Oto jakie dostałam prezent ślubne - wejdzcie się pośmiać

1. od rodziców moich - 3 tys plus lodówka ( super) 2 od babci mojej - 1 tys plus mikrofala 3 od babci mojej - 300 zł 4. chrzestni - żelazko z tesco plus ksiażka z przepisami z cena 6.99 5. od teściów - pościel remes 6. od dziadków męża - 1 tys plus zestaw garków 7. od chrzestnej męża - 1300 zł 8.od chrzestnego - zestaw ścierek kuchennych 9. od dalszej ciotki - mikser 10 od dalszego wuja - pościel i ręcznik 11. siostra męża mimo że była z narzeczonym i pracuje prezentu nie dała.

i ? ?? Nie wiedziałam,że ślub bierze się po to aby dostać droooogie prezenty...

A Twój chrzestny jest ubogi?

i tyle? a na ile osób było wesele?

Mamy gratulować czy współczuć?

Na co było ich stać ,to dostałaś:P

zawsze moglo byc gorzej troche zebraliscie wiec nie ma co narzekac, a tak w ogole na ile osob bylo wesele?

Następnym razem przed zaproszeniem gości na ślub poproś o przesłanie ich zdolności finansowej

Smieszą mnie takie pary ,które myslą ,że z prezentów umebluja sobie całe mieszkanie

HEHEHEHEHHE HHIHIHIHIHIHI

Po prostu rodzina męża cię nie zaakceptowała.

HEHEHEHEHHE HHIHIHIHIHIHI

Nastepna, ktora wychodzi za maz dla prezentow :D :D :D :D

''Nie wiedziałam,że ślub bierze się po to aby dostać drogie prezenty..''--brunetka,nie badz naiwna,w jakim ty swiecie żyjesz?od zawsze młodzi liczyli na prezenty,ty chyba jeszcze ślubu nie brałaś,jak mnie wkurzają takie pseudo uduchowione istotki

po 1 wesela się dla prezentów nie robi. po 2 przeciez dostalas duzo i fajne wiec o co chodzi?:) moja przyjaciolka robila wesele na 50 osob i dostala 7 tysi, i nie narzeka bo nie dla pieniedzy robila wesele

potencjalny --> nikt tu nikogo nie udaje ale chyba mlodzi robiac wesele nie liczyli na to ze im sie zwroci i jeszcze zostanie? wydaje mi sie ze kazda para robi wesele zeby miec swoja impreze, moze zeby sie pokazac... ale nie po to zeby na tym zarobic chyba? pewnie, kazdy liczy na to ze jednak jakas koperte czy fajny prezent dostanie, ale nie ma co sie nastawiac na grube miliony

ale z ciebie dłupia pinda i tak za duzo ci dali idiotko

ale bida

liczyc na prezenty to sobie moga takie durne materialistki jak ty. predzej bym sie pochlastala nizbym miala na cos liczyc a juz wogole wstyd by mi bylo zale o rezenty wylewac na forum.

szkoda mojego czasu na was idiotki,tylko proszę o jedno,przypomnijcie sobie ten temat jak będziecie brały ślub,i tyle w temacie,żegnam cnotliwe damulki

moglas zaznaczyc w zaproszeniu ze maja przyniesc ci nr totoloto czy czegos tam, moze bys cos wygrala ;) :D prezenty, prezentami, pozatym 11 ludzi na weselu? nie wierze Na co Ty liczylas robiac to wesele?

na 22 osoby. nie chodzi o to że oczekiwaliśmy nie wiadomo jakich prezentów, czy zwrotów za "talerzyk", ale zamiast takich ścierek to wolałabym dostać jakieś wino dobre i starczy.

ja bede mniec wesele i wiesz na co licze? na rodzine, ze przyjada - dla mnie to bedzie wystarczajacy prezent

ale goscie pomysleli ze scierki mlodemu malzenstwu sie przydadza... wino podstawowym 'elementem wyposazenia mieszkania' nie jest, a kurz czyms scierac musisz... dali co uwazali za odpowiednie myslisz ze Ty zawsze trafiasz z prezentami?

nie wpisywaliśmy w zaproszeniu wierszyków żadnych z prośbami o kasę ani kupony bo nam wstyd było. Ale ja bym się wstydziła dać komuś ręcznik czy ścierki zwłaszcza że te osoby na brak pieniędzy nie narzekają, nie wymagałam bóg wie czego ale myślałam ze dostaniemy chociaż te dobre wino, czy jakąś książkę dobrą a nie z przepisami za 6.99 z ceną jeszcze.

na 22 osoby wesele, prawie 7 tysięcy zebrałaś i ci mało??? O niech to szlag! Ja rozumiem, że każdy by chciał dostać nie wiadomo co, ale ujęło mnie stwierdzenie "żelazko z tesco". A nie pomyślałaś, że na więcej ich nie stać i nikt nie będzie przez rok sobie wszystkiego odmawiać, żeby Tobie- wielkiej pani- prezentów nakupować??? Jak na 22 osoby to zajebiście dużo zebrałaś. Ale z ciebie szmacisko.

ja tez jestem zareczona i ostatnie co mi przyjdzie na mysl to robic afery z tego co dostalam a raczej czego nie. i nie licze na zadne zwroty (za talerzyk czy jak to nazwyasz tfu), nie stac cie to nie rob i nie mowie tego zloscliwe po prostu mam tyle dumy i kultury w sobie ze twoja postawa jest dla mnie chamska.

oooo tak i oczywiście wszechwiedząca jesteś. Siedzisz im w portfelach i w lodówce i wiesz co mają i na co ich stać. Trzeba było wszystkich popodliczać jakie prezenty i za ile ci powinni dać.

A nie pomyslalas, ze nie stac go na dobre wino? Dal w prezencie to na co mogl sobie pozwolic? Moze uznal, ze nic wiecej Ci sie nie nalezy? Po co zaprosilas ludzi na wesele? Bo wymarzylas sobie gore prezentow?? :O

ja nigdy nie daję prezentów tylko pieniądze, bo uważam że każdy sam wie czego potrzebuje i sam sobie może to kupić. A niedawno u moich chrzestnych ich córka miała 18 tke to ja dałam jej jako kuzynka 1000 zł z narzeczonym.