Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

helol :) a widze ze zgodnie z obietnica halas narobiony :P a ja jestem od jakiegos czasu tylko na tel bo moje dziecie niemal zaprzestalo snu w dzien. Niemal bo srednio raz, czasem dwa na tydzien sen go zmorze. Ale przestalo mi zalezec na jego drzemkach w dzien, bo jak spi to potem buszuje do 22 czasem do 23 i za cholere nie da sie polozyc spac. Widocznie jemu to wystarcza. Choc nie powiem, nadal sie nie przyzwyczailam :) a nadal mamy problemy z jedzeniem. Zaczelam klasc na to lage. A nie wiem, kogo jeszcze nie mam na fb :( a wieska - rowniez nie znalam tego sposobu na kaca, kiedys wyprobuje :) a kawe przynioslam dopiero co zaparzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc u mnie znow wielki dol:((( ledwo patrze na oczy tak straszliwie boli:( nie wiem co mam zrobic zeby przestalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł :) Mnie nie było, bo od tygodnia malowałam ściany :O Mam nowy fach w rękach. Ale styrana jestem okrutnie, a na łapach mam odciski od wałka ;) Poczytałam. Sarna - nie wygląda to optymistycznie :O Mam nadzieję, że uda się znaleźć jakieś wyjście. Mini - czytałam bajkę i jestem wstrząśnięta. Chociaż myślę też, zę my jako dorośli mamy inne postrzeganie pewnych rzeczy. Dla dziecka to abstrakcja. To tak jak z jedzeniem mięsa - młoda kojarzy rodzaje zwierząt, rozczula się nad każdym stworzeniem i tylko czekam kiedy odmówi jedzenia mięsa. Ale na razie nie jarzy, nie łączy faktów. Pyta mnie nawet - np ostatnio - a z jakiego zwierzęcia są te żeberka? Po czym dowiadując się, ze ze świnki - je dalej. Może z odbiorem takich bajek jest podobnie? No ale jak profilaktycznie bajki ocenzurowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halu. Przyszlam dzis do chaty, pod sciane ciepnelam siaty i zaczelam poznywac sie butow i kurtki. A moje dziecko do siaty doskoczylo, zlapalo lezaca na wierzchu mrozonke i ku oslupieniu mamusi stojacej z butem w reku i rozdziawiona paszcza, otworzylo zamrazarnik, wyciagnelo szuflade i zapoakowalo don mrozonke. Jestem w szoku.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzia - nie widziałam posta :O Współczuję. Poprawilo się? Nie wiem jak funkcjonujesz w takim stanie, jak sobie radzisz z chłopakami i codziennością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc czerwona - zyje i jakos daje rade ale jest ciezko :( tadziu mi duzo pomaga to dzielny chlopak i potrafi sie sprezyc jak widzi ze jest zle :) dzis znow inna pogoda to znow tez mnie inaczej, nieco lepiej ale ogladalam prognoze i jutro zas ma sie zmienic na gorsze i tak kurde w kratke to jest nie do wytrzymania :/ polku podziwiam cie ze ty o takich porach funkcjonujesz, pzremek tak wstaje po 4tej ale ja spie wtedy, dzies mnie budzil kolo 5 to tylko pamietam ze mu autko zlozylam i poszedl :) niestety ten caly drenaz nosa to nie mial wielkiego wplywu na spanie, kilka dni ladnei spal a teraz znow wstaje w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa polek pisalas o mrozonkach wiec nastaw sie na wiecej tylko daj jej nieco swobody to zobaczysz jak wiele takie male dziecko koduje z naszych zachowan :)) oczywiscie to zalezy od dziecka ale jak widze pzremka to niekiedy smieje sie do zsikania :D nasladownistwo to dobra strona dzieci :)) ja mam chlopcow ale mojej kolezanki corka 2letnia zrobila sobie pelny makijaz i to calkiem calkiem nasladujac mame :P dla ans mzoe to smieszne ale to jest bardzo przydatne do nauki smaodzielnosci :) czasami mnie dzieciaki tym zaskakuja ze wszytsko wiedza i potrafia a ja je traktuje jak "nic nie kumajacych", minus jest takiz e tzreba uwazac co sie mowi i robi bo lapia nie tylko dobre wzorce :D moj tadek wczoraj mi sie pyta dlaczego nie pije piwa, mowie mu ze ja malo pije piwa i zima nie lubie a on mi dal wyklad jak kacper mowi jakie dobre jest piwo i jak jego mama uwielbia i pije codziennie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry. Gryzku - ona naśladuje już od dawna, np. takie rzeczy jak gotowanie na niby w klockach, czy pranie w wannie rękawicy kąpielowej :) ale mrożonka była nie na niby i to mnie zaskoczyło :) zresztą potem jeszcze, jak zobaczyła, że zabieram się do karmienia kotów, zebrała ich miski i mi przyniosła bardzo przejęta :) a dziś od rana starego wielkie buciory sobie wyciągnęła z szafy i przymierzała przed lustrem, w głos się śmiejąc zadowolona, że sama je założyła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) a Gryziu - bardzo madre i zdolne masz te chlopaki, a dla Tadzia najwiekszy order! Trzymam kciuki by Ci w koncu te bolesci przeszly. A Czerwona - dobrze, zes wrocila :) moze i masz racje z tymi dziecmi iniekojarzeniem faktow tak do konca :) a Polku - bardzo zdolna Ziaba! Gratulacje! a mnie funik robi od wczoraj w konia ze spaniem. Klade go do kojca i czekam az zacznie zasypiac, potem wychodze. Wczoraj slysze ze jak wyszlam on gada, wracam wiec. On slyszac ze ide szybko wrocil do kojca, zamknal oczy i udawal ze spi. Wyszlam wiec i slysze ze on znowu wylazi i gada, ja znowu wracam a on znowu do kojca i udaje ze spi, to nic ze nogi zostaly na podlodze bo nie zdazyl wejsc haha. I tak z 5-6 razy az w koncu w tym udawaniu faktycznie zasypia :D dzis znow tak zrobil haha :) a to prawda ze takie maluchy sie traktuje jako malo kumate a czasem tak potrafia zaskoczyc czlowieka ze stoi z rozdziawiona buzia jak Polek dzis :) a kawy? A ogorka kiszonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0-gryzek
moje chlopaki na niby sie nie bawia wcale :> oczywiscie wykonywanie doroslych czynnosci ma swoje plusy i minusy :( czasami jest to zwyczajnie niebezpieczne w razie gdyby sie nie powiodlo zamierzone zadanie :) ja tadkowi na wiele rzeczy pozwalam ale niekeidy mam stresa czy on tam wszystko dobrze zrobi, pzremkowi w miare rozsadku pozwalam ale raczej staram sie nie pozwalac bo jak raz mu pozwole zrobic kanapke to kolejnego dnia bedzie cchial zrobic obiad itd... nigdy nie zapomne jak tadek wziac z kuchni klucze z auta wsiadl i go odpalil, co wiecej odjechal bo auto jak odpalilo to sie stoczylo z gorki w ogrodku :/ to samo jak pzremek nie tak dawno chcial wziac sobie sam pomidora i ze widzial jak ja kroje pomidory to polazl do kuchni wzial ze zmywarki noz i wbil w pomidora, nie udalo sie wykroic wiec przyniosl mi sie poskarzyc :/ o nalewaniu sobie samodzielnie sokow itp to opowiesci sa na kilka dni :D rok temu jak byl snieg zawsze nam zawiewalo na antene z tv i otwieralam okno i zrzucalam snieg szczotka, pewnego dnia usypialam pzremka a tadek ogladal tv, pzrestalo dzialac po czym slysze dzwiek otwieranego okna zachodze do pokoju a tadek stoi na kzresle przy otwartym oknie ze szczota w rece :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł :) No widzisz Pułku? Czas leci to i dziecko coraz bardziej kumate ;) Ani się obejrzysz jak Ci obiad ugotuje i chłopaka do domu przyprowadzi :P U nas dziś noc z cyklu bogatych w wydarzenia. Młoda wymiotowała 3 razy, więc oczy na zapałki trzymam. Mówi, ze jadła gruszki ze skórą w przedszkolu. Jak na razie to jedyny podejrzany. A w dodatku dziś rano odwiedził mnie przystojny policjant, więc gdyby nie ta noc to miałabym miły poranek. Temat był mniej miły, bo o włamaniu u sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzia - masz rację, to ma swoje dobre i złe strony. Trzeba mieć nadzieję, że więcej będzie tych dobrych :D s Czerwona - współczuję nocki, oby na tym koniec. A jak się pociecha czuje teraz? s Jak to włamanie do sąsiadów? Nocą? uuuu s Na osiedlu teściowej znowu chodzą i sprawdzają czy drzwi w miezkaniach otwarte, jak tak, to łoją wszystko co w pobliżu na komodzie itp :/ s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda na razie ok. Rano już nie wymiotowała. Ja jestem w pracy, a z nią teraz brat ;) A włam był w niedziele przed 20. Sąsiedzi wracali do domu i przyłapali złodzieja jak był na ich podwórku. Coś tam mętnie tłumaczył, ze szuka kwatery i poszedł. Dopiero jak weszli do domu to się okazało, ze był środku. Nic nie zdążył ukraść. A my byliśmy w domu, ale nic nie słyszeliśmy. Gdyby to było godzinę wcześniej to nas też by nie było, ale na podwórku została nasza psinka. Może by gnojkowi spodnie wyżarła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Fajnie, że nam się te dzieci tak niepostrzeżenie rozwijają :) I Ziaba i Funik nieźli ;) Debila sąsiada w łeb.. Czerwona - współczuję, miejmy nadzieje, że pozbyła się balastu i już będzie dobrze. Dopisuję się do niewyspanych, bo jakaś zaraza mnie trzyma i budzi pośród nocy :( Mnie się często nie wyświetla wpis ostatniej osoby, dopiero jak dodam swój - nie wiem, o co chodzi, proszę mieć to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieletnio jak sytuacja w pracy? Coś się zmienia? a Mam niusy z domu, ze młoda niby lepiej, ale jakaś osowiała i na głowę się skarży. Może wszytsko minie i wstanie rano jak nowo narodzona. Ale śmiem wątpic. I nie wiem co z nią zrobię jutro. Niby mogę zostawić ją z mlodym, ale on marudzi, że się uczyć musi, więc sumienia nie mam. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masa roboty ogólnie, ciężko. Zdaje się, że lepiej to już było :O Nakłada mi się na podłe samopoczucie. Idę się drzemnąć, bo nie pospałam i zdrowa nie jestem. Kciuki trzymam zdecydowanie - dzieci nie powinny chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebym tylko wiedziała o które chodzi.. Ale na razie na żadne się nie zanosi, więc mogę odpowiedzieć ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milo że ktoś o mnie pamięta:) mordowałam w myślach teściową. i nie w myślach prawie też:O a doczytałam początek i chciałam ustosunkować się do dzieci. otóż ja tych stworów nigdy nie traktuję jak niekumatych elementów. chyba za dużo czasu z nimi spędziłam. oni wiedzą wszystko o wszystkim. nawet najnowsze plotki kodują;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pamięta, pamięta. Co do przedwakacyjnych - to osobiście wobec mnie się nie powtórzyły, ogólnie ciężko. Zdechła jestem, chyba znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zdechła, bo mi poprzednia noc wychodzi. Nieletnia - no to spoko, bo wtedy wyglądało na jakąś samo nakręcającą sie spiralę wrednych zdarzeń. Pułku a co z tymi praktykami? Będzie ciąg dalszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×