Dla wielu polaków zarobki rzędu 2000zł miesięcznie to marzenie

doskonale jest tez zestawienie oficjalnej placy na ukrainie z cenami samochodow, mieszkan, elektroniki czy nawet ciuchow :-)

a w rosji bez okraglej pieczatki zs badz uprzejmy nie zagladac mi przez ramie :)

yyyy czizas, to badz laskawa wyzej uniesc ramie :-)

gdzie bylas na ukrainie czizas?

ZS - jak jest na Ukrainie to mozesz opisac. Nigdy tam nie bylam. Chetnie poczytam.

zuzanna, opowiedz jak bardzo jestes pierdolnieta, jeszcze o tym nie opowiadalas, chetnie poczytam

ZS - moje pytanie bylo powazne.

doskonale jest tez zestawienie oficjalnej placy na ukrainie z cenami samochodow, mieszkan, elektroniki czy nawet ciuchow samo zdefiniowanie 'oficjalnej placy' jest nie lada wyzwaniem :) czytales kiedys ustawy z prawa pracy w ua? hahahah dramat troche pojezdzilam ale drohobycz jest na tapecie od dluzszego czasu, wiec i tak niezle, im dalej na wschod tym wieksze wyzwanie

ja nie zadalem pytania tylko powaznie pisze bys wreszcie opisala swoja popierdolona psychike, ktora kieruje cie w strone urojen na temat innych forumowiczy

czytales kiedys ustawy z prawa pracy w ua? hahahah dramat szczerze mowiac to wystarczyla mi rozmowa z prawnikami i audytorami, wiesz, taka luzna gadka na temat stabilnosci systemu podatkowego :-) ja w zasadzie kijow i podkijowskie rejony

imponujaca jest takze stabilnosc kursu dolara ;-)

a zwrocilas uwage na biura ubezpieczeniowe na kolach? :-)

Para leży w łóżku. On pyta się jej: -Kochanie, masz prezerwatywy? -Nie mam ... No to dupa

imponujaca jest takze stabilnosc kursu dolara tak :) a oplaty bankowe rozwalaja a co do rosyjskich pieczatek to sobie nie wyobrazam zalatwiac wszystkiego z polski bez kogos na miejscu, szczegolnie jesli rzecz dotyczy czegokolwiek poza okregiem moskiewskim a zwrocilas uwage na biura ubezpieczeniowe na kolach? nie, ale odnalazlam bareje w pewnym kurorcie w truskawcu :) mysle ze podobna dawka tragikomedii

szczegolnie jesli rzecz dotyczy czegokolwiek poza okregiem moskiewskim z moich obserwacji wynika, ze moze to byc sama moskwa i tak nic nie zalatwisz :-)

jedna rzecz mi sie w rosji spodobala, cos na podobe niektorych skrzyzowan w usa, wszystkie samochody maja czerwone a piesi napierdalaja we wszystkie strony, glownie na skos :-)

charakterystyczna jest tez ilosc rowerow, sa bez szans w starciu z samochodami :-)

a piesi napie**alaja we wszystkie strony, glownie na skos jak w chinach :) tylko ze tam biegaja na zielonym a na ukrainie najlepszy motyw jaki mialam to jadacy na mnie bus na czolowke na dwupasmowej, jednokierunkowej drodze i komentarz mojego pasazera "a to bus, on moze tylko musi miec swiatla wlaczone" :)

"a to bus, on moze tylko musi miec swiatla wlaczone" naturalnie, w moskwie goscie stoja na glownych ulicach i lapia bambile, to tez jest moc, albo jak przebiegaja przez mkad :-)

'Para leży w łóżku. On pyta się jej: -Kochanie, masz prezerwatywy? -Nie mam ... No to d**a" niezły fortel :D a w związku z tematem wschodnim - słyszałam ostatnio jak jeden dziennikarz opowiadał o kompletnym burdelu, który w Rosji panuje (byl tam dluzszy czas korespondentem) i za jeden z przykładów podał pilota, który dał kilkuletniemu synkowi do potrzymania ster, ale zapomniał włączyć pilota automatycznego. Dziecko jak pokierowało, tak samolot dziobem do dolu sobie poszedl i ponad 130 osob w ten oryginalny sposob zakonczylo swoje doczesne życie

Lucy debilni rodzice sa wszedzie niestety. pamietasz polakow ktorzy ugotowali dziecko w samochodzie? gdzie to bylo? chorwacja? a burdel na wschodzie jest ale jak masz kase to wszystko mozna zalatwic. w chinach nic nie zalatwisz chyba ze masz duzo czasu i duzo szczescia

"w chinach nic nie zalatwisz chyba ze masz duzo czasu" w kraju, w którym niektórzy urzędnicy, czy sędziowie przez pół dnia przedzierają się po górskich ścieżkach do wiosek, do których nie dojeżdża żaden pojazd po to by wypełnić swoje obowiązki służbowe(wiedza z BBC word) cierpliwość chyba jest cechą niezbędną ;-)

cierpliwość chyba jest cechą niezbędną cierpliwosc i odpornosc na stres. niesamowite jak po przekroczeniu granicy czujesz na plecach oddech dyktatury, nawet jako zwykly turysta

bylem juz w rosji wiele wiele razy za kazdym razem czuje ulge jak wchodze do strefy wolnoclowej na SVO

"po przekroczeniu granicy czujesz na plecach oddech dyktatury, nawet jako zwykly turysta" to w Korei Płn. pewnie wypala dziurę w ubraniu, jak myślisz? :)

lusiu po prostu tam pojedz zamiast gdybac

ZS, najpierw potrzebna bylaby hipnoza, bo raz ze za mało ciekawa jednak jestem, a dwa do kamikadze mi daleko :)

to po co o tym pierdolisz?

po to żebyś miał się do czego przyczepić

w takim razie git :-)