Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zostawił mnie po 6 latach. Dlaczego? wejdzcie

Polecane posty

Gość Pawelolsztyn
do obu kochana :-) niestety takich trafiłyście, ale ej głowa do góry, może być już tylko lepiej ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna!!!!!!!!!!!!
mam nadzieje że będzie tak jak mówisz... nie myśle już o żadnych dobrych chwilach które były itp, w tym momencie czuje złość i gniew, nienawidzę go i nie mogę w to uwierzyć że on po tylu latach potraktował mnie,... nie wiem chyba gorzej jak śmiecia... jak bym nigdy nic nie znaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Oj...kochani!!!!!Typ "maminsynka" to ja znam na pamięć:-) Przykład 34-letniego lenia śmierdzącego, który zaprzepaścił swoje finanse(nie wiadomo na co) i liczy tylko na mamusię- on jest dla niego jak góru:-)Nie nauczyła synusia życia w partnerstwie, pracy, obowiązków i odpowiedzialności!Trzeba było odpowiadać ale za niego, bo jak coś nie pomyśli syneczka to na skargę biegusiem do mamusi leciał:-) Mamusia sama do mnie mówił że cieszy się z e on mieszka ze mną, a tu nagle na garnuszku będzie miała lenia śmierdzącego,który nic poza laptopem na brzuchu nie robi:-) Boże....jaka ja idiotka byłam:-)Jeszcze taki typ emocje potrafi we mnie jakieś wzbudzić!!! Smutna....opowiadaj o tej historii z dziewczyną, pośmiejemy się:-)A co tam...do 17-tej mam czas, bo potem na zebranie do szkoły idę!A propo's syna- to to dziecko jest przeszczęśliwe, że wracamy!teraz dopiero widzę mojego prawdziwego(nie zagubionego) syna!Jestem z tego taka zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
ah Viola jak dobrze, że się układa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Oj...wybaczcie za te błędy i chaos w moim ostatnim wpisie:-) Ale pisząc o nim emocje powodują u mnie kłopot z pisownią:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaska.....
13:17 smutaska..... jestem z chlopakiem prawie trzy lata. ciągle są jakies problemy,on kreci,na początku oklamywał mnieitd, od jakiegos czasu zamieszkal u mnie. i czesto jego koledzy do niego w nocy wydzwaniają itd. ostatnio tez dostał smsa, zapytalam sie jego kto napisał a on ze nie wie i ze ktos napisal: czy bedzie dzis. potem zerknełam na telefon a w tresci napisane czy leci dzis na dyskoteke (wiec juz jakies kretactwo), nic jemu nie powiedzialam, nastepnego dnia z tego numeru dzwoniła kolzeanka a moj ze chciał cos od jej brata (wyszło ze ona napisala smsa do niego z tą dyską).nic nie mowilam. tej nocy po 12stej w nocy dzwoni nr a moj wziął tel,sciszyl,mowi ze nie wie kto dzwoni,po chwili ze chyba kolega i schował tel.( z nim spał), ja do niego ze czemu nie chce odebrac??i juz wkurzona ze moze ktos czeka juz na niego,niech odzwoni itd.wscieklam sie bo szczerze mowiąc nie mam juz takiego zaufania do niego po tylku kłamstwach,. rano było mi głupio i powiedzialam sorki (dla swietego spokoju),ale nie wiem czy dobrze.nie chce by myslal ze jestem o niego strasznie zazdrosna,ale powiedzialam mu ze to nie do mnie po nocy wydzwaniają rozne numery 13:24 [zgłoś do usunięcia] smutaska..... doradzcie cos, co myslice 13:26 [zgłoś do usunięcia] smutaska..... mowi ze mnie kocha itd.,ze nawet nie powinnam tak myslec,powiedziec,ale kurcze co mam myslec,on nie moze zrozumiec ze to on jest winnym przez te swoje klamstwa,jego kolezanki w tel byly jako koledzy, dopiero potem powychodzilo to na jaw. co mam zrobic by nie myslał ze jestem zazdrosna.troche jestem,ale w wiekszosci wkurza mnie te kłamstwa,te telefony itd.kiedys mi powiedzial ze jak bede go tak oskarzac to w koncu tak bedzie.mi zakazuje praktycznie gdziekolwiek wychodzic, a on wszedzie moze. 13:34 [zgłoś do usunięcia] smutaska..... hallo,doradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
miałaś przeczytać ten temat, a nie iść na łatwiznę ... nie zajmuj czasu tym którzy coś chcą zmienić w swoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Przeczytaj cały wątek....znajdziesz odpowiedź!Nawet gdy jej do siebie teraz nie dopuszczasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna!!!!!!!
dobra a więc piszę. postaram sie napisac wszytsko w miare "nie chaotycznie" chociaz nie wiem czy bezie to bardziej zenujące niż śmieszne :) w każdym razie informacjje te pozwoliły mi spojrzec na to wszytsko inaczej.. na to z jakim człowiekiem miałam do czynienia. Może wy go jakoś sklasyfikujecie, bo ja nie potrafię a więc:........ moj kochany ex.. jak już pisałam zostwaił mnie rok temu po tym jak go wurzyciłam z domu za kłamstwa (potem tego załowałam że tak zrobilam, no ale byłam głupia), oczywiście było to moją winą bo po 1 go skontrolowalam i wmawiałam cos czego nie było.. a on już gruchał sobie na boku. wyprowadził sie odemnie .. heh pamiętam to jak dziś z takim wielkiem smutkiem .. powiedział mi że musimy tak zrobic bo sie kócimy.. no ok wyprowadził sie do jakiegoś hotelu robotniczego... i codziennie do mnie dzwonił do momentu aż dowiedziałam sie ze jest inna..... ......i teraz opowieść ze strony tej drugiej ( ma tak samo na imie jak ja więc biedaczek nie obawiał sie że z rozmachu powie do niej moje imie ;p) także druga Aga opowiadała jaki to on biedny był że mieszkał w hotelu, więc sie nad nim zlitowała i załatwiła mu kawalerke.... spotykali się na codzien w tym jego nowym gniazku ... i po chwili stwierdzila.... ze krzysiu chciał z niej zrobić KURE DOMOWA.... tak jak ją poznał tak niby ją wpełni zaakceptował, po czym po szybkim czasie probował juz ją ustawiać, a to obrażal sie ze na solarium chodzi. a to źle, że sie ubiera fajnie na dyskoteke..bo jacys facecie sie patrzą i foch. foch o to że chciała iść zapalić, foch o to że była zmęczona i nie chciała sie kochać. heh.... po 2 tygodniach książe zaczal narzekac ze jest mu tu zle, ze te mieszkanie jest zle i poprosił ją zeby wyjechała z nim do rodzinnego domu i zamieszkała z jego rodzicami. nie wspomne juz o tym że chciał zrobic jej dziecko :D po dłuższym czasie wszytsko mu w niej przeszkadzało że wygadana, że sie mocniej pomaluj, że jakis facet sie obejży.... po dłużej rozmowie doszłysmy do wniosku że bywały takie dni że siedział z nia i pisał do mnie. Kłamał ją niesamowicie, nawet jeśli chodziło o mnie, kręcił jak tylko mógł.. ona go odwoziła pod nasze mieszkanie ... a onbiedy nie mógł jej zaprosić na kawe bo niby mama w domu :D haha a mama w domu ale 350 km dalej.... kity wciskał jej niesamowicie... biedakowi nie układało sie z nową wybranka wiec postanowił wrócic do mnie.... kretyn jeden.... no to tak w dużym skrócie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna!!!!!!!
ahh zapomnialam dodac ze wielką miłość jej wyznal szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna!!!!!!!
ajjj i jak do mnie łaskawie wrócił to mi wmawiał, że to była tylko koleżanka z którą nic go nie łączyło ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Dobre:-) śmieszne i żenujące....Ale niestety prawdziwe!!!!!! taki typ się nie zmieni, pewnie nawet pawelolsztyn tak uważa:-) Historia podobna jak i u mnie, rozstanie, panienki( które były tylko koleżankami)sms'y nic nie znaczące ponoć:-) I PRETENSJE ale do nie ,nie do siebie!!!! Smutna- zmień ten nick na Aga:-) No przecież już nie jesteś smutna???!!!szkoda,że mieszkasz daleko bo wypiłybyśmy winko jakieś triumfując nasz sukces( choć przypłacany bólem i smutkiem)! Ja tak patrze na tego śmierdzącego lenia,który śpi właśnie na MOIM ŁÓŻKU zamiast pakować manatki i mam zamiar sama siebie wytrzaskać po pysku,za to że taka głupia byłam i jestem!!!!!! O!przepraszam....wstał i poszedł prosto do lodówki:-) taki jego obowiązek od 6 miesięcy odkąd mieszkamy:-) Aga...napisałybyśmy niezły komiks bazując na naszym życiu:-)Ja też wiem jakie zdanie mają o nim jego "koleżanki" a raczej"pseudo koleżanki" bo (wiem-okropne to jest) czytałam jego wiadomości na portalach, nadal to robię!Z telefonem się wycwanił od ostatniej sobotniej imprezy i wprowadził hasło:-) Ale czekam na moment kiedy w ostatnim dniu mu powiem,aby pozmieniał hasła na portalach i poczcie bo już nie chcę śledzić tego jaki beznadziejny jest i wszystkie koleżanki które go poznały- zlewają go!Jego mina będzie musiała być bezcenna:-) Trzasnę chyba fotę....on myśli,że jak jestem naiwna to nie potrafię być przebiegła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.......................
ok zmieniam nick ;] oj szkoda Violuś że nie mieszkamy bliżej... byśmy te wino wypiły i pośmiały się z naszych jakże świetnych "facetuffff" BYLYCH moj były właśnie napisał mi sms ze gratuluje mi nowego związku... nie wiem czy on mierzy mnie własna miarą czy jak.... mój tez jak nic nie robił to kursował z łóżka do lodówki... ale on tam zaglądał patrząc CO JA moge mu zrobic do jedzenia ;] taki był zdolny. czekam jeszcze na opinie naszego eksperta .. pawla ;p zaraz do domku, a ty violus na zebranie ja po pracy chyba przejde sie z psem do lasu odezwij się Vila jak wrócisz juz.. i będzie ci sie nudzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Szybciutko odczytałam twój wpis..... musiałam cały wieczór siedzieć przy książkach z synem- zaległości dały się we znaki:-) Jestem kochana z Ciebie taka dumna za ten nick:-) Koniec ze smutną!!!!!Brawo! Troszkę się ogarnę, również spacerek z moim buldożkiem i odezwę się, a nóż będzie opinia od naszego eksperta:-) A jakiego masz pieska?Mój wabi się Kiko i jest jak drugie dziecko(może mniej kłopotliwy, ha...ha...ha...) Mój synalek udaje dorosłego i czasami jest śmieszny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
hej hej dziewczynki! no duże zmiany i to widzę na lepsze w waszym życiu ! :) I to tak na prawde szybko postąpiło, tak więc jeszcze większe gratulacje za ten duży krok ku lepszemu zyciu :) Faktycznie bardo toksyczny człowiek, ale zawsze kosa trafi na kamień :) znajdzie kiedyś takiego lenia jak on, zapuszczą się i sam pierwszy nie wytrzyma, a niech zgnije w brudzie i ubóstwie, co tam żałować niedorajdę :) ale co do wypominania, nie wiem czy to dobre na odejście, bo sprowokujecie tylko jałową dyskusję gdzie znowu będzie mógł pokazać że to Ty byłaś psycholem i go kontrolowałas, zostaw dla siebie takie informacje i miej satysfakcje z tego :) niech żyje w niewiedzy. Kiedyś usłyszałem takie mądre powiedzenie "Mądry wie co mówi, głupi mówi co wie" , to mi w życiu nie raz się przydało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
Ale zobaczcie jedno, co jest niesamowite, zaczynając ten temat, wręcz błagałyście o informacje, dlaczego, dlaczego ON was zostawił? co robiłyście źle? jak temu zaradzić? a kilka stron dalej?... to oni mogą teraz tutaj wejść i pisać "dlaczego ona mnie wreszcie kopnęła w du*ę ?" Teraz to Wy jesteście silne, szczęśliwe i jesteście Paniami swojego losu! Trzymajcie się tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
Witam kolegę :) z rana. U mnie znacznie lepiej niż w dniu, w którym napisalam pierwszego posta...mysle ze jestem juz na lepszej drodze....teraz będę robic wszytsko tylko dla siebie, i nie pozwole sobie więcej na takie traktowanie. dzisiaj jeszcze rano z nim rozmawialam, musialam zalatwic pewna kwestie zwiazana z kredytem, przy okazji .. dowiedzialam się ze to wszytsko moja wina :D, (niesamowite że on nie widzi nawet 1 % swojej winy) że ja dawałam mu powody, do tego żeby on mnie okłamywał... hahah.. śmiać mi się chce... a wiecie jaki tobył powód??!!!... on biedy czuł sie jak w więzieniu.. bo jak codziennie przez tydzień latał do nowych kolegów to ja nie powinnam mu zwrócic uwagi, że jeszcze żyje ;] ehh on sie nigdy nie zmini, dzisiaj to znowu udowodnil.. a ja smieje sie z tego... i szczerze mu współczuje... naprawde.. ale to nie ja juz będę się męczyła z jego osobą... i dobrze bo jeszcze pare lat i pewnie była bym wrakiem człowieka...ze zniszczona psychiką. Viola mój pies jest średniej rasy, a zwie się Nora ;] jest bardzo żywiołowa, i jeszcze z 2 lata temu zdemolowała nam dużżżżo rzeczy w mieszkaniu... haha a wiecie jak moj eks reagował.... chciał psa wywieźć w pole i ją zostawić, albo dzwonil po kolegach czy nie chcą psa.... o! właśnie tak on rozwiązywał problemy. Mam nadzieję, że niedługi przyjdzie takie dzień.. wstane rano .. uśmiechnę sie ... i powiem DZIĘKUJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123adam123
Cóż, pewne rzeczy są nader oczywiste, a my po prostu nie chcemy ich dostrzec. I nie wmawiajmy sobie, że on/ona się przecież kiedyś zmieni, bo mnie kocha ---------------------------------------------------------------------------- http://www.podane.pl/ dział Uczucia i Seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurw i smutek
KUUUURRRRR, przed chwilka napisalam tu wiadomosc, dluga wiadomosc i mnie wykrzaczylo z forum, suuuper ;] Ehhhh Powiedzcie mi drogie dziewczynki, jak mam sie odniesc do klamstwa, ktore niby bylo na moja korzysc, no ale jednak sie dowiedzialam o nim... Chodzi o byla mojego chlopaka, zaczela sie kumplowac z jego siostra, byli razem 4 lata, my jestesmy 7, zostawila go dla innego i od tamtej pory slad po niej zaginal, a teraz nagle wrocila jako przyjaciolka jego siostry... Otoz dowiedzialam sie ze byla na imprezie, na ktora zaprosila ja siostra, na ktorej mnie oczywiscie nie bylo i nie dowiedzialabym sie otym, gdyby nie moja intuicja, cos mi mowilo ze cos jest nie tak! wiedzialam kurwa ze cos jest nie tak.. ;/ Zapytalam a ten oczywiscie w zywe oczy klamal, ze jej tam nie bylo, dopiero po jakims czasie sie przyznal... ok spoko przezylabym takie cos, ale kurwa ona mu wyznala milosc, ze zaluje ze tak zrobila, ja nie wiem co on jej powiedzial, ani jak to sie wszystko skonczylo.. Wiem, ze napewno mnie nie zdradzil, bez przesady, boje sie ze znowu cos do niej poczul :( Niby mi mowi, ze ma ja gleboko w dupie, ze nic do niej nie czuje, ze ona miala swoja szanse, a teraz jestem ja... ale ja juz sama nie wiem. Rozmawialismy, prosilam zeby mi mowil o takich akcjach, jesli ja gdzies spotka, jesli beda gadac itp, zeby mi mowil, ja bede sie lepiej czula z tym ze jest ze mna szczery, no ale moge se gadac... Oni wszyscy boja sie cokolwiek przy mnie o niej mowic, ja pier, jak mam im udowodnic ze ta laska po mnie splywa, dlaczego nie potrafia normalnien ze mna gadac ;/ ciagle jakies zatajanie tajemnic, wkurwia mnie to niesamowicie.. Nawet ostatnio byla sytuacja ze tamta siostrze cos zalatwila, cos tam pomogla a ten mi powiedzial ze to jakis tam dawny znajomy jej pomogl... Obiecywal ze bedzie szczery i bedzie mi mowil o takich rzeczach, po co to klamac? obiecanki kurwa cacanki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
po co kłamać....?? nie wiem, tu raczej trzeba by sie spytać kłamcy :) ja kiedys jeszcze tez tłumaczyłam, że jak chce niech ma koleżanki ja jestem tolerancyjna nie zabraniam, oczywiście to maja byc znajomości na stopie koleżeńskiej, ale to i tak nic nie skutkowało, jedyne odpowiedzi jaki otrzymałam, to takie że kasuje wszytsko dla mojego dobra bo ja zazdrosna jestem pffffffffffff durnej odpowiedzi chyba nie potrafil wymysleć. nie wiem co ci poradzic, bo jak wiesz u mnie mój nadal kłamał i kłamał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurw i smutek
boze ja sie tak okropnie brzydze klamstwem, ze az sie we mnie gotuje ;/ To tak strasznie rani, gdy osoba ktora kochasz nad zycie, dla ktorej zrobilabys wszystko... On mowil ze oklamal bo wiedzial jak zareaguje... nie wiem ja zawsze wybuchalam jak slyszlaam o tej lasce, gdy ja widzialam, itp On wiedzial jakie mialam nastawienie, ale to bylo kiedys... a oni chyba dalej mysla, ze bede sie wkurwiac.. ehhh.. beznadziejnie sie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
nie wiem co Ci poradzic, po za tym że powinnaś usiąść na spokojnie ze swoim facetem i porozmawiac.. NA SPOKOJNIE bez nerwów może twój okaże sie na tyle dojrzały, że zrozumie co robił żle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Witam porannych forumowiczów:-) niestety wczoraj się nie odezwałam, zmęczenie dało się we znaki i padłam jak niemowlę,oczywiście książę wrócił o 23:00 i mnie obudził! poza tym dzień kolejny i kolejna dodatkowa siła, ale nabuzowana jestem złością wewnętrzną jak widzę jak on żyje!Jak mogłam tego nie dostrzegać tylko usługiwać takiemu leniowi.Półka mi poluzowała się z zawiasów od tygodnia go proszę a ten ma to głęboko w d....Uwierzcie mi,że on dosłownie nic nie robi w mieszkaniu-kompletnie nic!!!!Obiecuję,że nie przesadzam. Jak dorosły facet może tak żyć?Jak mu z tym dobrze?Pawel czy Ty wyobrażasz sobie nic nie pomagać swojej żonie, tylko jeść, leżeć, oglądać Tv i siedzieć na laptopie?Jedyny obowiązek to pójście do spożywczaka za mamusię na 6 godzin i branie sobie za to jakiejś 100 lub 200zł na imprezkę!Ale ja mam zwichrowaną psychikę,że w tym tkwiłam.Ja utrzymywałam dziada a on się bawił, wpakował mnie w długi i ma to w nosie:-) Ah.....wstałam dziś z chyba z jakąś złością!Wybaczcie...ale jak widzę go w mieszkaniu i mam świadomość że mam się przy nim pakować to mnie rozrywa od środka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
haha Viola.. mozemy sobie przybić piątke my PO PROSTU nie trafiłyśmy na facetów tylkona chłopczyków wierze Ci w to co piszesz.....bo my jak sie wprowadzalismy i urządzaliśmy mieszkanie.. to ja z mamą malowałam ściany.. on się do tego nie garnął... wc, kabine, nawet takie bzdety jak hologeny montował nam mojej mamy znajomy. Kiedys poluzował sie kran przy zlewie.. zgadnijcie kto naprawiał..... tak tak zgadliście JA zganijcie też kto sylikonował kabine od prysznica... też JA :D kiedyś wymyśliłam sobie tynk strukturalny na ściane w przed pokoju... kto to robił JA on w tym czasie piwkował u sąsiadów... póżniej tylko sie chwilił jaką to zdolną ma kobiete :D jak zamawiałam jakieś półki do pokoju, lustra cos co trzebabyło przywiesić.... nigdy nie powiedział choć zawiesiemy to czy tamto... tylko weż niech Pan M przyjdzie i powiesi....... on nic nie potrafil zrobic!! nic!! kompletnie nic!!! ostatnio malowal sypialni i kładł tapete z kolegą... myślałam że sie popłacze.. kolega kręcił aż głową i spoglądał na mnie z wielkiem zdziwieniem.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurw i smutek
Sorry, za login, ale wlasnie takie cos mnie ogarnelo teraz.... Wszystko wydarzlo sie w kwietniu a ja codziennie po przebudzeniu do tego wracam, rospamietuje, bylam nawet u psychologa i gowno! Nie powiem, ze nie czuje sie lepiej, bo juz jakos moge normalnie funkcjonowac, tyle tylko ze dalej nie moge jesc, schudlam jakies 5 kilo, wygladam jak wieszak... masakra ;/ Wydaje mi sie ze jestem typem laski ktora kocha za bardzo! On zachowuje sie najnormalniej na swiecie, nie widze nic podejrzanego, zadnych smsow, wypadow, telefonow, ciagle mowi ze mnie kocha, ze to ze tamto, lecimy na romantyczny wypad w przyszlym tygodniu, niby wszystko jest ok a u mnie w bani chore akcje ;((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
no to może za dużo sobie wkręcasz niepotrzebnych rzeczy??? zwracaj uwage jak zachowuje sie wtój partner.. jęsli widzisz że cię kocha, okazuje to ?! to może nie ma powodów do zmartwień co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
do nowej zbłąkanej duszy: nie dramatyzuj :-) czasami działa sztuczka, że odezwał się do Ciebie np. kolega co wrócił z Anglii i idziesz z nim na piwo. Umów się z koleżanką a swojemu powiedz że idziesz np z Rafałem, wróć rozbawiona wieczorkiem :) opowiedz jak fajnie było. I za kilka dni to powtórz, i nagle role się odwrócą :) trochę emocji nie zaszkodzi, a przecież nic złego nie robisz. Tylko nie wpadaj w paranoje, bo to tylko zaszkodzi. Viola i Aga: no ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego :) Aktualnie moje życie wygląda: 7 rano podbuka, przygotowanie jedzenia dla małej i butelek na reszte dnia, 8 rano praca, 18:00 fajrant, na zakupy, później kończenie przeprowadzki i sprzątanie, 23:00 w domu, nakarmić małą i spać :) i jeszcze tak tylko do września i wreszcie na swoje juuupiii !! znowu remont :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Do powyższego wpisu.... Szczerze Ci powiem ,że nie mam pojęcia jak się do niego odnieść????!!!!Może nasz ekspert lada moment Ci coś mądrego napisze, prawda Aguś???:-) Idę zaraz na siłownię,muszę odreagować to co we mnie siedzi:-) Nazwę to POTWOREM ZŁOŚCI:-) Aga...ja też silikonowałam kabinę, może załóżmy jakąś firmę:-) Jestem kobietą i mężczyzną w tym związku, tzn.byłam!!!! szkoda gadać, myślałam że ja spotkałam tylko ewenementa! Ale najlepsze w tym wszystkim jest to,że rodzina skacze z radości,że ja wracam, nie przeżywają mojego smutku tylko się cieszą, siostra nawet mi powiedziała,że w dniu mojej wyprowadzki wiedziała,że powrócę w rodzinne strony!Czekała tylko kiedy:-) A ja od pierwszego wpisu jakbym była inna kobitą, zupełnie inaczej patrzę na wszystko.Rozmowy z psychologiem pomagają, ale wpisy tutaj chyba bardziej:-) ok.uciekam na siłkę, potem się odezwę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
ehhh Pawel gdzie sa tacy wolni mężczyźnia jak ty ?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
Viola z ta firma to dobry pomysł!!!!!!!!!!.. wprawe juz mamy heh:) załatwimy kwestie formale i działamy!! u mnie tez sie wszyscy cieszą że sprawy potoczyły sie tak a nie inaczej... my tez wkońcu będziemy szczęśliwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×