kim są 30 letnie prawiczki?

ja bym była szczęsliwa gdyby upatrzony przeze mnei brunet okazal sie prawiczkiem :)

Darker "Bądźmy szczerzy, pedofile mają lepszy PR niż my." Chyba miales na mysli czarny PR.

To bierz się za jakieś prawiczka tutaj. Tu też są przystojne prawiczki bruneci

nie o to chodzi. Tamten mi się podoba jako facet. A prawictwo nie jest niczym złym :)

ja tam myślę że najczęstszym przypadkiem prawiczka jest ten drugi - za brzydki, za "niefajny" żeby poderwać laskę. ode mnie różni go tylko jedno - ja sobie ze swoich możliwości zdawałem sprawę i dlatego nie spotkał mnie taki przypadek jak z tą jego niby laską na którą rzucił się jak żyd na cebulę bo mu się wydawało że na niego leci. a każdy kto ma więcej rozumu niż kura nawet z tego jego opowiadania widzi że panna zainteresowana w ogóle nie była. bo skoro : "Dla Ani to był trzeci związek w życiu" i "Ania nie wykazywała jednak najmniejszego zainteresowania sprawami seksu." to nie ma się co oszukiwać. gdyby znała kafeterię to by zakładała tu tematy "jak się gościa pozbyć" :D

ale się wczoraj naje... najadłam chrupek

powiedizał zelek, szczęśliwa "zakochana", któa co tydzien musi sie "najebac"

przestań za mną łazić jebnięta kretynko.

cyt "pedofile mają lepszy PR niż my" Darker jedziesz po bandzie ,skąd/z czego taki wniosek wyciągłeś?? Każdy mój znajomy pedofila to by ukamieniował a nie stawiał go na pidestale wyżej od prawiczka , przestań pisać bzdury.

nie kompromituj się już mała

oferma ty jesteś pod 40stke ..powiedz mi ty utrzymujesz sie i mieszkasz sam ? bo jak tak to to samo w sobie jest atrakcyjne tylko musisz sie pozbyc podejscia w stylu "kobieta chce mnie naciagnac na mieszkanie" bo to jest chore ..po części tak ,ale ważniejsze jest miłe spedzanie czasu razem ,a jak bedzie cie w chuja robic to niech pakuje mandzur i wypierdala .

taaa, a ty ile masz nicków? żaba, żelek, żeluś , ...

!offerma niektóre komentarze są fajne: "Zaciekawiło mnie stwierdzenie, że "najtrudniejszy był okres od 17-go do 26-go czy 28-go roku życia". Coś w tym jest. Wcześniej często myślałem o dziewczynach, ale kiedy miałem 29lat pogodziłem się z faktem, że będę prawiczkiem do końca życia. Seks to po prostu jedna z tych rzeczy, które inni mają, a ja nie, coś w rodzaju lotu w kosmos czy zagrania w reprezentacji na Euro. Każdy zaczyna życie z pulą marzeń, w miarę upływu lat musi kolejno z nich rezygnować. Piszę to jako formę pocieszenia dla osób podobnych do mnie, ale trochę młodszych: nie martwcie się swoją sytuacją, w pewnym wieku przychodzi spokój i pogodzenie z losem." Gówno prawda, jak się ma duże libido to gówno daje wiek. Jak sie jest aseksualnym to brak kobiet w niczym nie przeszkadza. Gdybym był aseksualistą to bym był naprawdę szczęśliwym człowiekiem. I uprzedzam głupie rady, typu "idź na dziwki". Dziwki mnie nie podniecają, czuję do nich taką samą chęć jak do dmuchanych lalek, czyli dla mnie są bezwartościowe.

były prawiczek-A jakie to ma znaczenie z kim mieszka? Ty byś chciała aby twoja matka mieszkała zupełnie sama i ty byś mieszkał zupełnie sam? Nie lepiej mieszkać razem? Jakaś głupota z tym, aby każdy mieszkał samotnie.

Żelek to ta sama osoba co zielony żelek co kiedyś był na forum, czy też jej podszyw?

14:54 [zgłoś do usunięcia] WP. Żelek to ta sama osoba co zielony żelek co kiedyś był na forum, czy też jej podszyw? Tak , to ta sama osoba

"bo jak tak to to samo w sobie jest atrakcyjne tylko musisz sie pozbyc podejscia w stylu "kobieta chce mnie naciagnac na mieszkanie" bo to jest chore" Specjalista się znalazł :D

"Ty byś chciała aby twoja matka mieszkała zupełnie sama i ty byś mieszkał zupełnie sam? Nie lepiej mieszkać razem? " To jest chore mieszkać tak długo z rodzicami bo nie następuje pełne oddzielenie emocjonalne od matki. Szczególnie facet jak mieszka długo z matką to ona ma silny wpływ na to wszystko . Mieszkanie osobno powoduje ,że człowiek staje się w pełni osobną jednostka ,która robi co chce i nie liczy się ze zdanie mamusi. I ta toksyczna manipulacja w stylu "Ty byś chciała aby twoja matka mieszkała zupełnie sama"..to niech sobie kogoś poszuka ;] ,a nie liczy na litość syneczka ..zygać mi się chce jak takie coś czytam.

macie racje idę od was przekonaliście mnie ;]

"Szczególnie facet jak mieszka długo z matką to ona ma silny wpływ na to wszystko " Może u ciebie na tych 40m2 :D

"macie racje idę od was przekonaliście mnie ;]" Mission Accomplished :D

"Tak , to ta sama osoba " jesteś pewna?

były prawiczek-Ty jesteś naprawdę szurnięty. Gdyby matka miała na mnie wpływ, to chodził bym w garniturkach, miał wyższe wyszktałcenie, nosił ładnie uczesany włosy, codziennie sprzatał bym swój pokój i ogólnie był bym grzecznym chłopcem. Ale to ja mam na nią wpływ, niż ona na mnie. Przykro mi, że twoja matka to taka jędza. Swoją drogą, to nie chciał bym mieć takiego syna jak ty, bo jak by tak człowieka na starość choroba dopadła, to musiał by się powiesić, bo syn by mu nawet wody nie podał, bo to obciach aby zajmować się rodzicami. Lepiej mieszkać w kawalerce kupionej na kredyt na 30 lat na niebezpiecznym osiedlu, niż mieszkać w domu z ogrodem, w czystej i bezpiecznej okolicy z mamusią.

"1/ chodzisz na domówki ?" Jakby mnie ktoś zaprosił to bym i poszedł. "2/ chodzisz na imprezy, kluby, dyskoteki ?" Jakbym miał z kim to bym i poszedł. "3/ palisz ?" Nie "4/ pijesz ?" Nie "5/ paliles trawke ?" Kto dziś mówi trawka? Gimnazjum? "6/ masz znajomych ?" Jakichś tam mam. "7/ masz pracę ?" Mam. "8/ masz prawko ?" Mam. "9/ masz samochód ?" Mam. "10/ masz wykształcenie ?" Nie jestem dentystą, spawaczem ani nie posiadam własnej firmy więc właściwą odpowiedzią na tak debilne pytanie jest - nie.

1/ chodzisz na domówki ? Nie 2/ chodzisz na imprezy, kluby, dyskoteki ? Nie 3/ palisz ? Nie 4/ pijesz ? Okazjonalnie 5/ paliles trawke ? Nie 6/ masz znajomych ? Trochę mam. Garść ale są 7/ masz pracę ? Nie 8/ masz prawko ? Nie 9/ masz samochód ? Nie 10/ masz wykształcenie ? Nie

Argen, ale porażka. :D

Cześć Rozia. Wiem, jestem no-lifem :D

Argen, ale nie zapominaj, że jesteś Kafeteryjną gwiazdą, to już jakaś nobilitacja :D

Co to ma wspólnego z tym, aby zagadać do laski? Ja miałem wczoraj świetną okazję, dużo by pisać, ale mogłem naprawdę fajnie i łatwo zagadać, bo same dały mi okazję. A ja gówno, choćbym miał dobry wóz i był profesorem to i tak bym nie zagadał, więc jakie to ma znaczenie ta cała "ankieta"?

ta ankieta o niczym nie swiadczy, poprostu jedni sie podobają a inni nie