Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Monia przez 4h po cc dzieckiem zajmował się mój mąż SAM :) Urodziłam o 14:40 a dziecko dopiero dostałam rano koło 9 i też przyszły położyły mi na piersi i poszły ale na szczęście zjawił się mój mąż i mi pomagał :) Co ja bym wtedy bez niego zrobiła :) Całymi dniami siedział z nami i pomagał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w szpitalach niestety nie kapia dzieci i ja przy pierwszej kapieli to zielona ze strachu bylam ale dalam rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Mnie facet chcial w poniedzialek zawiesc rano o 6 jak wrocil z pracy zawiesc do szpitala bo cieklo ze mnie jak z kranu a ze jak na zlosc nie mialam w nocy podpasek i co godzine podklady z papieru wstawalam zmieniac wszystko we krwi ja blada jak sciana a moja pani doktor jak zwylke ze tood tabletek ze to porod nieprawidlowy byl bo cc itd :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi niestety nikt nie pomagał bo były ograniczone godziny odwiedzin :) ale dałam rade ;D zresztą to nawet lepiej bo jak leżałam wcześniej w innym w szpitalu non stop któs siedział u dziewczyn obok , i to takie krępujące troche ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
No własnie u mnie kąpały dzieciatka ale nie pokazaly jak mam to w domu robic.. Dopiero moja mama mi pomagala przy tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
U mnie w szpitalu to odwiedzajacy nie mogli na sale wchodzic:/ Dziecko mozna bylo tylko pokazac przez próg. Tatus nawet nie mogł wziac malutkiej na rece:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
A na kiedy planujecie nastepne dzieciatka ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Oj czemu ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAROLCIA22
do Monia130312 Powiedz mi czy to znieczulenie ZZO warto brac?daje rzeczywiscie ulge?placilas za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Myśle że tak za 4-5 lat nastepne :) Teraz trzeba bedzie chłopca do kompletu zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto, daje naprawde wspaniala ulge wiec polecam :) nie placilam nic za to, ale w niektorych szpitalach podobno trzeba ale przy pierwszym dziecku to jest za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
A powiedzciemi dziewczyny, bałyście się porodu? Bo ja byłam bardzo pozytywnie nastawiona, nawet jeszcze przy skurczach. A nie mowiac o tym jaka ulge poczulam jak mi wody odeszly to szlam i sie cieszylam :) dopiero humor mi sie popsul gdy powiedzieli ze cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Moja Oliwcia zasypia okolo 20 i spi do 6 rana wtedy przerwa w spaniu na butle i jak uda mi sie ją dalej ululać to ze dwie godiznki pospi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko juz spi od 20 i pewnei kolo 2-3 sie obudzi ;) ja to sie bardzo balam porodu a jak przyszlo co do czego to mialam bardzo dobry humor dostalam jakiegos napadu smiechu hehe :) ale humorek sie popsul kiedy skurcze sie nasilily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Mnie straszyły znajome ze jaki to nie ból ale jakos sie nie przejmowalam bo mam dosyc wysoki prog bolu wiec nawet te skurcze co 3 minuty mnie az tak tragicznie nie bolaly, a dalej tojuzstól operacyjny i po porodzie to bardziej psychik ucierpiala bo przy wstawaniu to nie bolalo az tak ale balam sie ze szwy mi puszcza od napinania miesni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja psychicznie nie bylam nastawiona na az taki bol, w pewnym momencie to juz blagalam o znieczulenie bo nie bylam w stanie juz krzyczec z bolu bo bylam tak wykonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Ja tylko na moim facecie sie wyzylam jak mialam skurcz a on mowil do mnie to mu delikatniemowiac wykrzyczalam aby sie zamknal i dal mi sie skupi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
Ja tylko na moim facecie sie wyzylam jak mialam skurcz a on mowil do mnie to mu delikatnie wykrzyczalam aby sie zamknal i dal mi sie skupi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara_lodz
O dwa razy sie wyslalo :) No bo do czegoś wkoncu nam są oni potrzebni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie bardzo balam porodu, i nawet sie ucieszyłam ze będe miec cesarke :) jak słysze ile jest tych opowieści o traumatycznych porodach, albo był tu kiedys taki topik poród martwego dziecka w 36t.c często własnie tam wchodziłam jak byłam w ciązy :/ straszne a potem ciagle myślałam zeby mnie to nie spotkało ale nie ukrywam że cesarki też sie bałam , szczególnie jak mnie wieźli pod kroplówką na operacyjną , a potem takie lekkie uczucie jak ci skóre rozcinają brrrr . ale jak juz usłyszałam płacz dziecka to sama sie popłakałam z wrażenia . cudowne uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój na początku wcale nie pomagał bo sie bał. tak po dwóch tygodniach zaczął karmić czasem wstawać :) teraz też często sie zajmuje , jak ja np robie obiad albo musze coś zrobic albo zwyczajnie potrzebuje odpocząć to nigdy nie narzeka tylko sie bawią.wiadomo jak była taka malutka to nie miał takiej radości jak teraz jak już dużo rozumie i sie śmieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×