Zazdroszcze wam normalnych rodziców

moi to psychole, nie będę o nich nawet pisać.. Ja z tymi ludźmi muszę się jeszcze trochę pomeczyć, właściwie to dzięki kafeteri dotarło do mnie że tak życie nie music wyglądać, nie musi być kłótni, wyzwisk bicia.. Dawniej myślałam że to normalne ahh muszę to ścierpieć :(

ile masz lat?

Też zazdroszczę normalnych rodziców, bo moi do normalnych się nie zaliczają.

A ja mam 20 lat i nie mam prawa na nic. Nie mam prawa wyjść z domu, a jak już to do 22.

Mam dopiero 17lat

Moi to naprawdę bardzo psychiczni dziwni ludzie ahh nie będę opisywać ich nawet bo brakło by słów :O na dodatek ich charaktery, szczyt dna ;o

ja mialem tak samo:O podaj gg to mozemy popisac

No właśnie gg ci nie podam bo odcieli mnie od świata, odcieli mi kilka dni temu internet, bo nie zasługuje :( pisze z telefonu

a ja mam w domu gnojka 17-letniego, który uważa, że mu wszystko wolno, że pieniądze leżą na ulicy, że może z domu robić hotel, że może wszystko robić i mieć same prawa, a żadnych obowiązków. Mam dość, czekam aż skończy 18 i może się do ojca wyprowadzi.

Wiem nikt nie chce takich rzeczy pisać na publicznym forum bo aż wstyd :O

Dzieci narzekają na rodziców... Żałosne clich

a czego byście chcieli, jak jesteście na utrzymaniu rodziców? czego? żeby mieć darmowy hotel i posługiwaczy?

Same kurde prawa? Teraz się tak porobiło,że rodzice nie mają żadnych praw, zero pomocy ze strony dzieci a małolaty ani nie pracują, ani nie [poczuwają się do żadnych obowiązków!!

Życzcie mi powodzenia tak, życzę Ci, żeby Ci rozum na miejsce wrócił!

to ze dziecko jest na utrzymaniu rodzicow to żadna łaska, bo jest to obowiązkiem rodzica po pierwsze a po drugie ,nie ma usprawierdliedliwienia do przemocy i pastwienia sie nad drugą osobą,zwlaszcza nad wlasnym dzieckiem.Jesli ktos ma problemy z sobą to niech swoją odwage pokaze wychodząc poza dom i niech tam pierwszemu lepszemu poubliza, wtedy zobaczymy chojraka odwage a nie w 4 ścianach wielki bohater sie znalazł 9 lat temu mialam takich sąsiadów, z meżem zrobilismy z nimi porządek a ich dzieci (juz w wieku gimnazjalnym)trafily do wujostwa bo juz dluzej nie mogly zniesc tego i z tego co wiem fajnie im sie teraz zyje, a rodzicow wcale nie odwiedzają bo nie mają przymusu

Śmieszna jesteś kobieto, idź to powiedz swojemu synowi a nie mnie tu pouczasz, pewnie wlazl ci na głowę taka głupia dziolcha jesteś :D nie znasz mnie ani mojej "rodziny" więc się nie wypowiadaj

zmywanie naczyń po sobie czy odkurzanie uważasz za przymus?:D

Wiesz, ja byłam bita, do dzisiaj mam po tym ślady, ojciec się nade mną znęcał psychicznie, wywalił mnie z domu a potem się ode mnie odcięli. O alimenty musiałam walczyć w sądzie. I do dzisiaj utrudniają mi życie. Mimo, że od lat z nimi nie mieszkam, bo mnie wywalili, gdy miałam 17 lat.

hahaha, może i taki gówniarz 17 letni nie musi się też uczyć? może nie ma żadnych obowiązków w domu?

yhyhyhy to ze 17 letek nie wykonuje zadnych obowiązkow to jest tylko i wyłacznie twoja wina.Jakbys raz, drugi ostro zareagowala i odpowiednie kroki w tym wypadku zrobila to by sie zastanowil co bardziej sie oplaca, a tak to twoja wina jest ze chlopak nie ma obowiązkow.Od malego jakby mial to by nie bylo takich problemow

yhyhyhy-tak go sobie wychowałaś, że Ci w domu nie pomaga i się z Twoją pracą nie liczy. Widocznie sama od siebie prócz dachu oraz utrzymania nic od siebie nie włożyłaś w wychowanie a teraz masz pretensje. Dziecko się samo od siebie tak nie wychowało a wychowałaś je Ty więc do siebie możesz mieć pretensje zamiast do dziecka ale ono cierpi bo czekasz aż skończy 18lat. Co to znaczy darmowy hotel? Dziecko Ci ma płacić za pokój i obiady? Dopóki jest niepełnoletnie jest to Twoim psim obowiązkiem a to jak sobie wychowałaś to już Twoja sprawka

Rhowanion nie zwracaj na nich uwagi, widać że wychowali się w idealnych rodzinach, ja cię rozumiem, wiem co przeszłas ja też tak mam, a może i nawet gorzej

17:47 [zgłoś do usunięcia] Jaga bez baby \.Jakbys raz, drugi ostro zareagowala\ ? do jakiego stopnia ostro? do złamania ręki?

a Rhovannion, mieszkanie masz z matką wspólne? Jak sobie teraz radzisz? Miło Cię znów widzieć...:) Współczuję takich rodziców, z moim ojcem miałam też piekło, zmarł w tamtym roku i już mam spokój

Mieszkam sama, ale ona jest współwłaścicielką. Oczywiście złośliwie, żebym nie mogła nic z nim zrobić.

Co to znaczy darmowy hotel? Dziecko Ci ma płacić za pokój i obiady? Ma wypełniać obowiązki: uczyć się i pomagać, bo działa w jakiejś wspólnocie, która jest nazywana rodziną. Czy to dla Ciebie aż taka magia, że o to pytasz?

17:53 [zgłoś do usunięcia] Rhovannion Mieszkam sama, ale ona jest współwłaścicielką. Oczywiście złośliwie, żebym nie mogła nic z nim zrobić. Haha, współwłaścicielką, czyli nawet sama nie kupiłaś sobie tego mieszkania?

Wiem, że wspólne, ale z jakiej racji? A jak plany kupna mieszkania? Kasa mnoży się?:)

a cos ty odrazu taki agresywny? Typowe ultimatum jak w normalnej rodzinie,Korzystasz ,mieszkasz to pomagaj.Albo sprzatasz po sobie, dbasz o czystosc i porządek,pomagaj w tym, albo zero dost do kompa, tv, przywilejow,i takie kary nalozone za jego smierdzące lenistwo ze chlopak w mig by pojąl co bardziej sie oplaca No ale nie, jak matula od zawsze po syneczku sprzatala i przez te wszystkie lata pozwalala aby chlop zadnego obowiazku w domu nie mial to co sie dziwic? chlopakj rósł l i zyl w tym systemie prze 17 lat wiec do kogo teraz babka ma pretensje? niech siebie linczuje a nie syna.Tak go wychowala.To jakby karric dziecko za to ze jest otyle pomimo faszerowania go codziennie czekoladą :)

Ciekawe za co miałabym je kupić, skoro nie pracuję. Ona tez go sobie nie kupiła, dostałyśmy je.