Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Cześć dziewczyny mam do was pytanie. Właśnie przyozdobiła mnie opryszczka na nosie :( zastanawiam się czym z tym walczyć i czy jest sens zawracać głowę lekarzowi. W necie znalazłam informację, że groźna jest ta na dole, a nie na ustach i sama nie wiem co o tym myśleć. Na razie wysłałam męża do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta polecam na opryszczkę sonol. Skuteczny, b. szybki w działaniu, wysuszający i tani (w aptekach). Wiadomo, że w ciąży ze wszystkim trzeba ostrożnie ale ja stosowałam b. sporadycznie. U mnie opryszczka na ustach/ nosie pojawia się w wyniku walki organizmu z chorobą i/lub stresu. Sonol jest dla mnie niezastąpiony, a próbowałam różnych maści itp. Iskierko w szpitalu w którym planuję rodzić również stosują gaz rozweselający. Choć nie wiem, czy bym go chciała. Jutro lub w śr. idę na test glukozowy. Dodawałyście sobie cytrynę? Lub znacie inne sposoby poradzenia sobie z nim? Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
witam dawno mnie nie bylo... Ja ta glukoze wypilam cala naraz bo inaczej bym chyba nie dala rady... Jutro mam wizyte i juz sie boje bo dzidzia dzisiaj malo ruchliwa...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysia nie martw się,może i na nasze Maleństwa ta pogoda wpływa wyciszająco.Moja Malutka też jest bardzo spokojna..Już nawet brzuchem delikatnie ruszałam,by się poruszała.Ale mam nadzieję,że wszystko jest dobrze. Daj znać po wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Z moimi bólami brzucha na razie lepiej, praktycznie nic nie boli:) aktualnie mam remont w mieszkaniu, tzn. przygotowuję sypialnię (malowanie, później meble i te wszystkie bibeloty;)) A towarzyszą temu takie emocje, że prawie do rozwodu już doszło ;) hehe, wiecie jak to jest kochać się na zabój a równocześnie być takimi różnymi istotami i nie zgadzać się w wielu tematach ;P ? Netta i Rossa zgadzam się że sonol fajnie wysusza opryszczkę, ja tez mam często na nosie jako reakcja organizmu na osłabienie, wczoraj właśnie zauważyłam, że w nosie mi wyszła ;/ Co do testu krzywej cukrowej to nie jest aż tak źle z ta glukozą, to tylko pół kubka przecież;) gorzej jest z tym czekaniem w przychodni, ja miałam zalecone od lekarze 75 g glukozy a co się z tym wiąże musiałam 2 godziny siedzieć w przychodni ( po 50 g glukozy czeka się tylko 1 godzinę). Ale najważniejsze, że wynik dobry i nie mamy cukrzycy ciążowej. Jeśli chodzi o gaz rozweselający to całkiem ciekawe musi być przeżycie ;) nie wiem czy bym potrafiła tak na luzie odbierać poród żeby się rozweselać ;) ja będę miała CC także tak czy siak mnie to nie dotyczy. Zamierzam rodzić w Trzebnicy, czy któraś z Was miała może do czynienia z tym szpitalem i mogłaby się jakoś wypowiedzieć na jego temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roosa mi nie pozwolili dodać cytryny do tego roztworu pozwolili mi tylko popić wodą jak już wypiję, ale małą ilością wypiłam na raz i jakoś dało radę później 2h siedzenia w przychodni sysia uspokoiłaś mnie, bo dziś mój mały tez jest mało ruchliwy, nawet właściwie od wczoraj z tego co czytam to tak u Was bywa nie martwmy się, na pewno wszystko jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusesita a dlaczego będziesz miała cc? masz już jakieś wskazanie? zgadzam się z Tobą, że najgorsze jest czekanie w przychodni ja zaczęłam czytać książkę a po pół godziny już mi się spać chciało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co do testu z glukozą to wcisnęłam pół cytryny, wypiłam to chyba na 3 łyki, bo modlić się nad tym nie miałam zamiaru bo nie jest za dobre, ale szczerze z tego co wyczytałam w necie myślałam że będzie gorszej :P no u mnie w szpitalu ponoć też jest ten gaz rozweselający ale nie wiem jak z nim jest, moja kuzynka przy nim rodziła ale w irlandii i nie była zbytnio zadowolona... stwierdziła że czuła sie jak na haju.. dzisiaj taka pogoda to i może naszym dzieciom ruszać sie zbytnio nie chce... moja też sie przekręciła kilka razy... :P jutro mam lekarza... amm nadzieję że wszytsko ok ... :) milego wieczorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosa jak miałam krzywą cukrową to lekarka kazała dodać cytyrnę ale do wody którą popijasz glukoze, a glukoze to najlepiej zatkać nos i na 2 - 3 razy szybciutko wypić i przepić :D. Też myślałam że będzie dużo gorzej, bo oczywiście większość nastraszyła jakie to jest straszne, tak samo miałam przed HSG naczytałam się nie wiadomo jakich relacji że później byłam zestresowana, ale z drugiej strony byłam przygotowana ale na dużo większy ból niż był, choć bolało. 🌻 U mnie też dzisiaj padało i padało, dopiero na koniec pracy się w miarę rozpogodziło ale już w sumie ciemno się zaczeło robić. Nienawidzę krótkich dni :( 🌻 Iskierka z reguły tak bywa że wraca się do pierwszej opcji :D 🌻 Sysia nie martw się nasze maluszki też na pewno odczuwają tą przygnębiająca pogode i nie chce im się tak szaleć, ale sama zaczynam łapać się na tym że jak nie czuje za długo ruchów, to zaczynam gładzić brzuszek a nawet pukać tam do niej :D 🌻 Lusesita a jakie masz wskazanie do cc? U mnie też teściowa łazi za mną że załatwimy cc i będzie z głowy, i strasznie mnie tym denerwuje, bo jeżeli będe mogła rodzić normalnie to wole normalnie tym bardziej że większość koleżanek jednak mówi że poród naturalny jest dużo lepszy zaraz możesz wstać i zajmować się maluszkiem, a tak odpływasz po cesarce i później dość że boli to i tak musisz maleństwem się zajmować. Ale zobaczymy życie zweryfikuje mój pogląd :D, jak się okaże że Ala będzie dużaaa to nie wiem jak to się skończy. 🌻 A ja dopiero wizytę mam 27.11.2012 i teraz to tylko czas leci od wizyty do wizyty :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za rade staram byc sie stanowcza ,ale dzieci sa takie uparte ze czasem wysiadam wiem ze nie powinnam bayer musze poszukac w internecie tej ksiazki bo nie wiem czy tu ja gdzies dostane ... moje konto wszystko okaze sie w lutym ;) Propozycja kuzynki naprawde kuszaca ,ale faktycznie kilometrów sporo ... Iskierka ja miałam gaz (na szczescie w UK wszystkie znieczulenia za darmo ;))i powiem ze bardzo fajna sprawa za nim podali mi epidural bylam wlasnie na gazie i duzo mi pomogl tylko trzeba go wczesniej przed skorczem sie nawdychac bo on dziala po chwili i na chwile jestes taka ogupiala teraz tez mam z niego zamiar skorzystac polecam Jesli chodzi o glukoze nie pomoge bo tego tez nie mamy u Nas pobieraja krew ... I chyba nie mam czego załowac bo jak opisujecie to nic smacznego ;) moje konto mamaluty dajcie znac po wizycie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje konto - Gdzie planujesz rodzić? Bo z tego co wyczytałam z tabeli jesteś z Radomia, ja też... i się zastanawiam... Hm, wiesz może czy można u nas w którymś ze szpitali dostać znieczulenie i jak jest z porodami rodzinnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
byle tylko do 16...:) a tak wogole to co wy myslicie o tym zakazie jedzenia cytrusow w ciazy? Bo wszyscy mi mowia ze nie wolno a ja i tak jem bo kocham mandarynki:) i jakos nic zlego sie nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny jestem po wypiciu glukozy 75g w sumie myślałam ze będzie gorsza w smaku a okazała się znośna może dlatego że jestem głodna to mi smakowało :) teraz za godz znowu pobranie krwi mnie czeka, a mój synuś się teraz rozkręcił po tej glukozie i kopie mnie jak szalony albo ma czkawkę hehehe w czwartek idziemy do lekarza jestem ciekawa co tam u mojego maluszka słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesniowa mama - cudny brzusio!! mi jeszcze pepek nie wyszedl tak do konca, jak sie na niego patrze (za pomoca lusterka oczywiscie) to mam wrazenie ze zaraz wyskoczy :) ja swoje foto dodam pozniej, jak zrobie :) no to ja lece na wizyte i opowiem co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) mój mały bo imienia na razie nie wybraliśmy:( też jakoś odpoczywa ale macie rację taka pogoda nie napawa optymizmem. Sysia wiesz co osoba to opinia, ja to już sama nie wiem za cytrusami nie przepadam ale jak mam smaka to nic mnie nie powstrzyma najlepiej lekarza zapytaj i będziesz miała spokój. U mnie w szpitalu nie ma gazu rozweselającego ale nie wiem czy zdecydowałabym się, napisali że jest zzo bezpłatne ale dopytam lekarza; muszę też z nim porozmawiać o cc ja mam już schizy na temat porodu naturalnego nawet przed ciążą kilka razy u psychologa z tym byłam myślałam, że wszystko się uspokoiło.Miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysia o cytrusach w ciąży to nie słyszałam na pewno ich nie można jak się karmi piersią, bo podobno alergizują wtedy odpadają owoce, soki cytrusowe teraz ja się zajadam ostatnio pomelo :) a niedługo będzie czas na pyyyychaaa pomarańcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja dawno naszych zdjęć nie oglądałam zapomniałam o skrzynce wrzucę dziś zdjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzesniowa mamo-mi te ksiazke ktos z Polski przywiozl,ale z tego co wiem,to ona jest tez w formie e-booka,poszukaj.Chyba nawet tu na Kafe kiedys dziewczyny ja sobie przesylaly.No tak,konsekwencja to podstawa,u nas jest tak,ze moja corka wie,ze jak cos powiem albo zakaze to juz na amen ,nie ma zmiluj sie,kiedys probowala sie targowac,teraz juz nie;) Oooo,jaki masz duzy brzuszek:) Ewuska-no widzisz,to roznie bywa z tymi zakazami w czasie karmienia,ja jadlam wszystko,jedyne czego mi polozne nie polecaly to herbata mietowa,bo wstrzymuje pokarm.Na pobudzenie laktacji zalecaly wypicie kieliszka szampana po karmieniu:)Moja corka nie ma alergii zadnych,nie miala kolek,a mama jadla wszystko,lacznie z bigosem i nie zastawialam sie nawet wtedy czy powinnam miec jakas diete.Ciekawa jestem czy mlody tez bedzie taki tolerancyjny. Ewuska,ty tez masz sliczny brzuszek. Sysia-jakis czas temu czytalam artykul o cytrusach w ciazy wlasnie i tam bylo napisane,ze jesc mozna,nawet powinno sie,bo maja sporo wit.C,ktora pomaga wchlaniac zelazo. Ldista-moj tez mial czkawke po glukozie:DU nas na szczescie glukoza jest w postaci soku winogronowego,bardzo smaczny,normalny soczek. Gusia-cc tez nie jest takie straszne;)Ja znioslam super,mam piekna blizne,prawie niewidoczna(i zadnych klopotow,zeby opowiedziec corce jak sie wydostala z brzucha:D),ale teraz sprobuje urodzic normalnie i mam nadzieje,ze sie uda.Po prostu chce zpobaczyc jak to jest tak do konca. Netta-jesli chcesz naturalnych srodkow,to polecam masc propolisowa na opryszczke.Mialam cale lata problemy z nia,a jak juz sie pojawila to tydzien spuchniete pol twarzy i wyjete z zyciorysu i nic nie pomagalo,az wreszcie ktos mi dal propolis,posmarowalam i jeszcze tego samego dnia zniknela.Od tej pory pojawila sie moze ze dwa razy,a minelo juz 10 lat.Najlepiej smarowac kilka razy dziennie jak tylko zauwazy sie objay,jest swieta ta masc. Iskierko-ja wlasnie sie decyduje na zzo,u nas to standart jest w szpitalach i za darmo,wiec po co mam sie meczyc.a w ogole nie uwazacie,ze w Polsce tez powinno tak byc?W koncu to porod,na Boga,daja znieczulenie przy plombowaniu,a przy porodzie trzeby placic grube pieniadze albo sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam niestety zdjęcia brzuszka bo nie mam jak zrzucić na kompa - zawieruszyłam gdzieś kabel od telefonu.. ale wrzuciłam zdjęcie z mojej niuni z USG 3d:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przeczytajcie sobie te 2 teksty... Ja się rozkleiłam hehe:) W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego: - Wierzysz w życie po porodzie? - Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem. - Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać? - No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią.... - No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina. - No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć. - Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie wogóle jest? - No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było. - Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma... - No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja wierzę w życie po porodzie. Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, no posklejało mi się wszystko...:P Wysyłam jeszcze raz żeby było czytelniej:) Dziewczyny przeczytajcie sobie te 2 teksty... Ja się rozkleiłam hehe:) W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego: - Wierzysz w życie po porodzie? - Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem. - Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać? - No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią.... - No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina. - No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć. - Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie wogóle jest? - No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było. - Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma... - No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja wierzę w życie po porodzie. Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku znowu... nie wiem co jest z tym albo po prostu nie umiem tego zrobić tak żeby się porozdzielało...:P To napiszę tak... Pierwsza kończy się po "wiesz ja wierzę w życie po porodzie..." i potem jest drugie... Kurde zaśmieciłam forum.. :P Powiedzcie mi na przyszłość jak zrobić żeby było porozdzielane ENTERAMI bo jak tak robię, że porpstu między linijkami które chcę żeby były oddzielone to mi to znika bo wysłaniu posta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko-cos sie wlasnie Kafe popsula pod tym wzgledem i nie da sie oddzielac enterem,mnie tez to wkurza niesamowicie.Jedyne wyjscie to cos pomiedzy wstawiac:) A bardzo fajne teksty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuska, Gusia09 będę miała cc bo mam problemy z sercem (bradykardia) i poród fizjologiczny jest bardzo ryzykowny w moim przypadku, bo serducho może nie poradzić sobie z takim wysiłkiem. Ja też próbowałam z książką w przychodni, ale tak bez śniadania jakoś ciężko a jakikolwiek wysiłek, nawet czytanie książki ;) Gusia09 uważa, że jeśli organizm kobiety jest zdrowy to nie powinno się szukać innej drogi tylko rodzić tak jak natura przykazała ;) podobno lepiej się wtedy funkcjonuje, cc to jednak operacja, a po niej organizm różnie dochodzi do siebie. MAMA2013LUTY - to dobry pomysł na te 2 godziny, tylko że mi kazano siedzieć i nie oddalać się za daleko żeby nie spalić tej glukozy, a wynik był precyzyjny Nie wiem ile w tym prawdy, ale tak mi kazano ;P Anetka 1991 ja tez się rozkleiłam po przeczytaniu tego tekstu, piękny:) Musze się pochwalić, że moja koleżanka urodziła dzisiaj w nocy Hanię, która waży 3700 g, dostała 9 pkt (ze względu na siny kolor skóry). Cudownie, że już może swoje dziecko przytulić do piersi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×