Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ccl

Spojrzcie obiektywnie, bo ja moze nie potrafie

Polecane posty

Gość ivvvvvvv3
a nie ma prawa czuć się tak? każda zdrada boli, nawet jak potem znajdujemy swoje szczęscie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccl
a jeżeli dojdzie do strcia dwóch pań żon Bez przesady, to normalne osoby, nie urzadzilyby cyrku. Natomiast na pewno obie czulyby sie niekomfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""""" wwrrr Zniecierpliwiony, poki co to tylko tatus postepuje niezgodnie z wiara, dlaczego oskarzasz kobiete, od ktorej maz odszedl, nic przeciez nie slyszelismy o tym, by miala innego partnera? Z tego co pamietam o zasadach kosciola nie jest grzechem byc opuszczonym przez partnera, nie wiem, czy grzechem jest odejsc, ale nawet jesli, to to nie ona odeszla, tylko on.""" Jak na razie to na ten temat my w ogóle nic nie wiemy. Natomiast sam fakt odejścia męża jeszcze go nie dyskredytuje . Nie znamy powodu. Nie mniej ja z założenia podchodzę do sprawy. w taki sposób. To kobieta jest opiekunką ogniska domowego.Zaś zgodnie z nauką religii katolickiej ...żona jest winna posłuszeństwo mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccl
Zniecierpliwiony Owszem, wiemy. Maz odszedl od zony nr1 na rzecz zony nr 2. Co do reszty - puknij ty sie w czolko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzałrwone
zniecierpliwiony- zgodnie z nauką religii chrześcijańskiej- jeśli już :P poza tym, właśnie zgodnie z nią mąż nie może odejśc od żony do innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""" ccl Zniecierpliwiony Owszem, wiemy. Maz odszedl od zony nr1 na rzecz zony nr 2. Co do reszty - puknij ty sie w czolko. """" Masz prawo się nie zgadzać Ale z tym czółkiem to przeginasz. My rozmawiamy o zasadach religijnych. Religi katolickiej.Nie musisz się z z nimi zgadzać . Stwórz religię własną . ALE NIE OBRAŻAJ. Trzeba się na coś zdecydować ...nie wszystko można dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""" idzałrwone zniecierpliwiony- zgodnie z nauką religii chrześcijańskiej- jeśli już poza tym, właśnie zgodnie z nią mąż nie może odejśc od żony do innej """"""" I to jest kolejna nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
My rozmawiamy o tym, czy zona 1 miala prawo postapic jak postapila, czy bylo to buractwo z jej strony. To Ty rozmawiasz o zasadach religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccl
My rozmawiamy o zasadach religijnych. A czytales temat topiku? My nie rozmawiamy o zasadach religijnych. A jesli masz chetke na takowa rozmowe, to zaloz sobie wlasny temat :) Za czolko przepraszam, jestem wredota. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccl
No i znowu bedzie, ze jedna osoba pod dwoma nickami pisuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccl
Konkludujac: wiekszosc chyba opowiada sie za zona nr 2. Czyli musze przyjac, ze istnieje mozliwosc, ze ja sie myle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""" zZ Zniecierpliwiony """""" ccl Wyobrazcie sobie taka sytuacje: malzenstwo po rozwodzie ( maz odszedl do innej kobiety i wzial z nia slub), ma malego syna. Syn ma w tym roku komunie. Nowa zona jest niemile zaskoczona faktem, ze nie zostala na komunie zaproszona. Argumentuje to tym, ze partycypuje w kosztach komunii, zajmuje sie malym, gdy ten jest u nich w domu i w ogole jest przeciez zona, wiec powinni isc razem, jak na malzenstwo przystalo. Zeby dac pelny obraz sytuacji dodam, ze i tak nie zamierzala isc, ale oburzyl ja fakt, ze maz nie zareagowal, gdy zostal poinformowany przez byla, ze jego nowa zona nie zostala zaproszona, tylko potulnie sie na to zgodzil. Czy tylko ja mam wrazenie, ze zona nr 2 przegina? ''''''''''' Przegina 1 żona i przegina podwójny mąż. Zresztą ja już sam się gubię . To ile w końcu można mieć żon lub mężów. A może lepiej nie mieć w ogóle? """"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamita
A.ja wam powiem jak było u mas mąż odszedł do osoby którą znałam nigdy nie angażując się w sprawy syna.Te dotyczace komuni zresztą też,więc nie zaprosiliśmy ani jego ani jej.Jego bo normalny ojciec wiedział by że jest komunia ptzygotowania kasa i cała reszta jej bo nie widziałam potrzeby patrzenia na fałszywość.Uznaliśmy że ojciec w normalnych układach nie jest kimś kogo sie zaprasza on po prostu jest przy dziecku inny w skutek własnych działań sam się tego pozbawia.Ale że dzieciak przed kościołem zobaczył ojca to go zaprosił na obiad.Tak chciał tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak klasy jak zwykle
niestety moja koleżanka na przykład tez po rozwodzie - były mąż ożenił się ponownie, ma dzieci i nie angażuje się zupełnie w sprawy dzieci które zostawił po rozwodzie (tylko płaci alimenty) zaprosiła nagle tego byłego i jego matkę :o dla mnie to jakaś hipokryzja, po to tylko zeby pokazac, że NIE zaprasza tej jego żony - jakby ja to w ogóle obchodziło.. nie przyszedł ani ojciec ani ona tyle ugrała swoimi rządzeniami głupimi i tylko pokazała jaka jest żenująca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby obie kobiety miały klasę to była żona powinna zaprosic na komunię a obecna powinna podziękowac i nie przyjśc etykieta wymaga, żeby zapraszac małżonków razem, bez względu na to czy się ich lubi oboje czy nie, wujek idzie z ciocią, dziadek z babcią a mąż z żoną, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx83
Popieram odpowiedz wyżej. I jak czasem czytam...to się dziwie... Jak są komunie, śluby czy inne to druga żona jest obca dla dziecka. A jak jest inny temat. To dziecko śpi w moim domu, czasem się zdarzało kiedyś że w moim łóżku. I co powinnam go nie przyjąć w domu, a już na pewno wykopać z łóżka bo obce! Albo nie poznawać z moim dzieckiem- bratem czy siostrą bo obce...no i co najważniejsze, nie dawać pieniędzy bo czemu mam płacić na obce... A mamy z mężem jeden budżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fv
"Żona 2 ma prawo oczekiwac zaproszenia bo ona i X to teraz JEDNO, " Jakoś żony nr2 (wtedy jeszcze kochanki) nie interesowało, że żona nr 1 i mąż wtedy też byli JEDNYM jak się z nim na boku zadawała, więc skąd teraz takie oczekiwania, że exżona będzie tę ich jedność respektowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś z boku
A jak zapraszacie na uroczystości rodzinne wujka dziecka to razem z jego żoną (ciocią dziecka) czy bez? Bo według waszej logiki ciocia, czyli żona wujka, to też obca baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kkiedys
byłam kiedys w zwiazku z rozwodnikiem (nie rozbiłam związku, poznałam go po wszystkim) i nie wyobrażam sobie by jego była żona mnie zapraszała na komunie ich syna :O Ja was proszę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""" a ja uważam gdyby obie kobiety miały klasę to była żona powinna zaprosic na komunię a obecna powinna podziękowac i nie przyjśc etykieta wymaga, żeby zapraszac małżonków razem, bez względu na to czy się ich lubi oboje czy nie, wujek idzie z ciocią, dziadek z babcią a mąż z żoną, proste """"" Najbardziej do przekonania trafi mi ta odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był tu kiedyś
temat, na którym dziewczyna rozwodnika żaliła się, że ex jej chłopaka chciała go odwiedzić w szpitalu. On po jakiejś operacji czy wypadku. Ta dziewczyna zarzucała ex, że tamta włazi z butami, gdzie jej nie proszą, że nie ma klasy, bo się pcha w nowy związek, że pewnie ma kompleksy i jest zazdrosna, że...itd Padały takie same argumenty forumowiczów pod adresem byłej żony i obecnej dziewczyny, jak tu. Albo uznajemy, że nowy związek robi z osób z poprzedniego związku obcych ludzi- i odwrotnie, dla tych z poprzedniego ci następni są obcy, albo wszyscy są jedną szczęśliwą rodzinką i radośnie spotykają się na chrzcinach, weselach, pogrzebach i innych rodzinnych uroczystościach. A może damy każdemu możliwość podjęcia własnej decyzji bez zarzucania mu braku klasy i kultury, kompleksów czy złych intencji. Ludzie różnie przeżywają, co jednych boli, innych rozśmiesza, więc jeśli ktoś nie chce się narażać na cierpienie w imię Pani Formy, dajmy mu spokój. Moim zdaniem ex miała prawo nie zaprosić next. Jeśli dla niej jest to dyskomfort, jeśli jeszcze ma do exa i next żal, jeśli ją to boli-miała prawo nie zapraszać. Gdybym była na miejscu next, wcale bym nie chciała być zaproszona. Odbiłam kobiecie męża i jeszcze mam iść do niej na chrzciny jej syna? Po co? Żeby udowodnić jej, czy sobie, że jestem lepsza, bo mam męża, który ją porzucił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że padła wyczerpująca
odpowiedź, za którą bardzo dziękuje :) był tu kiedyś - podpisuje się pod Twoją wypowiedzią, bo nic więcej nie ma sensu dodawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx83
Co do zapraszania- każdy decyduje sam i ja się zgadzam. Ja osobiście nie byłam zaproszona, nie poszła bym nawet gdybym była. Mój mąż nie chciał iść przez to ze względu na mnie, a ja go przekonałam że przeżyje, że musi iść itd. Ale to nazywanie- obca w sytuacjach ślub, komunia itd...ale już nie obca jak dyskusja jest o kasę, wakacje, opiekę gdyto druga żona nie chce dziecka za często itp... Jak coś potrzebne dla dziecka to macocha też musii nie obca. Jak już coś by chciała macocha to obca... Trudno to ubrać w słowa mi dzisiaj, ale chyba wiadomo o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glos rozsądku ...
No ale to KOMUNIA jest no ludzie opamiętajcie sie ... Katolicka KOMUNIA ... W wierze katolickiej druga żona nie ma racji bytu , zaproszenie drugiej zony to podeptanie wrażliwości dziecka . Ech , chore czasy gdzie dzieci są nieważne . I dziwić sie, ze wyrastają z nich durni , rozwodzacy sie co rok dorośli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę problemu, żeby "nowa" żona była na komunii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glos rozsądku ...
No a jak wytłumaczylabys dziecku sens komunii świętej w takiej sytuacji? Ciekawi mnie to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glos rozsądku ...
No a jak wytłumaczylabys dziecku sens komunii świętej w takiej sytuacji? Ciekawi mnie to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kominiarz
Sens komunii św jest od wielu lat jeden ( w co najmniej trzech przedmiotach) - złoto, rower i komputer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos rozsądku...
a , jeśli jest taki sens to bez problemu wszystkie te panie i panowie się zmieszczą przy stole- więcej ludzi = więcej prezentów. p.s. polecam film pt/ Ballada o Januszku. O takim chłopczyku co sie bez taty wychowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kominiarz
Nnnno, nie koniecznie zmieszczą się przy stole. A jak wujek da rower, a ciocia zeżre kaczkę? Kaczka wyjdzie drożej, niż rower z biedronki. Ballada o Januszku - doskonały przykład. Doskonały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×