Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczęłam zwracać uwage na kase

Czy wy też tyle wydajecie?

Polecane posty

Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
ja nie lubię w ogóle twarogu więc nie będę tego jadła. Tak ciężko to zrozumieć? Nie lubię też jajek, cebuli więc tego nie jadam- proste. Mimo, że zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
a ja, pomimo ze stac nas na wystarczajaco (pomimo normalnycvh angielskich pensyjek) zastanawiam sie czy stac nas na cos czy nie. staram sie wydawac pieniazki z głową, zapełnienie zołądka to nie wszystko. zdrowie to tez witaminy, sport, czas wolny, wycieczki itp poza tym mamy inne cele ps. nie wierze w organic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie, jaki mam sposób
na oszczędzanie? Przestałam chodzić i wysyłać męża "tylko po jedną rzecz" do sklepu. Od razu więcej w portfelu ;) Co dziennie kupujemy tylko chleb, a ja muszę kombinować z obiadem z tego, co mam w domu. I jakoś się żyje i nawet dwudaniowe te obiady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
to fakt, ja preferuje zakupy raz na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko chce sprostować bo autorka napisała że tak dużo to ona nie gotuje bo nie ma duzych dzieci:P ja tez nie mam:) mąż syn 8 lat roczniak ja i ciąża:P ale ich dwóch to jak 4 normalnych.... czasem aż nie chce mi sie wierzyć ile taki 8 latek potrafi zjeść... dla niego 15 pierogów z mięsem albo ruskich to żaden wyczyn... jak chodzimy do babci na kopytka wielkościowo takie 2cm na 3-4, to ostatnio liczyłam... 22... ja bym pękła... a jest raczej szczupły... staram sie gotować tak żeby było dobre i wartościowe ale tez zapychające bo bez problemu zje na obiad 2 piersi z ziemniakami mąż też 2 ja i mały liczę tez 2 i robi się drożej niż ten wasz nieszczęsny łosoś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż i zakupy???? hahahaha......:P ja pozwoliłam tak mężowi jak urodziłam miał duzo wolnego i pomimo że robiłam mu listę i że był fajny miesiąc bo wpadły nam dodatkowo 2,5tys za zwrot ubezpieczenia z kredytu to pomimo że było prawie 5 tys to na koniec musiałam pozyczać... to był pierwszy i ostatni raz kiedy dałam mu troche porządzić:P a po tym doświadczeniu to on do tej pory ma wyrzuty sumienia bo wie że ja bym z tego odłożyła min 1,500:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
Jak masz 8 letnie dziecko to rozumiem:P Moje ma 3 latka więc wiadomo, ze tyle nie zje:D Ale wszystko przede mną pewnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdumiewające
jakie kwoty potraficie wydawać na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko nie wiem w jakim garnku będe gotować zupe za kilka lat:P jak to 3 tez będzie chłopak to padnę nad obieraniem ziemniaków i nie dożyje obrania marchewki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co w tym zdumiewającego??? nam idzie na jedzenie kolo 1000 zł a wszystko i tak przemyslane i bez szaleństw... według ciebie ile mamy wydawać żęby było cacy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
dobrze, że mam córkę:D zawsze mniej id chłopaka zje:P 2+3:)))- nie ma wyjścia tylko już przyuczać chłopaków, czyi męża i syna do obierania ziemniaków i marchewki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż dzielnie obiera:p będę musiała chyba wyżebrać od babci taki duzy garnek do gotowania bielizny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachellka
ja nie rozumiem zbulwersowania kwotami... żarcie jest bardzo drogie, mimo, że mamy dwie zadowalające nas pensje staramy się oszczędzać. Ale nie na wszystkim. Kupujemy dobry ser i dobrą wędlinę (niestety ceny zazwyczaj od 30-35zł/kg, ale wolę kupić mniej a lepszej). Mięso akurat najczęścej schab i kurczak, bo wołowiny nie chce mi się przyrządzać. Z ryb to właśnie łosoś i miruna, czasem dorsz. Soki pijemy tylko 100% albo gęste marchwiowe (ale te rzadziej) oraz wodę. Czasem jakiś gazowany napój ale nieczęsto. Płatki kupowałam nestle, ale ostatnio dziecko namówilo mnie na Lidlowskie i twierdzi, że dobre więc przerzucimy się na Lidla. Chleb kupuję ciemny, na drugi dzień jest dobry w smaku. Jajka staram się zerówki lub jedynki. Szukam promocji, tańszych zamienników z równie wartościowym składem. Ale nie oszczędzam na jakości, na całe szczęście życie poukładalo mi się tak, że mnie na to póki co stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
2+3:)))- dobranoc:) Co do jedzenia, my też tylko ciemny chleb, białego nie jadłam już od kilku lat. Wędlina, ser muszą być dobre, nic po promocji, bo mam uraz jeśli chodzi o takie produkty. I owszem to jest drogie, bo przecież nie dam dziecku na śniadanie parówki i nektaru owocowego:O Gdyby tylko na to było mnie stac to pewnie dziecka bym nie miała dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość long dong silver
no hej autorko - nie martw sie za granica jest jeszcze drozej w UK bys zaplacila okolo 52 funty za takie zakupy to po dzisiejszym kursie masz 280 zeta . zywnosc przynajmniej ma uzasadnienie w swojej cenie - poza tym jedzenia masz tak na 3 dni z tego co widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×