słodkości do mdłości :P

Teraz my się Funka zdublowalysmy;jak te plotkary:a wiecie a wiecie:D

Sarna - diabeł nie na czole, ale idąc jego tokiem "rozumowania" może tam niedługo jakiegoś lonley tuneya wyskrobie :D

Taaaaa, czyli pora na nas?

Do mnie jutro Fiuta przychodzi:D:D

Niekoniecznie:)

Szczesciem ze kibel u mnie szczelnie zmkniety, co by se dziecko trofeum jakiegos nie zdobylo w kuwecie tam stojacej. Ale dzielnie mi wrzuca rozne gratisy do wanny i kapie sie z klockami, gryzakami, lyzeczkami, a ostatnio mi rondelek przyniosla, chyba cobym powioslowala :D Ja walcze z buntem maszyn jakby co

My z kolei z Lalka kapiemy się ze wszystkimi butelkami jakie stoją dookoła wanny:D

aaaaaaa kąpiel z róznego rodzaju atrakcjami już mi weszła chyba w krew. podejrzewam, że bez już byłoby by mi smutno :P

A rondelki,garnki i pokrywki dziec mi wkłada do pralki:)

haha zmwarkę dzieć Ci wziął i znalazł :D dba o ręce spracowanej mamusi :D

No wiecie co? Co za burak! Za kazdym razem nim wysle posta musze sie wylogowac, a potem zalogowac. A potem znow mi samo przeskakuje na mleczarke. Ale buc!

Zzzz

Widac na Półkownika mu nie pasujesz :P

chętnie bym z Wami pogadała ale mam gościa. Wpadłam więc tylko pomachać

Zzz Nie bawie sie tak!

Mini - kurna, o tej porze? :P Chyba że to nocny gość :) machamy CI również częstując sernikiem i naleśnikiem i jabolem :)

zasiadł o n17 i już się go nie wyzbędę:)

Dobra, teraz już naprawdę idę spać. Choć nie wiem co z tego będzie, bowiem pełnia łelkam tu. Tru tru. Baj baj :)

Raz raz?

widziałam coś o prasowaniu- półkownik- prasowaeś/aś?? muszę flachę szykować??

Baj, truskaweczko, przyturlaj sie czasem mhm? Mini, jeszcze nie, mont ewerest ciuchowy nie grozi jeszcze lawina wiec go nie tykam ;)

Za chwile dalszy ciag programu

to nie zbieraj monta tylko kilka sprasuj gość poszedł spać. i ja zaraz też

no ładnie- jak ja przyszłam to Was wywiało:O

spac ide kurna, a jak sie przez noc nie naprawi to nie wiem co mu zrobie.

żegnam z fochem

Nie fochaj sie! Ja tu problemy techniczne mam, walcze tak ze trzy godzny

jak wiadomo ministrant za długo gniewać się nie umie więc bez focha kawę stawiam

Dobry. podstawiam kubeczek i siorbam z rozkoszą :)

proszę bardzo- mam tegoz pod dostatkiem wiecie co- któryś raz z kolei mąż doprowadza mnie do szału tym samym. a mi oczywiście za szybko złość przechodzi. ale dzisiaj nie chcę. i macie mnie wspierać żebym pod żadnym pozorem nie zmiętkła bo za dużo on sobie pozwala. nie będzie łatwo bo mamy dzisiaj gości ale nie mogę sobie pozwolić na szybkie przebaczenie