiedzić wnuka i pomóc.... Zgodnie z porzekadłem... Jak chcesz psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
No to teraz już wiem nie spać nie jeść a trzy miesięcznemu dziecku puszczać pół dnia bajki albo mu czytać :P Moje dziecko nie leży spokojnie cały dzień domaga się uwagi "zabaw" spacerów. Jednej z pań napiszę , że gratuluje organizacji o 4 rano sprzątać łazienkę czy podłogę noo pełna podziwu jestem! Większość pracy wykonuję w domu jak będę musiała wyjść do pracy to wtedy synkiem zajmie się opiekunka. No to już mam diagnozę własnej postawy i mojej biednej teściowej:( Nie będę zachęcać teściowej codziennie do wykonywania czynności domowych czy przy Małym przez dwa dni ją zachęcałam do pomocy/udziału w kąpieli synka powiedziała , że o 19 to ona ogląda swój program:(teraz np śledzi namiętnie rozgrywki polskiej ekstraklasy polskiej w piłce nożnej :D Co do męża jego nie ma fizycznie w domu większość czasu choć angażuje się tyle ile może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale dlaczego się
nie trzymacie tematu,przecież autorce chodzi konkretnie o ten przyyjazd teściowej, czy wy naprawdę byłybyście zachwycone taką nieproszoną wymuszoną wizytą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale dlaczego się
autorko jestem cała z tobą,doskonale cię rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zmywarke ma i gary w zlewie
Bo lepiej się pół dnia uwalić z dzieckiem w wyrze, chodzic z łojem na łbie, w dresie do południa i zjeść kebab na mieście,a potem założysz temat-mąż mnie zostawił bo wyglądam jak tłusta świnia i pomstować,bo teściowa nie chce być parobkiem. Żal mi Ciebie jesteś tak ograniczona i egoistyczna,że brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie o to chodzi, żeby idealne
A dlaczego autorka nie rozmawia o problematycznej wizycie ze swoim mężem, tylko z nami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkooooooo
no i co z tego ze ogląda tv??? nie rozumiem dlaczego to tak Ci przeszkadza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale dlaczego się
ty od zmywarki, ciebie też może zostawic mąz i to czasami nawet się nie obejrzysz kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale dlaczego się
niech ogląda u siebie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZY WY JESTEŚCIE POPIERDOLONE? ja nie potrafie ugotować obiadu a jestem z facetem. Nie gotuje bo: nie lubie, mam ciekawsze i bardziej kreatywne zajęcia itp. itd., a co dopiero jakbym miała dzieciaczka. Jakbym miała niemowlaka, to wybaczcie,ale on jest ważniejszy niż żarcie dla jaśnie-pani-teściowej. Jak chcecie być kurami domowymi-maciorami rozpłodowymi Wasza wola, róbciewszytsko- gotujcie,pierzcie,prasujcie- na czworakach nawet, niech Wam pot po dupie kapie. Myślicie ze ktoś Was za to będzie szanować? że mąż będzie Was bardziej kochać, a teściowa czy koleżanki szanowć? Żarty.... wszyscy to mają w dupie. zajmijcie się sobą, bo naprawdę na polskie matki to żal patrzeć. A potem bek, że mąż Was zdradził, dziecko niewdzięczne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie za robote bierz,a nie!
Tak na początku poczytałam autorkę to żal mi jej było,że się teściowa tak zwaliła na głowę,ale potem czytając jej kolejne posty to jednak widać że jest typem wygodnickiej i roszczeniowej osoby. Co więcej jest arogancka do granic możliwości. I taka niby zmęczona a dziecko takie absorbujące,a na kafe tyle czasu siedzi. W tym czasie lepiej idź i zadbaj o higienę zanim zacznie Cię być czuć. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zmywarke ma i gary w zlewie
Każdej z nas się może przydarzyć,że mąż zostawi-tego nikt nie wie,ale aby tego uniknąć należy budować solidny związek oparty na zaufaniu i partnerstwie,a autorka i jej mąż żyją obok siebie. Poza tym będąc z taką gderliwą osobą co ciągle potrzebuje pomocy i wiecznie zmęczona i niezadowolona i wygląda jak idź stąd i nie wracaj,bo nie ma na nic czasu,to sorry facet będzie miał dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marianam - gotuje się nie po to, żeby nas ktoś szanował (no chyba, że się tą profesją zarabia na zycie), ale dlatego, że trzeba jeść, żeby żyć...nawet jakby mnie było stać, żeby codziennie zamawiać zdrowy (hehe) obiad z restauracji to i tak bym tego nie robiła, bo potrafię gotować, lubię to i przeważnie mi się chce, a nad garami też się całkiem dobrze myśli:) jak ktoś pracuje głową to polecam;) a kto ci pierze i sprząta jesli moge spytac? i co to za ciekawsze zajęcia, które nie pozwalająna refleksję nad życiem i tym co ważne, a co mniej? bo bzdury piszesz majdarlingu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bym miała byc takim pomio
tłem co to o 4 rano sprząta to wole nie zaznac takiego szczęścia ty jesteś po prostu służącą.Twoja sprawa, żyj jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
nie chodzę w dresie z łojem na głowie nie płacze że mąż mnie zostawi napisałam o teściowej a wyszłam na parszywa sukę, która chce wykorzystać biedną kobietę i jeszcze bezczelnie się wkurzam,że ogląda polska ekstraklasę faktycznie odwiedza syna i wnuka a każdy w innym pokoju.:P Szalenie rodzinna kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgwtg
Autorko ja miałam identyczny problem. Teściowa się przez miesiąc do nas wpraszała, mówiła że pomoże w domu, przy dziecku, itd. Nie zgadzałam się na to ale w końcu sama przyjechała i co? Rozwaliła się na kanapie przed telewizorem i dawaj jej kawka, herbatka, ciasteczka, obiadzik. I pretensje a czemu tu nie sprzątnięto, a czemu tu to leży,a tu to stoi, a po co, dlaczego itd. 3 tygodnie czekałam aż pani łaskawa albo się rudzy do tej pomocy z którą podobną przyjechała albo pojedzie skąd przyszła.Mąż powiedział, że jej nie wyprosi bo to matka itd. Pewnego dnia opalała się w ogrodzie, ja po cichu spakowałam jej rzeczy torbę do bagażnika, poszłam do niej i zagadałam czy by mogła ze mną podjechać do sklepu. Trochę takiego włażenia w dupę że mamusia tak dobrze się zna, doradzi itd. I pojechałyśmy.... na dworzec. Wysadziłam ją, wyjęłam jej torbę, podziękowałam za pasożytnictwo i grzecznie się pożegnałam. Zamurowało ją kompletnie, nawet słowem się nie odezwała, tylko stała z rozdziawioną paszczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×