Jaka ma matka tych trojaczków jest nienormalna! zobaczcie co napisała..!

Też jestem matką i to pracującą (bo muszę ale też lubię swoją pracę, cały czas muszę się doszkalać na szczęście rzadko wyjeżdżam w delegacje) ale nie wyobrażam sobie spędzania tylko 2h godzin dziennie z moimi dziećmi. Niestety w tych czasach jest bardzo ciężko pogodzić pracę z życiem rodzinnym. Na miejscu matki trojaczków, gotowałabym obiady wieczorami (Na dwa dni mięso a surówki na szybko świeże, raz kaszę raz ryż - w zasadzie tak robię) albo w weekendy i mroziła żeby móc odebrać dzieciaczki szybciej ze żłobka ale każdy człowiek jest inny i ma inne potrzeby. Nie chodzę na aerobik ale ćwiczę w domu i biegam po lesie, wieczory spędzam z mężem lub czytam, towarzysko spotykam się w weekendy ale to też z rodziną i znajomymi z dziećmi. Czasami chodzimy na obiad do rodziców więc jest z ich strony jakaś pomoc, nie wszyscy mają tak dobrze.

"... No tak ja rozumiem,że trójka dzieci to jest wydatek,ale to trzeba znaleźć sobie takiego faceta zeby umiał zarobic na te dzieci,skoro potrafił spłodzić to niech na nie pracuje ..." Taa, jasne niech tatus zapierdala 22 godziny na dobe, przeciez ma dzieci to MUSI na nie zapracowac ... widziec ich juz nie musi i spedzac z nimi czasu tez nie musi :O, bo po co ??? Oj debilne mamuski, siedzcie sobie w domu z dziecmi i do 5-ciu lat, tatus w tym czasie przeciez drugi i trzeci etat wziac moze zeby rodzine utrzymac i na lenie smierdzace zaslaniajace sie dziecmi zapracowac. Tylko nie narzekajcie pozniej ze Wam tatusiowie nie pomagaja i ze z dziecmi kontaktu nie maja ....

dlaczego wy sie lapiecie na kazde (nawet takie marne) prowo? :O Na zadnym innym forum taki topik nie przekroczylby kilku wpisow. A na kafe....5 stron! Czy naprawde na kafeterii siedza najglupsze kobiety? :O

Autorka prezentuje pogląd niegdyś popularny, że dziecko potrzebuje tylko i wyłącznie matki, ma się poświęcac dla niego, rezygnowac z pracy, itp. Moim zdaniem ten pogląd jest po prostu fałszywy, bo jakoś nie widac po dzieciach co chodza do złobka szczególnej traumy. Często wręcz przeciwnie, sa smielsze, szybciej ucza sie radzic sobie w równieśnikami. Pewnie sie tego nasłuchała od matki, babki, i nie rozumie. Moim zdaniem nie mam nic bardziej fatalnego niz tego typu bzdury

Witam ;-) . Kurczę nie sądziłam,że jestem aż tak sławna na kafe,że aż o mnie topik powstał . :D . Co prawda nie czytałam całego topiku tylko pojedyncze wypowiedzi,ale jedyne co mogę napisać to to,że jeśli ktoś uważa,że mój powrót do pracy jest oznaką mojej obojętności i braku miłości do dzieci to autorko tego topiku jesteś w błędzie. Moje dzieci są dla mnie NAJWAŻNIEJSZE, a mój powrót do pracy jest oznaką potrzeby bycia też kobietą,a nie tylko matką i żoną . Owszem spędzam z dziećmi niewiele czasu w tygodniu,ale nic nie poradzę na to,że tak jest . W weekend staram się wraz z mężem nadrabiać ten czas,dzisiaj np. byliśmy na rowerach z dzieciakami ( ja,mąż i męża siostra i nasze dziewczynki ) a teraz wróciliśmy,dzieciaki padły ze zmęczenia śpią w ogrodzie, mąż coś robi przy samochodzie,a ja na kafe ,straszna ze mnie matka. :D Owszem - moja praca jest z wyboru,ale lubię to co robię , lubię tych ludzi , nie zajmuję się tylko wyciskaniem syfów jak to ktoś określił,jestem z-pcą szefowej w firmie kosmetycznej . Autorko radziłabym Ci zająć się czymś pożytecznym,nie wiem może pobiegaj sobie trochę to Ci się odechce bzdur pisać. No to Pozdrawiam :D

No i właśnie. Idealna matka jednego dziecka przesiedziała tu dziś pół dnia bijąc pianę. A my matki pracujące spędzałyśmy dzień z dziećmi :) PS Mama pracująca 4 dzieci ;P

matko, kolejna baba której jedynym osiągnięciem jest to, że nie ma pracy i siedzi z dzieckiem w domu kilka lat :/ i męczy konia, że ktoś układa sobie życie inaczej.

mogę wtrącić słówko >> o kurczę, 4 dzieci. podziwiam - i trochę zazdroszczę :)

niejedna matka ,ktora przebywa z dzieckiem przez kilka lat 24/h nawet nie moze patrzec na wlasne dziecko z racji przemeczenia i nie ma mowy o żadnej zabawie, czy milym spedzaniu czasu z tym dziekiem,bo z kobiety chodzący strzepek nerwów,wyładowująca frustracje na kazdym kto sie pod nogi napatoczy,, a taka monotonna długotwrala całodobowa obecnosc dziecka ją przytlacza,a matki ,ktore przebywają kilka godz dziennie z wlasnym dziekiem potrafią być o wiele lepszymi, cieprliwszymi, spokojnieszymi osobami i wspanialymi matkami w przeciwienstwie do tych, ktore całodobowo z dzieckiem przebywają i głupieją,uwstecczniają sie ,a dziecko je non stop drazni.

super matka i zona! ja bez dziecka nie mam az takiej organizacji a chciałabym mezowi codzien robic sniadanie do pracy, ale staram sie jak moge:) przeciena kobieta nie zostanie w domu z dziecmi do 3-4 roku zycia bo poswiecajac sie dka dzieci zajedzie przecietnego mezczyzne - męża, zajebie jak osła na roli. nie chciałabym poswiecic meza w imie dzieci to sa dwie róźne miłosci ale o tej samej wartości