Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zainterrrresowana

napiszcie-co tak naprawde robicie na emigracji

Polecane posty

Gość zainterrrresowana

jako kto pracujecie i ile zarabiacie-tak szczerze i anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem Ci w tajemnicy
mam sponsora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergtyhjukliuyjk
sram forsą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SIEDZE W DOMU
PIJĘ KAWĘ, SPACERUJE Z DZIECKIEM, ROBIE ZAKUPUY, GOTUJĘ OBIAD, BIEGAM CO DZIEŃ, CZASEM WYSKOK DO RESTAURACJI, MAŻ PRACUJE ZA 800-1000 FUNTÓW JA NIE PRACUJE BO NIE ZAROBIĘ TYLE ILE DAJĄ NAM DODATKÓW, PRZYKRE ALE PRAWDZIWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Mam tak samo jak koleżanka powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z Londynu
Mieszkamy w UK. mamy dziecko 2 lata, jest z nim niania pn-pt. zarabiam 1800 funtow, maz ok 2500. pn-pt chodze 3 razy w tyg na silownie, raz w tygodniu na sztuke walki. 2 razy w miesiacu wychodze z moimi przyjaciolkami na babski wieczor - kolacje/drinki/czasem kino lub musical. Z mezem samym wychodze moze raz na 2 miesiace, wtedy nocuje u nas niania. sobote mamy rodzinna zawsze, niedziela czesto spotkania ze znajomymi na lunch lub grilla w domu. do PL latamy na Swieta na ok 3 tygodnie, poza tym w kwietniu/maju na tydzien. Staramy sie raz w roku na tydzien poleciec gdzies na urlop - Europa. Zyjemy na srednim poziomie, splacamy swoj dom. Nie szalejemy, ale nie brakuje nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainterrrresowana
dziekuje za odpowiedzi, czy mozecie napisac jakie wykonujecie zawody i ile za to zarabiacie czysto socjologiczny topic dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trawy we wlosach
praca w branzy wydawniczej/media, koordynator projektow nowych i dodrukow, zarabiam aktualnie 25,000 rocznie, do tego dodatek procentowy do emerytury od firmy, pakiet fitness, silownia, restauracja znizkowa, 50% na wszystkie ksiazki itd bardzo duza i znana w swiecie firma;) pracuje od 1,5 roku, awans taki znaczacy za ok pol roku do roku, wtedy zarobki rzedu 30-35,000. aha, 7 godzin dziennie plus przerwa na lunch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljblkcc
administrator, 25000 rocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalaaatralala
Zona ja chodze na silownie 5 rqazy w tyg. i czas na dziecko zawsze ;) co 2 wekendzik mam babski spotkanie lub ogolne ze znajomymi. oprocz tego widuje sie z przyjaciolmi raz w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalaaatralala
aah sory teraz doczytalam ze laska jeszcze pracuje :D ja niestety nie pracuje wiec mam wiecej czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z Londynu
dziecko widze malo od pn do pt, wstajemy o 6 rano i juz o 8 mnie nie ma, wracam do domu o 18, 20- kapiemy dziecko i niedlugo potem zasypia. tazke malo je widze - ok 4 h dziennie w dniach pracujacych. maz wraca do domu o 16. ja w piatki pracuje z domu takze jestem caly dzien z dzieckiem, ale sprawdzam tez maile. moje zajecia dodatkowe sportowe odbywaja sie w przerwie na lunch -moja firma ma silownie i zajecia dla pracownikow sa oplacone. dodatkowo mamy ubezpieczenie medyczne dla calych rodzin, ubezpieczenie podrozne, dobra emeryture. nie wrocilam do pracy tylko ze wzg na kase, bo niania sporo z mojej wyplaty pochlania, ale ze wzgledu takze na ubezpieczenia, ktore oferuje. poza tym jest to firma prorodzinna, nie ma potrzeby brac zwolnien na half termy, choroby itp. matki pracujace sa b.dobrze traktowane. jest to firma architektoniczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvccvvgg
praca na pol etatu ( 16 godzin tyg,) od pn do pt zajmuje sie dzieckiem, w sumie nawet nie wiem ile teraz po zamianie zarabiam rocznie, miesiecznie mam po podatkach 730 f. , nie moge napisac gdzie pracuje, bo od razu zostane rozszyfrowana;) nie jest to praca fizyczna ani praca w biurze:) chociaż za biurkiem przy kompie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvccvvgg
planerowa zona, kiedys czytalam ze skonczylas studia w UK, powiedz mi jak to jest , bo ja jestem w temacie ciemna.. w Polsce mam skonczony licencjat, jezeli zostanie uznany tutaj, to moge wybrac sobie jakies podyplomowe zwiazane z moim kierunkiem w Polsce?? czy to beda tak zwane undergraduate? postgraduate? diploma?? w ogole sie w tym nie orientuje.. ( jezeli mialabym zaczac od nowa,na jakiej podstawie odbywa sie przyjecie na studia? punktacja? egzamin? dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoj kierunek zaczynalam od poczatku czylu undergraduate, szanse na kontynuacje nauki po licencjacie sa znikome (ale istnieja) bo programy nauczania zapewnie nie beda ci sie pokrywaly. zalezy jeszcze co to jest.. przyjeli mnie na podstawie rozmowy kwalifikacyjnej. chociaz mi bylo dosc latwo bo ja juz jeden dobry kierunek w polsce skonczylam a ten byl podobny. najlepiej znajdz na necie numer telefonu badz mail do leadera wybranego kierunku, oni sa bardzo pomocni i powiedza ci co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvccvvgg
dzieki bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvisowa
cos mogę dopowiedzieć jeśli chodzi o studia. Ja mam mgr z Pl.Musiałam przetłumaczyć dyplomy i UWAGA suplementy i wysłać to do NARIC do uznania.Następnie decyzje z NARIC do uni. Oprócz tego rekrutacja - egzamin pisemny z ang i matematyki, jak to przejdziesz to rozmowa kwalifikacyjna. Mogą (ale nie muszą) wymagać również ezg z angielskiego, IELTS lub GCSE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvisowa
na postgraduate raczej nie masz szans...A co studiowałaś w Pl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac do tematu juz wiadomo co robie na emigracji.Oprócz tego w weekendy pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elvisowa --> no to niezle.. a po co ci bylo te uznania dyplomow? przeciez zeby dostac sie na studia nie masz wymaganego mgr z polski? wiekszosc uniwersytetow podobno zyczy sobie zdanego egzaminu z angielksiego, ale mi sie upieklo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem powaznie
kupiłem w ameryce psa co pieniedzmi sra ... i tak se tu siedzie i dumam na co wygad dolory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem właśnie.Uniwerek sobie tego zażyczył:o co mnie nieco kosztowało razem z tłumaczeniami.Może dlatego że nie miałam tego cholernego GCSE. Z 5 uniwerków na które aplikowałam tylko jeden dał mi szanse (ten na który chciałam sie dostać na szczęście) Jak zadzwoniłam na inne to kręcili nosem że GSCE nie mam. Kolega za rok planuje aplikować i już GSCE robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najlepsze jest to że koleżanka która ze mną aplikowała (w podobnej sytuacji jak ja,tez ma mgr) wstępnie nie dostała się, jednak jakoś czas później zadzwonili do niej że miejsce się zwolniło i czy jest zainteresowana.Okazało się że ona nie musi tego tłumaczyć, pani powiedziała jej cos w tylu "niee nie potrzebujemy, mamy już tu jedna Polkę z takim samym dyplomem i jej został uznany" czyli mam rozumieć rozumiem że byłam tam pierwsza Polka z mgr? W każdym razie koleżance tłumaczenie się upiekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja......
teraz siedzę na macierzyńskim a wcześniej pracowałam jako młodsza księgowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×