Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Hipcia

Teściowa Dramat wyjdę z siebie i stanę obok!

Polecane posty

Gość katarzynnnka
Hipcia mozliwe zw boi sie przewijac. moja mama sie bala,bo niby ma dwoje dzieci ,ktore wychowala,ale nagle masz takie chudzienkie chucherko -moi sie,ze popsuje,polamie :p bez nerwow,umyj sie do kpnca,dzidcku sie nic nie stanie,jak polezy z kupa w majtkach 20minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze w maju wygramy
popsuj telewizor, nie będzie miała czego oglądac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petronela z pipidówy
Pani Hipcia Ja nie lubię się prosić. Skoro widzi małe dziecko i duży dom do ogarnięcia to choćby mogła posprzątać ugotować czy pranie zrobić ten kij ma dwa końce skoro widzisz egoistkę dokładająca ci obowiązków w momencie gdy potrzebujesz pomocy to twój ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co w tym złego że teściowa śpi do 9 ? Że czyta książki ? Że wypije jedno piwo ? Owszem powinna pomóc przy przygotowaniu posiłków,wymyć gary czy zrobić zakupy bo to wstyd że jest z Wami i nie garnie się do tego. Ale widzę że Ty oczekujesz pełnoetatowej kucharki,sprzątaczki i opiekunki do dziecka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassaia
Potwor z bagien o czym ty mowisz jakiej kucharki czy sprzataczki. Tu chodzi o minimalna pomoc. Jejku czytamm to i nie wierze ze sa takie matki. Tu nawet nie chodzi aby cale dnie cie odciazac ale jakies monimalne zainteresowanie malenstwem. Wziecie go na spacer pomoc w usypianiu zreszta co kolwiek. Ja mieszkam 300 km od tesxkow i rodzoxow ale jak przyjezdzaja to kazdy garnie sie do malego. Kazdy chce pomoc jak umie. A twoja tesciowa to sama nie wiem jak to nazwac za bardzo nie chce mi sie muslex zs jesr nie domyslna. Moze ona uwaza ze ty maaz ja za kazdym razem prosic o.kazda rzecz. Sa i tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadowki i tyle
z was to na prawde niezle dziadowki do mnie jak ktos przyjezdza np.moja mama byla 2 miesiace,moi tescie czasem przyjezdzaja,rodzina to mowie wszystkim zawsze-odpoczywajcie,ja sie sie wszystkim zajme. i jak chca piwo lub wio lub szampana to im stawiam i robie dora kolacje,obiad! nigdy nie oczekuje by moi goscie sprzatali w moim domu! maja czuc sie wlasnie jak na urlopie!mimo,ze mam male dziecko,swietnie sobie radze a z niektorych was to dziadowki do potegi entej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
Fajnie , że tak obrabiasz rodzinę wino piwko kolacyjki wakacje u Ciebie podaj nazwę pensjonatu to chętnie podeślę moją teściową. To nie jest daleka rodzina tylko matka mojego męża, która przyjechała do swojego syna i wnuka. Nie musi mi sprzątać czy prasować ale np ulubione danie syna mogłaby zrobić... Nie szukam pełnoetatowej sprzątaczki ale pomocy u najbliższych mi osób widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Taka teściowa, to strup na doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na twoim miejscu
nic bym nie gotowała, nic nie sprzątała i tak bym się starała przetrwac do jej wyjazdu.Co za durny babsztyl, jak nie chce pomagac to po cholere przyjechała. Przecież to nie na stałe, tylko na chwile , to jakaś durna baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam zadnego
Wozek do lazieki? Qrwa,ja mam dziecko w wieku Twojego,duzy dom,sama jestem i daje rade. Nigdy wozka do lazienki nie bralam.. Wiesz co to jest monitor??? Jakas niezaradna z Ciebie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggege
Dla porównania: moja teściowa wpadła kiedyś do nas gdy byłam w zaawansowanej ciąży. (Nie lubię odwiedzin i było mi głupio ale nie o tym chcę pisać). Po pierwsze, poleciła mi położyć się i przespać. Po drugie... posprzątała w kuchni i coś tam jeszcze zrobiła. Ona po prostu używa wspólnego języka i dla niej "pomóc" znaczy "pomóc" a jeszcze rozumie że kobieta w ciąży czy z niemowlęciem, to nie kobieta która może obsługiwać gości i to tak jak u autorki tematu, gości-rezydentów, którzy się wprosili. Zwykle tutaj bronię osób, które się krytykuje, zachęcam żeby zrozumieć każdą ze stron... Ale przyjeżdżać do rodziny z maleńkim dzieckiem pod pozorem chęci pomocy, zostawać na długo i oczekiwać że się będzie obsługiwanym to szczyt bezczelności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
nie znam zadnego Wozek do lazieki? Qrwa,ja mam dziecko w wieku Twojego,duzy dom,sama jestem i daje rade. Nigdy wozka do lazienki nie bralam.. Wiesz co to jest monitor??? Jakas niezaradna z Ciebie matka Tak zabieram często Małego do łazienki w wózku albo bujaczku bo lubi się w nich bawić i siedzieć mam nianię elektryczną ale lecieć z mokrą głową pełną piany do sypialni uważam za głupotę skoro mogę zabrać MALUCHA ze sobą. Cieszy mnie to , że sobie radzisz podrzuć kilka ciekawych rad rozwiązań w kwestii obiadów zakupów psa sprzątania chętnie się czegoś nauczę. I nie wiem co to jest monitor? Dlatego chętnie posłucham rad dobrze zorganizowanej mamusi! Co do teściowej to postanowiłam nic nie robić nawet zakupów mąż je poza domem w pracy , a ja wychodzę z Małym więc zawsze coś mogę sobie zakupić. Zapasy się skończą w lodówce i co będzie wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kassaia ------ Napisałam że owszem pomoc przy o gotowaniu,zakupach itd powinna drobna być.W końcu też z tego korzysta. Ale sorry pretensje że teściowa śpi do 9 czy czyta książkę są chore :o A dziewczyna oczekuje pomocy ,wiec sie pytam jakiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest dramat???? gdzie! hihihihihi miałaś po prostu oczekiwania jakieś po słowach teściowej i po wizycie swojej mamy, a ponieważ się nie spełniły, więc jesteś wkurzona... ja nie widzę tu dramatu, jakbyś chciała to byś dała radę wszystko ogarnąć - obiady pewnie i tak gotujesz, sprzątasz, pierzesz i tak dalej... z jedną teściową więcej nie sądzę, żeby było dużo więcej roboty - ja miałam zimą wizytę swojej mamy i nie oczekiwałam pomocy - jakos dałam radę z dwójką dzieci i z domem, ale nastawienie miałam, że mama przyjedzie odpoczywać, bo swoje dzieci już odchowała, a wszystko ponad jest bonusem... zmień nastawienie - będzie ci lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cosik powiem
Uważam,że teściowa nie ma obowiązku Ci pomagać. Bez przesady jedno dziecko to nie koniec świata,odrobina organizacji i będzie ok. Ale uważam również,że nie powinna siedzieć Ci na głowie. Mogła wpaść na jeden dzień,obejrzeć dziecko, wypić kawę i adios! Ja przy córce miałam miesiąc w domu męża, przy synu mąż był tydzień, teraz jeżeli urodzę w terminie to będę sama zupełnie,bo mąż na 2 tygodnie musi wyjechać służbowo do Berlina,więc albo mama albo teściowa zajmie się dzieciakami jak będę w szpitalu. Ale po porodzie raczej wolę sama. Ja nie lubię jak mi ktoś coś przestawia w kuchni :p i jedna rada-zainwestujcie w zmywarkę-ogromna oszczędność czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cosik powiem
A co do obiadów- jak masz parowar,to zacznij używać,jak nie masz to kup-w markecie koszt ok. 60zł. Na jeden poziom ryż/kaszę w pojemniku, na drugi mięso z przyprawami-najlepiej pierś lub królika,ale może być cienko pokrojony schab,karkówka, szynka, na najwyższy bukiet warzyw, brokuły, marchewka z groszkiem, warzywa na patelnię-do wyboru do koloru-ustawiasz czas na 40 minut i robisz co chcesz,a obiad sam się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że teściowa nie ma obowiązku pomagać, ale też nie widze powodu dla którego autorka ma obsługiwać niemowlaka i teściową. Ja też nie miałam pomocy mam, teściowej i było ok, ale zwalanie się na "wakacje" do domu z niemowlakiem uważam za przesade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
Tak oczekiwałam pomocy bo dzień przed przyjazdem teściowa dzwoniła i mówiła wyjdę z Małym pomogę Ci odeśpisz pozałatwiasz wszystkie zaległe sprawy. Tymczasem przyjechała się byczyć mogę mnożyć przykłady telefony do męża kup papierosy cole piwo jak będziesz wracał do domu. Pewnie do tej pory sama wszystko robiłam i dawałam radę tymczasem sytuacja wygląda tak ja mam dziecko w chuście i sprzątam ogarniam kuchnię a teściowa siedzi i czyta.Uważacie , że to normalna sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tesciowa nalezy do tej kategorii co duzo mówi, a mało z tego wynika to jak najbardziej normalne - nie miałaś okazji wczesniej jej poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
Mam zmywarkę ale nie wszystko do niej można wrzucić np butelki Małego czy plastikowe miski. Parowar mam odpada nie przepada mąż za takim jedzeniem. Powtarzam po raz kolejny radziłam i radzę sobie sama opiekując się synkiem ogarniając dom i psa. Wkurza mnie natomiast beszczelność ludzka a tym bardziej teściowej która ewidentnie się nudzi , ale nie pomoże i nic nie zrobi. Nie wiem jaki Wy macie rodziny ale moja mama czy nawet przyjaciółka jak tylko mnie odwiedzają zaraz się garną do pomocy a to spacer z małym a to spacer z psem a to pobawią małego. Fajnie , że takie ogarnięte jesteście nie zmęczone i super radzicie sobie bez niczyjej pomocy ale widocznie ja aż taka perfekcyjna nie jestem. Męża głównie nie ma w domu większość czasu spędza w pracy a że jest lekarzem to musi być wyspany i wypoczęty więc nie mam co liczyć na niego. Ładna pogoda Mały w ogródku i co myślicie że zajrzy?nie ma szans ogląda tv.A przecież on tam śpi więc mogłabym zajrzeć skoro już wysiaduje moją kanapę w salonie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy zmęczone...jesu, ale mnie nie kole w oko, że teściowa, czy mama się wyleguje, bo one juz swoje zrobiły - chłopu nie odpuszczam oczywiście... wkurza cię, że pod twoim nosem ktoś ma lepiej i tyle, przykre to jest, ale coż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
no trochę bezczelna ta Twoja teściowa, zafundowała sobie darmowe wakacje, wprosiła się na wylegiwanie :) na szczęście u mnie ani mama ani teściowa tak się nie zachowują... po pierwsze nie zwalają się na kilka tygodni, a po drugie nie wylegują na kanapie tylko pomagają... współczuję autorko, może poproś męża aby pogadał z mamą, spytał ile chce jeszcze wypoczywać u Was... bo wiadomo, że nie na rękę Ci dodatkowy balast...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cosik powiem
Ale ja tego nie pisałam złośliwie. Co do zmywarki-tylko butelek i kubków dzieciaków nie wkładam,a resztę i łychy drewniane i plastiki ładuję,bo bym jobla dostała! Z parowaru jedzenie jest super-tylko musisz przyprawiać- mięso obtoczyć w przyprawach-nawet w takiej gotowej panierce. I mężowi będzie smakować. Dobrze Ci radzę-jak mały zacznie raczkować,to się zacznie. Wtedy też mniej będzie spał. Ja nie raz robiłam tak,że w trakcie drzemki syna obiad w parowar i sama kładłam się spać. Teściowa nie ma obowiązku Ci pomagać-ale tak jak wcześniej pisałam nie powinna siedzieć Ci na głowie. Ja bym ją po prostu wyprosiła. Ja mam teściową taką,że słowa na nią nie powiem. Czasem lepiej niż z mamą,bo mama zawsze wie lepiej,a teściowa szanuje jak mówię nie. Ale pomocy przy dzieciach po prostu nie potrzebowałam. Teraz jak męża by nie było,to wezmą starsze jak będę w szpitalu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Hipcia
jesteśmy zmęczone...jesu, ale mnie nie kole w oko, że teściowa, czy mama się wyleguje, bo one juz swoje zrobiły - chłopu nie odpuszczam oczywiście... wkurza cię, że pod twoim nosem ktoś ma lepiej i tyle, przykre to jest, ale coż... Nie płacz, że masz zawsze pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że zdobędziesz szczyty. Nie wkurza mnie , że moim kosztem a to zasadnicza różnica.Niech się wyleguje u siebie w domu. Ja na męża nie mam co liczyć syna zna z fotografii bo np pierwsze 5 tygodni był poza domem teraz też go wiecznie nie ma więc sama wszystko robię , ale skoro ktoś deklaruje pomoc to ja się na nią nastawiam. Zazdroszczę matki , która przyjeżdża wylegiwać się do Ciebie na kanapę moja jak chce jechać na wakacje to jedzie na wakacje a do nas przyjeżdża , żeby nacieszyć się wnukiem i trochę pomóc córce widzisz różnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huyjh
Nie wiem skąd wy takie teściowe bierzecie :) Jeśli rzeczywiście wprosiła się do was po aby ci pomóc a zamiast tego masz jeszcze ją do opieki to to jest już nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się właśnie już nie nastawiam na pomoc, bo róznie to bywa i nie każdy kto ją obiecuje to sie potem wywiązuje - tacy są ludzie, też się tak rozczarowałam parę razy i było mi przykro...a pewnie twoja teściowa jak wróci do domu to będzie opowiadać wokoło jak to ci nie pomagała;) taki typ... poproś ja ładnie o pomoc i zobaczysz co bedzie... moja mama dużo mniej mi pomagała niż teściowa np. - też sobie siedziała i rozwiązywała krzyżówki, jak ją poprosiłam to oczywiście pomogła, ale wiem, że jest starszą, zmeczona kobietą i chce, zeby na 'moim terytorium' była raczej gościem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz cwaną teściówkę
podejdź ja sposobem-no powiedz zostawiam mamie dziecko na 2 godziny bo muszę załatwić sprawy w urzędzie i...wyjdź! albo tu w kuchni są produkty do przygotowania posiłku a ja idę z małym na spacer-mama zrobi dzisiaj jedzenie i wyjdź!-staraj się "łagodnie" wydać polecenie i patrz na efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meriolciiia
Jak ja uwielbiam takie durne mamuski, co to ze wszystkim tak swietnie daja sobie rade :O Autorko nie przejmuj sie durnymi komentarzami. Takie idelane mamuski chca za wszelka cene udowodnic innym jakie to one nie sa zorganizowane i zaradne itd a robia to kosztem siebie i swojego zdrowia. Przyzwyczajaja innych do tego, ze im usluguja a jak nie uzyskaja pochwaly to wchodza na kafe i wylewaja swoje frustracje. Zal mi takich kobiet. Autorko na twoim miejscu zrewanzowalabym sie tesciowej za kilka miesiecy. Wez synka i przyjedz do niej na tydzien i zachowuj sie dokladnie tak samo jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cosik powiem
Meriolcia-ale kto tu mówi o robieniu czegoś kosztem zdrowia czy usługiwaniu komuś? Po prostu powinna znać już swoją teściową i wiedzieć czego oczekiwać. Jeszcze raz powtórzę,że teściowa nie ma obowiązku w niczym pomagać,ale kiepsko sobie wybrała czas na wizytę i ja bym ją wyprosiła i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meriolciiia
Mowie o kobietach, ktore krytykuja autorke i chwala sie jak one z domem i dzieckiem bez meza swietnie daja sobie rade. Autorka nie napisala, ze nie daje soebie rady, tylko ma juz dosyc takiego zachowania tesciowej. Oczywiscie, ze tesciowa nie ma obowiazku pomagac, ale nie powinna tez utrudniac zycia synowej i dokladac dodtakowych obowiazkow. Moglaby chociaz zaproponowac pomoc przy obiedzie czy cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×