Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca słuchających

Jak długo leczyliście się ze związków

Polecane posty

Gość Pytająca słuchających
Nie potrzebuję doktora, mam ich w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
nie mam ochoty na żadnego faceta.poprostu zwyczajnie potrzebuje znalezsc sobie miejsce i dojsc do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jak coś się nie ruszy w pierwszych dniach od rozstania to chuj z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
zawsze sie ruszało, tym razem jakoś ciezko...4 dzien i cisza.Czy moze ja powinnam napisać, zadzwonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doktora - chodziło mi o faceta.... ja Ci piszę to , czego nie cchesz czytać , bo cierpisz - sama sobie tylko chcesz zrobić krzywdę , ale to Twój wybór...chcesz się marnować , to się marnuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
ja wiem, że chodziło o faceta.Zrozumiałam Cie doskonale :D Nie chcę się marnować ale KURWA to tak boli.O dkilku dni NIE MYSLE O NICZYM INNYM.PRZECIEZ ZAYEBAC SIE MOZNA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejdzie Ci z czasem , jeżeli jesteś zdrowa psychicznie - jeżeli nie , to odkryjesz w sobie obsesję i chorobę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie mówie ,że to nie jest bolesne i krzywdzące ,początki takie są że człowiek analizuje co się stało,dlaczego ,Czy się coś zmieni czy napisze itd,ale musisz to wziąć na przeczekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
Myślicie , że jest szansa, że się jeszcze odezwie??????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
BO JA NA PEWNO TEGO NIE ZROBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest mężczyzną , a nie chłopcem , to się nie odezwie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
:(((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potłuczony
3 lata i nadal mnie to męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życze Ci żeby się odezwał jeśli jest dla Ciebie dobry i odpowiadał Ci ten związek w dużej mierze, ale jeśli przemyślisz to i dojdziesz do wniosku że może to jest dobrze że tak się skończyło to niech się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
PYTANIE TYLKO KIEDY...? ZA ROK? ZA ROK TO JA BEDE JUZ PO SLUBIE Z DWOJKA DZIECI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
A ja tam pisałam, bo właściwie nie wiedziałam na czym stoję. Nagle jakoś zimno się zrobiło i cicho. Chyba go uraziłam, więc pisałam i domagałam się jakichś informacji - choćby typu spadaj. Zawsze to lepiej niż nic. Można uporządkować sobie to, zamknąć rozdział itd. A nie główkować o co chodzi. Co osiągnęłam? Chwilowe zawieszenie broni. Jest miło.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potłuczony
Pytająca słuchających PYTANIE TYLKO KIEDY...? ZA ROK? ZA ROK TO JA BEDE JUZ PO SLUBIE Z DWOJKA DZIECI !!! To najlepszy dowód tego, że go nie kochasz. Gratuluje... szukasz tylko ogiera rozpłodowego, który zapewni Tobie to czego Ty chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
4 dni, to dla mnie też za długo na czekanie. Ja tam od razu pytałam, czy się pożegnamy, czy jak. Już nawet życzyłam mu szczęścia w życiu.. :P Wtedy reagował, że nie chce się żegnać, ale dalej nie było lepiej.. Takie zawieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
ten mąż i dzieci to była tylko taka przenośnia do tego, że kiedys może być za pozno :( a teraz jeszcze czekam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będziesz czekać jeszcze długo i patrzeć na telefon i myśleć i cudować. Ale dopóki on nic nie zrobi będzesz się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
obiecuje sobie jak tu siedze.milczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
bo po co mialabym pisac i sie ponizac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potłuczony
dla mnie to wszystko takie głupie jest, bo ludzie deklarują wielka miłość, ale szybko zapominają i układają sobie życie z innymi, bo ile maja czekać... miłość to nie jest chwila słabości, miłość ta prawdziwa trwa wiecznie, ja męczę się już 3 rok i nie widzę najmniejszych szans na ułożenie sobie życia z kimkolwiek innym, ale most został spalony i muszę z tym żyć... a tu takie słowa, ile mam czekać itp. ja będę czekał aż do śmierci nie mając najmniejszych szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogóle nie wiem, czy jest sens czekać tak ogólnie chce, to zadzwoni, nie chce, to tym lepiej, kolejny dupek na odstrzał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
to poiwinnam zadzwonić? napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca słuchających
ale mętlik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potłuczony, miłość partnerska tylko wtedy ma sens, jak obie strony tego chcą bo inaczej, to jakieś chore uzależnienie w jakim tkwisz i jeszcze je dodatkowo podkarmiasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Pytająca słuchających bo po co mialabym pisac i sie ponizac?" Ja odkryłam, że w moim przypadku (ale moim, bo ja nie wiedziałam co się dzieje, bo nie powiedział żegnaj, ani nic), to pisanie i poniżanie się, było o tyle dla mnie dobre, że nie męczyłam się z tym długo, że nic nie wiem. Więc miałam wybór: cierpieć z honorem, albo pisać i się poniżać - ale mniej męczyć się. Z egoizmu wybrałam mniej męczarni. Nawet nie wiem, czy to nie trochę celowe z jego strony, abym wreszcie ja się wykazała. Zapytał, czy go kocham. Więc naciągając powiedziałam tak, ucieszył się.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunet196cm
leczylem sie prawie 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×