Dla wielu polaków zarobki rzędu 2000zł miesięcznie to marzenie

ja pierdziele to ty naprawde jakas nieporadna jestes kumpela ma pełno uczniów na korepetycjach ,udziela ich od 16 do 20 5 dni w tygodniu,sory ale jezeli piszesz całą prawde i nie możesz znaleźć pracy to cos z Toba nie tak,bo jest to fizycznie niemozliwe abys nic nie znalazła nawet jako sprzataczka albo chocią zw mcdonaldzie tam zawsze potrzebuja albo ulotki,weź sie ogarnij

ale pewnie, najlepiej powiedzieć, że to nic nie da. Nigdy nie wiesz kogo poznasz. BXC -> nie czaje jak robiłaś tyle różnych staży to nie integrowałaś się z nikim?? Nie zapoznawałąś nowych ludzi? Przecież to najlepszy moment na poznanie jak najwięcej osób, które kiedyś mogą w czymś pomóc

Zycze Wam, zeby sie udalo :) Bo ja szukam pracy dodatkowej, ale nie szukam juz na tym forum. Juz kilka razy nawet bylam umowiona, he, he.

"nie wydaje mi się właśnie. Bo widzsz przyszły pracodawca patrząc na cv widzi jakieś konkretne doświadczenie. Widzi, że ktoś jest tak zmobilizowany do pracy, że potrafi pracować przez jakiś czas za darmo" widzi łosia, który harował za darmo i bęzie oczekiwał harowania za gównianą płacę. a co ty myślisz, że pracodawcy to dobre duszki? a bierzesz chociaż jakieś referencje z tej pracy?

tak, bezplatny, ale ktos przede mna uzyl slowa darmowy wiec kontynuuje fakt, ze wyzysk, bo mogliby rzucic chociaz stowe, ale z 2 strony dostane papier ze taki staz ukonczylam, a chyba jednak pracodawcy zwracaja uwage na takie rzeczy? i zawsze "lizne" jakiejs innej dziedziny, moze kiedys sie przyda pawel - wlasnie tak szukam pracy

żeleczek -> logiczne, ze tak

tylko mowie jak jest nie piszesz jak jest tylko jaka jestes nieporadna NIEPORADNA, jakim cudem skonczylas jakiekolwiek studia to ja naprawde nie mam pojecia

co do chodzenia po biurach korporacjach itp i rozmowach z osobą odpowiedzialną za rekrutacje...chłopie czy kobieto zastanów sie troche jaki to ma sens? nikt nie przyjmie i nie będzie chciał z tobą rozmawiac jak przyjdziesz z ulicy bo najzwyczajniej w świecie nie ma na to czasu myslisz że tylko ty jedna osoba wpadniesz na taki pomysł nie takich osób byłoby kilkanaście albo dziesiąt dziennie. Jeżeli są etaty to zwzwyczaj ogłoszenia umieszczane są na portalach internetowych tak więc myslę że jest to jeszcze najrozsądniejsza opcja no zależy jeszcze kto jakiej pracy szuka bo jak ktos chce iść na produkcje czy hurtowni no to faktycznie można pójśc pogadac z majstrem czy kierownikiem.

"Tak wchodzi się na "pikacza" jeżeli chcesz wejść do pomieszczeń przeznaczonych tylko dla personelu, do głównego holu możesz spokojnie wejść i poprosić o spotkanie z osobą rekrutującą," osoba rekrutująca ma to w poważaniu, nie będzie tracic czasu na gadki-szmatki, najpierw chce CV - na maila. potem może zdecydoać. bo inaczej do działów HR stalyby kolejki. a w dzialach HR głównym zadaniem jest pierdzenie w stolek i NIKT nie może w tym przeszkadzać :P

Dwa razy bylam na darmowym stazu i wnioski sa takie: porzadny pracodawca (a chyba takiego szukamy?) NIGDY czegos takiego NIE ZAPROPONUJE

daj linka do swojego CV,, zaraz ci powiem co jest tam nie tak, bo po prostu nie wierze w to co czytam

żeleczek -> no tak pierdzenie w stołek. Super. Wszyscy posiadający pracę siedzą i pierdzą w stołek. Za to ktoś kto szuka pracowałby tak wspaniale, że szok. Gdzie ta sprawiedliwośc, nie

i jeszcze do tłumaczki - dajesz ogłoszenie w necie "tłumaczenia niemiecki-polski i polski-niemiecki, cena - taka i taka za jakąś ilośc znaków/stron" i jedziesz

dobra dajcie juz dziewczynie spokój ja pierdole no niestety nie każdy jest taki poradny jak wy wszyscy tutaj i pracuje na stanowiskach kierowniczych czy dyrektorskich prawda zawsze szczery :)

tak, dostane referencje. gdyby nie to to bym nie probowala z tym stazem. tak, poznawalam ludzi, ale bylo to bardziej na zasadzie pogadamy w pracy, idziemy do domu i zapominamy o sobie. pare blizszych kolezanek mi zostalo, ale co z tego? skoro pracuja dalej w tym samym miejscu i same ledwo ciagna, wiec raczej zadna mi pracy nie zaproponuje. a jak ktoras bedzie o jakiejs slyszala to sama sie przeniesie.

"no tak pierdzenie w stołek. Super. Wszyscy posiadający pracę siedzą i pierdzą w stołek. " nie wszyscy, tylko HR :P no dobra, coś am robią - obcinają premię i decydują o chujowych prezentach na gwiazdkę :P

naprawdę ci "ludzie sucesu" prężący się tu na forum to wyjątkowe pojeby co to "w dupie były i gówno widziały". kretyn opowiada tu wprost że pracy sobie trzeba szukać po znajomości i nie widzi w tym nic złego. druga opowiada brednie o tym jak to przed pójściem na studia "badała rynek" i tak wybadała że "pracowała w starostwie" dopóki nie nie okazało się że biurokratyczne wymagania są takie, że akurat po jej studiach może kosić kasę robiąc mapki których domagają się biurokraci. i taki to jest ten jej "sukces". gdyby głębiej podrążyć to by się pewnie okazało że w tym urzędzie pracowała mamusia albo ciocia i one ją wysłały tam gdzie wysłały a po studiach pracę załatwiły. kolejny bydlak opowiada jak to powinniśmy "karierę" robić podejmując się pracy za 1500, sprzątania albo zbierania grzybów. no przecież to się w głowie nie mieści. i tak właśnie to w polsce wygląda. a ci którzy uważają że "polakom się nie chce" i dlatego pracy nie mogą znaleźć to niech sobie poczytają statystyki. jesteśmy jednym z najciężej pracujących narodów w europie (jak nie najciężej) tylko właśnie cały trud polaków idzie "w gwizdek" przez rozmaite "rodzinno - towarzyskie" kliki które ten kraj okupują i wysysają ostatnią kroplę krwi z ludzi.

Wiesz co, ja mam rodzine na -> ale Wy musicie w końcu zrozumieć, że na takim stażu poznajesz innych ludzi! innych pracowników, inne firmy, które współpracują z daną firmą. Tak ciężko to zrozumieć. Dane branże to zazwyczaj małe enklawy i dobrze jest w nich być (oczywiście jeśli poważnie myśli się o pracy w danej branży). Podczas takiego stażu współpracujesz z innymi firmami a noż widelec spodobasz się komuś kto zaproponuje Ci pracę!

osoba rekrutująca ma to w poważaniu, nie będzie tracic czasu na gadki-szmatki, najpierw chce CV - na maila. potem może zdecydoać. bo inaczej do działów HR stalyby kolejki. a w dzialach HR głównym zadaniem jest pierdzenie w stolek i NIKT nie może w tym przeszkadzać faktycznie jakbym napisał to w dwóch zdaniach zaoszczędziłbym sporo czasu ;)

halo halo, podaj linka do swojego CV bo cos mi tutaj nie gra, na pewno masz skoro szukasz przez internet

myslisz ze nie dodaje tego typu ogloszen? nie, nie jstem nieporadna. tylko tak wlasnie wyglada szukanie pracy przez zwyklego szarego czlowieka bez znajomosci

Tak, tez mialam takie zludzenia, jak bylam na stazu. Ze mnie ktos zauwazy i bedzie latwiej. Nawet pochwaly mam na pismie :D i dupa

mam ale nie bede Ci przeciez pokazywac moich danych :/ ktos tam pisal ze pznajesz nowych ludzi, wspolpracujace firmy. ale czy wspolpracujaca firma bedzie podkradac pracownika tej drugiej? juz nie mowiac ze nigdy sie nie spotkalam (ani moi znajomi) z tym zeby w ten sposob znalezc prace

dajcie już spokój dziewczynie... ciekawy topik zmienił się w studium przypadku :D a przecież mieliśmy narzekać na państwo, biurokrację i bezduszność gospodarki rynkowej :p

nb własnie przed minutą zerknąłem jaki jest temat tego wątku bo coś mi tu nie pasowało:d

Wiesz co, ja mam rodzine na -> Tobie się nie udało akurat a mnie właśnie po takim stażu ktoś zauważył. Więc nie można generalizować. To że się raz nie udało nie znaczy, że się nie uda innym.

loferma głupoty pierdolisz pewnie jestes jednym z tych uzalajacych sie nad soba nieudacznikiem

nie jstem nieporadna. hahahahahah zwykly szary czlowiek? z dwoma jezykami? zwykly szary czlowiek to argen i tym podobny looser zdrapek albo sciemniasz na potege (99% szans) albo jestes kompletna ofiara losu (1%) koniec tematu

sami sfrustrowani lenie to ty jestes tą geodetką?

"porzadny pracodawca (a chyba takiego szukamy?) NIGDY czegos takiego NIE ZAPROPONUJE" oczywiście. ludzie którzy takie rzeczy proponują to albo cwaniaczki którym nie wystarcza pół darmowy pracownik i szukają całkowicie darmowego albo idioci którzy nie mają o tym pojęcia. w ogóle od tej propagandy to mi się rzygać chce. najpierw opowiadano nam że dlatego bezrobocie jest bo polacy to tumany bez wykształcenia a wszędzie są potrzebni magistrzy. no to polacy poszli na te studia, porobili magistrów. teraz się okazuje że magister to mało, trzeba doświadczenie mieć. żeby to doświadczenie zdobyć to trzeba za darmo pracować w trakcie studiów lub po żeby "zdobywać doświadczenie". co ciekawe, pracodawcy wcale się jakoś nie palą do zatrudniania tych któzy obywali u nich staż i zdobyli to "doświadczenie". ciekawe dlaczego? :D