DO KOBIET - zgoda żony na kontrolowaną zdradę męża

Ty kobieto miej szacunek do siebie i nie pozwalaj mezowi na takie rzeczy. wIDAC, ZE MAZ cIE NIE SZANUJE ja bym sie w zyciu na cos takeigop nie zgodzila, szok!!! ze jeszcze sie zastanawiasz . Taki facet bylby u mnie przegrany i dostalby kopa w dupe.

W takim razie z Dek@ przepraszam :)

i rusz malutką główką: kto mówi o satysfakcjonującym seksie? Mówimy wszak o rozpuście, żądzy, bólu i adrenaliny! Co to ma wspólnego ze satysfakcjonującym seksem? Szczytować to każdy głupi umie. Tu chodzi o coś co ogarnia cały twój mózg i ciało, ból i miłość, strach i wielkie pragnienie, pożądanie i obrzydzenie. Wszystko wymieszane na raz. Rozpusta na całego! Mocz, sperma, mlek i krew menstruacyj na wymieszane razem!

@allium nazywaj to jak chcesz w każdym razie nienawidzę wpier... nosa w nie swoje sprawy, co ubolewam jest polskim zwyczajem.

PanNaObłościach to co tu robisz ?:) idż na spacer i nie wpier ...laj się w ludzkie sprawy :) proste ? proste .

Okej, Panie Na Obłościach, teraz się odniosę - ciężko nie wpierdalać nosa w nie swoje sprawy, gdy pisze się o tych sprawach na ogólnodostępnym forum internetowym - nie sądzisz, że trochę przesadzasz?

nie podniecaj sie tak , bo jeszcze popuścisz . a mnie udowadniać nieczgo nie musisz :D

pan obły po prostu nie moze sie pogodizć z tym ,ze jego jedynie słuszne wywody zostały zlekceważone , dlatego denerwuje go ,ze ktoś inny śmie mieć inne zdanie :)

uwielbiam popuszczać! Też byś pewnie lubiła popuszczać zwłaszcza, gdybyś popuszczała na głowę mężczyzny. Ja osobiście uwielbiam widzieć jak włosy kobiety powoli nasiąkają żółtawym płynem.

Nie przesadzam - przeczytaj czy autorka prosiła o ocenę moralną jej postawy. Jeśli pytasz kogoś o drogę do burdelu to pytasz o drogę a nie o ocenę moralną twojej osoby.

ale temat jest do rozpatrzenia w kwestii moralnej - dlaczego tak sie tego boisz ? dlaczego ci tak zależy ,zeby nie wydawać ocen ? zresztą nie oceniam autorki ,bo jej nie znam ale oceniam to co robi bądź ma zamiar zrobić i jest złe . Możesz tupać nóżkami ale jest to złe .

Nie prosiła, ale nie znaczy to, że nie wolno tego w jej wątku robić - nie ma takiego punktu w regulaminie, który zabraniałby oceny użytkownika, który założył temat, w moralnych aspektach sprawy.

a tu jest jakiś regulamin? Ja myślałem, że tu jest wolna amerykanka!

Złe według ciebie. Nie możesz pisać za wszystkich. Zwłaszcza że nikt cię nie prosił o ocenę.

nie myśl tyle ,widać ,zę wprawy w tym nie masz jeszcze sobie krzywdę zrobisz :D

Osobiście uważam za złe, że koniecznie chce by ktoś ją do tego przekonał - tak naprawdę już, już miałaby to zrobić, ale potrzebuje jeszcze tego popchnięcia z tyłu, bo inaczej nie wyrobi.

a według ciebie to jest dobre ? potrzebujesz zaproszenia ,zeby pisac na publicznym forum ? to kto cie teraz zaprosił ?

Pewnie że nie ma. ale istnieje coś takiego jak kultura. No chyba że sam fakt pisania incognito pozwala być burakiem.

a ja myśle ,ze autorka wie dobrze ,zę to do niczego dobrego nie doprowadzi ,ale ze wzgledu na niskie poczucie własnej wartości potrzebuje kogoś na kim może oprzeć swoją argumentację .

przedstaw sie więc z imienia i nazwiska - pesel mozesz sobie darowąć - aż tak wiele nie chcemy o tobie wiedzieć i przestaniesz być burakiem :)

heh ale mąż autorki jest burakiem i brak mu kultury :O to chyba dobrze że ją uświadamiamy,widać że jest nieszczęśliwa,że zgodziła sie na to WBREW SOBIE,potrzebuje pomocy,a tu przychodzi taki pan na obłościach i zaczyna mącić i pisać bzdury....może jesteś jej mężem,co? :O

Sprowokowała mnie sytuacja gdzie autorka jasno wyraziła od kogo potrzebuje pomocy - cytuję: "bardzo zależy mi na opiniach kobiet, które doświadczyły kontrolowanej zdrady swojego faceta, ale w niej bezpośrednio nie uczestniczyły" Ani ty ani inne osoby w tym wątku nie spełniają tego warunku. Również jasno sprecyzowała czego od nich (bo przecież nie od was) oczekuje - cytuję: "Czy jest tu jakaś kobieta, która przekona mnie do tego, żebym zgodziła się na seks mojego faceta z inną? Tzn. przekona mnie, że to naprawdę może poprawić (nasz) związek na poziomie psychicznym i fizycznym? " Zwyczajnie szlag mnie trafił.

ja sobie myślę, że jeśli ktoś posuwa się do tego, żeby innych nazywać burakami to sam ma groch z kapustą we łbie. Taka niby mądra ciotka-cnotka, a słoma z kapci jednak wychodzi, nie ma siły.

Panie Obly - owszem, gdyby autorka napisala 'kreci mnie to, ale sie boje', Twoje rady bylyby cenne. Natomiast autorka jest na poziomie czternastolatki, ktora nie jest gotowa na seks, ale chlopak wymaga dowodu milosci, wiec ona szuka w internecie potwierdzenia, ze tak powinno sie robic, bo przeciez nie chce stracic 'milosci'. Takiej nie potrzeba forum dla swingersow, ale psychologa.

czyli - nie ma tu kobiet , które doświadczyły tego rodzaju zdrady nie ma tu kobiet , którte byłby chćętne przekonywąć autorke ,ze jednak powinna to zrobić czyli co ? temat powinien zostac pusty ?:)

PNO, masz zupełną rację, ale nie możesz też wymagać na takim forum jak to, żeby dyskusja toczyła się zgodnie z myślą rozpoczynającego...Zwłaszcza, gdy rozpoczynający przedstawia siebie w raczej niekorzystnym świetle (przynajmniej dla mnie - ktoś, kto nie potrafi się postawić przeciwko szmaceniu się jest dla mnie mniej niż godnym pogardy).

Słuchaj no ty problemy z czytaniem ? z wiązeniem słów w zrozumiałą całość? przeczytaj kto pierwszy napisał o buraku :) a później jeszcze raz -ale powoli ,aż zrozumiesz .

"bardzo zależy mi na opiniach kobiet, które doświadczyły kontrolowanej zdrady swojego faceta, ale w niej bezpośrednio nie uczestniczyły" nie ma takich kobiet bo normalna kobieta nie zgadza sie na takie rzeczy. Tylko taka któa ma coś nie tak poukładane we łbie.Sorry. Nie ma czegośtakiego jak /kontrolowana zdrada/ co to w ogóle za określenie? :O autorce powinno dąc do myśłenia wlasnie to ze tyle osób krytykuje "kontrolowaną zdradę"

Dokładnie tak. I jeszcze coś: przekręcanie cudzego nicka również jest brakiem kultury. W normalnym kulturalnym świecie dostał(abyś) za to w twarz.

/Natomiast autorka jest na poziomie czternastolatki, ktora nie jest gotowa na seks, ale chlopak wymaga dowodu milosci, wiec ona szuka w internecie potwierdzenia, ze tak powinno sie robic, bo przeciez nie chce stracic 'milosci'. Takiej nie potrzeba forum dla swingersow, ale psychologa./ POPIERAM.GDYBY AUTORKA SIE NAPRAWDE ZDECYDOWAŁA NA TO TO NIE SZUKAŁABY ROZPACZLIWIE POTWIERDZENIA ŻE ROBI DOBRZE NA TYM FORUM.