Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klcha

Cystoskopia...mial ktos? idzie to przezyc? :(

Polecane posty

Gość gość
3 dni temu miałem cystoskopie w znieczuleniu ogólnym, rzecz jasna spałem wiec nic nie bolało ale jak sie obudziłem zacewnikowany i parło na pęcherz to wbijałem zeby w ścianę, następnego dnia zdjęli cewnik i kazali dużo pic i dużo ...sikać a przy sikaniu ...wbijałem juz zeby nie tylko w ścianę ale tez w sufit :) mija 3 dzien , biorę urofuragine i wciąż okropnie szczypie przy oddawaniu moczu ale jest jakby trochę lepiej, do tego mam jeszcze delikatny krwiomocz, pewnie lekarz miał w d... mój stan po badaniu i wpychał cystoskop na sile jak mu tam leciało, podsumowując boli jeszcze przy sikaniu a na robienie cystoskopii na żywca nigdy bym sie nie zgodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się. Dla mnie badanie było dużo mniej bolesne niż późniejsze oddawanie moczu. Zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscori
Witam..Drodzy Państwo właśnie wróciłam z cystoskopi nie taki diabeł straszny jak to malują!!!nie bójcie się wszystko jest robione w znieczuleniu miejscowym.Oczuwa się lekki dyskomfort podczas badania ,ale właściwie nie boli..trzeba się tylko zrelaksować ..powodzenia wtedy macie 100% pewności to jedyne pewne badanie pecherza...nie zwlekajcie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dniu dzisiejszym miałem cystoskopie. Przed badaniem dostałem w kroplowce lek przeciwbólowy. Na sali dostałem niby "ala znieczulenie" Przed badaniem siada się w rozkroku i wtedy się zaczyna... Meczarnia, męka ból... Chce jak najszybciej zapomnieć o tym badaniu. Po badaniu ból nie do opisania, dostałem przeciwbólowa kroplowke lecz nawet ona tylko lekko usniezyla ból. Nagłe parcie na mocz... A przy oddaniu moczu idzie odleciec z bólu... Cały pęcherz boli nie do opisania. Teraz jest wieczór w domu a ja nadal na przeciwbólowych i mam strach iść oddać mocz. Drugi raz w życiu na pewno się nie zgodzę na to badanie. Miałem kiedyś robiona gastroskopie i stwierdzam że przy tym to pikuś. Masakra.... A z drugiej strony osoba z tej samej sali miała też takie badanie i przechodziła bóle znacznie łagodniej. Nie miała podłączanej kroplówki przeciwbólowej po badaniu... więc może nie ma reguły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość William N
Po tych opisach, to zabieg u dentysty jest betka ... Nie wiem czemu ci bohaterowie wypisali te cale elaboraty ? Wstep: Pacjent jest goly od brzucha w dol, pielegniarka dezynfekuje miejsce i wprowadza w cewke moczowa zel znieczulajacy. 10 min przerwy, zeby zel zaczal dzialac. Przebieg : ok.10-15 sek trwa wprowadzanie kamery do pecherza. Podczas wprowadzania radze powoli i gleboko oddychac. Dyskomfort i bol jest do zniesienia i trwa jedynie niewielka chwile. Ale dzieki badaniu mozna naprawde skuteczniej dobrac terapie, gdyz jest 100% pewnosci co jest ''grane'' w naszym pecherzu. Po zabiegu : Starac sie robic wszystko powoli i z szacunkiem dla siebie, do konca dnia. Przy oddawaniu moczu trzeba byc przygotowanym na dyskomfort i wiekszy lub mniejszy bol, ktory moze trwac rowniez w nastepnym dniu. Mozna to uczucie zminimalizowac i zapytac lekarza, jakie srodki przeciwbolowe rekomenduje. W dniu zabiegu i nastepnego dnia moze wystapic niewielkie uczucie pieczenia, ktore stopniowo przemija. Moze, ale nie musi wystepowac krwiomocz, ktory mija nastepnego dnia. Cale badanie trwa od 5-10 min. Ot i wszystko. I ludzie, nie wypisujcie bzdur, bo wyobraznia dziala i ''strach ma wielkie oczy''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj, po całym tygodniu przygotowań, udałem się w/w badanie można by rzec z uśmiechem na twarzy. Dokładnie wiedziałem, co jak i kiedy będzie robione, w końcu tydzień penetracji internetu (opisy, zdjęcia, filmy) utwierdziły mnie w przekonaniu, że jeśli przeżyłem kolonoskopię, niejedną gastroskopię to i cystoskopii dam radę. W gabinecie, miła rozmowa z pielęgniarką, rozbieranie zajęcie miejsca w fotelu, jak na razie wszystko zgodnie z opisem. Leżąc tak przez chwilę, lekarza jeszcze nie było, spoglądam dyskretnie na stół wypatrując pięknego giętkiego cystoskopu jak na filmach w YouTube następnie w kierunku pielęgniarki z myślą, kiedy rozpocznie przygotowania tzn. dezynfekcja całego krocza albo przynajmniej samego ujścia cewki moczowej następnie wtłaczania mazi lidokainowej do cewki moczowej, ale nic z tych rzeczy, podobnie jak ja tkwiła w oczekiwaniu na lekarza. Pan doktor zjawił się i natychmiast przystąpił do działania ja zaś poczułem rozpierający ból gdzieś w dolnej części brzucha. Lekarz nie dawał za wygraną napierają raz po raz, ja zaś sycząc z bólu prężyłem się jak Azja na pal wbijany w Panie Wołodyjowskim. Po ok. dwóch minutach zmagania, usłyszałem "nic z tego, nie będę pana męczył" ma pan powiększony trzeci płat (??) stąd ten problem powiedział lekarz i oddalił się. Mimo nie dokończonego badania zwlokłem się z "fotela" obolały i krwawiąc z wiadomego miejsca, udałem się do przebieralni. Reasumując Drodzy Forumowicze, gdybym na Wasze forum trafił wcześniej, kto wie czy do tego "badania" w ogóle bym odważył się podejść. ps.: Jeśli ktoś z podobnego powodu nie dokończył badania, bardzo proszę o odpowiedź, o co chodzi z tym "trzecim płatem" bo ja podczas podsumowującej rozmowy z lekarzem, nie uzyskałem informacji (wiadomo tajemnica lekarska) w zamian wręczył mi skierowanie na TK układu moczowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiaAa4
Idzie przeżyć tak jak i wszystkie inne "...skopie" :) generalnie ja uważam, że cysto jest lepsze niż gastro :P ja akurat umówiłam się na zabieg w prywatnej klinice (Iatros w Warszawie wykonuje taki zabieg w ramach chirurgii jednego dnia) miałam go w czwartek, a w poniedziałek normalnie poszłam do pracy, także nie ma żadnej tragedii... w internecie piszą różne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam robiona cystoskopie w poradni urologicznej w MSWiA w Warszawie. Potwierdzam, ze badanie jest niekomfortowe, ale do zniesienia bez łez. Dzieki miłej lekarce i asystujacym przemiłym paniom pielęgniarkom bylo to doswiadczenie nie tylko do przeżycia, ale i polecenia wszystkim osobom, które zmuszone sa je wykonać. Jestem starsza osoba o drobnej budowie ciała, ale pomyślano o tym i wykorzystano najcieńszy scytoskop. Dostalam antybiotyk na kilka dni. Oddawanie moczu po badaniu jest niestety bolesne i na to trzeba sie przygotować. Poza tym jest to niewielka cena (mam na myśli Panie, a nie Panów, bo dla nich - jak przeczytalam - to jest znacznie większa przykrość), jaka trzeba ponieść, żeby dowiedzieć się na temat stanu pecherza i wdrożyć najnajszybciej właściwe leczenie. Nie bójcie się tego badania, zadbajcie o swoje zdrowie, żeby móc czerpać radość z jak najdluższego życia i zapobiec na wczesnym etapie problemom, które da się rozwiazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem cystoskopie wczoraj. Kroplowki znieczulenie w kregoslup i zabieg nadcinajacy ureterocele . Zabiegu nie czułem ale po zabiegu cewnik do dziś było ok. Wyjęcie cewnika jako tako ale dziś pierwsze oddanie moczu porażka i tragedia. Piecze nie wiem jak mam się wysikac drugi raz. Chyba wezmę jakieś przeciwbolowe . Lekarz nie wy pisał żadnych lekow. Dużo pić. Leżałem dwie doby w szpitalu. Niezbyt komfortowe ale do przezycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj miałam zrobioną cystoskopię pęcherza. Lekarz zrobił mi miejscowe znieczulenie a po 10-ciu minutach rozpoczął wziernikowanie. Strasznie się bałam po tych wszystkich opiniach internautów. A tak naprawdę nic nie czułam,nic nie bolało. Proszę się nie bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj miałam zrobioną cystoskopię pęcherza. Lekarz zrobił mi miejscowe znieczulenie a po 10-ciu minutach rozpoczął wziernikowanie. Strasznie się bałam po tych wszystkich opiniach internautów. A tak naprawdę nic nie czułam,nic nie bolało. Proszę się nie bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ostatnio robione to badanie.. ból nie do zniesienia. Podobno dostałam znieczulenie; nie wiem co to było za znieczulenie raczej jakaś wazelina, czulam każdy ruch. Tragedia, po badaniu dostałam furagine i zapewnienia ze nic nie będzie bolało. Ciagle uczucie przypalania nie dawalo za wygrana. Jeszcze tego samego dnia wyladowalam na izbie przyjec po silniejszy lek i na drugi dzień po l4. Mocz to praktycznie sama krew przez kolejne 2 dni. Ból nie do opisania. Drugi raz napewno się nie odwaze !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich wczoraj miałam zrobiona cystoskopie i powiem że nic nie boli troszeczkę szczypie tak jak przy zapaleniu.Nie bójcie się badania nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha,haa,dobijam do 30-go badania,raz boli mniej ,raz więcej,ale sam lekarz nie wie dla czego?,a ja się domyślam,boli a oni mają to w 4,a szczególnie pani niby pielęgniarka..głeboko to niech sama oddycha,tyle z ich strony pomocy,ale pan pdpisał zgodę i czemu pan jęczy?,tą baba jage to bym ...och...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A dam

Badanie sztywnym prętem to porażka najlepsze jak przechodzi prostatę i pęcherz to tak boli. A po zabiegu krwiomocz i nietrzymanie moczu nikt o tym nie mówi! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×