Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życzcie mi powodzenia

Zazdroszcze wam normalnych rodziców

Polecane posty

Gość yhyhyhy
jaga miał i zawsze tak robił, ale 17 lat to jakiś popierniczony wiek wszystko stanęło do góry nogami z dnia na dzień i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhyhyhy piszesz ze wszystko z dnia an dzien tak sie powywalalo? no wiec takze jego przywileje z dnia na dzien ukróć .Ty za to placisz i ty masz prawo gospodarowac i rozporządzac syna dost do przywilejow.Jesli syn leniwe bunty wprowadza ,wtedy trzeba restrykcje w postaci prezywilejow ukrocic i tyle. Parolatka do kąta mozna postawic, na kilkunastolatka juz metody inne trzeba obrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamieszanie się robi. Tak, wiem że jesteś współwłaścicielką, chociaż dziwi mnie, że nie dostałaś w spadku tylko Ty. A pytałam o kasę, która miałaś na lokatach i planowałaś kupno kawalerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina*** - nic z tego nie będzie, nie stać mnie. Chyba się zdecyduje na remont tego, w którym mieszkam. Chociaż to będą strasznie pieniądze, bo trzeba tam zrobić wszystko. Od podłóg i instalacji po sufity. A pojęcia nie mam, co ona z tym zrobi. Masakra, najchętniej bym się zwinęła i wyjechała gdzieś daleko. Na szczęście, ona wyjeżdża i przez rok jej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj, ryzykowne chyba... A nie możesz go jakoś sprzedać? Ech, pewnie nikt połowy nie kupi. A może spłacić matkę pieniędzmi z tej lokaty? Możesz ruszyć te pieniądze na remont? Niech jedzie i nie wraca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby ją spłacić, musiałabym mieć 100 tys. a nie mam nawet połowy :/ Życie ssie. Jak wróci, to postawi sobie dom i zobaczymy, co się będzie działo wtedy. Chociaż w sumie, ja już wtedy powinnam mieć kasę z etatu jakąś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwię Ci się, popaprana sytuacja, jakby nie mogła odpuścić. Dlaczego to mieszkanie stało się waszym wspólnym? Tego nie rozumiem. Nie masz gwarancji, że nie sprzeda ''zyczliwym'' swojej części.. Ja też w tematyce remontów jestem, jeszcze gorszej ruiny (nie ma w połowie budynku odpływu i w całym wody, bo studnia wyschła) muszę się wynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera... Niewesoło... a ile dostaniesz z etatu? Więcej niż 1400? Ciesz się, że pracę masz zapewnioną. To i tak duuużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie jakieś 600 zł z godzin będę miała, jak dobrze pójdzie. Może dorobię korkami. No normalnie, zapisane było na nas obydwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i do tego alimenty? Bo jak tak to jakoś to będzie. A lokatę na remont możesz ruszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, już bez alimentów, w tym roku chyba mi już odetną. A pieniędzy z lokaty ruszyć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ile będziesz miała w sumie do dyspozycji? Kiedyś pisałaś, że pewnie mniej niż teraz, a wydajesz malutko... to się trochę przeraziłam. Eee to jeśli nie będziesz ruszać tych z lokaty to remontuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam
ach,nie bedziesz juz autorko nawet pisac o swoich rodzicach,bo..skoro to jest prowo to tez nie bardzo mozesz wiedziec ,o czym bys miala napisac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mi się uda uzbierać 1000 zł, jakbym dostała stypendium socjalne, to 1400 tak jak teraz. Z tym, że na dojazdach bym zaoszczędziła, bo praca tylko jeden dzień w tygodniu, plus pewnie 1 dzień zajęć, a resztę czasu mogłabym poświęcić na korki i ewentualnie jakaś dodatkową pracę. Z resztą, zobaczymy. Na razie o tym nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
jaga bez baby no tak, zostały ukrócone, dlatego jeszcze większy bunt z jego strony i marzenia ściętej głowy: że naukę rzuci i pracę zacznie i się wyprowadzi i wynajmie mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
moi nie są do końca normalni, szczególnie ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×