Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana33

Ludzie przemówcie mi do rozsądku!

Polecane posty

Gość zalamana33

bo zwiariuje, moja przyjaciółka ma mnie gdzies. Nie chce ze mna rozmawiac. A ja nie moge soie z tym pogodzic, ze zostawil mnie facet ktorego naprawde pokochalam. Po pol roku chyba wrocil do bylej, wiec wystawil mnie z mieszkania i tak ze mna zerwal :( ale przez te pol roku traktowal mnie wyjatkowo, pokazal mi, mojej i swojej rodzoiniel, ze mysli o mnie powaznie i teraz mija miesiac, a ja nie moge nic. Mam jakas depresje, mysli samobojcze. Pomozcie mi sie ogarnac, zostalam sama z tymi myslami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my ci tu nie odpowiemy
przyjaciółka jest tyle warta co ten facet🖐️ tzn to jest pseudoprzyjaciólka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli traktował cię wy jatko a potem wyrzucił jak śmiecia to znaczy, że to wyjątkowe traktowanie było jedna wielką ściemą jakiegoś siurka- manipulatora i tak masz o tym myśleć po prostu byłaś naiwną pindą a on to wykorzystał nie ma tu czego wspominać i rozmyślać nad tym lepiej zacznij się cieszyć, że taki burak pokazał na co go stać teraz jak zaczniesz go teraz bronić to znaczy że jesteś idiotką i sama sobie pomagaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
Nie chce go bronic, w zadnym wypadku, tylko, ze zalamuje mnie wlasnie ten fakt, ze kim ja jestem, ze on tak mnie potraktowal i ze jak pozna teraz inna, to spelni z nia to wszystko co ze mna chcial spelnic, bo mna sie pocieszyl, a z nia juz wejdzie w trwaly i szczesliwy uklad. A przyjaciolka kazala mi zapomniec po 2 tyg i koniec jej pomagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka.ekspertyza
tak to jest, jak facet z odzysku... nie żałuj, to może być taki typ który będzie dozgonnie obiecywał...co raz to innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZajBajDurek:)
ike..Ty widze wiesz wszystko:) Wystarczy rzucić hasło klucz a W Twojej głowie otwierają się drzwi do świata wszechwiedzących.:P Skąd wiesz z czyjej winy nastąpiło rozstanie? Uważasz, że jak widziałas podobną sytuacje w jakimś pierdolonym tasiemcu brazylijskim albo i poskim nawet to uprawnia Cię to do bycia sędzią ostatecznym i jednocześnie świadkiem prokuratorem i adwokatem Ty kurwa nawet nie próbujesz założyć, że coś mogło odbyć się inaczej niż w taki sposób aby przebieg wydarzeń odpowiadał Twojej wizji świata. Jezuu...mam nadzieje, ze grupa kobiet udzelających się natym forum nie jest reprezentatywną próbką i nie pokrywa się pod żadnym względem ze społeczeństwem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaciolka dobrze ci radzila ale najwyrazniej ty bez przerwy o nim pierdzielilas i nie mogla tego dluzej sluchac. Wiec stwierdzila ze zostawi cie na chwile sama zebys ze przemyslala i moze ci przejdzie no ale widac nie bo piszesz na kafe xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ike..Ty widze wiesz wszystko Wystarczy rzucić hasło klucz a W Twojej głowie otwierają się drzwi do świata wszechwiedzących." nie chce wyjść na nieskromną:P ale tak! to prawda!:P "Skąd wiesz z czyjej winy nastąpiło rozstanie? Uważasz, że jak widziałas podobną sytuacje w jakimś pie**olonym tasiemcu brazylijskim albo i poskim nawet to uprawnia Cię to do bycia sędzią ostatecznym i jednocześnie świadkiem prokuratorem i adwokatem Ty k**wa nawet nie próbujesz założyć, że coś mogło odbyć się inaczej niż w taki sposób aby przebieg wydarzeń odpowiadał Twojej wizji świata." a co tu zakładać? na cholerę roztrząsać to co i tak się skończyło? przyjęcie do wiadomości , że facet okazał się dupkiem wbrew pozorom jest najlepsze bo po takim dupku możesz otrząsnąć łapki i iść przez życie dalej:P bez cienia żalu idealizując byłego partnera i szukając w sobie winy, roztrząsając przeszłość tkwimy tylko w niepotrzebnym zastoju i niepotrzebnie cierpimy prawda i tak zazwyczaj jest gówno warta trzeba umieć sobie pomóc odpowiednio do przeżytego faktu podchodząc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
Tak ale od czego sa przyjaciele. Ja jej nie zostawialam jak dniami i nocami opowiadala o swoim facecie czy innym problemie, ale niewazne. Moj ex mial tylko trwale zwiazki, 6 lat 2 lata, a mnie poznal jak wyprowadzil sie ledwo co od bylej, ktora z nim zerwala i juz znal mnie. Po tym pol roku kiedy otworzyla sie furtka u bylej zerwal. Przepraszal, ale co z tego. Ciagle myslami jestem z nim w mieszkaniu, ktore mialo byc nasze na zawszze :( Jak sie z tym pogodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamta otworzyła SWOJĄ FURTĘ A TY ZAMKNIJ SWOJĄ :) Jeszcze załóż domofon:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZajBajDurek:)
JAk to "wystawil" Cie z mieszkania? Wzią Cię złapał za szlufki i wyniósł na zewnątrz jak torbę podróżną? Moim zdaniem możliwe są dwa scenariusze: 1) Będąc z Tobą (wygląda na poważną sprawę skoro zamieszkałaś u niego w domu. Takiej decyzji nie podejmuje się jeżeli ma się jakieś wątpliwości.) Spotykał się ze swoją byłą. Faktycznie jest kutafonem, który działa pod wpływaem impulsu ijak se chce puknąć była to Ciebie wystawia za drzwi. ALe moim zdaniem takka wersja jest bardziej prawdopodobna: 2) Wchodizłąś mu non stop w dupe, zagłaskiwałaś go, w końcu wprowadziłaś się do jego domu i postanowiłaś zaprowadzić kobiece pożądki. prawdopodobnie nie p[racujesz więc siedzisz w domu non stop a jak nie masz już żadnych kurzy dościerania to myszkujesz w rzeczach faceta...Pewnie znalazłaś coś co wgłł ciebie świadczyło o tym, że Jest Ci niewierny...np zdjęcie byłej którego przecież nie ma obowiązku się pozbywać. To częśc jego przeszłości i ma do niej prawo. W każdym razie z braku zajęcia wpdłaś w paranoje, zaczęłąś do niego wydzwaniać, oskarżać histeryzować i szantażować moralnie np samobjstwem. W ko9ńcu gościu miał dosyć bo ppo przyjściu ż pracy zaczynało si e pierdolenie smętnej mantry i cały zestaw środków od płaczu po potępieńcze krzyki. Więc wystawił wariatke która go prawdopodobnnie bezpodstawnie oskarżała za drzwi żeby móc chociaż chwilę odpocząc;) nie twierdzę że któraś z tych wersji jest prawdziw tylko podaje skrajni różne rozwiązania jakie mógłbym przyjąć po ilości faktów jakie dostarczyłaś do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po kiego o nim myslisz? Zrobil ci taki numer a ty jeszcze zasmiecasz sobie nim lepetyne? Panna otrzasnij sie wez złap oddech i zapomnij. Po co masz go rozpamietywac zmieni to cos? Ciesz sie zyciem bez tego gnoja. Widac w myslach caly czas mil byla a ty bylas na chwile kto wie moze nawet obiektem ktory mial tylko wzbudzic zazdrosc w bylej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zaczyna się roztrząsanie i wpędzanie dziewczyny w poczucie winy jeszcze trochę a ta zamiast zapomnieć będzie kombinować, że pewnie jak się zmieni to on do niej wróci :P "Moj ex mial tylko trwale zwiazki, 6 lat 2 lata, a mnie poznal jak wyprowadzil sie ledwo co od bylej, ktora z nim zerwala i juz znal mnie. Po tym pol roku kiedy otworzyla sie furtka u bylej zerwal. " kurcze ewidentnie laska była dla faceta tzw klinem klinem po byłej klinem, który był dobry póki był potrzebny klin to tylko przyrząd czyli jednym słowem była dla niego nikim:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
Pierwsza wersja jest bardziej prawdopodobna, bo on faktycznie przez caly czas mial z nia kontakt tel i czasami tam jezdzil pod pretekstem zabawy z jej dziecmi. Nie zabranialam mu, nie grzebalam mu w niczym, nie wchodzilam mu w tylek, wrecz przeciwnie, prace tez mam i to taka po 12 h spotykalismy sie wieczorami w zasadzie. Jak sie okazalo, ze jego byla zerwala z facetem, dla ktorego mojego ex porzucila, to on rozluznil nasze stosunki, kontakt, az do zupelnego rozpadu, wtedy po moich naciskach powiedzial, ze zrywa, bo roznimy sie od siebie. Wersji z była ja tylko sie domyslam po przesankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
Pijany kierowca masz racje i ja to tez wiem, ale to mnie nie pociesza, ze zostalam potraktowana jak smiec. Pozna inna i jej tak nie potraktuje, bo juz sobie pierwsza frustracje wyladowal na mnie :( jak tu dalej normalnie zyc, no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZajBajDurek:)
Tak ike:classic_cool: Bardzo zdrowe podejście prezentujesz. Unikanie prawdy i naginanie faktów pod siebie...może i to skuteczne jest na krótką metę le w dalszej perespektywie robnisz sobie krzywdę gdyż: Wnioski które wyciągniesz na przyszłość są chuja warte...analogicznie do "faktów" nie mających nic wspólnego z tą nazwą. Stwarzasz sobie falszywe i niczym nieuzasadnione poczucie bezpieczeństwa i czystego sumienia. Taki chuj...prawda jest co najwyżej wypierana do podświadomości ale wciąż tam jest i w końcu wylezie. takie zamiatanie śmieci pod dywan to odraczanie wyroku. Wreszcie ciągłe wmawianie sobie, że Ty nie miałas na nic wpływu, nic nie zrobiłaś i jesteś po prostu ofiarą niecnych ludzików doprowadzi do tego, że faktycznie nabędziesz mentalność ofiary bo przy braku jakichkolwiek zarzutów wobec Ciebi należy przyjąć że jesteś niesłusznie prześladowana. Żeby ddobrze grać tę rolę musisz sama w to uwierzyć i to mniej więcej krotki opis rozpadu Twojej osobowości mogącego doprowadzic do żadko występującego "rozdwojenia jaźni":) Może ciut nieczytelnie ale reszte sobie z pewnością dopowiesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myślę:P, że bardzo zdrowe podejście reprezentuję :P jak ty dla odmiany lubisz się samobiczować to twoja wola dobrze by jednak było, żebyś swojej - dość bolesnej- metody nie polecał/a innym życie do dżungla tylko ostatnia ciota stara się być sprawiedliwa dla kogoś kto wobec niej sprawiedliwy nie był no ale jak ktoś lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps psycholog z ciebie jak z koziej dupy trąba ofiara zazwyczaj zawsze bierze winę na siebie nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
no dobra i co z tym zrobic? macie jakies skuteczne rady zeby zapomniec, zeby podniesc samoocene po tym jak spadla do 0??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrywający się ze społeczeńst
"ike..Ty widze wiesz wszystko" - nie wiem z kim Ty się pokrywasz, ale wiem, że widzisz co innego niż pokrywajacy się ze społeczeństwem. "Skąd wiesz z czyjej winy nastąpiło rozstanie?" - przeczytałem to co napisała ike i nie zauważyłem żeby twierdziła, że wie z czyjej winy "siurek- manipulator" ROZSTAŁ SIĘ z "naiwną pindą". "Ty k**wa nawet nie próbujesz założyć, że coś mogło odbyć się inaczej niż........" niż tak jak opisała to autorka? A co napisała? "Moj ex mial tylko trwale zwiazki, 6 lat 2 lata, a mnie poznal jak wyprowadzil sie ledwo co od bylej, ktora z nim zerwala i juz znal mnie" - ledwo się wyprowadził od byłej a autorka juz zajęła jej miejsce na równie TRWAŁY jak poprzednie, związek. "Po tym pol roku kiedy otworzyla sie furtka u bylej zerwal" - a może powinnaś była też chociaż przez pół roku trzymać FURTKĘ zamkniętą? I dać sobie trochę czasu na poznanie FURTIANA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra i co z tym zrobic? macie jakies skuteczne rady zeby zapomniec, zeby podniesc samoocene po tym jak spadla do 0?? zachowujesz się jak bezwolne nic mimoza, która usycha bez swojego podparcia jest prawie lato jest tysiąc rzeczy do zrobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
Zgadza sie, powinnam go poznawc do dzisiaj i dopiero zdecydowac o czymkolwiek, a ja jak pierwsza naiwna i wyposzczona uczuc polecialam. Tylko, ze po co byly te wszystkie jego deklaracje i spotkania z rodzinami. Czuje sie podlle jak nigdy dotad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra nic tu po mnie kolejna lasia chce się poużalać na forum poroztrząsać i popłakać zamiast na serioo zrobić krok do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
a po Tobie ike tak splywa jak po kaczce takie zerwanie, a moze nigdy nikt Cie nie odrzucil i przy okazji wysrtawil za drzwi, dlatego nie wiesz jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem więcej niż ci się wydaje ( występy z don perdem w brazylijskim serialu zrobiły swoje:P) ale możesz sobie wmawiać co chcesz na pewno nic nie wiem i nic nie przeżyłam:D więc można moich słów nie brać pod uwagę i użalać się w najlepsze nad sobą dalej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedrem* to z emocji:P żeby nie było, ze jak po kaczce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrywający się ze społeczeńst
"wyposzczona uczuć" ????? czyżby? "Ciagle myslami jestem z nim w mieszkaniu, ktore mialo byc nasze na zawszze" Mam dla Ciebie radę. Zejdź myślami z jego mieszkania i skieruj je na swoje na zawsze mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana33
Uwierz, ze wolalabym sie nie uzalkac dlatego napisalam Przemowcie mi do rozsadku! nie pozalujcie mnie, zebym mogla sie pouzalac. Potrzebuje sie czegos uchwycic. Narazie wyychodzi na to, ze bylam beznadziejna i ze jestem nikim i ze sobie mna podloge wytarl. I teraz mam wstac i jakby nigdy nic zyc i cieszyc sie swoim zyciem?? to ja niestety nie mam takiego rozdwojenia jazni. Nie wiem jak tego dokonac. Jesli wiesz, to napisz mi, chcetnie to zrobie. Naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrywający się ze społeczeńst
"wolalabym sie nie uzalkac dlatego napisalam Przemowcie mi do rozsadku!" wolałbym ja wolał, żeby mnie brzuch bolał baby by mnie smarowały ja bym się rozwolał ale póki co najbardziej wkurwiają mnie głosy zdroworozsądkowe takich osób jak realna przyjaciółka i wirtualna ike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×