Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

Heloł :) To ja, chodzący zakwas :( Przerzuciłam wczoraj 3/4 tego drzewa i dziś łap nie czuję :( Za to ładnie się palą w kominku :) Nie mam czasu na doczytanie, bo pracy mnóstwo, ale nadrobię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzia pewnie tak. My miałyśmy z jakiejś serii, ale raczej dla starszych; nie pamiętam, bo odziedziczone po chłopakach przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini za tego chuja co mnie zrobilas nie wiem czy ci pomagac z kosmosem ;) ale w biedronie sa teraz promocyjne ksiazki takie jakby albumu dla dzieci o kosmosie chyba 14,90 kosztuja, ja mam w domu podobny atlas kosmosu to nie bralam ale to niby wydaje sie dla starszych a Tadek lapie z tego wiedze tylko trzeba mu czytac :) poza tym polecam zakup maty biurkowej z ukladem slonecznym, ja nabylam w sklepie za 4zl przypadkiem ale widzialam je tez na allegro, moj sie perfekcyjnie nauczyl rozpoznawac planety wlasnie z tej maty, w auchanie jest duzo takich pseudo naukowych publikacji :) piekielnie drogie sa niektore ale za to fajne, ostatnio widzialam taka interaktywna w sensie ze sie wyciaga kawalek planety, albo otwierajac strone planeta wyskakuje w 3d :D moj ogladal serie filmikow na youtubie o kosmosie, najpierw znalzlam tylko po ang, a potem tez wiem ze po polsku bylo cos ale nei pamietam jaks ie to nazywalo :( jak znajde to podesle, u nas kosmos byl w okolicy maja :) teraz jest na etapie pisania i liczenia :) z pisaniem sie bardzo ciesze bo voraz lepiej mu idzie z trzymaniem olozwka chociaz tzreba go pilnowac i upominac, niestety liter sie nie cche uczyc umie z pzredszkola samogloski i tyle :/ z alfabetem jestem w totalnym lesie :( z czytaniem to samo bo to jakby w pazre, za to liczenie mu idzie super, az sie nei spodziewalam ze tak sie szybko nauczy w ciagu 1 weekendu nauczyl sie dodawac i odejmowac w zakresie 10 a teraz juz idzie dalej chcoiaz z tym jest gorzej bo on liczy na palcach a ich ino 10 :D szukam teraz liczydla bo to chyba lepsze rozwiazanie niz patyczki i palce :D nie pamietam ktora tutaj miala wiedze o tym liczeniu dzieci, wiem ze kiedys byl temat o nauce dzialan matematycznych i ktos tu madrze pisal, ja mam watpliwosci czy uczyc go wiecej bo wydaje mi sie to przesada, ale moze trzeba to wykorzystac? poki co pracujemy nad zegarem :D marne efekty ale pelne godziny juz zaskoczyl, polowki powoli tez ale co do reszty to klapa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Gryzku:) mam też na oku mapę ścienną kosmosu- zresztą chyba kiedyś pisałam. A matematyce dla dzieci fajnie pisze gruszczyk-kolczyńska. miałam nawet gdzieś w domu kserówkę ale za diabła nie wiem gdzie. my tu kiedyś dyskutowałyśmy nad pojęciem zbiorów dla dzieciaków- nie wiem czy o to ci szło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini przygotuj sie na pytania czym rozni sie rakieta od wachadlowca :D ja nie wiedzialam :D czym sie rozni astronauta od kosmonauty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, co Ty, darmowego chuja zyskałaś.. :P Dopóki się interesuje, działaj. Podążanie za dzieckiem daje najlepsze efekty - zainteresowanie i emocje zwiększają motywację, więc wytrwałość. Nie ma sensu wtłaczać wiedzy na siłę - bo koledzy już wszyscy, bo powinno itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę- ja też nie wiem:O Ale F. póki co na etapie- a co to jest? a jak to się nazywa? Ostatnio jak byliśmy na zakupach to kupił sobie ":planetę", czyt. globus:D a jak byliśmy nad morzem to koniecznie chciał naciągnąć nas na piłkę-globus:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ze zbiorami przynajmniej takimi prostymi laczne rozlaczne to on sobie doskonale radzi :) ja to czasami nie pojmuje jego logiki matematycznych zaleznosci ale jak sie zastanowic to on ma racje mimo ze nikt go nie uczy takich rzeczy, w kazdym razie on sobie fajnie szereguje ksztalty, kolory, wielkosci i pojmuje fajnie ze cos moze miec cechy wspolne itp chodzi mi tylko o to czy warto i czy wogole mozna uczyc dziecko w tym wieku np tabliczki mnozenia? albo dzialan matematycznych, czy geometrii? tadek bardzo chce sie uczyc ale nie wiem czy to ma sens mu mieszac w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąśnie to samo chciałam napisać- nie męcz go czytaniem skoro nie chce- bo spokojnie na to ma czas. a jak będziesz naciskać to tylko go zniechęcisz. a skoro on dobrze bawi się matematyką to tyllko pomagać mu zdobywać nowe umiejętności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmonauta i astronauta to synonimy. Na pojazdach/statkach się nie znam ;) Wahadłowiec coś se tam odczepia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my w leclercu nabylismy planete :P ale to jakos go nie wciagnelo na dluzej :/ ale fizyka go zaczyna krecic i planuje wycieczke do krakowa do ogrodu fizycznych doswiadczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×