Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szeleszczaca maryna

temat na rozluznienie - smieszne kawaly

Polecane posty

Gość szeleszczaca maryna

zakladam temat rozluzniajacy bo juz mam dosc na tym topiku ciaglego narzekania i obrzucania sie blotem. Wklejajacie wiec jakies dobre dowcipy, tematyka dowolna. Ja zaczne: Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imie: Rysiek. Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "Ku**a,ale ten Rysiek, to jednak jest za**bisty!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka - kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: "Ku**a, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: "Orzesz ku**a, Rysiek to za**bisty buhaj!". W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się obwisły brzuch, piersi aż do pasa i cellulitis. Facet w szafie myśli: "Ja pie**ole! Ale wstyd przed Ryśkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insert333
Rozmawia trzech gejów pierwszy mówi: -Boks to jest za***isty sport, zawodnicy tak się macają, a jak jest zwarcie to już w ogóle prawie mam orgazm... Drugi na to: -Ja to jestem bardziej romantyczny, ja lubie szachy jak zawodnicy patrzą sobie w oczy, to jest niezwykle romantyczne... A trzeci na to: - W to jesteście leszcze, futbol amerykański to jest to, biegniesz, ostatnia minuta kopiesz piłkę i nie trafiasz i w tym momencie 10 tysięcy spoconych facetów wstaje i krzyczy "ch*j ci w dupę", a ty leżysz i marzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insert333
Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera: - Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym ch**m! Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszstykich stron. Po chwili stwierdza: - Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insert333
Mija się na ulicy chłopak z dziewczyną... Widzi jaka jest brzydka i mówi do niej: -W jakim ty zamku straszysz?! -Masz za małego konia żeby tam dojechać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej: -Popatrz mój Franek wraca z bukietem róż... będę musiała mu dać dupy -A co, nie macie wazonów? Narysował Jaś na tablicy muchę, pani weszła pacnęła ją i połamała palce. Idzie do ojca Jasia i mówi, że chłopak ma talent. Ojciec na to: -Ja wiem, że on ma talent. Jak miesiąc temu narysował pizdę na drzwiach, to do tej pory z ch**a drzazgi wyciągam. Żul rozsiadł się wygodnie na ławce w parku. W ręku trzyma denaturat, popijając od czasu do czasu, drugą ręką masturbuje się. Po chwili mówi sam do siebie: -Eh, nie ma to jak szampan i dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Piękna złota polska jesień. Starsze małżeństwo (koło 60) wybrało się na wieczorny spacerek. Po spacerku babcia mówi do dziadka: -Zenek skocz no do piwnicy bo jako butelkę wina, to będziemy się kochać. Dziadek zbiegł do piwnicy, jak jakiś sportowiec, myśląc „ku**a od 20 lat sex-u nie było). Wziął pierwszą butelkę z brzegu, przetarł lekko z kurzu i czyta: „Koń jak. Myśli sobie, że to pewnie jakiś koniak będzie. Zaniósł więc butelkę na górę, wypili cala, po czym poszli do sypialni i kochają się przez godzinę, dwie, jeden dzień, dwa, trzy, aż w końcu po tygodniu wychodzą z sypialni i babcia odzywa się tymi słowami: -Łoj dziadek, tak to ja z tobą jeszcze nigdy nie miałam. -Łoj babka, ja z tobą też. -Skocz zobacz, co to za wino było Dziadek bierze butelkę, przeciera z kurzu i czyta: -"Koń jak nie może to dwie łyżki na wiadro."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Dwóch turystów wędruje w górach nagle zapada zmrok więc udają się do chaty bacy by poprosić o nocleg, na co baca odpowiada: -Dobrze ale 1 warunek, mam tylko jedno lóżko i chcę spać po środku... Turyści zgodzili się bez chwili wachania. Mija noc, rano wstają turystyści i trzymają sie za jajka. Mówi jeden do drugiego: -Ale mnie strasznie bolą jajka... -Mnie też... ale tak straszne.. a co ci się śniło.? -Była straszna lawina a ja uciekam przed nią, uciekam i nagle nadziałem sie jajkami na taki ostry kijek. A co tobie się sniło..? -To samo, była straszna lawina, ja uciekam i też nadziałem sił na taki ostry kijek. Baco a co tobie się sniło? -No wiecie, była lawina to ja dwa kijki i w nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek. Dziewczyna zamyślona głaszcze butelkę posuwistym ruchem w górę i w dół w jej szerszej części. - O czym myślisz? - spytał chłopak. - O moim byłym chłopaku. - Pomyśl trochę o mnie. - Dobrze - powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Leci dwóch pedałów samolotem. W końcu jeden zwraca się do drugiego: -Ty, nigdy jeszcze nie robiliśmy tego w samolocie... -Nie, no co ty... a niby jak mamy to zrobić? Łazienka jest za mała. -No to zrobimy to tutaj-mówi pierwszy homo - nikt nie zauważy... -Jak to nikt nie zauważy? 250 ludzi w samolocie, siedzimy na środku... -No to patrz - rzekł pierwszy. Po czym wstał i powiedział do reszty pasażerów: -Przepraszam, czy ktoś z państwa ma może pożyczyć długopis? Cisza... Siada z powrotem i mówi: -Widzisz...nikt nie zwrócił na mnie uwagi, zrób to teraz... Po wszystkim siadają wygodnie jak gdyby nigdy nic... Po kilku godzinach samolot zbliża się do lądowania i stewardessa chodzi po pokładzie i instruuje pasażerów jak mają zapiąć pasy. Patrzy, a przed owymi pedałami siedzi jakiś facet, kompletnie zarzygany... Stewardessa zwraca się do niego: -Panie... nie mógł pan poprosić o jakąś torebkę? Jak pan teraz wygląda... -Poprosić?!!? Ten z tyłu prosił o długopis i go w dupę wyje****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Rozmowa telefoniczna: - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś, skarbie? - Nie, w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: - Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: - Kochanie, ależ mi zimno w ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: - Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! - Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Mąż przyłapał żonę z kochankiem. - Niewierna krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet. - Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: "Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!" Blondynka spojrzała na niebo i spytała "Gdzie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: - Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: - Sp*******j, ty stara k***o! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora. - Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: - Cześć, małe sku******y! - Czołem, łysy ch**u! - Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus? - Od tego właśnie zaczniemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Nauczyciel biologii pyta Jasia: - Po czym poznasz drzewo kasztanowca? - Po kasztanach. - A jeśli kasztanów jeszcze nie ma? - To poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
- Jasiu, włożyłeś sweter na lewą stronę - zwraca uwagę starsza siostra. - Wiem, zrobiłem to specjalnie. - Dlaczego? - Bo na prawej jest dziura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Przychodzi zajączek do lisicy i pyta: - Jest Twój tata? - Nie - odpowiada lisica. Na to ucieszony zajączek: - Mam propozycję - jak się rozbierzesz to dostaniesz stówkę. Lisica opierała się, ale w końcu się zgodziła. Wtedy zajączek proponuje: - Jak się ze mną prześpisz to dostaniesz jeszcze jedną stówkę. Lisica początkowo się opierała, ale potem się zgodziła. Po wszystkim zajączek poszedł do domu. Wrócił ojciec lisicy do domu i pyta: - Zajączek był? - Był - odpowiada zmieszana lisica. - A dwie stówy oddał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego: - Zauważyłam, że coś mi kapie spod auta - zaczyna mówić. - Niech mi Pani powie, jak to wygląda - prosi fachowiec. - Jest takie ciemne i gęste... - To olej - stwierdza mechanik. - Ok, to oleję - odpowiada blondynka i rozłącza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
Blondynka skarży się koleżance: - Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina z Konina
- Kochanie co kupimy mamie na imieniny? - pyta żona - Nie wiem. Może płytę? - Jaką? - Nagrobną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Mąż razem z żoną poszedł na zakupy. W pewnej chwili żona mówi do męża: -Popatrz, taka ładna bielizna, może tak byś mi ją kupił? -No co ty, oszalałaś, masz tyłek jak kombajn, w życiu takiej bielizny nie założysz. Wieczorem mąż chce sie kochać, a żona do niego: -No co ty, oszalałeś, na jednego kłosa będę kombajn zapuszczać!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły: -Obliż usta, zakręć tyłeczkiem... Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego. -Rozepnij pasek... - goryl prawie już rozginał kraty z napięcia. -... a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... - goryl oszalał kompletnie. Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział. -A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulacipula
Babcia w ogródku piele warzywa, dziadek w polu orze. Nagle słychać głos dziadka: -Babkaaaa! Kurde, babka! Babcia nie wie o co chodzi, patrzy na dziadka. Ten podbiega, kopa w dupsko i mówi: -Dostałem wzwodu po 20 latach, a ty zamiast zdjąć majty i się wypiąć, nic nie zrobiłaś. Wszystko spieprzyłaś. Na drugi dzień ta sama scenka. Babcia w ogrodzie, dziadek w polu. Nagle znowu dziadek biegnie i coś krzyczy. Babcia nauczona dniem poprzednim, zdjęła gacie, wypięła się. Podbiega dziadek, kopa w dupsko i krzyczy: -Ty byś się tylko ruchała, a nam ciągnik ukradli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfergywerg
Jasio przybiega do mamy i mówi: -Mamo, mamo, widziałem, jak tatuś robił coś z pokojówką. -Tak, a co takiego? -Najpierw ją całował, a potem dotykał. Potem poszli do gabinetu, rozebrał ja i wsadził... -Dobrze synku, w niedzielę, podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli. Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął mówic. Jasio: -No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził... wsadził... Mamo, jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja cos rzuce
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi: -Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem? -No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko! -Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym więc do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić. -Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień. -Dziękuję ci mój przyjacielu. Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi: -Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał. -Niemożliwe! - mówi jedna. -Nieprawdopodobne! - mówi druga. -No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię. Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy... -Obie? -Tak, tak, obie! Dzięki, stary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja cos rzuce
Ksiądz spowiada w konfesjonale. Przychodzi pierwszy grzesznik i mówi: -Piłem, paliłem i konia waliłem, Ksiądz policzył coś u siebie na komputerze i powiedział: -5 paciorków. Przychodzi drugi grzesznik i mówi: -Piłem paliłem i konia waliłem. -Ksiądz policzył coś na komputerze i powiedział: -10 paciorków. Z 3 i 4 grzesznikiem było tak samo. W końcu przyszedł kolejny grzesznik i mówi: -piłem i paliłem A ksiądz na to: -Idź jeszcze konia zwal bo ułamki wychodzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja cos rzuce
Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych wynikających z budżetu państwa przyjętego na rok 2006: Minister - porsche, whisky i artystki Poseł - mercedes, koniaki i kociaki Dyrektor - opel, starka i sekretarka Kierownik - fiat, wyborowa i koleżanka biurowa Pracownik umysłowy - autobus, czysta czerwona i własna żona Pracownik wykwalifikowany - motocykl, 2 piwa i byle dziwa Robotnik - łopata, taczki i dupa sprzątaczki Chłop - bimber, kilka uli i dupa krasuli Bezrobotny - modlitwa, łączka i własna rączka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja cos rzuce
Wczesny ranek, jezioro we mgle... niezmąconą taflę wody przecina łódka. Na łódce dwóch poetów: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne kobiety. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada te słowa: -Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami. Na to wieszcz Adam: -Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka &*(
Przychodzi pewna kobieta do lekarza i mówi, że ją wszystko wk***ia. Lekarz prosi jej dokładniej opisać tę przypadłość. Kobieta na to: -No wie Pan, idę sobie ulicą, a tu jakiś wróbel drze ryja na drzewie i już mnie to wkur**a. Później idę dalej liście spadają z drzew i znowu mnie to wku***a. -Hmm, a próbowała się Pani jakoś odstresować? Jakieś spotkania ze znajomymi, kino i te sprawy? -To nic nie daje, znajomi mnie wkur***ją, kino też. -A może seks Pani pomoże? -A co to takiego? -Nie wie Pani co to seks? W takim razie proszę za parawan. Po chwili słychać dziwne odgłosy. Kobieta mówi: -Niech się Pan zdecyduje: Wkłada Pan czy wyjmuje, bo zaczyna mnie to wkur***ć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×