Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kerotyis

Czy moja zazdrość jest bezpodstawna ?

Polecane posty

Gość kerotyis

Jestem z chłopakiem 8,5 miesiąca. Od jakiegoś czasu do miasta w którym mieszkamy przeprowadziła się jego koleżanka. Wcześniej się nie widywali, a teraz, gdy nadarzy się okazja on z nią wychodzi. Ostatnio byla taka sytuacja, że dzwonił do mnie wieczorem i żalił się ile to on ma pracy, ze chciałby się spotkać, ale nie może. Po kilku min napisał mi, że idzie się z nią spotkać. Przed chwilą byłam na spacerze z przyjaciółką. Przez przypadek go spotkałam i wracał ze spaceru z nią. Nic mi o tym nawet nie wspominał i widać było, że jest zmieszany. Na szczęście dzisaj była z nimi też moja koleżanka. Tylko czy nie mógłby zabrać chociaż raz mnie na spotkanie ? Chyba wypadałoby żebyśmy się poznały. Wczoraj byłam na imprezie i dziewczyna, która przyjaźni się z tamtą powiedziala mi, że między nimi wszytsko jest na stopniu koleżeńskim, że on mówi jej, że jest wspaniała, ale mówi też często o mnie. I ona tez jest w związku, ale facet ją zdradza. Mój partner też mnie zapewnia, że nie mam się czym przejmować. Ale mimo tego to we mnie siedzi. No martwię się. Tym bardziej, że ona podobno jest bardzo ładna i ma ogromne powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, Twoja zazdrość nie jest bezpodstawna. Ja na Twoim miejscu powiedziałabym, że sobie takiego czegoś nie życzę. Poza tym zataił przed Tobą spotkanie z koleżanką = okłamał Cię. Ja bym sobie chyba z takim dała spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerotyis
Nie mogę mu zabronić się z nią widywać, bo mieszkamy w tym samym mieście i tak będą się spotykać. Z resztą nie mogę mu zabronić posiadania życia towarzyskiego. I tutaj się kółko zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, a jak będzie się z nią bzykać to też powiesz, że nie możesz mu zabronić życia towarzyskiego? Ja jakoś nie wierzę w przyjaźń damsko-męską i dziękuję Bogu, że mój facet nie ma żadnych bliskich koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerotyis
mam nad nimi jakąś tam kontrolę, bo mamy wspólną znajomą i ona jest bardzo blisko z nią. Wczoraj jak się trochę upiła to wszystko mi powiedziała, ale to nie zmienia faktu, że i tak się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
po prostu chciałby mieć dwie dupy do bzykania, nic nadzwyczajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. anna karenina ;
skoro jej jeszcze nie poznałaś, to coś jest na rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IamsexyandIknowit
Postaw mu ultimatum, jeśli Cię kocha, zrozumie jak się czujesz, że jest Ci z tym źle. Z drugiej strony, faceci nie lubią być ograniczani, nie znoszą ''smyczy'', więc uważaj, bo możesz Go stracić przez tę Twoją zazdrość. Pamiętaj, że nie jesteś sama w związku i Twój facet też chce być szcześliwy, a jeśli spędzanie czasu z tą dziewczyną jest dla niego miłe, to powinno być ok. Dopóki Cię nie zdradza oczywiście, ale tutaj dochodzi kolejna kwestia - zaufanie. Mój facet ma przyjaciółkę z którą często rozmawia przez telefon (mieszkają 200 km od siebie) i nie robię mu scen, przyjaźnią się to się przyjaźnią. Ja powiedziałam sobie, że nigdy nie będę już ograniczać mojego faceta, bo jednego przez to straciłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×