Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wściekła córka

moja matka to syfiara

Polecane posty

Gość kiziaamiziaa
Duzym bledem bylo zamieszkanie z matka w jednym domu po slubie. Jedyne rozwiazanie to jak najszybciej wyprowadzic sie na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki ki
bedzie coraz gorzej, wyobraz soebie jeszcze tak ok 30-40 lat z taka urocza mamuska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno ni erozumiem dlacze
go tak długo męczysz się z syfiarą , ja juz dawno zrobiłabym oddzielne wejscie i kuchnie oraz wydzieliłabym ogród na mój i jej dziwie się tobie ze robisz z siebie cierpientnice na własne zyczenie wiecej asertywnosci bo jak na razie dajesz sie tylko wykorzystywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do parufka
zycze tobie zeby twoje własne dziecko było taką bezduszną suką jak ty i podziekowało tobie w taki sam sposób jak ty swojej matce badz pewna wszystko do ciebie wróci szmato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież znałaś ją wcześniej to po kiego przystałaś na wspólne mieszkanie?bo dom jest bo co? powinniście się wyprowdzić, Twoja mama to pasożyt moja mama też ma syf, po prostu brud w domu, dlatego nie mieszkałabym z nią (m.in)\a tak to może sobie żyć jak chce, bo jej syf mnie nie dotyczy a Ty znając swoją matkę jeszcze wpakowałaś w to swojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wail.co
23:29 [zgłoś do usunięcia] Czysta Chata Możemy Ci pomóc i wysprzątać cały dom raz na zawsze wraz z ekipą tv- nowego programu tv Jeżeli byłabyś zainteresowana proszę o kontakt na maila: joanna.wilk85@gmail.co m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????
nie zmienisz swojej matki, jedynie co mozesz zrobic to się wyprowadzić. Moim zdaniem nie ma innego wyjścia z tej sytuacji. Współczuję ci, kobieto zamęczysz się fizycznie i psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła córka
na podworku mam wydzieloną częśc moją i jej - pół podwórka jest nasze a tam jest mały ogrodek warzywny, ładny trawnik, mini plac zabaw dziecka, tujki itd, a ona w swojej połowie ma same chwasty - nasadziła kwiatków przeróżnych a teraz jej się nie chce o to zadbać. Co do tej kasy to wydalismy ponad 200 tyś. na: zmianę dachu, ocieplenie domu, otynkowanie, zmianę instalacji elektrycznej, wymianę centralnego, kupno nowego pieca, zrobienie dużego tarasu, altankę, grilla dużego murowanego, nowe ogrodzenie (łącznie z murkami), remont garażu, kuchni i obu łazienek. Byłam glupia i naiwna bo sądziłam że jak mój mąż się wprowadzi to ona zadba o cokolwiek, że po remontach będzie bardziej doceniać i szanować, a jak urodzi się wnuczek to już w ogóle myslałam że stanie się dobrą babcią - głupia byłam i tyle, wiem ze zrobiłam źle:( Ale teraz naprawdę mi szkoda tego domu zostawić, jest polozony w pieknej okolicy, ceny działek tutaj powalają - blisko do centrum a jednak cisza i spokój dookoła. Odseparuję się od niej, ale jakbym puściła dom i wyprowadziła się to ona wtedy by sobie kogoś przygarneła, wiele razy jak jej w klotniach mówiłam że się wyniosę to mówiła że weźmie którąś z moich licznych kuzynek i że w zamian za sprzatanie i opiekę nad nią każdy chciałby dostać ten dom - i tutaj ma rację. Wiem, że jakbym ja się wyprowadziła to zaraz wszystkie moje siostry i bracia cioteczni zaczeliby ciotkę odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła córka
dzisiaj też lezy cały dzień bo jest zmęczona (nie wiem czym), wstała tylko na obiad a potem położyła się od nowa, pewnie oglada tv i pali papierosy. My bylismy na zakupach, mąż kosił trawnik, był z dzieckiem na placu zabaw i wtedy jak do niej poszłam żeby pogadać to oczywiście mnie zbyła. Powiedziałam jej że to nie jest normalne żeby tak wiecznie leżec, że nie wierzą że ciągle ją coś boli, a ona na to, że ona wie najlepiej czy ją boli czy nie i że nic mi do tego. Wtedy jej powiedziałam o osobnym wejściu, zgodziła się, możemy robić. Wtedy jeszcze jej powiedziałam że mogłaby chociaż posprzatać trochę, zrobić cokolwiek, na to ona że dzisiaj już się narobiła bo podlewała rano kwiatki - to jest żałosne i smieszne - podlała raptem kilka doniczek dwoma butelkami wody, no dosłownie ręce opadają. Pytałam się jej czy chce dorzucić coś do prania ciemnego bo nastawiam, a ona że ma wszystko czyste, a z kosza w jej łazience jej się wysypują brudne rzeczy, powiedziałam ok i nastawiłam swoje pół pralki zastawiając jej brudy tak jak są. Muszę się od niej odciąć całkiem, olać ją i jej syf. Jak zrobimy to oddzielne wejscie i ten aneks na górze to chyba przestanę do niej w ogóle chodzić, może wtedy coś do niej dotrze, synka też nie będę tam puszczać, powiem jej że "odzyska" wnuczka jak posprzata, może to coś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj wszystkie faktury za
rzeczy które kupiliscie d domu, matke wywal na te dwa małe pokoje, nie sie rusza po tych schodach, tam anek kuchenny, mała łazienka, nie ma sie co szczypac, nie masz jej prosić o pozwolenie, po prostu zrobicie z mezem porzadek, wytłumacz jej ze to przez jej zachowanie jest jak jest. Postrasz ja że inaczej pójdziesz do sądu po zwrot kosztów nakładu na dom i jej go zlicytuja i skończy w komunalnym na peryferiach. Z takimi ludźmi nie mozna się cackać bo Cię pasożyt wykończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła córka
pisaliście też o tym żeby zrobiła konfrontację, to już przerabiałam wiele razy, szczególnie dwie siostry matki starsze są w te akcje włanczane, a raczej były bo teraz już mówią że nie mają do niej siły i że muszę chyba za nią sprzątać bo ona nie rozumie nic. Wiele razy jej mówiły że ma brudno i żeby sprzątała po sobie, ale ona jednym uchem wpuściła a drugim wypuściła. Kiedys przyjechała do nas rodzinka z zagranicy (mamy brat z żoną i trójką dzieci mniej wiecej w moim wieku - jedna córka z mężem), to były święta któreś, myślalam że się spalę ze wstydu jak ich rozłozyła w tych swoich zasyfionych pokojach, a ja specjalnie nie posprzatałam przed świętami żeby jej było wstyd jak do niej ktoś przyjdzie, nie myślałam że się rodzinka zjedzie. Nic nie dali po sobie poznac, ale potem ciotki mi mówiły że nas strasznie obgadywali, że nie mieli się jak kąpać bo było brudno, że w pokojach gdzie spali był smród od psa i w ogóle pajęczyny, kurz itd. Najbardziej nawalali na mnie bo według nich to ja jestem młodsza gospodyni i powinnam dbać o porządek. Boże jak mi to ciocia opowiadała to czułam że płonę, mówiła że to naprawdę wstyd żeby u nas tak było itd. Piszecie żebym się nie przejmowała, ale jak mam się nie przejmować, jak przez jej niedbalstwo cała rodzina mnie obgaduje:( W tym roku ma przylecieć na boże narodzenie inna siostra mamy z mężem, córką i zięciem, i co mam robić, jak myslicie? też to olać? Kiedyś przyjechała do nas moja siostra cioteczna z mężem i małymi dziecmi, matka "ugościła" ich w tym swoim smierdzącym "salonie", a potem ciotka mi mówiła, że mąż kuzynki powiedzial że nigdy więcej do takiego brudu nie przyjdzie z dziećmi. Sami widzicie, odkąd olalam jej syf wszyscy zaczynają nas obgadywać i w ogóle coraz mniej rodziny nas odwiedza:( Ale z drugiej strony nie mogę za nią nadrabiać żeby wszyscy mysleli że jest ok, ale tak strasznie mi wstyd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeane_1
Autorko, jestes wspanialym czlowiekiem. Twoja matka manipuluje Toba i wykorzystuje jak tylko moze. Bardzo dobrze zrobilas ze przestalas u niej sprzatac. Chociaz zaoszczedisz troche swoich sil, bo matki i tak to niczego nie nauczy. Twoja mama jest osoba leniwą ale przede wszystkim niespelniona w zyciu, nieszcesliwa. Dlatego ma wszystko i wszystkich w dupie. Super roziazaniem jest wybudowanie odzielnego wyjscia i zamorowanie schodow na dól. Bedziesz na swoim. I nie sluchaj tych wszystkich rad "wyprowadz sie gdzie indziej". To nie jest rozwiazanie, bo ten dom po dziadkach nalezy sie Tobie tak samo jak twojej matce. Bardzo dobrze ze inwestujesz w dom razem z mezem. To oznacza ze nie jest ci obojetny los tego domu jak tez los wszystkich domownikow. I tak tlumacz sie przed rodziną, ze robisz co mozesz aby dom i ogrod wyglądał ładnie, ale nie jestes w stanie zapanowac nad balaganem matki! Opowiadaj calej rodzinie jaki masz problem z matka. Niech wszyscy wiedzą (moze nie beda odwiedzali, a ty nie bedziesz sie wstydzic). Pokazuj za to swoje gospodarstwo (pietro domu, ogrod). Goscie beda mieli porownanie jak jest u ciebie, a jak u matki na dole. Oczywiscie, dalej bedziesz w miare mozliwosci pomagac matce i babci, bo taki masz charakter. Ale jezeli nie bedziesz codziennie patrzyła na syf, tylko od czasu do czasu to na pewno wplynie to pozytywnie na Twoje samopoczucie. Niestety matka sie nie zmieni. Obawiam sie ze moze byc jeszcze gorzej, no ale wtedy bedziesz, byc moze, mogla zacząc leczyc matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmfdare
dziewczyno !! Jesteś na psychologii i nie wiesz jak wygląda konfrontacja ?? "Bo one jej mówiły"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmfdare
to,że ktoś daje sobą manipulować nie oznacza,że jest wspaniałym człowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeane_1
cmfdare - jestes idiotą albo idiotką. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość encepencehyhy
prosta sprawa. nie mozesz sie meczyc z taka osoba, tez masz swoje zycie, meza, dziecko. przestan sie ogladac na mame, bo ona ani tego nie docenia ani nie okazuje wdziecznosci. Jak tak dalej pojdzie, to zle sie moze skonczyc. Skoro mowisz, ze wlozyliscie w jej dom tyle, ze starczyloby na mieszkanie, to teraz to po prostu odzyskajcie. Tylko idzcie do dobrego prawnika, on Wam pomoze pokierowac całą procedurą. Moze sie okazac , ze trzeba bedzie sprzedac dom i podzielic pieniadze. Szkoda, ze wczesniej nie pomysleliscie zeby inwestujac w ten dom tyle kasy nie przepisac czesci nieruchomosci na Was. Ze tez maz sie Twoj na to zgodzil??? Naprawde nie rozumiem jak mozna topic ogromne pieniadze w cudzy de facto interes. Nie boj sie tych zmian, jak sie odetniecie od niej to odzyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyldagryzak
a moze zgłoscie sie do "perfekcyjnej pani domu" ? to moze byc przelom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mojego bylego byla
intentyczna,w dodatku alkoholiczka mieszkalismy tam rok.Mialam tego wszystkiego po dziurki w nosie. On tak samo syfiarz.Jakas masakra wprost. ona lezala w salonie,na podlodze masa zarcia,chustki do nosa(zuzyte),masa petów wszedzie,wszystko porozwalane,ciuchy po podlodze sie walaly,jakies reczniki,podloga sie kleila,a o kuchni nie wspomne,kobieta ta przez caly rok moze raz umyla naczynia recznie,a ze 2razy wstawila do zmywarki (nawet nie wlaczyla bo po co) u mnie w domu tez mam syfiarzy.... ja moze pierwsza czyscioszka nie jestem,ale u mnie w pokoju jest wszystko ladnie i w miare czysto.zle sie w brudzie czuje. aaa i ta matka jego tak samo z higiena na bakier... tygodniami niemyte wlosy i ona sama...tak tak nie do wiary obsrany kibel caly,nawet deska. jakies wkladki po podlodze sie walaly... wiecie co chyba sie ciesze ze do tej rodziny nie weszlam. bo az wstyd bardzo wspolczuje sytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3P
moze zgloscie sie do tego programu perfekcyjna pani domu? Moze to by wybudzilo matke autorki z tego letargu, zauwazylaby problem i wtedy mozna byloby rozmawiac o pomocy np psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3P
i za nic w swiecie sie nie wyprowadzaj!!!!! Tyle kasy w dom wlozyliscie. A jak mamusia stroi fochy ze to jej dom to moze wylicz jej wszystko co do grosza, wystaw rachunek i powiedz ze jak Ci odda to sie wyprowadzisz i dom wtedy rzeczywiscie bedzie tylko jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralla
ufff...przebrnęłam przez te wszystkie tu zamieszczone treści.... Mamę na badanie tarczycy hormonu TSH niech lekarz skieruje i jak trzeba zacząć leczyć tarczycę. Wstawić je środki do prania, szmaty, nie piszesz nic o tym czy ona ma czym sprzątać. Może skąpi na środki piorące a one kosztują. Trudno-zafundujesz jej na początek, póki nie zobaczy jak to przyjemnie mieć czysto. A przy takim charakterze to mama w przyszłości może mieć chorobę Alzheimera, jak nie zacznie zmuszać się do wysiłku, choćby minimalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralla
jeśli ona ma pieniądze na środki czyszczące to to co robi jest nie ok, ale może ona nie ma pieniędzy... Poza tym mama powinna gdzieś sobie dorabiać, mieć jakiś cel, być wśród ludzi a nie robić z siebie nieszczęśnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz tak źle
Lepiej mieć matkę syfiarę niż świnię bezczelną i bezkarną- ja taką mam. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam problem z jama ustna. Na policzkach od wewnętrznej strony pojawiły mi się takie szaro-zielone plamy;/ nie wiem czy to pleśń czy jakaś grzybica wiec proszę o pomoc może ktoś miał coś podobnego;/ W ogóle to na zębach mam takie brązowe dziury-co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresetuj SIMY i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×